Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Pierwotne dzieje narodu Polskiego, równie jak i innych ludów wielkiego plemienia Słowian, sięgają bardzo odległych czasów, a jako czerpane po największej części z podań ustnych, są niepewne. - Opowiadania więc dawnych kronikarzy naszych, tak ciekawe i tyle nas zajmujące, o przybyciu Lecha w okolice Gniezna i założeniu tam stolicy Polski, o Krakusie pogromcy krwiożerczego smoka na Wawelu, o poświęceniu się pięknej Wandy dla ocalenia swego ludu, o rzędach dwunastu niezgodnych wojewodów, wreszcie o Popielach i okropnym zgonie ostatniego z nich, co to go myszy wylęgłe z ciał potrutych stryjów zagryźć miały i t. p., w części są bajeczne, w części barwę cudowności są pokryte, lub też za wątpliwe bywają uważane. - Z tem wszystkiem ponieważ pamięć tych wypadków oddawna stale utrzymuje się w narodzie, gdy nawet niektóre zabytki z owych czasów, jak n. p. mogiły Krakusa i Wandy pod Krakowem, dziś jeszcze istnieję, wzmiankowane przeto opisy nie muszę być czczym wymysłem kronikarzy, ale pod wiekową swą osłonę najniezawodniej ukrywają nie jeden prawdziwy, nie jeden wielki wypadek historyczny.
Wiadomości z dziejów naszych staję się pewniejszemi od objęcia rządów przez Ziemowita, syna Piasta poczciwego rolnika i kołodziei z Kruszwicy, który, jak niesie tradycya, tysięcy lat temu (około r. 840) przez naród polski zgromadzony w okolicach Kruszwicy nad jeziorem Gopłem, obrany został władzcą kraju i dał początek panowaniu szanownej rodziny Piastów, która przez pięć przeszło wieków zasiadała na tronie polskim. - Dzielny Ziemowit i następcy jego: Leszek i Ziemomysł, głównie tem upamiętnili swe rzędy, iż pomnażali siłę zbrojną krajową i rozszerzali swą władzę na Mazurów, Łęczycan, Kujawiaków i na inne pobratymcze ludy; przez co potężniejszy stawiać mogli opór sąsiednim Niemcom, którzy pod pozorem rozkrzewiania religii chrześcijańskiej, wdzierali się w granice Słowian i na ich wolność i narodowość godzili.
W owych odległych czasach przodkowie nasi byli jeszcze bałwochwalcami: czcili wielką ilość bogów, którym dobre lub złe przypisywali własności, składając im na ofiarę zwierzęta i owoce ziemne. - Odznaczali się, równie jak i inni Słowianie, gościnnością i przywiązaniem do rodzinnej ziemi; wiedli zaś życie patryarchalne i prawie wyłącznie trudnili się uprawę roli, chodowaniem bydła i polowaniem w niezmiernych lasach, jakiemi cale obszary kraju zarosłe były.
Rząd mieli gminowładny.
Ze wstąpieniem dopiero na tron Mieczysława I, syna Ziemomysła, a mianowicie też od czasu przyjęcia przez niego religii chrześcijańskiej (965 r.) i ogłoszenia zniesienia bałwochwalstwa w Polsce, rozpoczyna się historya nasza pewna i na zupełną zasługująca wiarę. Wiekopomny bowiem ten czyn Mieczysława, łącząc nas węzłami braterstwa z rodzinę chrześcijańskę, nietylko ocalił naszą narodowość, ale przez wpływ duchowieństwa zaszczepił oświatę w kraju i zbliżył nas do narodów europejskich, stojących na wyższym stopniu cywilizacyi. Odtąd także Polacy coraz więcej zaczęli być znani i wspominani przez obcych nawet dziejopisarzy.
Dzieje Polskie ze względu na panujące w kraju dynastye, począwszy od Mieczysława I, podzielić można na następujące trzy epoki:
I) epokę Piastów, od objęcia rządów przez Mieczysława I-do wstąpienia na tron polski Władysława Jagiełły, wielkiego księcia litewskiego, czyli od r. 962 do roku 1386, obejmujące lat 424;
II) epokę Jagiellonów, od wstąpienia na tron polski Władysława Jagiełły - do zgonu Zygmunta Augusta, ostatniego z linii męzkiej potomka familii Jagiellonów, czyli od roku 1386 do r. 1572, obejmującą lat 186; i
IlI) epokę królów obieralnych, od elekcyi Henryka Walezego - do złożenia korony przez Stanisława Augusta Poniatowskiego - i ostatniego podziału Polski, czyli od roku 1573 do roku 1795, obejmującą lat 222.
Polska za panowania Mieczysława Ii pierwszych kilku jego następców, rozszerzała swe granice i powiększała swój wpływ na sąsiednie narody; później jednak, wskutku rozporządzenia Bolesława Krzywoustego, podzielona na kilka, częstokroć z sobą niezgodnych księstw; długo wystawioną była na łup rozlicznych klęsk, i dopiero dzielną dłonią Władysława Łokietka w jedną całość spojoną została. Za Jagiellonów i Stefana Batorego stanęła na szczycie swej potęgi i chwały. Pod następnymi królami obieralnymi zaczęła zwolna chylić się do upadku; świetne zwycięztwa nieraz w okresie tego czasu odnoszone, osłaniały tylko bolesny stan narodu; - nareszcie za Stanisława Augusta utraciła swój byt polityczny.