Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Po śmierci Kazimierza Jagiellończyka Litwa okrzyknęła Aleksandra wielkiego księciem litewskim. Część panów polskich, by nie dopuścić zerwania unii, stanęła przy nim, pomijając walecznego i wykształconego Jana Olbrachta, któremu prawem starszeństwa należała się korona. W ogólnem zamieszaniu Janusz, ks. mazowiecki wystąpił z swemi prawami do tronu i zyskiwał stronników.
Ale Olbracht, wsparty siłą zbrojną, nadesłaną mu przez matkę i brata Fryderyka, biskupa krakowskiego, zmusił obradujących na sejmie w Piotrkowie (z. 1492), do przyznania mu władzy. Rządy Litwy zostawił bratu.
Skorzystał z osłabienia unii car moskiewski, Iwan III Wasylewicz, który wyzwoliwszy się z pod zwierzchnictwa tatarskiego, rozszerzał granicę swego państwa; podbił już Psków, rzeczpospolitą nowogrodzką (1471), a teraz rozpoczął walkę z Aleksandrem.
Poraziwszy wojsko litewskie, zagarniał liczne zamki; uderzył także na Smoleńsk, ale Jerzy Pae i Mikołaj Sołłohub dzielnie go bronili.
Tymczasem Olbracht szedł wskazaną przez ojca drogą. Polska miała już pokój od zachodu, pozostawały inne granice, z których najważniejszą była turecka. Potęga Osmana groziła coraz bardziej Polsce i światu.
Marzył młody królo jej zgnieceniu, o pomszczeniu śmierci Warneńczyka; lecz wprzód trzeba było zabezpieczyć państwo. W tym celu postanowił uczynić z Wołoszczyzny przedmurze Polski, wypędzić z niej chwiejnego i niepewnego hospodara Stefana, a osadzić brata młodszego Zygmunta, któryby popierał jego politykę.
Olbracht wciągnął do swych planów braci: Władysława, króla czeskiego i węgierskiego i Aleksandra, w. ks. litew.; zapewnił sobie ich pomoc. – Szlachtę pozyskał na sejmach w Piotrkowie (r. 1496) rozszerzeniem jej przywilejów kosztem mieszczan, którym zakazano kupować ziemię. Smutnem tern prawem okupił uchwalenie podatków – Z Moskwą zawarto pokój, a dla utrzymania przyjazdnych stosunków Alexander poślubił córkę Iwana, Helenę. – Olbracht, przystąpił teraz do wykonania pierwszej części swego wielkiego planu. Z 80-tysięczną armią wkroczył na Wołoszczyznę r. 1497 i obiegł Suczawę.
Zawiodły jednak obietnice Władysława i Aleksandra. Przyrzeczonej pomocy nie nadesłali. Tymczasem Suczawa, posiłkowana przez Turków, stawiła mężny opór. Wojsko polskie trapił głód i napady Wołochów. Olbracht, złożony chorobą, zaniechał przedsięwzięcia. Zawarł ze Stefanem rozejm i nakazał odwrót.
Nie przypuszczał, że mściwy hospodar, zmówiwszy się z Turkami, przygotował zdradę. Nawracających przez Las Bukowiński napadł w największej gęstwinie. Olbracht, chociaż chory, walczył mężnie; ale wojsko, przywalane podciętemi drzewami, rażone strzałami ukrytych Turków i Wołochów, poniosło straszną klęskę. Zaledwie garstka ocalała. Smutny pogrom upamiętniło przysłowie: Za króla Olbrachta wyginęła szlachta. Wołosi z Turkami i Tatarami najechali Polskę i spustoszyli kraj aż pod Lwów, uprowadzając tysiące ludu do niewoli.
Nie skończyło się na klęsce bukowińskiej. Kniaź mosk. Iwan rozpoczął znowu wojnę z Litwą: Polska nie udzieliła pomocy, mszcząc się może za odmówienie posiłków w wojnie pruskiej. Ukończono walkę r. 1500 rozejmem 6-letnim ze stratą Brańska, Czerniechowa i innych miast.
Olbracht nie upadał jednakże na duchu. Gotując się do krwawego odwetu na Turkach, odnowił akt unii z Litwą, przystąpił do przymierza, zawartego przez Węgrów, Wenecyan i Francuzów przeciwko Osmanom. Bratu Zygmuntowi zamiast Wołoszczyzny nadał Księstwo Głogowskie.
Wśród tych przygotowań powstał zatarg z Fryderykiem, wielkim mistrzem krzyżackim, który za namową cesarza Maksymiliana odmawiał złożenia hołdu i posiłków na walkę z Turkami, chcąc wyłamać się zupełnie z pod zwierzchnictwa Polski.
Olbracht, gotując się do wojny z Krzyżakami przybył z wojskiem do Torunia; lecz tu, tknięty apopleksyą, 17 czerwca 1501 r. nagle życie zakończył. Pochowany w katedrze krakowskiej.
Za jego panowania r. 1264 zakupiono księstwo Zatorskie; wcielono także do Polski ks. płockie po śmierci bezpotomnego Janusza ks. mazowieckiego. Król Olbracht uczony, hojny i waleczny, nie miał szczęścia iw życiu swem same zawody spotykał.