Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Sztuka Arabska


Na pograniczu między światem starożytnym a średniowiecznym zajęła bardzo wybitne miejsce oświata Arabów, gdy religja Mahometa w VII wieku po Chr. gorączkowo opanowała świat wschodni. Egipt, Syrja, Mezopotamja, Armenja, Persja i Rhodos wnet uległy wpływowi. W ósmym wieku po upadku stolicy Damaszku, przenosi się Abd-er-Rahman III do Hiszpanji i tu zakłada swój osobny kalifat, za stolicę obierając sobie Kordubę czyli Cordowę, gdzie sztuka arabska wykwita cudownym pąkiem. Później nieco, bo w latach 762-766 kalif Almanzor założył drugą stolicę Bagdad, która w IX w. zabłysła świetnością osobliwą. Cord owa miała liczyć miljon mieszkańców i posiadała 60.000 budowli wspaniałych. Bagdad obejmował półtora miljona mieszkańców i sławnym był jeszcze piękniejszemi dziełami sztuki. Mongołowie w r. 1258 zdobyciem Bagdanu i przejęciem wiary Islamu nowe życie zaszczepiają. Panowanie Maurów przeciąga się aż po wiek XV. 

Sztuka arabska powstała z trzech pierwiastków: ze sztuki bizantyńskiej zachodniej Europy i wschodniej Azyi, ze sztuki koptycznej Egiptu i ze sztuki Sassanidów. Staro-chrześcijańskie kościoły i klasztory po Egipcie rozsiane, sięgają VI, VII, VIII i IX w. po Chr. i tem się różnią od bizantyńskich, że absolutnie żadnych kopuł nie używały, a tylko jako ozdobę przyjęły łuk podniesiony, tak zwany złamany czyli ostry.

Rys. 73. Głowica słupa arabskiego z początkiem łęku sklepiennego - Stopień zdobienia wedle artyzmu sztuki Mahometańskiej. Z sali »Abencerragów« w Alhambrze.
Rys. 73. Głowica słupa arabskiego z początkiem łęku sklepiennego - Stopień zdobienia wedle artyzmu sztuki Mahometańskiej. Z sali »Abencerragów« w Alhambrze.

Wobec tego, że koran zakazywał rzeźb i obrazów, sztuka arabska obejmuje jedynie tylko architekturę. Cała dzielność artystyczna i wszystka fantazja w niej się tylko objawiły, do pomocy zaś przybrała zdobnictwo w rzeźbie i malarstwie, wypełniające wszystkie szczegóły, pola, płaszczyzny i powierzchnie.

Jako główne dzieła sztuki Islamu słyną meczety i medressy t. z. duchowne szkoły, z meczetami połączone, — dalej pałace i grobowce. Za ozdobę im służą rozległe dziedzińce (Haram), krużgankami przybrane, sale słupami najeżone (Mirhab) i łukami fantastycznymi zwieńczone.

Meczety były to tylko modlitewnie, nie świątynie. Skierowane być musiały zawsze osią ku Mecce. Modlący wewnątrz zwracał się dlatego zawsze ku wnęce, najbogaciej ozdobionej, którą zwano Mirab i która stronę Mekki oznaczała. Nieodłącznym szczegółem meczetów są minarety, wieżyczki smukłe, a bardzo wysokie, — skąd Mueddin lub Muezzin wywołuje godziny modlitwy — a także kopuły, bez których meczet obejść się nie może.

Ulubionym zwyczajem Maurów było układanie w budowlach ciosów warstwami, a to jasnemi i ciemnemi. Drzwi, okna i nałęcza unikają przytem starannie linji półkolistej — to jest rys najważniejszy. Natomiast chętnie używają łuków łamanych, ostrych i przeginanych, t. zw. grzbietu oślego, łuków podkowiastych i zazębionych, koronkowych, bo koronkami napstrzonych, wreszcie łuków trójliścia koniczyny. Kopuły są zazwyczaj półkoliste, często atoli mają kształt jajowaty, podkowiasty, cebulasty, gruszkowaty i t. d. Od wnętrza kopuły bywają niekiedy po mistrzowsku rozwiązane i wzbogacone, a na odznaczenie ich zdobnictwa zasługują sklepienia artystyczne prawdziwie, zwane stalaktytowemi, komórkowemi na wzór komórek pszczelnych lub kroplistemi na wzór skamieniałości. (Rys.75).

Ściany wewnątrz i zewnątrz obkładano w sztuce arabskiej chętnie cegłami kolorowemi lub płytkami z glinki palonej — często stiukiem lub gipsem, nawet drzewem wyrzenanem, niezmiernie delikatnie i nieskończenie rozmaicie składanem. (Rys. 71 i rys. 74). Najznaczniejszą wszakże tu rolę odgrywają tabliczki kamionkowe lub kaflowe, takie, jakie widzieliśmy już w Egipcie, w Babilonjj i Persji. Płytki fajansowe były umiejętnie malowane, w ogniu wypalane i szkliwem polewane, przez co otrzymywały kolory metaliczne, szczególnie piękne. Połysk ich uroczysty wpada często w odcień iście złotawy. Prócz tego używano tu jeszcze mozajki na pojedyńczych płytkach układanej.

Wskutek takich pierwiastków: z jednej strony szkliwa ozdobnego, z drugiej strony drzewa wkładanego, powstała całkiem odrębna dekoracja, na płaszczyźnie się rozwijająca. Skłonność do matematyki i zawiłych odgadnień wprowadziła dalej kręte a bardzo ściśle powiązane ze sobą wzory, to geometryczne, to linearne, jakie dały podstawę sławnym arabeskom. 

W arabeskach mieści się temat plastycznej nieskończonością — zadanie, które szuka rozwiązania ozdoby bawiącej oko, a zarazem myśl najżywiej zaprzątającej. Wyśledzenie niekiedy rysunku w arabesce jest dla oka i umysłu prawdziwie mozolną pracą.

W ogólności cała kultura Arabska zanadto była zbliżoną do Wschodu, aby nie podległa jego wpływowi bezpośredniemu. Stąd w życiu, obyczajach, w nauce i w sztuce tyle wyobraźni zapalnej, tak wiele fantazji i gorączkowości. Arabowie słynęli jako rycerze pełni przygód romantycznych, byli biegłymi matematykami, szukali poezji nawet w życiu codziennem i miłowali ciszę pracy rolnej.

Jednym z najwcześniejszych arcydzieł sztuki arabskiej jest meczet w Damaszku, za cud świata głoszony, z kościoła przerobiony. — Sławną jest także świątynia w Medynie. W Jerozolimie na miejscu świątyni Salomońskiej stanął jeszcze w r. 688 meczet zwany Sachra, mający kopułę na kole i obejście ośmioboczne. Architektura mahometańska rozwinęła się wszakże o wiele wyraźniej w Egipcie, gdzie podległa wzorom sztuki egipskiej. Za najstarszą świątynię uchodzi meczet Amru w Kairze, gdzie istnieją prócz tego jeszcze meczety: Hassana z XIV wieku, Tulun z IX wieku i El Azhar z X wieku, a z najnowszych, bo z wieku XIX słynną jest świątynia alabastrowa.

W Hiszpanji Cordowa posiadała już w VIII wieku meczet, który za wolą kalifa Abder-Rahmana miał być podobny do meczetu z Damaszku i meczetu El Aksa w Jerozolimie. Miał on jedynaście naw, każda nawa po 20 słupów — później przedłużono wszystkie nawy jeszcze o 11 słupów, a następnie do tych wszystkich przydano w szerokości jeszcze z jednej strony 8 naw — razem świątynia posiada 19 naw, każda po 31 słupów. Blisko 600 słupów! — Przed świątynią w całej jej szerokości ciągnął się ogromny dziedziniec.

W drugiej połowie XI wieku zasłynęły budynkami arabskimi Toledo i Sevilla, zwłaszcza meczetami. W Sevilli dochował się do dziś dnia pałac czyli zamek królewski Alcazar zwany. Jesto najbogatszy ze wszystkich alkazarów maurytańskich.

W końcowej zaś epoce rozwoju sztuki arabskiej zajaśniały całą okazałością, iście bajeczną, zabytki miasta Granady tudzież zamku, nad temże miastem rolę warowni odgrywającego, który się zwie Alhambrą. Sama budowa zamku przypada na połowę XIV wieku. Niestety, perła cudowna, z marzeń wysnuta... paść musiała ofiarą zachcianki Karola V, który z gruzów Alhambry postanowił wznieść pałac nowy. Nietylko, że niczego lepszego zbudować nie zdołał, ale i rozpoczętego dzieła nawet nie dokończył; tak wyrządził dla sztuki szkodę a sam korzyści nie odniósł.

Z pozostałych, ocalonych szczęściem resztek przebija jeszcze i wielkość i wzniosłość sztuki maurytańskiej, która aczkolwiek na zewnątrz surowa, we wnętrzu jednak jest misterną a fantastyczną. Budowa zwyczajem arabskim grupuje się przedewszystkiem około rozmaitych podwórzy, z których największem jest podwórze mirtowe lub Alberca, tak nazwane od mirtów, ocieniających ogromną sadzawkę prostokątną. Najbardziej znanem jest podwórze lwie, choć mniejsze cokolwiek, zato najartystyczniej rozwinięte, a nazwane znowu od dwunastu lwów z czarnego marmuru, na których spoczywa w pośrodku ogromna studnia alabastrowa. Dookoła studni założone są grzędy z róż i oleandrów. Podwórze okalają krużganki na pięknych słupach. Po bokach węższych prócz tego, od krużganków, wystają jeszcze otwarte chłodniki czyli pawilony, mieszczące w sobie znowu baseny.

Rys. 74. Dwa wzory wycinania przeźroczy okiennych z drzewa w najstarszej sztuce arabskiej. (Z dzieła: »Precis de l’art Arabe — Bourgoin).
Rys. 74. Dwa wzory wycinania przeźroczy okiennych z drzewa w najstarszej sztuce arabskiej. (Z dzieła: »Precis de l’art Arabe — Bourgoin).

Od północy styka się to podwórze ze salą t. zw. “dwóch sióstr” (od wschodu ze salą sądu, od południa ze salą »Abencerragów«, pamiętną okropnym mordem rycerzy Abencerragów. Jak wszędzie, tak i tutaj legenda ludowa, niby z bluszczu wieńcem kwiecistym, ustroiła przybytek architektoniczny. Choć historja znowu zimnym skalpelem ją uprząta i jej zaprzecza, mimo to tragiczna poezja w uściech żyjących trwa i czaruje. Posągowa postać króla Abu-Hassana i siostry jego, wreszcie »ostatni z Abencerragów« z dzieła Chateaubrianda unoszą się w fantazji, której silnie dopomaga piękność plastyczna, oczyniająca widza aż do zwidzenia.

Sala Abencerragów jest właściwie najpiękniejszą częścią Alhambry. W środku jej znowu basen. Górą cudownie rozwinięte sklepienia kropliste czyli stalaktytowe. W kopule środkowej przechodzi ono w sklepienie komórkowe.

Obok podwórza mirtowego zachowała się jeszcze sala poselska tem szczególna, że ma kopułę drewnianą, bogato malowaną. 

Całość uroczą rozmaitością swoją, pełną podcieni, ganków, krużganków, sal rozmaitego kształtu i przejrzystych dziedzińców, które są zwilżane wodotryskami, studniami i sadzawkami — wreszcie fantastycznym wdziękiem, tchnącym z kątka każdego — działa wprost czarująco. Śmiało rzec można, równie strojnego i jaśniejącego artyzmem swobody, niema dzieła innego na ziemi.

Arabeski, od stopy budynku do gzemsów koronujących przepełniające każdą piędź płaszczyzny równej, każdego łuku, słupa, głowicy i wszystkich szczegółów, są symbolem marzeń wśród zadowolenia!... Dodajmy kolory marmurów czarne, żółte, białe, bawiące oko, inkrustacje szkłem, barwy turkusowej i złotawej, grę świateł o rozmaitych odcieniach — symfonję linji, łuków, dobór materjałów wśród zieleni naturalnej, woń kwiatów i świeżość powietrza górskiego — ochłodę z wody tryskającej pod słońce milionami pereł — mozaiki, sentencje koranu po ścianach i sklepieniach rozsiane — a przyznamy, że jesteśmy zaprawdę w przybytku Alhambry! — Jeżeli czem rozgłosu sobie sztuka arabska zjednała, to najpewniej cudami Alhambry.

Cała sztuka arabska wyróżnia się niezwykłością kształtów, które najwyraźniej przemawiają do nas w słupach i głowicach. Rys. 73 na str. 154 zamieszczony poucza nas, jak głowica arabska odbiegła od głowic sztuki starożytnej i klasycznej. Ozdoba głowicy arabskiej polega na liściach z płaszczyzny wydobytych. Nie widzimy tu ani liści akantusowych, ani ślimacznic. Ponad głowicą nie występuje belkowanie, w znaczeniu architrawu i fryzu — lecz na pokrywie (nagłówku), zamiast na abakusie spoczywa bezpośrednio opór łęku sklepiennego. — Jak bogato i marzycielsko wprowadzone są tutaj zdobienia, widać z rysunków.

Rys. 75. poniżej — daje wyobrażenie o znamionach sklepień i dopowiada resztę. 

Wprawdzie Indje i Persja, Turcja i Mała Azja, Egipt i Sycylja pełne są rozmaitych dzieł mahometańskich — przecież wszystkie one choćby największą ilością swoją nie zdołają zrównoważyć wartości jednej Alhambry!...

Przybytek królewski godny sztuki!...

Rys. 75. Żagielka czyli pendantywa pod kopułą ośmioboczną — nad kwadratem — w sztuce arabskiej.(Z dzieła: Precis de l'art Arabe— Bourgoin) — Sklepienie komórkowe.
Rys. 75. Żagielka czyli pendantywa pod kopułą ośmioboczną — nad kwadratem — w sztuce arabskiej.(Z dzieła: Precis de l'art Arabe— Bourgoin) — Sklepienie komórkowe.

Rys. 76. Pas nałęczkowy z cegieł wykonany na apsydzie kościska romańskiego w Lubinie, koło Kościana w Ks. Poznańskiem.
Rys. 76. Pas nałęczkowy z cegieł wykonany na apsydzie kościska romańskiego w Lubinie, koło Kościana w Ks. Poznańskiem.


keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new