Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Syn Jana Wazy księcia finlandzkiego, a następnie króla szwedzkiego, i Katarzyny Jagiellonki, córki Zygmunta Igo Starego króla f polskiego, urodził się dnia 20 czerwca 1566 ? roku w Szwecyi w zamku Grypsholm, gdzie ojciec jego, wówczas jeszcze książę finlandzki, uwięzionym był przez okrutnego brata swego Eryka.-Zacna matka wychowała go w wierze rzymsko-katolickiej i obznajmiła zmowę i obyczajami polskiemi.
Po zgonie Stefana Batorego, Zygmunt III. obrany został królem polskim d. 19 sierpnia 1587 r. za wpływem ciotki swej Anny, wdowy po Stefanie, a bardziej jeszcze za sprawę Jana Zamojskiego, który pomnąc jak Polska kwitnęła pod berłem Jagiellonów, postanowił potomka z tej poczciwej krwi osadzić na tronie, a tern samem i Szwecyę połączyć przymierzem z Rzecząpospolitą. Zborowscy pałający zemstą ku Zamojskiemu, ze swej strony z orężem w ręku wiedli na tron Maxymiliana arcyksięcia austryackiego. Zamojski jednak zniweczył ich zamiary; wojska arcyksięcia odparł z pod Krakowa, pobił je pod Byczyną, na Szląsku i wziąwszy tani samego Maxymiliana do niewoli, poty trzymał uwięzionego w zamku krasnostawskim, dopóki nie zrzekł się wszelkich roszczeń do korony polskiej.
Tym sposobem Zygmunt III. umocnił się na tronie iw dniu 27 grudnia 1587 roku w Krakowie został koronowany. Zaraz wszakże w początkach swego panowania zawiódł nadzieje Zamojskiego i zniechęcił ku sobie umysły Polaków, gdy wbrew życzeniu narodu, wchodził w coraz ściślejsze stosunki polityczne z nielubianym domem austryackim i bez zezwolenia stanów Rzeczypospolitej, wziął żonę z tegoż domu. - Rozeszła się nawet była pogłoska, że chce odstępie berło arcyksięciu Ernestowi, a sam zamierza wrócić do Szwecyi, i z tego powodu na sejmie inkwizycyjnym w Warszawie usprawiedliwiać się musiał.
Po otrzymaniu wiadomości o śmierci ojca, Zygmunt III. popłynął do Sztokholmu, odebrał przysięgę wierności od wszystkich stanów i odbył koronacyę w Upsali dnia 1 marca 1594 roku, a powierzywszy ster rzędu stryjowi swemu, Karolowi księciu Sudermanii, powrócił do Polsku-Lecz i w Szwecyi, zbytnię gorliwościęo przywrócenie religii katolickiej, zraził rychło ku sobie naród do protestantyzmu przywiązany; z czego też nie omieszkał korzystać przewrotny Suderman; dolęd intrygował i podniecał nienawiść ludu przeciwko Zygmuntowi, aż w końcu usunę! go całkiem od tronu i sam królem szwedzkim w roku 1600 się ogłosił.
Zygmunt III. usiłując odzyskać wydartę sobie koronę, wciągnął niepotrzebnie Polskę w wojny długie i uporczywe ze Szwecyę. - Teatrem pierwszej wojny szwedzkiej były Inflanty i Estonia, przez Zygmunta Polsce odstąpienia, (od r. 1600-1609): tam Zamojski, Krzysztof Radziwiłł i Karol Chodkiewicz wsławili się poświęceniem swem i dzielnością, oręża. Pomimo jednak wielkich zwycięztw przez tego ostatniego mianowicie hetmana pod Kirchholmem, a następnie pod Parnawą odniesionych, dla braku dostatecznych sil zbrojnych korzyści z tej wojny Polska nie osiągnęła.-Na południowych znowu granicach Rzeczypospolitej, Zamojski powróciwszy z Inflant, własnym kosztem zebrał nieliczne wojsko, gromił niem Tatarów i odparł groźne napady Michała wojewody siedmiogrodzkiego, a Stanisław Żółkiewski ze swej strony uśmierzył wzburzonych Kozaków.
Niezadowolenie z rządów Zygmunta III. wzmagało się coraz bardziej, i jedynie Zamojski powagą swoją utrzymywał spokojność w kraju; ale po jego śmierci, gdy Zygmunt, pomimo odradzania senatu i oporu posłów ożenił się powtórnie z arcyksiężniczką austryacką, siostrą pierwszej swej żony, Mikołaj Zebrzydowski, wojewoda krakowski, jawnie stanął na czele niechętnych i w r. 1606 z pod Stężycy zaczął słać skargi przeciwko królowi na sejm do Warszawy. Zygmunt III. po wyczerpaniu środków pojednawczych, odwołał z nad granic hetmanów Chodkiewicza i Żółkiewskiego, wyszedł wraz z nimi przeciwko rokoszanom i zwyciężył ich pod Guzowem dnia 7 lipca 1607 roku. Poczem Zebrzydowski uroczyście przeprosił króla i uzyskał przebaczenie dla siebie i dla swych stronników.
W tym samym prawie czasie powstały pamiętne wojny z Rossyą, których pierwszym początkiem była sprawa Dymitra Samozwańca, popierana przez Mniszcha Wiśniowieckiego i innych panów polskich. Z wstrząśnień, jakie ztąd powstały w Moskwie, zamierzył Zygmunt korzystać. Zawarł zawieszenie broni ze Szwecyą i siły swe obrócił przeciwko Rossy i. - Gdy sam oblegał Smoleńsk, a Żółkiewski po zwycięztwie pod KIuszynem dnia 10 lipca 1610 roku, zajął Moskwę, naród tam ogłosił carem swoim Władysława, najstarszego syna Zygmunta III., z warunkiem żeby przyjął wiarę prawosławną, i jednocześnie wysłał do króla pod Smoleńsk poselstwo, z prośbą o przysłanie tegoż syna. W Moskwie już nawet zaczęto wybijać monetę z imieniem Władysława; lecz Zygmunt idąc za radami Jezuitów, ociągał się z potwierdzeniem układów Żółkiewskiego i tracił czas drogi na próżnem zdobywaniu Smoleńska. W końcu zdobył wprawdzie tę twierdzę i w tryumfie wrócił do Warszawy; ale tymczasem Rossyanie powstali przeciwko Polakom, i Michała Teodorowicza z domu Romanowych na tron wynieśli. Zygmunt III. poznawszy swój błąd po niewczasie, zgromadził świeże wojska i pod wodzą Chodkiewicza wysłał je do Rossyi, prowadząc na tron carski Władysława. Polacy znowu stanęli pod murami Moskwy, lecz niezgoda w wojsku i grożące Polsce wojny ze strony Turcyi i Szwecyi, zmusiły do zawarcia przymierza na lat dwanaście we wsi Dywilinie dnia 15 stycznia 1619 roku, mocą którego Smoleńsk tylko, Siewierz i Czernichów pozostały przy Polsce, a Władysław zrzekł się wszelkich praw do tronu carskiego.
Turcy namówieni przez Bellem Gabora księcia siedmiogrodzkiego, któremu Lisowczyki przysłani przez Zygmunta w pomoc cesarzowi Ferdynandowi, niedozwolili zdobyć Wiednia, drażnieni przytem śmiałemi napadami Kozaków, którzy nieraz rzucali postrach pod same mury Konstantynopola, i rozgniewani o wdawanie się panów polskich w sprawy Mołdawii i Wołoszczyzny, postanowili zemścić się na Rzeczypospolitej i zniszczyć ją do szczętu. - Nastąpiły nieśmiertelne zapasy pogaństwa z Polską. Hetman Żółkiewski wysłany na pomoc hospodarowi Gracyanowi ze zbyt słabemi silami do Mołdawii i otoczony tam chmarami pohańców, po długiej i mężnej obronie, w odwrocie ku granicom Rzeczypospolitej, zginął pod Cecorą dnia 7 października 1620 roku, a niekarne wojsko jego rozbite zostało.- Po tej klęsce, która niezmiernie przeraziła kraj cały, 65,000 świeżo zebranych wojsk pod dowództwem Chodkiewicza, Lubomirskiego i Konasewicza, którym towarzyszył królewicz Władysław, przeprawiło się przez rzekę Dniestr i stanęło obozem pod Chocimem. Polacy napadnięci przez 400,000 Turków i Tatarów, wiedzionych do boju przez samego sułtana Osmana II., dzielnie się opierali i długo krwawe z niewiernymi staczali walki. W ciągu tych zapasów, Rzeczpospolita bolesną, poniosła stratę przez zgon wielkiego swego wodza Chodkiewicza, po którym objął naczelne dowództwo Lubomirski. Sułtan widząc niepodobieństwo pokonania Polaków, podpisał pokój d. 7 października 1621 r., na warunkach dosyć dogodnych dla Polski; ale odtąd wpływ jej na Multany i Wołoszczyznę stracony został bezpowrotnie.
Jeszcze wojska polskie opierały się pod Chocimem całej potędze państwa Oltomańskiego, gdy Gustaw Adolf, syn i następca Karola Sudermana, niespodzianie wzpadł do Inflant, zdobył Rygę, przerzucił się następnie do Prus i tam zajął Elblągi Mai borg. Walka ztąd powstała, z rożnem szczęściem była prowadzoną: hetman Stanisław Koniecpolski nieraz Szwedów poraził, jak np. pod Sztumem; słabo jednak wspierany przez posiłki cesarskie, które późno przybywszy, nieszczerze działały i drogo Zygmunta kosztowały, nie mógł złamać potęgi Gustawa Adolfa. Nareszcie za staraniem Francyi i Anglii, w dniu 26 września 1629 roku, zawarto w Malborgu na lat sześć przymierze, mocą którego Inflanty po Dźwinę i niektóre miasta w Prussach pozostały przy Szwecyi.
W październiku t. r. Stefan Chmielecki i Lubomirski pod Monasterzyskami znieśli 60,000 Tatarów, którzy pod Sokal się zapędzili i wracali obciążeni łupami.
Zygmunt III. strapiony doznanemi niepowodzeniami w odzyskaniu tronu szwedzkiego i od śmierci małżonki swojej stargany na zdrowiu, naznaczywszy Władysława królem szwedzkim i poleciwszy inne dzieci swoje opiece stanów, umarł w Warszawie dnia 30 kwietnia 1632 roku. - Żył lat 66, - panował lal 45; - pochowany w kościele katedralnym w Krakowie.
Panowanie tego monarchy jedno z najdłuższych i najobfitszych w wielkie zwycięztwa i świetne tryumfy, nie było jednak korzystnem dla kraju i zaliczane już bywa do okresu dziejów, tak zwanego, Polski upadającej. Opieszałość i upór tego króla, niszczyły częstokroć owoc bohaterskich czynów sławnych jego hetmanów. Przez zbytnią, gorliwość religijną, stracił Zygmunt dziedziczną Szwecyą, a w Polsce, może pomimowolnie, dał powód do nieznanych w niej dotąd prześladowań o wiarę. Zresztą miał on dobre serce, był sprawiedliwym, niepamiętnym na urazy i bardzo przykładnym w pożyciu domowem.
Za niego, w roku 1595, wznowioną zostaław Brześciu litewskim unia kościoła wschodniego z zachodnim, która zamiast skojarzenia umysłów, rzuciła nasiona domowych kłótni i była później przyczyną największych klęsk narodu.
Zygmunt III. ciągle prawie mieszkając w Warszawie, przyozdobił i powiększył zamek miejscowy; odtąd też miasto to zostało stolicą Rzeczypospolitej i stałą rezydencyą panujących.