Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
W KTÓRYM ROGIER VAN DER WEYDEN WPROWADZA SZTUKĘ DO BRUKSELI
Tak zwana Szkoła Brabancka miała swoją siedzibę ROGIER w Brukseli, a wielkim przewódcą jej był Rogier van der VAN DER Weyden, wykształcony przez Roberta Campina z Tournai.
CAMPIN
1365-75 – 1444
Wojny, które zniszczyły krainę wokoło Liege, zwaliły się też ciężko na dorzecze Mozy i rozprószyły artystów z Maastricht po Flandryi, Hainaut i Francyi. Jeden z nich, Robert Campin, urodzonyw r. 1365 lub 1375, a zmarły 26 kwietnia 1444, osiadł w Tournai ze swą żoną Izabellą z Sztockhem, około 1406. W 1408 kupił dom, w 1410 był obywatelem tego miasta.w r. 1426 przyjął on jako ucznia niejakiego Rogiera de la Pasture, zaśw r. 1427 drugiego ucznia, Jakóba Dareta. Campin doszedł do wielkiej sławy i zebrał wielki majątek. Znajdujący się w Prado Wybór św. Józefa i Zaślubiny błogosławionej Dziewicy są prawdopodobnie pendzla Campina.
Ostatnio odkryto, że Campin był to Maitre de Flemalle, zwany tak z powodu dwu naturalnej wielkości obrazów: Najśw. Panny i Św. Weroniki, w opactwie Flemalle, obok Liege, obecnie znajdujących się w Frankfurcie. Przypuszczają też, że jest on Mistrzem obrazu ołtarzowego w Merode, potrójnego malowidła w pałacu Merode w Brukseli, obecnie znajdującego się w Ameryce.
Podczas gdy Jan van Eyck przysparzał sławy Bruges, dźwignął się w Brukseli jego wielki rywal, młodszy o jakie dziesięć lat Rogier van der Weyden, który, chociaż obdarzony mniejszym geniuszem, miał wzbogacić wczesną sztukę flamandzką.
ROGER VAN DER WEYDEN
1399 – 1464
Rogier albo Roger de la Pasture, albo Rougelet de la Pasture, lepiej znany jako Roger albo Rogier van der Weyden, syn niejakiego Henryka van der Weyden z Tournai, urodził się w Tournai w r. 1399. Był on wraz z Jakóbem Daret uczniem Roberta Campina w Tournai, a przystał doń na naukę w roku 1426; w tych faktach mieszczą się całe wcześniejsze jego dzieje. Miał on żyć długo, namalować wiele i wsławić szkołę, powstałą w dolinie Skaldy. Ożenił się, będąc jeszcze w Tournai, z Elżbietą Goffaerts.w r. 1432 Van der Weyden wyzwala się w Tournai, a w r. 1436 znajdujemy go w Brukseli jako „malarza miejskiego". Odtąd szybko rosły jego majątek isława. Z tajemnicami malarstwa olejnego i sposobami Van Eycków lub innych mistrzów z doliny Mozy mało miał on wspólnego. Lecz nauczył się malowania z rzeźby malowanej, która przeważaław Tournai -i w samej rzeczy sam Van der Weyden kolorował płaskorzeźby. Styl jego ugruntował się na malowanych płaskorzeźbach. Na nieszczęście wcześniejsze jego dzieła nie są znane. Bruksela, w której stworzył większą część swych prac, nie posiada żadnego ze znanych jego dzieł. Trzeba jechać do Berlina, żeby zobaczyć najwcześniejszy jego obraz kościelny: potrójny obraz ołtarzowy, Boże Narodzenie, Pieta i Zmartwychwstanie, namalowany około 1445, a przywieziony z Hiszpanii. Berlin i Frankfurt posiadają repliki jego potrójnego obrazu ołtarzowego, Życie Jana Chrzciciela: Narodziny Jana, Chrzest Chrystusa i Ścięcie Jana. Westminsterski Van der Weyden pochodzi mniej więcej z tego okresu. Szpital w Bonn posiada jego Sąd ostateczny, namalowany dla kanclerza Rollina między r. 1443 a 1447; artysta trzymał się w nim ściśle architekturalnego schematu obrazu ołtarzowego. Obraz ten obejmuje portrety Filipa Dobrego, papieża Eugeniusza IV i drugiej żony Filipa, Izabelli Portugalskiej, przywiezionej przez Jana van Eycka. Na zewnętrznej stronie skrzydeł mieszczą się portrety klęczącego Rollina i jego żony, Guignonne de Salin. Madryt posiada wielkich rozmiarów Zdjęcie z krzyża i dwie jego repliki, kościół zaś Sw. Piotra w Louvain posiada trzecią, mniejszą replikę.
W r. 1449 odbył Van der Weyden swą sławną podróż do Włoch i doznał pełnego szacunku przyjęcia ze strony artystów ferrarskich, wśród których spędził sporo czasu. W Ferrarze namalował swe Zdjęcie z krzyża dla Lionela d'Este. Jest to rzeczą znamienną, że artyści ferrarscy ulegli wielce jego wpływowi, a nawet jego pełnemu smutku realizmowi, na Rogerze zaś Van der Weyden nie widać ani śladu stylu czy ducha włoskiego. Stary artysta powędrował do Florencyi i Rzymu, lecz Giotto, Orcagna, Angelico i Masaccio nie wywarli na nim żadnego wrażenia. We Florencyi namalował on dla Medicich (Piotra i Giovanniego de’ Medici) Najśw. Pannę z Dieciątkiem i ich świętymi patronami Piotrem, Janem, Koźmą i Damianem, świętymi ich rodziny – dzieło wyborne, obecnie znajdujące się w Frankfurcie, na którem niema najmniejszego śladu obcego wpływu. Wiadomo o nim, że przenosił sztukę Gentilego da Fabriano nad Giotta lub Fra Angelica. Wpływ jego na sztukę włoską był wielki. Był on w Rzymiew r. 1450 podczas jubileuszu papieża.
Roger van der Weyden powrócił z Rzymu do Brukseliw r. 1450 i namalował dla Piotra Bladelina, skarbnika Złotego Runa, wielki i podniosły tryptyk ołtarzowy, Adoracyę Dzieciątka Jezus, znajdujący się obecnie w Berlinie. W środku mieści się Boże narodzenie, po jednej stronie Zwiastowanie Odkupiciela Władcy Zachodu (cesarzowi Augustowi) przez Sybillę Syburtyńską, z drugiej Dzieciątko, zjawiające się jako gwiazda Trzem Królom, którzy czuwają na stoku góry. W r. 1455 wykonał tryptyk ołtarzowy Ukrzyżowanie, Wygnanie i Sąd Ostateczny dla Jana Roberta, opata w St. Aubert w Cambrai, podobno ten sam, który znajduje się obecnie w Madrycie. Monachium posiada tryptyk ołtarzowy z Adoracyą Królów, na skrzydłach zaś jego znajdują się Zwiastowanie i Przedstawienie w świątyni. Jest to jedno z największych rozmiarami i najważniejszych dzieł mistrza, chociaż jest trochę jaskrawe w kolorze. Dla ołtarza cechu św. Łukasza w Brukseli namalował Van der Weyden dobrze znanego Św. Łukasza, malującego Najśw. Pannę. Dzieło to, wykonane w barwach bardzo pięknych i przejrzystych i zawierające portret własny artysty, jako św. Łukasza, znajduje się obecnie w Monachium. Haga posiada Zdjęcie z krzyża, zazwyczaj przypisywane uczniowi jego, Memlingowi, lecz prawdopodobnie jest to dzieło jakiegoś malarza z jego szkoły, tak samo, jak tryptyk ołtarzowy Siedem sakramentów, w Antwerpii. Do innych, tak zwanych późniejszych dzieł jego, lecz prawdopodobnie również wyszłych z jego szkoły, należą wązkie, naturalnej wielkości trzy malowidła skrzydłowe w Frankfurcie: Najśw. Panna, karmiąca Dzieciątko, Św. Weronika z chustą i Trójca.
W r. 1462 Roger i jego żona wstępują do jakiegoś świętego bractwa, aw dwa lata później Roger van der Weyden umiera w Brukseli, dnia 16 czerwca 1464 r., po zostawiając wdowę i kilkoro dzieci. Pochowano go w kościele Św. Guduli.
Van der Weyden ugruntował swą sztukę na realizmie. Jest coś niemal komicznego w realizmie k ata, który ściął głowę Chrzciciela: jest to urodzony rzeźnik. Artysta upodobał sobie przedewszystkiem we wzruszeniach, wynikających ze strapienia lub z litości, a wzruszenia te wyrażał za pomocą postaci współczesnych, bez idealizowania, bez powściągania boleści lub łagodzenia litości. Słabość rysunku jego wzrastała w miarę, jak zbliżał się do kończyn. Lecz, jakiekolwiek były wady jego rysunku, zawsze wyrażał on dobrze pożądany nastrój. Sztuka tego poważnego, głęboko religijnego człowieka nie uśmiecha się nigdy. Miał on, zdaje się, wstręt do cieniów i unikał ich zawsze. Wpływ jego na malarstwo flamandzkie był bardzo wielki. Szkole, którą założyli Van Eyckowie, zagroziła wczesna śmierć, lecz ocalił ją Roger van der Weyden. Jego wielki uczeń, Memling, skojarzywszy sposób patrzenia Van Eycków z swem wyszkoleniem pod Rogerem van der Weyden, ożywił na nowo działalność Bruges szkół, zjednoczenie zaś dwu tych szkół rozszerzyło sztukę niderlandzką. Wpływ tych szkół dosięgnął na zewnątrz, do Niemiec. Van der Weyden wyuczył Memlinga i Dirka Boutsa – Bouts wyuczył Quentina Matsysa; lecz obydwaj, i Memling i Bouts, zawdzięczali tyleż Van Eyckom, co swemu bezpośredniemu mistrzowi. Do pracowni Rogera van der Weyden cisnęli się malarze z Niemiec i Niderlandów, a dla sentymentalizmu niemieckiego jego realizm i subtelny rysunek były zdrową dyscypliną. Niemcy szli chętniej za zimnym kolorem i płytkimi tonami Rogera van der Weyden, niż za głębokiemi, bogatemi harmoniami Jana van Eycka.
Najnowsze poszukiwania zniszczyły wiele mitów, dotyczących Rogera, począwszy od syna jego aż do setek jemu przypisywanych obrazów jego szkoły. Ciała malował on farbami zimnemi, a modelował je farbą szarą. National Gallery posiada Złożenie do grobu, przypisywane Rogerowi, będące jednakże dziełem jego ucznia, Boutsa; dwa inne jemu przypisywane obrazy, nie są jego dziełami, atoli Portret damy w białym muślinowym stroju na głowie, oznaczony jako „szkoła flamandzka“ przez Lyne Stephens Bequesta, jest tworem Rogera. Woerlitz posiada subtelny Portret kobiety jego pendzla, Antwerpia zaś jego portret Filipa Dobrego.
JACQUES DARET
Pośród artystów, działających za czasów Rogera van der Weyden, był malarz, co do którego odkryto, że był to niejaki Jacques Daret z Tournai, współuczeń Rogera van der Weyden pod Robertem Campinem w Tournai; wyzwolił się onw r. 1432, to znaczy w tym samym roku, co Roger.
Jacques (Jakób) Daret ma być, jak twierdzą, autorem subtelnego podwójnego portretu Mężczyzny i jego żony, w National Gallery. Bogaty jego koloryt zbliża się bardziej do sztuki Jana van Eycka, niż jego współucznia Rogera van der Weyden, a opracowanie charakteru tego mężczyzny z podwójną brodą, w czerwonym stroju na głowie, opiera się na wpływach Van Eycka. Również w pięknej młodej żonie starszego już mężczyzny okazuje się Daret wytrawnym artystą. National Gallery posiada nadto subtelną Śmierć Maryi Panny Dareta, którą przypisywano kilku twórcom niemieckim i flamandzkim – między innymi Schongauerowi, uczniowi Rogera van der W eyden, i Hugonowi van der Goes, który za lat młodych, zanim doszedł do rozgłosu, pomagał sławnemu Jakóbowi Daretowi w dekorowaniu miasta Bruges, kiedy Karol Śmiały żenił sięw r. 1468 z Małgorzatą York. W Śmierci Maryi Panny mamy typowe dla Dareta zimne tony ciała, zbliżające się ku fioletowemu, w tak wybitnem przeciwieństwie z bronzowymi tonami ciała Jana van Eycka. Wszędzie też widać w tem dziele jego bogate i ciepłe harmonie barwne. Prado posiada dwa skrzydła sławnego obrazu ołtarzowego Dareta, znanego jako Obraz ołtarzowy Werla – od portretu donatora, Henryka Werla z Kolonii, z datą 1438. Hrabina de Merode posiada w Brukseli jego mały tryptyk Zwiastowanie, Frankfurt zaś fragmenty wielkiego obrazu ołtarzowego.