Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Sztuka Grecka


Czem wiosna wśród roku — czem ranek pogodny w ciągu dnia - czem młodość w życiu człowieku - tem sztuka grecka w porównaniu z całą historią świata. Spokój i zadowolenie powodują równowagę, a tak te trzy stany są niezbędnymi warunkami szczęścia ziemskiego. 

Grecja umiała zająć na tie rozwoju ducha artystycznego wyjątkowy i jedyny punkt takiej równowagi, ponieważ żywiła spokój duszy i odczuwała stale zadowolenie serca. Skutkiem tego mogła używać wszelkich darów umysłu i ciała z najwyższą rozkoszą, a tak znalazła się w krainie pogody niezmąconej niczem. To jest przyczyna doskonałości Greka. 

Sztuka grecka jest przedewszyskiem szczęśliwą. To szczęście, w niej tkwiące i z niej bijące, jest warunkiem jej trwałej nieśmiertelności.

Piękno greckie istotnie żyje, wzrusza i pobudza nas także do życia. Czarowi w niem zawartemu, jakby w ładzy zaklętej, nikt się nie oprze. Stąd panowanie nad nami wzorów greckich. Jesteśmy ciągle, mimo wszystko, tylko uczniami mistrzów helleńskich.

Obdarzeni cudowną władzą korzystania ze wszystkich warunków, tak bardzo sprzyjających artyzmowi, umieli oni dosięgnąć szczytów, do jakich świat piękna ludzkiego, ani przed nimi, ani po nich nie dotarł, — choć pełno usiłowań coraz większych i gorliwszych.

Genjusza nie stworzy żadne staranie ludzkie, jeżeli iskra boska go nie zeszle!...

Grecy umieli w pryzmacie promieni, dla wszystkich rzeczy widomych i niewidomych, dopatrzeć się więcej jak światła: koloru, natchnienia i siły! …

Niezrównaną potęgą czerpali z przyrody wszelkie wzory — przytem umiłowali swobodę, wolność sztuki. Darem nadzwyczajnym zgłębiali prawdy wszystkie to też osiągnęli tajemnicę prawdy ogólnej. Nadto poczuciem wielkości upiękniali wszystko, czego się ich ręka, myśl i uczucie dotknęły — a zatem posiedli władzę stworzenia piękności doskonałej!...

Żaden naród nie umiał i nie umie pogodzić tak sprzeczności, czasami najskrajniejszych, jak to Grecy dokonywali z biegłością zadziwiającą!

Jeżeli w czem tkwi wzniosłość artyzmu greckiego, to zawsze sprowadzić się da ona do nadzwyczajnej umiejętności w prawnego łączenia ich idealizmu z realizmem. Nie uczyli się oni tego, ale dozwolono im było tak odtwarzać, sposobem daru boskiego. 

Rzecz najniższą podnieść a rzecz najwyższą dla pojęcia ludzkiego zniżyć: oto zadanie Greka.

Nie można zataić, że na wytworzenie jego zdolności, iście genjalnych, wpłynęły warunki środowiska niezmiernie wyjątkowe.

Sama przyroda sprzyjała tu człowiekowi więcej z pewnością, jak gdzieindziej. Klimat łagodny, bez zaburzeń skrajnych, niebo czyste jak sama myśl boska, morze i ziemia połączone ze sobą wdziękiem przedziwnym i równomierność występująca na każdym kroku i o każdej porze wszystko to dało podstawę do wytworzenia w sztuce zgodności zachwycającej. Takiej harmonji my nie możemy osiągnąć, jakkolwiek wszystkie usiłowania, najdalej prowadzące, ciągle zmierzają ku temu.

Duch zresztą grecki stworzony był jakby z przeznaczeniem dla piękna. Inteligencja wysoka i delikatność uczucia stworzyły tło, na którem zasiane ziarno wydało owoc doskonały.

Każdą surowość zdołali Grecy na korzyść powagi wyzyskać, każdą wesołość na rzecz wdzięku. — Szczep do rycki ze szczepem jońskim wytworzyły piękno, które potem w Koryntji zespolone razem, wydało plon najokazalszy.

Ten duch piękna ogarnął życie publiczne i domowe całej Hellady. Każdy Grek wiedział dobrze, że dla piękna żyje, dla piękna staje się obywatelem, ojcem, mężem stanu i dla piękna dzieła swoje pozostawia. Nawet religja była mu dźwignią prawdziwie artystyczną, zatem pośrednio nadzwyczajną pomocą dla sztuki. Najidealniejsze wyobrażenia o bóstwie dawały najpiękniejsze formy poezji i rzeźbie, a najszlachetniejsze zadania stwarzały architekturę wprost genjalną. Wychowanie po za tern było skierowane głównie dla rozbudzenia piękna tak fizycznego jak i moralnego, a to skutkiem przeświadczenia błogiego, że piękno ciała z pięknem duszy wytwarza piękność boską! 

Owe »gimnazja« tudzież »palestry« w każdem mieście urządzane, wykształcały w Greku budowę ciała. Kąpiele, gimnastyka, wycieczki, gonitwy i walki, ćwiczyły m uszkuły i nadawały im taką delikatność wykończoną, jakiej próżno szukalibyśmy gdzieindziej. Gimnastyka była jakby obrzędem, rzec można, na pół religijnym, na pół obywatelskim.

Igrzyska zaś olimpijskie, jednoczące wspólną siłą duchową wszystkie szczepy półwyspu helleńskiego, pobudzały nagrodami szczytnemi współzawodnictwo w prost potężne, z którego wypływały najpodnioślejsze rezultaty.

To wyszlachetnienie ciała i ta możność studjowania go po gimnazjach w różnych postawach i ruchach, wyćwiczyło tak estetycznie oko artystów helleńskich, iż w rzeźbie stworzyli niezliczony szereg arcydzieł, o doskonałości nieprześcignionej dotychczas nawet przez genjuszów późniejszych. 

Architektura i rzeźba grecka są przeto najwyższym wyrazem piękna postaciowego czyli plastycznego!...

Zanim wszakże rzeźba grecka rozwijać się poczęła, architektura dorycka dosięgła już wyrazu pewnej doskonałości. Wypada dlatego wpierw omówić sztukę architektoniczną Grecji — zostawiając potem dla rzeźby osobne miejsce.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new