Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Jan III Sobieski.


KRÓL POLSKI.

Mąż którego imię miało tak piękną zajaśnieć sławą; urodził się w Oleski! na Rusi Czerwonej 1629 r. Rodzice jego Jakub Sobieski kasztelan krakowski wojownik i mąż stanu i matka Teofila Danilowiczówna wnuczka hetmana Żółkiewskiego, dali mu staranne wychowanie. Po odbyciu nauk w Krakowie udał się z bratem za granicę i we Francyi wstąpił do pułku czarnych muszkieterów. Powróciwszy do kraju walczył pod Zborowem, Beresteczkiem i Humaniem. Brat jego Marek wzięty pod Batowem do niewoli został okrótnie zamordowany, Jan dostał się jako zakładnik do Krymu, zkąd zrobił wycieczkę do Stambułu. W czasie wojny szwedzkiej brał chlubny udział w czynach wojennych Czarnieckiego, po którego śmierci został hetmanem polnym i marszałkiem wielkim koronnym, w czasie rokoszu Lubomirskiego znajdował się po stronie Jana Kazimierza pod Montwami. W r. 1668 mianowany hetmanem w. k. Należał do stronnictwa Maryi Ludwiki Gonzagi, z której wychowanicą Maryą Kazimierą de la Grange d’Arquien, wdową po Zamoyskim ożenił się. Przy zabiegach tej ambitnej kobiety zaczął przeważnie wpływać na losy rzeczpospolitej. Gorliwy stronnik Francyi nie mógł jednak przeprowadzić elekcyi Kondeusza, - oburzony wyborem Michała Korybuta (1669) złożył laskę i spoinie z prymasem Prażmowskim utworzył opozycyę przeciw królowi, prowadząc przytem tajne układy z Francyą dokąd wyprawił żonę.

W r. 1671 wyruszył z 10,000 wojska przeciw Tatarom, odzyskał znaczną część Ukrainy i zdobył Mochilew, ale nie otrzymawszy posiłków wrócił do Lwowa, gdzie z trudów wojennych ciężko zachorował. W r. 1672 liczne wojska Tureckie zdobyły Kamieniec, a w końcu Września obiegły Lwów, co zmusiło Michała Korybuta do zawarcia haniebnego traktatu w Buczacu. Sobieski we 2,500 koni dognał uchodzących Tatarów, którym odebrał z jassyru 20,000 ludu. Tymczasem szlachta rozjątrzona na niechętnego królowi prymasa iw. hetmana, zawiązała w obronie Michała konfederacyę w Gołąbiu, przeciw której Sobieski utworzył związek wojskowy w Szczebrzeszynie; po długich sporach zdołano przecież porozumieć się na sejmie pacyfikacyjnym 1673 r. Niebezpieczeństwo grożące od Turcyi, która domagała się haraczu, skłoniło stany do uchwalenia podatków i wystawienia 40,000 wojska. Sobieski pozostawiwszy chorego króla we Lwowie, wyruszył pod Chocim, gdzie odniósł walne zwycięztwo nad Turkami, których 20,000 poległo,-zabrano sto kilkadziesiąt armat. W przededniu tego zwycięztwa umarł Michał Korybut.

Z pomiędzy wielu kandydatów, którzy na sejmie elekcyjnym w Kwietniu 1674 r. ubiegali się o koronę, odniósł pierwszeństwo zwycięzca z pod Chocima, do czego z obawy elekcyi księcia Lotaryńskiego nie mało przyczynił się poseł francuzki. W d. 5 Czerwca 1674 król zaprzysiągł pacta conventa. W roku następnym Turcy chcąc pomścić klęskę Chocimską wkroczyli na Ukrainę, lecz za zbliżeniem się Sobieskiego cofnęli się na Wołoszczyznę. Król przezimowawszy w Bracławiu, na wiosnę odzyskał prawie całą Ukrainę, następnie przed nawałą Turecką ustąpił do Lwowa, gdzie oblężony, mądrze rozstawiwszy szczupłe swe siły rozbił zupełnie Tatarów, których 15,000 legło na placu,-Turcy cofnęli się za Dniestr.

Dzielność wojenna Sobieskiego zwróciła na niego oczy całej Europy. Następstwem tego było, że z jednej strony Austrya. z drugiej Francya, starały się go wciągnąć w swe plany polityczne. Stolica apostolska popierając Austryę, wspólnie z tern państwem nie przestawała podburzać Polski przeciw Turcyi, zjednała sobie w tym celu licznych w kraju stronników, przeciwnie Ludwik XIV prowadzący zaciętą wojnę z cesarzem i kurfirsztem brandeburskim, usiłował przekonać dwór warszawski, że interesem Polski jest pogodzić się z Turcyą, zwrócić oręż przeciw niebezpiecznym sąsiadom i podać rękę malkontentom węgierskim, którzy starali się z jarżma austryackiego uwolnić. Jan III zaczął przychylać się do tych planów politycznych, ale gdy wymagania Maryi Kazimiery względem wyniesienia jej rodziny nie zostały przez Ludwika XIV uwzględnione, mściwa kobieta skłoniła zakochanego w niej męża, że się rzucił w austryackie przymierze.

W d. 2 Lutego 1676 r. odbyła się w Krakowie z wielką okazałością koronacya, - stany Zgodziły się na aukcyę wojska, ale potem z obawy absolutnych dążności króla nie wykonano tej zbawiennej uchwały, tak iż Sobieski ledwie z 15,000 wojska mógł wyruszyć przeciw 100,000 armii Tureckiej. Oblężony pod Żórawnem, zadawszy Turkom znaczne straty, zmusił Ibrahima Baszę do zawarcia pokoju, którym odzyskana została większa część Ukrainy. Traktat żórawiński oburzył Rzym i Austryę, które starały się skłonić Jana III do zerwania go, dyplomacya zaś francuzka usiłowała doprowadzić do skutku tajemny układ między Francyą, Szwecyą i Polską. Szwedzi przy pomocy Polaków mieli zdobywać Prussy książęce, ale gdy wkrótce potem wydawszy wojnę Elektorowi, zostali przez niego pobici, zamysły te upadły, a Jan III ulegając wpływowi Rzymu i Austryi zawarłszy traktat z Rossyą, znowu zaczął gotować się na wojnę Turecką. Wysłane poselstwa do mocarstw z wezwaniem pomocy w obronie chrześciaństwa, żadnego nie odniosły skutku. Tymczasem Ludwik XIV podburzał Turcyę i Węgry przeciw Austryi i ułudnemi obietnicami starał się odwieść Jana III od przymierza z cesarzem, ale gdy wykryto spiski, które knuł przeciw królowi gorliwy stronnik Francyi Andrzej Morsztyn, upadło stronnictwo francuzkie i za  wpływem Maryi Kazimiery zawarte zostało przymierze zaczepno-odporne z Austryą (31 Marca 1683). 

Rozpaczliwe było położenie cesarstwa,-przeciw 500,000 armii tureckiej, Leopold I miał do obrony Wiednia 36,000 wojska. Dnia 5 Sierpnia nuncyusz papieski Pallavicini i poseł cesarski Waldstein upadli do stóp Jana III błagając pomocy. Król dnia 15 Sierpnia wyruszył z Krakowa na czele 22,000 wojska id. 8 Września przebywszy Dunaj objął pod Wiedniem dowództwo nad wojskami sprzymierzonemu Niemcy rzeszy stanowili środek, lewe skrzydło pod wodzą ks. Lotaryńskiego, prawe Polacy. Bitwa 12 Września 1683 trwała od godziny 8 z rana do nocy. Atak Polaków skierowany był w sam środek obozu tureckiego, Niemcy dzielnie wsparli go, szalone natarcie hussarzy złamało Turków, którzy rzucili się w haniebną ucieczkę, 15,000 poległo, 270 dział i 125,000 namiotów wpadło w ręce zwycięzców. Przyjęty z najżywszem uniesieniem przez mieszkańców Wiednia, Sobieski d. 14 Września zjechał się na chwilę z cesarzem Leopoldem I, od którego bardzo zimnego doznał przyjęcia. Odmawiano nawet wojsku polskiemu żywności, kwater i pomocy rannym. Pomimo słusznego oburzenia, Sobieski wyruszył dalej za Turkami, ale zbyt śmiało uderzywszy na nich pod Parkanami doznał porażki, którą nazajutrz świetnem pomścił zwycięztwem. W Grudniu powrócił do Polski, pozostawiwszy w północnych Węgrzech wojsko litewskie które dopiero nadciągnęło, tymczasem wielki hetman Jabłonowski, któremu król powierzył wyprawę na Wołoszczyznę musiał przed przewaga turecką ustąpić. Jan III licząc na przyobiecane przez cesarza posiłki zamierzył zawojowanie Mołdawii i Wołoszczyzny. Ubezpieczywszy się od strony Rossyi traktatem Grzymułkowskim, którym stracił Smoleńsk, Czernichów i Kijów, (1686) wyruszył na Wołoszczyznę, lecz zawiedziony przez Austryę znaczne poniósł straty. W ponowionej w roku następnym wyprawie nieodzyskano nawet Kamieńca. Ze szczęściem wojennem opuścił króla urok, który go dawniej otaczał, do czego najwięcej się przyczyniła Marya Kazimiera przez swe intrygi, przedaże urzędów i mięszanie się we wszystko. Niezapłacenie stojącego na granicy wojska, które się rozeszło, spowodowało nowy napad Tatarów, powstrzywany jednak przez Jabłonowskiego. W r. 1691 przywrócona została liga z cesarzem, który chcąc sobie zjednać króla, oddał w małżeństwo królewiczowi Jakubowi siostrę swej żony, księżniczkę Nejburgską. Tegoż roku raz jeszcze Sobieski wkroczył na Wołoszczyznę, ale jak zawsze zawiedziony został przez sprzymierzeńca,-zimna, wylewy rzek i brak żywności zniszczyły wojsko. Zgryziony niepowodzeniem, uwierzył dotąd w kolligacye i zbieranie bogactw. W latach 1693 i 1695 znowu Tatarzy zniszczyli Ruś i zabrali w jassyr wiele ludu. Lwów oswobodzony został przez Jabłonowskiego. Tymczasem na Litwie toczyły się zawzięte kłótnie między magnatami, które powodowały ciągłe zrywanie sejmów.

Jan III przeżywszy wojenną swoją sławę, chylił się do grobu. Zawiedziony w politycznych widokach, znękany niezgodą w narodzie i we własnej rodzinie, w goryczy i rozpaczliwej obojętności pędził ostatnie chwile w ulubionym Willanowie, gdzie d. 17 Czerwca 1696 r. rażony apopleksyą oddał ducha Bogu. Żył lat 67, panował 22. Sobieski, (jak powiada Szujski, według- którego dajemy ten życiorys), przy popędliwem usposobieniu tkliwy dla rodziny i przyjaciół, był w domu człowiekiem słabego charakteru i dał sobą zawładnąć niegodnej kobiecie. Na polu działalności historycznej był to bohater, który zadał stanowczy cios potędze Tureckiej i chylącą się do upadku rzeczpospolitę sławą wojenną uświetnił, ale przez nieudolność polityczną, wszystkie jego zwycięztwa przyniosły tylko korzyść niewdzięcznemu sprzymierzeńcowi. Wszelako klęski jego panowania, głównie ciężą na ówczesnem społeczeństwie. Monarcha ten odznaczający się pobożnością, miał zamiłowanie do nauk i sztuk pięknych. Na podziękowanie Bogu za zwycięztwo pod Wiedniem, fundował w Warszawie kościół i klasztor kapucynów, w Żółkwi wspaniale ozdobił kościół farny i zamek, wreszcie wzniósł pałac w Willanowie. Sobieski był wzrostu wysokiego, wspaniałej postaci lubo nazbyt otyły. Oczy miał czarne, twarz miłą, otwartą i poważną. Do najpiękniejszych pod względem sztuki jego wizerunków należy bardzo rzadka rycina in folio, otoczona aleg-orycznemi figurami wykonana w Holandyi, którą dajemy w zmniejszeniu. Bogata ornamentacya tej ryciny jest kopią fresków Rubensa, przedstawiających tryumfy Wilhelma księcia Oranii, które zdobią jedne z sal pałacu królów Holenderskich pod Hagą. Drugi zamieszczony w naszym zbiorze portret Sobieskiego, jest dziełem holenderskiego sztycharza Mikołaja Vischera.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new