Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
ANTONI VAN DYCK.
(Na płótnie, 4 stopy cala wysoki, 3 stopy 5 ½ cala szeroki.)
Niniejszy portret policzyć można do najlepszych utworów Van Dycka; staje on pod względem wykonania głowy, obok niezrównanych wizerunków, pędzla Leornado da Vinci. Rubens, przy całej potędze swojej i artyzmie w portretowaniu, Tycian, mimo żywo drgającego kolorytu, tym razem ustępują Van Dyckowi. Duch, objawiający się w rysach twarzy ludzkiej, przeniknął widać duszę malarza i pokierował jego pędzlem. Tak charakterystycznej, tak wyrazistej głowy nie spotka się w żadnym fantazyjnym obrazie Van Dycka.
Nieznajomy ten był człowiekiem w kwiecie wieku; twarz jego poważna, pełna myśli i wyrazu; wejrzenie poszanowanie nakazuje, choć go ani duma ani przymus nie kala. Ze spojrzenia, z rysów, z postawy widać człowieka wyższego, znaczne piastującego dostojeństwa. Domyślać się tego należy i z przyborów, kosztownej odzieży, złotego łańcucha na szyi i drogich kamieni w pierścieniu.
Do tej pory jednakże wszystkie badania poszukiwaczy w dziedzinie sztuki, wykryć nie zdołały, kto był ten człowiek tak mistrzowsko tu przez Van Dycka wyobrażony. Według dość trafnego przypuszczenia, ma to być jakiś książę Wołoski, albo hospodar Mołdawii i Wołoszczyzny. Malowniczy strój jego, popiera to domniemanie, bo za czasów Van Dycka tym obyczajem ubierano się w wschodnich krajach Europy.
Obraz ten sprawia silne wrażenie, tak, że raz widziana ta głowa, wbija się w pamięć na długo. Wykonaniem należy on do liczby najstaranniejszych utworów Van Dycka i podług najlepszej jego metody jest robiony; włosy, broda, wąsy, doskonale, jasno odmalowane, jak również futro na czapce i żupanie. Charakterystyczna natura w tym portrecie, od dawna uczyniła go ulubionym wzorem dla sztycharzy, i za prawdę, oprócz sztychów Rembrandta, mało znajdzie się rycin figur i twarzy, któreby tak doskonale oddawały w sztychu efekt i manierę oryginału.