Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
PIOTR DE HOOGE.
(Na płótnie, 2 stopy 9 cali wysoki, 2 stopy 3 cale szeroki).
Piotr de Hooge takie położył zasługi w sztuce malarskiej, że prawdziwie żałować przychodzi, iż żadnych prawie szczegółów o życiu jego nie przechowano; utrzymują tylko niektórzy, że urodził się w Holandyi około 1643. r.
Ze sposobu jego malowania widać, że był jednym z najlepszych uczniów Mikołaja Berghela, a z pierwszych jego obrazów słusznie wnosić należy, że pilnie pracował i przejął zasady tej wielkiej szkoły. Późniejsze jego utwory na podobieństwo Mierisa i Metzu dowodzą, że uprzedzenie znakomitych lubowników ku tym artystom skłoniło i Hooga do ich naśladowania. Dość dobrze udawało mu się iść w ślady za Mierisem, Metzu, Coques i Slingelandem, ale ich nie dosięgał na tej drodze. Głowy jego i ręce dochodzą czasami doskonałości i siły Van Dycka; pędzel jego śmielszy niżeli Mierisa i Metzu, ale obrazy nie są nigdy tak cudownie, tak misternie wykończone; dla tego trudno pomieścić go na równi z tymi artystami. Hooge niepospolitym był naśladowcą, chociaż niższym od Mierisa i Metzu, bo o Dowie mowy być nie może, pod względem trafności i delikatności kolorytu; i pierwsze zaraz po nich zajmuje miejsce. Rysunek jego poprawny i dobrego smaku, koloryt naturalny a nawet silny. W każdym utworze jego widać zawsze było znamienitą łatwość i swobodę. Największą wziętość zjednały mu obrazy, przedstawiające rozmowy, sceny salonowe; stroje osób jego wytworne i stosowne do panującego wówczas zwyczaju, a dobór kolorów w tych strojach wskazuje biegłego ich harmonii znawcę.
Obrazy tego malarza dość są rzadkie. W Galeryi Drezdeńskiej znajduje się ten tylko jeden. W Rouen jest obraz Hooga, może najlepszy: przedstawia dwóch oficerów w bawolim kaftanie, kirysie, szarfie, którzy piją przy stole, trzeci kraje tytuń do palenia; gospodyni, co im wino podaje, przysłuchuje się pilnie ich rozmowie. Obraz ten dobrze jest rysowany, koloryt w nim śmiały i lekki.