Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane
Odrodzenie w Wenecyi
TOM 2: PRZEDMOWA
TOM 2: WENECYA
TOM 2: ROZDZIAŁ I
TOM 2: ROZDZIAŁ II
TOM 2: ROZDZIAŁ III
TOM 2: ROZDZIAŁ IV
TOM 2: ROZDZIAŁ V
TOM 2: ROZDZIAŁ VI
TOM 2: ROZDZIAŁ VII
TOM 2: ROZDZIAŁ VIII
TOM 2: ROZDZIAŁ IX
TOM 2: ROZDZIAŁ X
TOM 2: ROZDZIAŁ XI
TOM 2: ROZDZIAŁ XII
TOM 2: ROZDZIAŁ XIII
TOM 2: ROZDZIAŁ XIV
TOM 2: ROZDZIAŁ XV
TOM 2: ROZDZIAŁ XVI
TOM 2: ROZDZIAŁ XVII
TOM 2: ROZDZIAŁ XVIII
TOM 2: ROZDZIAŁ XIX
TOM 2: ROZDZIAŁ XX
TOM 2: ROZDZIAŁ XXI
TOM 2: ILUSTRACJE
Malarstwo hiszpańskie
TOM 3: PRZEDMOWA
TOM 3: ROZDZIAŁ I
TOM 3: ROZDZIAŁ II
TOM 3: ROZDZIAŁ III
TOM 3: ROZDZIAŁ IV
TOM 3: ROZDZIAŁ V
TOM 3: ROZDZIAŁ VI
TOM 3: ROZDZIAŁ VII
TOM 3: ROZDZIAŁ VIII
TOM 3: ROZDZIAŁ IX
TOM 3: ROZDZIAŁ X
TOM 3: ROZDZIAŁ XI
TOM 3: ROZDZIAŁ XII
TOM 3: ROZDZIAŁ XIII
TOM 3: ROZDZIAŁ XIV
TOM 3: ROZDZIAŁ XV
TOM 3: ROZDZIAŁ XVI
TOM 3: ROZDZIAŁ XVII
TOM 3: ROZDZIAŁ XVIII
TOM 3: ROZDZIAŁ XIX
TOM 3: ROZDZIAŁ XX
TOM 3: ROZDZIAŁ XXI
TOM 3: ROZDZIAŁ XXII
TOM 3: ROZDZIAŁ XXIII
TOM 3: ILUSTRACJE
Malarstwo flamandzkie i niemieckie
TOM 4: PRZEDMOWA
TOM 4: WSTĘP
TOM 4: ROZDZIAŁ I
TOM 4: ROZDZIAŁ II
TOM 4: ROZDZIAŁ III
TOM 4: ROZDZIAŁ IV
TOM 4: ROZDZIAŁ V
TOM 4: ROZDZIAŁ VI
TOM 4: ROZDZIAŁ VII
TOM 4: ROZDZIAŁ VIII
TOM 4: ROZDZIAŁ IX
TOM 4: ROZDZIAŁ X
TOM 4: ROZDZIAŁ XI
TOM 4: ROZDZIAŁ XII
TOM 4: ROZDZIAŁ XIII
TOM 4: ROZDZIAŁ XIV
TOM 4: ROZDZIAŁ XV
TOM 4: ROZDZIAŁ XVI
TOM 4: ROZDZIAŁ XVII
TOM 4: ROZDZIAŁ XVIII
TOM 4: ROZDZIAŁ XIX
TOM 4: ROZDZIAŁ XX
TOM 4: ILUSTRACJE
Malarstwo holenderskie
TOM 5: PRZEDMOWA
TOM 5: ROZDZIAŁ I
TOM 5: ROZDZIAŁ II
TOM 5: ROZDZIAŁ III
TOM 5: ROZDZIAŁ IV
TOM 5: ROZDZIAŁ V
TOM 5: ROZDZIAŁ VI
TOM 5: ROZDZIAŁ VII
TOM 5: ROZDZIAŁ VIII
TOM 5: ROZDZIAŁ IX
TOM 5: ROZDZIAŁ X
TOM 5: ROZDZIAŁ XI
TOM 5: ROZDZIAŁ XII
TOM 5: ROZDZIAŁ XIII
TOM 5: ROZDZIAŁ XIV
TOM 5: ROZDZIAŁ XV
TOM 5: ROZDZIAŁ XVI
TOM 5: ROZDZIAŁ XVII
TOM 5: ROZDZIAŁ XVIII
TOM 5: ROZDZIAŁ XIX
TOM 5: ROZDZIAŁ XX
TOM 5: ROZDZIAŁ XXI
TOM 5: ROZDZIAŁ XXII
TOM 5: ROZDZIAŁ XXIII
TOM 5: ROZDZIAŁ XXIV
TOM 5: ROZDZIAŁ XXV
TOM 5: ILUSTRACJE
Malarstwo francuskie
TOM 6: PRZEDMOWA
TOM 6: ROZDZIAŁ I
TOM 6: ROZDZIAŁ II
TOM 6: ROZDZIAŁ III
TOM 6: ROZDZIAŁ IV
TOM 6: ROZDZIAŁ V
TOM 6: ROZDZIAŁ VI
TOM 6: ROZDZIAŁ VII
TOM 6: ROZDZIAŁ VIII
TOM 6: ROZDZIAŁ IX
TOM 6: ROZDZIAŁ X
TOM 6: ROZDZIAŁ XI
TOM 6: ROZDZIAŁ XII
TOM 6: ROZDZIAŁ XIII
TOM 6: ROZDZIAŁ XIV
TOM 6: ROZDZIAŁ XV
TOM 6: ROZDZIAŁ XVI
TOM 6: ROZDZIAŁ XVII
TOM 6: ROZDZIAŁ XVIII
TOM 6: ROZDZIAŁ XIX
TOM 6: ROZDZIAŁ XX
TOM 6: ROZDZIAŁ XXI
TOM 6: ROZDZIAŁ XXII
TOM 6: ROZDZIAŁ XXIII
TOM 6: ROZDZIAŁ XXIV
TOM 6: ROZDZIAŁ XXV
TOM 6: ROZDZIAŁ XXVI
TOM 6: ROZDZIAŁ XXVII
TOM 6: ILUSTRACJE
Malarstwo angielskie
TOM 7: PRZEDMOWA
TOM 7: ROZDZIAŁ I
TOM 7: ROZDZIAŁ II
TOM 7: ROZDZIAŁ III
TOM 7: ROZDZIAŁ IV
TOM 7: ROZDZIAŁ V
TOM 7: ROZDZIAŁ VI
TOM 7: ROZDZIAŁ VII
TOM 7: ROZDZIAŁ VIII
TOM 7: ROZDZIAŁ IX
TOM 7: ROZDZIAŁ X
TOM 7: ROZDZIAŁ XI
TOM 7: ROZDZIAŁ XII
TOM 7: ROZDZIAŁ XIII
TOM 7: ROZDZIAŁ XIV
TOM 7: ROZDZIAŁ XV
TOM 7: ROZDZIAŁ XVI
TOM 7: ROZDZIAŁ XVII
TOM 7: ROZDZIAŁ XVIII
TOM 7: ROZDZIAŁ XIX
TOM 7: ROZDZIAŁ XX
TOM 7: ROZDZIAŁ XXI
TOM 7: ROZDZIAŁ XXII
TOM 7: ROZDZIAŁ XXIII
TOM 7: ROZDZIAŁ XXIV
TOM 7: ROZDZIAŁ XXV
TOM 7: ROZDZIAŁ XXVI
TOM 7: ROZDZIAŁ XXVII
TOM 7: ROZDZIAŁ XXVIII
TOM 7 ROZDZIAŁ XXIX
TOM 7: ROZDZIAŁ XXX
TOM 7: ROZDZIAŁ XXXI
TOM 7: ILUSTRACJE
Malarstwo XIX wieku
TOM 8: PRZEDMOWA
TOM 8: ROZDZIAŁ I
TOM 8: ROZDZIAŁ II
TOM 8: ROZDZIAŁ III
TOM 8: ROZDZIAŁ IV
TOM 8: ROZDZIAŁ V
TOM 8: ROZDZIAŁ VI
TOM 8: ROZDZIAŁ VII
TOM 8: ROZDZIAŁ VIII
TOM 8: ROZDZIAŁ IX
TOM 8: ROZDZIAŁ X
TOM 8: ROZDZIAŁ XI
TOM 8: ROZDZIAŁ XII
TOM 8: ROZDZIAŁ XIII
TOM 8: ROZDZIAŁ XIV
TOM 8: ROZDZIAŁ XV
TOM 8: ROZDZIAŁ XVI
TOM 8: ROZDZIAŁ XVII
TOM 8: ROZDZIAŁ XVIII
TOM 8: ROZDZIAŁ XIX
TOM 8: ILUSTRACJE
TOM 9: ROZDZIAŁ I
TOM 9: ROZDZIAŁ II
TOM 9: ROZDZIAŁ III
TOM 9: ROZDZIAŁ IV
TOM 9: ROZDZIAŁ V
TOM 9: ROZDZIAŁ VI
TOM 9: ROZDZIAŁ VII
TOM 9: ROZDZIAŁ VIII
TOM 9: ROZDZIAŁ IX
TOM 9: ROZDZIAŁ X
TOM 9: ROZDZIAŁ XI
TOM 9: ROZDZIAŁ XII
TOM 9: ROZDZIAŁ XIII
TOM 9: ROZDZIAŁ XIV
TOM 9: ROZDZIAŁ XV
TOM 9: ILUSTRACJE

TOM 4: ROZDZIAŁ II


W KTÓRYM ODRODZENIE WYBUCHA ŚPIEWEM W KATEDRZE GANDAWSKIEJ 

Przewódcami tak zwanej „szkoły flamandzkiej“ właściwej, mającej swe siedziby w Bruges i Gandawie, byli 

HUBERT VAN EYCK 
1366? – 1426

JAN VAN EYCK  
1390? – 1441 

Żeby bracia Eyckowie mieli nagle pojawić się na świecie ze sztuką tak rozwiniętą i zdumiewającą, jaką jest ich sztuka, wydaje się to cudem. Atoli winniśmy pamiętać, że zaciekłość obrazoburców, która szalała w Niderlandach w czasach purytanizmu protestanckiego w wieku szesnastym, naniszczyła tyleż dzieł sztuki, albo nawet jeszcze więcej, niż purytańskie wybuchy w katolickich Włoszech i wszędzie indziej pod Savonarolą. Hiszpania zabrała moc skarbów sztuki, a Francya podczas Rewolucyi dokonała ostatecznego zamieszania. 

Rzeźbę przed pojawieniem się Van Eycków znamionował zdumiewający realizm, i jest rzeczą dosyć prawdopodobną, że dzieła malarskie większej wartości, niż te, które widzieliśmy w wieku czternastym, zgotowały drogę rozwojowi Van Eycków. Rzeźba takich mistrzów, jak Claes Sluter, była nie tylko realistyczną, ale realizm ten był jeszcze podkreślony użyciem farb. Bracia Van Eyckowie pochodzili z Maaseyck, ich ziomkowie zaś byli w szerokiej mierze zajęci na Dworze francuskim jako miniaturzyści od r. 1400 do 1410, a niektórzy z nich, jak Pol z Limburga, namalowali w Modlitewniku Księcia de Berri (1409) i w Josephusie (1410) miniatury, które swym realizmem, swą oryginalnością i formą wyprzedzają sztukę Van Eycków. 

Przez długi czas mniemano, że Hubert van Eyck, „ojciec malarstwa flamandzkiego “, urodził sięw r.  1366, a brat jego, Jan van Eyck, w kilka lat później. Obaj mieli przenieść się do Gandawy w r. 1410. Wszystkie te daty są niepewne. Van Eyckowie pochodzili z Maas Eyck, albo GANMaaseyck, obok.Maastrichtu, w dolinie rzeki Mozy, dolinie, co była kołyską wielu genialnych artystów. Hubert, urodzony prawdopodobnie okołor. 1370, przybył do Gandawy około 1418, był więc blizki pięćdziesiątki, kiedy zaczął zażywać szerszego uznania. Podobno odbył on podróż do Włoch; jednakowoż jest to kwestya, dotąd nierozstrzygnięta. Miał również udać się z krucyatą do Jerozolimy ! Obaj bracia byli malarzami nadwornymi Filipa z Charolais, prawowitego dziedzica Burgundyi, który wraz z żoną swą, Michelle de France, mieszkał w Gandawie od roku 1418 do 1421. To, że bracia Van Eyckowie zostali zapisani do cechu św. Łukasza dopierow r.  1421, nie dowodzi bynajmniej, żeby przybyli do Gandawy dopiero w tym roku, albowiem malarze, związani z księciem, byli wolni od zaciągania się do swego cechu. Dopiero po śmierci hrabiny Michelle zarejestrowano ich jako mistrzów, bez opłaty cechowej. 

Po śmierci hrabiny Hubert van Eyck pozostał w Gandawie, a zarząd miasta poczynił u niego zamówienia w roku 1424. Tam zabrał się on do pracy nad swym wielkim obrazem ołtarzowym, Adoracyą Baranka, dla Jodocusa Vydta, ale go nie miał skończyć, gdyż, naszkicowawszy całość i wykonawszy najważniejsze panneau, zmarł w Gandawie, dnia 18 września 1426, i został pochowany w kaplicy, którą właśnie dekorował, kiedy śmierć go zabrała. Tymczasem Jan van Eyck przystał do Dworu. Atoli wróćmy do Huberta van Eycka. 

Realistyczne intencye flamandzkich poprzedników Huberta van Eycka stały się istotą jego dążności; pod jego ręką wyraz ich doszedł do cudownego rozwoju. W dziełach jego przeważa jeszcze architekturalne pojęcie kompozycyi: podporządkowywał mu on wolną, dramatyczną potęgę malarstwa, jako sztuki niezależnej. Atoli pendzel jego porusza się z większą swobodą iz świadomością odtwarza naturę materyału. Akt u Jana van Eycka nie jest już więcej formą konwencyonalną. Lecz przedewszystkiem odkrył on głąb, muzyczną moc, żar i harmonie barw. On i jego brat rozwinęlii w gruncie rzeczy stworzyli bogactwo i przejrzystość barw, wynikające z zastosowania oleju, używanego dotądw zupełnie niezadowalający sposób. Z Van Eyckami rozpoczyna się problem „stosowania pendzla“, artystycznego efektu, wywołanego przez ślady pendzla, co wpłynął na rozwój techniki malarskiej. 

Niezaprzeczonem dziełem Huberta van Eycka jest sławny wielki obraz ołtarzowy „Adoracya Baranka“ w katedrze St. Bavona w Gandawie, namalowany dla Jodocusa Vydta i żony jego, Elżbiety Burlunt, a przeznaczony dla ich kaplicy pamiątkowej. Nieszczęściem obrazoburcy wśród swych czynów świętokradzkich dokonali także splondrowania St. Bavona. Na dwa dni przedtem, nim dnia 19 sierpnia napadli na ten kościół, część, obejmującą mistycznego Baranka, schowano na jednej z wież. Wielki ten obraz ołtarzowy jest teraz rozdzielony: część jego znajduje się w Gandawie, część w Brukseli, a część w Berlinie. 

W St. Bavonie w Gandawie środkowe części tego obrazu ołtarzowego znajdują się jeszcze dotąd, a brakujące okiennice czyli „skrzydła" zastąpiono dobremi kopiami, wykonanemi w wieku szesnastym. Adam i Ewa są to akty Jana van Eycka, namalowane mniej – więcej w tym czasie, kiedy Masaccio namalował swego sławnego Adama i Ewę w kaplicy Brancaccich we Florencyi. Widać w nich dążenie do szczerego, swobodnego realizmu. A więc w flamandzki ton realizmu uderzono zaraz z samego początku. Krajobraz wykazuje, że geniusz flamandzki wyprzedził o całe światy Włochy; światło i atmosferę zrozumiał on i opanował całkowicie. Zamknąwszy skrzydła obrazu ołtarzowego, namalował Jan van Eyck w tonie szarym (en grisaille) donatora i jego żonę po obu stronach dwu świętych – Jana Chrzciciela z barankiem i Jana Ewangelisty, dzierżącego kielich z trucizną; nad wszystkiem wykonane jest Zwiastowanie. Berlin posiada subtelne panneau, wyobrażające Śpiewających aniołów, dwa panneau, przedstawiające Sprawiedliwych sędziów i Żołnierzy Chrystusa, wraz z Sw. Cecylią, Świętym i pustelnikami i Świętym i pielgrzymami. Adam i Ewa Jana van Eycka znajdują się w Brukseli. 

Obraz Marya nad grobem, w posiadania Sir Fredericka Cooka, przypisywano po kolei obu braciom. Czy jednak obraz ten był dziełem jednego, czy drugiego, ujawnia on sztukę ich w najbardziej poetycznym nastroju. Berlin ma pretensyę do posiadania Madonny i Donatora oraz Ukrzyżowania Huberta van Eycka, – Turyn i New York do Sw. Franciszka. 

Hubert van Eyck zmarł 16 września 1426 r., burmistrz zaś Jodocus Vydt wezwał jego ucznia imłodszego brata, Jana van Eycka, żeby wykończył obraz ołtarzowy, co też on uczynił, trzymając się w granicach, zakreślonych przez Huberta. W sto lat później Michael Coxis wykonał subtelną kopię tego obrazu dla Filipa II, króla hiszpańskiego. Kopia ta na nieszczęście rozleciała się także – gdyż część jej znajduje się w Berlinie, część należy do króla bawarskiego, inna zaś część jest w Hadze.

O pogrzebanym w katedrze Hubercie zapomniano w Gandawie niebawem; w samej rzeczy, rejestry burgundzkie nie wiedziały nic o nim io jego szkole. Dopiero okołor. 1550 wspomina się o Eyckach w literaturze narodowej, jako o poważnych malarzach. We Włoszech zapóźno pojawiły się poszukiwania i rozgłos, żeby nam zachować wiele wspomnień o życiu i dziełach tego człowieka, chociaż handlarze dzieł sztuki w wieku piętnastym prowadzili znaczny, poważny handel dziełami malarzy flamandzkich, a zwłaszcza we Włoszech południowych, czego dowodzą kościoły neapolitańskie. Lecz pamięć tych rzeczy zatraciła się i pisarze włoscy piętnastego wieku, tacy, jak Albertus, Cyriacus z Ankony, Facius i Filarete, przypisują niemal wszystkie dzieła flamandzkie Janowi van Eyckowi lub Rogierowi van der Weyden – i widzimy, jak niemal wszystkie owoczesne bajczarskie wieści we Włoszech podciągały niezmiennie pod dwa te nazwiska wszystko, bez względu na daty urodzenia i śmierci. Pierwsze wydanie żywotów Vasariego (1550) nie wspomina nigdzie o Hubercie van Eycku. Dopiero w Ostatnim tomie drugiego swego wydania, dzięki publikacyi dzieła Guicciardiniego o Niderlandach, Vasari – mylnie zresztą – poprawia swój tekst pierwszy. Dzieło Guicciardiniego stało się powagą, z której wszyscy późniejsi pisarze włoscy brali fakty, wykręcając je stosownie do potrzeby. Przypisywanie licznych dzieł Hubertowi van Eyck opierało się na wierutnych domysłach, z których wiele graniczy wprost z głupotą. 

Głównemi dziełami, przyznawanemi obecnie Hubertowi van Eyckowi są: większa część obszernego obrazu ołtarzowego w gandawskim kościele St. Bavona, Adoracya Baranka; panneau kopenhaskie; Trzy Marye u grobu Sir F. Coocka i hermanstacki Portret mężczyzny, trzymającego pierścień.

JAN VAN EYCK 
1390? – 1441 

Uczeń młodszy brat Huberta, Jan van Eyck, popadł również w zaniedbanie i, zdaje się, ocalał tak samo dopiero po swej śmierci od zupełnego zapomnienia, co groziło przez dłuższy czas Hubertowi. Jan van Eyck miał romantyczne życie i to uratowało jego pamięć. 

Kiedy Michelle de France umarła w Gandawie, w 1421 roku, Jan van Eyck przybył na dwór Jana Bawarskiego, biskupa w Liege, który właśnie niedawno zdobył Holandyę. Jeśli artysta wówczas liczył lat trzydzieści, znaczy to, że urodził się około r. 1390. Dwór tego bezecnego księcia znajdował się w Hadze, i Jan van Eyck bawił w Hadze od 23 września 1422 do 13 stycznia 1423. Bardzo zniszczony i mocno odrestaurowany obraz ołtarzowy Jana van Eycka w Chatsworth miał być namalowany w roku 1421. Jan Bawarski umarłw r.  1425, i Jan van Eyck udał się na dwór wielkiego Filipa Dobrego Burgundzkiego. Zaginęły mnogie portrety jego z owego czasu, atoli wiemy, że był „jego książęcej mości malarzem i pokojowcem“ z płacą stu Iiwrów rocznie, że miewał boczne dochody z Lille i Bruges, a także jako współuczestnik „sekretnych poselstw"; zadaniem jego w nich było malować portrety wielkich dam, którym książę, wielokrotny wdowiec, ofiarował małżeństwow r.  1426, 1428, 1430, 1433 i 1436!w r.  1428 Filip Dobry Burgundzki skierował swe małżeńskie zamysły w stronę Portugalii, i 19 października tegoż roku Jan van Eyck, „jego książęcej mości malarz i pokojowiec", wsiadł na jedną z dwu weneckich galer, wypływających z Sluys do Lizbony, jako członek świty pana na Roubaix, który miał prosić w imieniu księcia o rękę Izabelli Portugalskiej. Dnia 18 grudnia poselstwo przybyło do Lizbony, i przez kilka miesięcy żył Jan van Eyck w Arrayollos, Aviz, Santiago di Compostella, Jaeni w Granadzie. Wrażenie, jakie wywarła sztuka Jana van Eycka na budzącym się geniuszu Hiszpanii, było, jak widzieliśmy, bardzo wielkie. Malował on Izabelę Portugalską w ciągu swego dziewięciomiesięcznego pobytu w Hiszpanii i Portugalii i wrócił do domu w dzień Bożego Narodzenia 1429 r. wraz z narzeczoną Filipa. 

W r. następnym, 1430, kupił Jan van Eyck dom w Bruges, gdzie mieszkał do swej śmierci, 9 lipca 1440. Filip Dobry zawsze obchodził się z nim uprzejmie i otaczał go szacunkiem. Dowodem zaś, że łączyły ich prawdziwie przyjacielskie węzły, jest to, iż Filip był chrzestnym ojcem córki swego „malarza i pokojowca“, Filipiny, urodzonej w czerwcu 1434 r. Jan van Eyck miał drugą córkę, Livinę, która w osiem lat po śmierci swego ojca wstąpiła do klasztoru w Maaseyck, rodzinnem mieście artysty. 

Sztuka Jana van Eycka różniła się od sztuki jego starszego brata i stanowiła wobec niej ogromny postęp. Zbliżył on się bardziej do natury i realizmu, zatracając wiele z kościelnego konwencyonalizmu Huberta. Był realistą i jako taki wielkim portrecistą. Jego sposób oddawania materyału i powierzchni jest zdumiewający. Pod jego ręką sztuka dokonała cudownego skoku naprzód. W jego sposobie traktowania draperyi zanika całkowicie wszelka zależność od rzeźby. W zakresie portretu przewyższył on znacznie cały dorobek artystyczny swojego wieku. Wzmógł siłę malarstwa olejnego w wyrażaniu głębi i tężyzny rzeczywistości i posunął naprzód swój artyzm w sposób niemal cudowny. Jego Arnolfini i jego żona, w National Gallery, jest tryumfem malarstwa, daleko naprzód wysuwającym się z pośród wszystkiego, co stworzyły owe czasy. Jest to najwyższe dzieło, jakie kiedykolwiek namalował prymityw jakiejkolwiek szkoły. Będąc jednym z największych skarbów w National Gallery, jest ono również jednym z dziwów całej sztuki malarskiej. U Jana van Eycka widzimy, jak pod pendzlem farby olejne łączą się i mieszają, będąc jeszcze w stanie wilgotnym. Umiejętności modelowania i wyrażania głębi nie posunęło dalej nawet w pełni rozwinięte Odrodzenie włoskie, uroczny zaś zmysł muzyczny, widniejący w tem dziele, zbliża je do dorobku i wizyi nowożytnej. Jasny i niemal mikroskopijny sposób widzenia Jana van Eycka skłaniał go do tworzenia swych arcydzieł w rozmiarach małych. Atoli prawdziwa szerokość i swoboda, z jaką malował takie małe panneau, jak to właśnie, o którem mówimy, oczarowują nas i przykuwają do siebie, napełniając podziwem. Jego mistrzostwo w krajobrazie było niemniej przenikliwe i czyste, niż w portrecie. 

Jan van Eyck miał zwyczaj podpisywania się na swoich dziełach malowniczym podpisem niemal zaraz po naszkicowaniu ich, tak, że podpis ten stawał się częścią kompozycyi. Z tego to powodu pamięć jego zachowała się lepiej, niż gdyby nie miał był tego osobliwego zwyczaju. Często dodawał on słowa: „Ais ich kann“ („Jak umiem“), pierwszy zwrot przysłowia flamandzkiego „Jak umiem, nie jakbym chciał". Znajdujące się w Chatsworth Poświęcenie Tomasza a Becket na arcybiskupa w Canterbury, z roku 1421, zakwestyonowano; lecz zniszczony stan jego sąd pewny znacznie utrudnia. 

Testament Anzelma Adorne, rycerza i pana na Corthuy, obok Bruges, z dnia 10 lutego 1470 r. przekazuje każdej z dwu jego córek „mały obraz przez Jana van Eycka, wyobrażający Św. Franciszka". Weale sądzi, że Johnsona Św. Franciszek, pendzla Jana van Eycka, jest redukcyą turyńskiego Sw. Franciszka, dzieła Huberta. Jak już widzieliśmy, pracował on nad obrazem ołtarzowym w St. Bavonie. Madryckie Źródło Zbawienia, podawane za dzieło Huberta albo Jana van Eycka, jest kopią dzieła zaginionego, a Weale, będący wielką w tych rzeczach powagą, przypuszcza, że namalowała ją Małgorzata van Eyck. 

W r. 1432, jak tego dowodzą jego podpis, data i motto „Als ich kann”, namalował on Najśw. Pannę z Dzieciątkiem, siedzącą pod daszkiem, obecnie w Ince Hall, w pobliżu Liverpoolu. Frankfurt zaś posiada jego dzieło Madonna di Lucca, ongi własność księcia Lukki. 

National Gallery posiada jego słoneczny Portret mężczyzny, znany jako „Leal Souvenir“ (Wierne wspomnienie), albo „Tymoteusz", podpisany i zaopatrzony datą 10 października 1432, i cudowny Portret mężczyzny w czerwonym turbanie, utrzymany w silnych światłach i cieniach, podpisany iz datą 21 października 1433 r., rzecz o przedziwnym rysunku. Berlin posiada surowego, wygolonego Mężczyznę z goździkami. 

W r. 1434, jak tego dowodzi podpis i data, namalował Jan van Eyck sławnego Ja na Arnolfiniego i jego żonę, Joannę de Chenany, albo Chenay, obecnie w National Gallery, swoje największe arcydzieło i, zaiste, największe arcydzieło flamandzkie owego czasu. Pomyślmy na chwilę o dorobku całego świata wszędy indziej, kiedy Jan van Eyck stworzył to zdumiewające dzieło! Tu od samego początku rozwiązano problemy, których nie rozwiązało nigdy Odrodzenie włoskie. Postacie te stoją w pokoju, objęte atmosferą tego pokoju, oświetlonego oknem z boku. Każdy przedmiot w pokoju tym jest namalowany w swym istotnym walorze, a uroczne cienie ukazują ich pół-objawioną rzeczywistość ze zdumiewającą prawdą. W zwierciedle widać stronę tylną postaci stojących, a nadto widać dwie postacie, znajdujące się na zewnątrz obrazu, o których przypuszczają, że jest to Jan van Eyck i jego pomocnik. Choć całość dzieła jest traktowana tak szeroko, to jednakże są w niem tak drobne szczegóły, żen. p. małe zwierciadło mieści na swej ramie dziesięć małych Scen z męki Pańskiej. Nie najmniej zaś zdumiewa w tem dziele wyborne dochowanie się barw, świadczące, jak artysta umiał doskonale przyrządzać swe farby. Żaden człowiek nie malował drobnych szczegółów z cudowniejszą szerokością, niż Jan van Eyck. Obraz ten ma osobliwszą historyę, a wcale nie najmniej dziwnym jest sposób, w jaki dostał się on do Anglii. Jenerał-major Hay, będący wówczas porucznikiem, leżący ranny w Brukseli po bitwie pod Waterloo, zobaczył go na ścianie swego mieszkania, upodobał sobie i kupił za osiemdziesiąt funtów. 

Berlin posiada Najświętszą Pannę z Dzieciątkiem i św. Barbarą, przedstawiającą donatora, i subtelny portret Baldwina de Lannoy, w Luwrze zaś znajduje się Anioł, koronujący Najśw. Pannę z ^Dzieciątkiem, przed którym i klęczy donator Rollin, kanclerz Filipa Dobrego. 

Na r. 1436 przypada największy rozmiarami znany obraz Jana van Eycka, obraz ołtarzowy w Akademii w Bruges – Kanonik George de Pa la, przedstawiony Najśw. Pannie i Dzieciątku Jezus przez św. Donacyana. Z tego samego roku pochodzi, jak z daty wynika, Portret Jana de Leeuw, w Belwederze wiedeńskim. Galerya ta posiada również tak zwany Portret Jodocusa Vydta w wieku podeszłym. Wydaje się rzeczą mało prawdopodobną, żeby to był portret Vydta, skoro go porównamy z jego portretem, jako donatora, w obrazie ołtarzowym w St. Bavonie. W rzeczywistości jest to Kardynał Albergati. 

Antwerpia posiada Św. Urszulę, usadowioną przed gotycką wieżą, z datą 1437, dzieło osobliwej techniki malarskiej. Berlin posiada głowę Chrystusa jako Zbawiciela Świata, namalowanąw r.  1438. 

W Bruges znajduje się sławny Portret jego żony, kobiety dosyć prostej, namalowanyw r.  1439, w którym ukazuje się w całej pełni jego umiejętna i subtelna technika. 

Drezno posiada znakomicie wykończony obraz ołtarzowy Najśw. Pannę z Dzieciątkiem z dwoma skrzydłami, Św. Katarzyną i Św. Jerzym, przedstawiającym donatora

Skarbiec cesarski we Wiedniu posiada haftowaną szatę, wykonaną dla Filipa Dobrego na uroczystość, urządzoną przezeń na cześć orderu Złotego Runa. Dla szaty tej Jan van Eyck zaprojektował kilka figur. 

Oprócz siostry, Małgorzaty van Eyck, zdolnej malarki, której dzieła nie dochowały się do naszych czasów, a która zmarła przed Janem van Eyckiem i została pochowana obok Huberta w katedrze gandawskiej, Jan i Hubert van Eyck mieli trzeciego brata, Lamberta van Eyck, który miał być także malarzem. 

Wpływ Van Eycków na malarstwo całej ich rasy, na malarstwo Włoch, Hiszpanii, a potem na całą północną sztukę Niemiec, Francyi i Brytanii był niezmierny. Realizm ich objawił Północy, Hiszpanii i Anglii cały gotycki sens życia. Obraz ołtarzowy Adoracya Baranka był dla sztuki północnej tern, czem dla Włoch były freski Masaccia. 

Zanim przypatrzymy się działalności wielkiego współzawodnika Jana van Eyck, Rogiera van der W eyden, rzućmy okiem na 

UCZNIÓW I WPŁYW VAN EYCKÓW 

Mamy pewne wiadomości tylko co do jednego przypuszczalnego ucznia Van Eycków, którym był 

PETRUS CRISTUS 
1410 – 1473

Petrus Cristus urodził się w Baarle, obok Tilbure (w Brabancyi), jako syn rzeźbiarza krucyfiksów, i stąd jego nazwisko. Zapiski dowodzą, że kupił on sobie obywatelstwo (wkupił się do cechu) w Bruges w roku 1444. W roku 1446 namalował on portret werulamski Edwarda Grimstona.w r.  1450 widzimy go w cechu św. Łukasza. Wiadomo, że w r. 1471 żył w Bruges i że zmarł w roku 1473. Chociaż postacie jego są przykrótkie, z okrągłemi głowami, a kolorowi jego brak przejrzystości, to jednak był on zdolnym portrecistą. Jednem z najwcześniejszych dzieł jego jest Najśw. Panna z Dzieciątkiem przy studni, w Berlinie, gdzie znajdują się również jego Zwiastowanie i Boże Narodzenie. Frankfurt posiada jego Najśw. Pannę z świętym i, namalowanąw r.  1447, Madryt zaś Zwiastowanie, Nawiedziny Elżbiety, Boże Narodzenie i Święto trzech Króli. W miarę, jak się artysta starzał, ciemniał jego kolor, jak tego dowodzą Św. Elizyusz (1449), w zbiorach barona Oppenheima w Kolonii, i Sąd ostateczny (1452), w Berlinie, dzieło wprost dziecinne. Petersburski Ermitaż Dosiada jego Sąd ostateczny i Ukrzyżowanie, Turyn Najśw. Pannę z Dziecięciem, Kopenhaga zaś Klęczącego dygnitarza z św. Anonim. Florenckie Uffizi posiadają dwa jego subtelne portrety Mężczyzny i Kobiety, przypisywane długo Van der Goesowi. W Berlinie znajduje się delikatnie wykonana Dama w spiczastym kołpaku, aw National Gallery Portret mężczyzny z Salting Collection. 

Zanim porzucimy Van Eyckówi Cristusa, zwróćmy się na chwilę do malarza sycylijskiego, AntonelladaMessina, który wywarł tak wielki wpływ na sztukę wenecką. Trudno jest umieścić sztukę Antonella da Messina w dorobku weneckim, którego stał się uczestnikiem, gdyż do końca życia w pozostał on artystą flamandzkim. Co prawda, legenda, wyprawiająca go na północ i każąca mu uczyć się tajemnicy malarstwa olejnego od Jana van Eyck, jest absurdem; gdyż urodził się on w4 lata po śmierci Jana van Eyck. Lecz chociaż nie mógł być bezpośrednim uczniem Jana van Eycka, to jednak był niezaprzeczenie jego wyznawcą i naśladowcą. Cała jego sztuka jest głęboko zakorzeniona w sztuce Jana van Eycka. Handel obrazami między Flandryą iWłochami, a zwłaszcza Wenecyą iWłochami południowymi, był bardzo wielki. Hubert van Eyck miał odbyć podróż do Włoch, a Rogier van der Weyden był tam z pewnością. Włosi kupowali obrazy flamandzkie, i widzieliśmy, że kupiec włoski Arnolfini przyczynił się do powstania największego arcydzieła Jana van Eyck. 

Z rysunku Antonella da Messina, z jego portretów, koloru, z jego realizmu widać jasno, że – z blizka studyował sztukę Jana van Eycka. Wiadomo nam, że wprowadził do Wenecyi flamandzki sposób malowania olejno, że malarzom miasta tego przekazał to, co wziął od Flamandów. Jego Salvator Mundi, w National Gallery, z datą 1465, jest zupełnie flamandzki, a jest pierwszem znanem jego dziełem. W dziesięć lat później namalował on znakomitego ^Kondotiera, w Luwrze, aw obrazie tym niemasz już i śladu dawniejszego wahania. Jego sławny mały Sw . SKieronim w swej pracowni, w National Gallery, jest czysto flamandzki, a został namalowany, nim jeszcze artysta wszedł w swą wenecką manierę.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new