Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Bolesław III Krzywousty (1102—1138)


Bolesław III Krzywousty.
Bolesław III Krzywousty.

Syn Władysława Hermana i Judyty, księżniczki czeskiej, urodził 2 września 1085 r. Bohaterskiem męstwem już za życia ojca pozyskał miłość narodu. Otrzymawszy po śmierci jego dział wyznaczony, ruszył na wyprawę przeciwko Pomorzanom, a stamtąd na Ruś. Pobił w. księcia Światopełka, zmusił do przymierza i ubezpieczył się małżeństwem zcórką jego Zbysławą. 

Tymczasem Zbigniew, niezadowolony z swego działui zazdroszcząc bratu chwały, podburzył na niego ościenne narody w nadziei, że z ich pomocą kraj cały pozyska. Ale Bolesław zgromił Czechów, pokonał Morawian, w czem mu dopomógł rycerz Żelisław, któremu król rękę, straconą w boju, złotą wynagrodził; potem podążył na pomoc Skarbimirowi, walczącemu na Pomorzu. Tu, gdy wyprawił się na łowy, otoczyli go Pomorzanie io mało nie wzięli do niewoli. Bolesław zdobył ich stolicę Białogród r. 1108, aw następnym roku zadał im straszną klęskę pod Nakłem. 

Napróźno wzywał Zbigniewa do zgody. Gdy niegodziwiec wciąż nowych wrogów sprowadzał na kraj i wewnętrzne wywoływał zamieszki, pokonał go Bolesław, a żebrzącemu łaski już nie jak bratu, ale jako lennikowi nadał Mazowsze. Zbigniew jednak nie przestawał wichrzyć, Bolesław odebrał mu lenno i wypędził z kraju. 

Wygnaniec udał się po pomoc do Czech i Niemiec. Cesarz Henryk V, rozgniewany na Bolesława za posiłki udzielone Węgrom w czasie ich walki z Niemcami, zapowiedział wojnę, jeśli Bolesław nie odda bratu połowy państwa i nie zobowiąże się do płacenia Niemcom daniny i składania hołdu.

Otrzymawszy odmowną odpowiedź, Henryk wkroczył z wojskiem czesko-niemieckiem do Polski i obiegł Głogów. Mieszkańcy, spodziewając się prędkiej odsieczy króla, prosili o zawieszenie broni, a na żądanie oddali cesarzowi w zakład dzieci. Lecz Bolesław powrócił właśnie z wyprawy pomorskiej, ściągał dopiero posiłki; posłał więc Głogowianom rozkaz bronienia się do upadłego. 

Mieszczanie, wierni królowi i ojczyźnie odmówili oddania zamku Niemcom; wtedy okrutny cesarz kazał przypuścić szturm, a nieszczęśliwą dziatwę pędzić przed wojskiem. Dzielni Głogowianie woleli stracić dzieci, niż zaprzestać obrony. 

Zginęli mali zakładnicy, lecz miasto ocalało. Cesarz odstąpił od Głogowa i udał się pod Wrocław (1109). Tutaj nielepiej mu się powiodło. 

Bolesław nadciągnął, a unikając walki w polu, męczył Niemców podjazdami, że żaden nie śmiał wychylić się z obozu; odciął im dowóz żywności, stąd powstał u nich głód i choroby. 

Henryk, straciwszy większą część armii w utarczkach i od pomoru, ratował się pospieszną ucieczką, zostawiając pod Wrocławiem tysiące niepogrzebanych trupów - psom na pożarcie. To miejsce Psiem polem nazwano. 

Niemcy poznali potęgę polskiego oręża. Przy układach w Bambergu (1109 r.) cesarz, chcąc zadziwić posłów polskich, pokazał im skrzynie pełne złota. Skarbimir (Skarbek) rzucił do skrzyń cesarskich własny pierścień, mówiąc dumnie: »Idź złoto do złota! my Polacy kochamy się więcej w twardem żelazie niż w złocie. A że otrzymał od cesarza podziękowanie: »Habe dank!« (dziękuję), herb jego Habdankiem nazwano. 

Bolesław pokonał jeszcze podmówionego przez Zbigniewa Władysława, króla czeskiego, poczem sprzymierzył się z nim i poślubił po śmierci Zbysławy Salomeę, hrabiankę Bergu, której siostra była żoną Władysława. 

Zbigniew, opuszczony od wszystkich, prosił o przebaczenie i wrócił do kraju; lecz gdy rozpoczął nowe spiski, rozgniewany Bolesław kazał go pojmać i oślepić. Żałował później strasznego czynu i do końca życia surowo pokutował. 

Uzyskawszy pokój ze strony Niemców i Czech, skierował teraz wszystkie siły na podbój Pomorza. Za główne zadanie swego panowania uważał zachowanie pokrewnych plemion od jarzma niemieckiego i zjednoczenie ich z Polską, której otworzyłby przystęp do morza. Po długich walkach zmusił bohaterskich Pomorzan i Lutyków do uznania jego zwierzchnictwa. 

Nie mając polskich apostołów, zaprosił Ottona, biskupa bamberskiego, do nawracania pogańskiego ludu. Hojnie zaopatrzony, wsparty hufcem polskich rycerzy, ruszył apostoł na Pomorze. Zjednywał lud darami, głosił św. naukę, burzył bałwany bożka Trygława, zakładał kościoły. Biskupstwo pomorskie w Wolinie oddano pod zwierzchnictwo arcybiskupa gnieźnieńskiego. 

Dzięki Bolesławowi ziemia słowiańska ocalała od wytępienia, kraj został nawrócony, a granice Polski sięgały aż do Bałtyku, na wyspę Rugię. 

Panowanie Bolesława było równie groźnem dla wrogów, jak chwalebnem dla kraju. Za niego wzniesiono w Polsce wiele obronnych zamków i kościołów. Sam Piotr Dunin, rządca Wielkopolski i Szląska, wzniósł 77 kościołów. Księża szerzyli oświatę. 

W r. 1135 doznał waleczny monarcha pierwszego niepowodzenia orężnego. Na Węgrzech powstały spory o tron. Bolesław ujął się za królewiczem Borysem przeciw Beli, ale poniósł klęskę, pierwszą po 47 zwycięstwach. Z »żorawiem« (mieczem) w ręku przerżnął się jednak przez szeregi wrogów. Klęskę spowodowała zdrada Haliczan i ucieczka z pola bitwy Wszebora, wojewody krakowskiego, któremu Bolesław posłał skórkę zajęczą i garść konopi na stryczek. 

Równocześnie wystąpili Czesi i cesarz Lotaryusz. Lecz gdy Bolesław złożeniem daniny z zachodniego Pomorza przeciągnął cesarza na swą stronę, prosili drudzy książęta o pokój. 

Na łożu śmierci Bolesław podzielił Polskę między czterech starszych synów, gdyż zwyczaj ówczesny sprzeciwiał się oddaniu państwa jednemu. 

Chcąc pomimo podziału zachować jedność i zapobiedz rozerwaniu państwa, ustanowił prawo senioratu t. j. starszeństwa. Najstarszy z rodu miał jedynie posiadać tytuł wielkiego księcia, przewodniczyć innym książętom i prócz działu dziedzicznego otrzymać ziemie: Krakowską, Łęczycką i Sieradzką i daniny z Pomorza. 

Otrzymał to najstarszy syn Bolesława, Władysław, a jako dział dziedziczny: Szląsk z Kłodzkiem i Lubuszem. Bolesław Kędzierzawy dostał Mazowsze, Kujawy, ziemię Dobrzyńską i Chełmińską; Mieczysław Stary: Poznańskie, Gnieźnieńskie i Kaliskie; Henryk: Lubelskie i Sandomierskie. 

Najmłodszemu Kazimierzowi, który był w kolebce nic nie wyznaczył, poruczając go opiece starszych braci. Zapytany o przyczynę, miał odpowiedzieć: »Czyż nie wiecie, że między czterema u wozu kołami jest wasąga na nim siedzenie?« 

Wieszczym duchem przepowiedział, że nadejdzie chwila, kiedy Kazimierz całą monarchię zjednoczy. 

Bolesław Krzywousty umarł 28 października 1138 r. w Płocku; tutaj spoczął obok zwłok ojca. 

Z śmiercią jego kończy okres Polski podbijającej, rozpoczyna nowy, blizko dowieczny okres Polski w podziałach.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new