Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Jerzy Ossoliński.


KANCLERZ WIELKI KORONNY.

Syn Zbigniewa Ossolińskiego wojewody sandomierskiego i Anny Firlejówny wojewodzianki krakowskiej, znakomity mąż stanu, głośny z obszernej nauki i wymowy, urodził się w r. 1595. Odbywszy początkowe nauki w szkołach Jezuitów w Pułtusku a potem w Gracu, kształcił się następnie w zagranicznych uniwersytetach, zkąd po ośmioletnim pobycie powrócił ze znacznym nauk plonem i stopniem doktora.
Zawód służby krajowej rozpoczął na dworze królewicza Władysława, któremu towarzyszył w wyprawach wojennych od 1617 do 1620 roku. Zygmunt III mianował go podkomorzym nadwornym, a w r. 1621 wyznaczył posłem rzeczypospolitej do Jakóba I króla angielskiego, celem wyjednania posiłków na wojnę z Turcyą, które to poselstwo powiodło mu się o tyle, że król pozwolił na zaciąganie ochotników, lecz przysłania wojska odmówił. Gdy niebawem nastąpiła wojna szwedzka, Ossoliński własnym kosżtem wystawił chorągiew, z którą stanął do boju. Wyznaczony potem komissarzem do układania się ze Szwedami o pokój w Altmarku, doprowadził go do skutku, a król nagradzając te zasługi mianował go podstolim koronnym 1630 roku. W roku następnym obrany marszałkiem sejmowym, zagajał koło rycerskie. Po śmierci Zygmunta III mianowany podskarbim nadwornym, często wzywany był do rady przez Władysława IV, któremu na sejmie elekcyjnym wymową swą zjednał głosy wszystkich. Jemu też król poruczył ważne poselstwo, aby uzyskał pomoc Urbana VIII papieża do uśmierzenia niesnasków, jakie oddawna dzieliły stan duchowny i świecki, ukończyć spory Jezuitów z akademią krakowską i zawiadomić ojca ś. o swem wstąpieniu na tron. Wjazd Ossolińskiego do Rzymu 1633 roku jest jednem z najświetniejszych wystąpień o jakich wspomina historya. Nietylko Rzymianie ale i cudzoziemcy wyznawali, że nigdy nie widzieli tak wspaniałego poselstwa, upamiętnionego też przez współczesnych artystów, mianowicie przez znakomitego rytownika Stefana Bellę, który wjazd ten przedstawił w sześciu wielkich rycinach.

Ossoliński pomyślnie odbywszy to poselstwo, otrzymał od papieża tytuł książęcy na Ossolinie. Z Rzymu udał się do Wenecyi, celem wciągnięcia tej potężnej rzeczypospolitej do związku przeciw Turkom i zawrzeć z nią traktat handlowy,-i tu układy poszły pomyślnie. Rzeczpospolita obiecywała oczyścić Dniepr z porohów, zbudować kilka portów u ujścia tej rzeki, jakoteż wspierać Polskę w razie wojny z Turcyą. Z Wenecyi udał się do Wiednia, gdzie najprzychylniej przyjęty od cesarza Ferdynanda, uzyskał od niego obietnicę posiłków, a dla siebie tytuł książęcy.

Za powrotem do kraju Ossoliński na sejmie 1635, obrany powtórnie marszałkiem, obrady wymową swoją szczęśliwie wiódł do skutku. Pojmując korzyści wynikające z ułatwienia wodnej komunikacyi, on pierwszy podał na sejmie niezmiernej wagi myśl, połączenia za pomocą kanału morza Czarnego z Bałtykiem, czego uskutecznienie, dopiero w połowie zeszłego stulecia przyszło do skutku. Mianowany rządcą Prus koronnych, ponawiał przymierze ze Szwecyą.

W roku 1636 otrzymał rozkaz udania się na sejm rzeszy niemieckiej, z poleceniem popierania elekcyi syna cesarskiego, a dla króla polskiego miał prosić o rękę Cecylii Renaty córki cesarza. Poselstwo to bardzo mile było przyjęte, Cecylia Renata przyrzeczoną została Władysławowi i w następnym roku 1637 przybyła do Polski, gdzie w imieniu króla powitał ją Ossoliński i odprowadził do Warszawy.

Za te usługi otrzymał województwo Sandomierskie, w roku 1640 został podkanclernym, a w r. 1643 otrzymał godność kanclerza w. kor. Miał też sobie nadane liczne i bogate starostwa. 

W r. 1645 sprawował od króla poselstwo do Torunia, na ów sławny zjazd celem pojednania z sobą różnowierców, ale gdy król odwołał go do innych spraw, zjazd ten spełzł na waśniach i sporach. Na sejmie 1646 występował gorliwie w obronie króla, usprawiedliwiając groźne przygotowania do wojny z Turcyą, przedsięwziętej bez wiedzy stanów. U króla Jana Kazimierza, Ossoliński nie mniejszych doznawał względów i w wojnie z kozakami najwyższym został regimentarzem. Za jego wpływem Tatarzy zerwali z Kozakami, a potem i samego Chmielnickiego skłonił do proszenia króla o przebaczenie. Ale gdy następnie obydwie strony podpisanych już warunków spełnić nie chciały, król spodziewając się wznowienia wojny, postanowił wysłać Ossolińskiego do cesarza i papieża z prośbą o pomoc. Ossoliński wybierając się w tę podróż, w przeddzień wyjazdu nagle życie zakończył w Warszawie 9 Sierpnia 1650 r., pochowany w dziedzicznym Klimuntowie.

Był to mąż znakomity, którego rada na sejmie górującą miała przewagę. Posiadał naukę obszerną i dar szczęśliwej, słusznie od współczesnych podziwianej wymowy. Gorliwy katolik, wielbiciel zagranicznego [porządku rzeczy, stronnik Austryi, był on stałym obrońcą powagi królewskiej. Ale piękne jego przymioty zmniejszała wyniosłość i pełna pogardy pycha, którą jątrzył przeciw sobie, a niekiedy mięszał i zakłócał obrady.

Używanie wbrew prawom krajowym tytułów zagranicznych, zamiar ustanowienia orderu niepokalanego poczęcia do czego nakłaniał Władysława IV, oburzyły rozmiłowaną wrówności szlachtę. Ale największą przeciw niemu nienawiść wywołało popieranie zamiaru wojny Tureckiej i umiarkowanie jakie zalecał względem Kozaków, których stosunki chciał urządzić na zasadzie tolerancyi i równouprawnienia. Pomawiany z tego powodu o podżeganie do buntu, ściągnął na siebie nienawiść, skutkiem której rozrzucano najzelżywsze przeciw niemu paszkwile. 

Wszakże czynności Ossolińskiego przekonywają o jego przywiązaniu do tronu i ojczyzny.

Nieporównany mówca tak w języku łacińskim jak i w polskim. Mowy jego do papieża i kilku monarchów wyszły po łacinie w Gdańsku 1645 r., w tłumaczeniu zaś polskiem w Warszawie 1784 r. Wydał też dzieło p. t. De optimo statu reipublicae.

Z pierwszej żony swój Izabelli Daniłowieżowny, miał trzy córki i jednego syna Franciszka młodo zmarłego.

Kościół Częstochowski zawdzięcza mu wspaniały hebanowy ołtarz w kaplicy Matki Boskiej,-z licznych jego fundacyi wymienimy jeszcze wzniesienie Jezuickiego kollegium w Bydgoszczy, udział w fundacyi 00. Kamedułów pod Warszawą, założenie kollegiaty z infułacyą i szpitala w Klimuntowie.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new