Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
O HOLENDERSKICH MALARZACH SCEN ULICZNYCH I ARCHITEKTURY
SANREDAM
1597—1665
Pieter Janszoon Sanredam, ur. w Assendelft, był uczniem Pietersa de Grebbera. Do cechu haarlemskiego wstąpił w r. 1623. Jest on ogniwem w łańcuchu wczesnych malarzy architektury, podobnie, jak Neefs. Rozległej zażywający sławy za owych czasów, Sanredam malował wnętrza kościołów i wielkie budowle z subtelnem traktowaniem światła, z wyjątkową czystością koloru. Zmarł w Haarlemie 1665.
VAN DELEN
1605—1671
Dirk Van Delen, ur. w Alkmaarze, uczył się podobno u Fransa Halsa. Malował wnętrza i zewnętrzne kształty gmachów w stylu klasycznym, posługując się efektami szczegółowej perspektywy, wszystko w tonie srebrnym; technikę ma świetną, jakkolwiek architektura jego bywa czasami jednostajna. Galerya wiedeńska ma piękną jego budowlę, traktowaną ze znacznym majestatem; kolumnady i figury tego wielkiego obrazu skomponowane są dobrze. Główne jego dzieła odznaczają się wielkim zasobem powietrza i swobodą techniki. Lubował się w wielkich płótnach. Van Delen zmarł w Armuyden.
EMANUEL DE WITTE
1617—1692
Emanuel De Witte, ur. w Alkmaarze, uczył się w pracowni Everta van Aelsta. Pierwotnie malarz ubitej zwierzyny i martwej natury, oddał się następnie malowaniu wnętrz wielkich gmachów. Subtelne poczucie światła i cieni zawdzięczał objawieniu Rembrandtowskiemu. Szeroka technika doprowadziła De Wittego na wysokie szczeble; zgrabne grupowanie, dobrze narysowane figury i zmysł malowniczości przyczyniają się w wysokim stopniu do podniesienia jego siły. De Witte zmarł w Amsterdamie 1692.
HENDRICK VAN VLIET
1608—1675
Hendrick Van Vilet, uczeń ojca, H. C. van Vlieta, podlegał silnie wpływom De Wittego, z którym współzawodniczył pod względem bardzo połyskliwego kolorytu. Malował także obrazy z życia ludu przy świetle lampy. Zmarł w wielkim niedostatku 1675.
C. HOCKGEEST
Na ogół wziąwszy nieznany, Hockgeest namalował w połowie wieku siedemnastego kilka pięknych wnętrz kościołów ze świetnem zastosowaniem światła. Isaac Van Nickelen, którego w cechu haarlemskim widzimy w r. 1660, zmarły w Haarlemie 1703, wzorował sztukę swą na sztuce Hockgeesta. Jan Van Nickelen był uczniem i naśladowcą swego ojca, Izaaka.
EMANUEL MURAND
1622—1700
Emanuel Murand, ur. w Amsterdamie r. 1622, wstąpił do pracowni Wouvermana. Lubował się w malowniczych kształtach walących się domów wiejskich z postaciami i stadami na pierwszym planie. Zmarł w Leeuwarden 1700. Z Amsterdamu pochodził także Jan Abrahamsz Beerstraeten (1622—1666).
VAN DER HEYDEN
1637—1712
Jan Van Der Heyden, ur. w Gorinchem 1637, był słynnym malarzem gmachów, zwracających uwagę wykończeniem — pałaców, kościołów, scen ulicznych, kanałów z wielkiemi budowlami u ich brzegów. Jest on par excellence malarzem scen ulicznych. Przyjaciel jego, Adriaen van de Velde, malował figury dla niego; po śmierci tegoż wyświadczali mu tę samą przysługę Eglon van der Neer i Lingelbach. Przeważna część jego malowideł drobnych jest rozmiarów. Na nieszczęście dla swej sztuki, interesował się tak przyrządami pożarniczymi, że zrobiono go naczelnikiem miejskiej straży pożarnej; dla tego konika poświęcił też swój talent artystyczny. Anglia obfituje w jego dzieła. Zmarł w Amsterdamie 1712.
BERK-HEYDE
1638—1698
Gerrit Berk-Heyde, ur. w Haarlemie, malował gmachy włoskie i holenderskie — zarówno ich kształty zewnętrzne, jakoteż ich wnętrza, ze znacznym zasobem sztuki upiększając je postaciami ludzi i zwierząt. Do cechu haarlemskiego wstąpił 1660; zmarł w czerwcu 1698. Miał on współpracownika w bracie swym, Jobie Berk-Heyde (1630—1693), który malował krajobrazy i portrety.
VAN DER ULFT
1627—1688?
Urodzony w Gorinchem, Jakób Van Der Ulft zdobył sobie pewną sławę jako malarz placów publicznych, gmachów i pomników rzymskich, które z chwilą opuszczenia Włoch odtwarzał ze sztychów. Malowidła ulic i gmachów rodzinnego kraju zapełniał ludźmi i zwierzętami. Posiada zmysł malowniczości. Dobrym był w krajobrazach i wybrzeżach morskich; malował swobodnie, z żywem dotknięciem pendzla, z dobrem poczuciem barwy i światła. Rozmiłowany był w ruinach.