Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Władysław Ślewiński


(1854-1918)

W dziejach malarstwa polskiego wyróżnićby można odrębną kategorję artystów, których rola polega na utrzymywaniu związku między sztuką rodzimą, a sztuką zachodu. Rola ta z wielu względów nie należy do szczególnie wdzięcznych; między innemi dlatego, że społeczeństwo nie docenia zazwyczaj owych zwiastunów nowej koncepcji, zrodzonej na zachodzie; że nie mając bliższego związku uczuciowego z ich twórczością, napozór wyłamującą się z tradycji rodzimej, darzy ich w najlepszym razie raczej chłodnym szacunkiem, niż istotnem przywiązaniem. 

Do rzędu owych niedocenionych objawicieli nowej prawdy artystycznej, zrodzonej na zachodzie, należy Władysław Ślewiński. Malarstwo jego ukształtowało się we Francji i należy do kierunku, który powstał tam nieco przed rokiem 1890, który sam siebie nazywał najczęściej syntentyzmem, ale który do historji sztuki francuskiej wszedł pod nazwą szkoły pontaveńskiej, od miejscowości Pont Aven w Bretanji, gdzie przez dłuższy czas przebywali artyści, hołdujący nowym zasadom. Kierunek ten wywodzi się od Cézanne’a i Van Gogha, właściwym zaś jego twórcą jest Gauguin, z którym łączyły Ślewińskiego węzły przyjaźni. 

Zasady podstawowe nowego kierunku wiążą się z ruchem, który ogarnął podówczas wszystkie dziedziny twórczości, a który był wynikiem rozpoczynającej się reakcji przeciwko ideologji okresu pozytywistycznego. W poezji analogicznym przejawem tej reakcji był symbolizm; nowy kierunek malarski ma też z nim dosyć liczne pokrewieństwa i punkty styczności, pomimo, że pozostaje w zakresie zagadnień czysto malarskich, unikając tak częstego podówczas w innych poza Francją krajach, wkraczania w sferę literatury. 

Nastawienie pozytywistyczne przejawiło się w malarstwie, jako naturalizm i jego sublimowana modyfikacja - impresjonizm; obraz pojmowany był, jako wycinek natury, albo jako wrażenie, które wycinek taki pozostawia na tęczówce widza. Nowa szkoła, zachowując jeszcze w zasadzie kult widzialnej rzeczywistości, ujmuje jednak rzecz inaczej. Porządkuje ona ten wykrawek natury według zasad ładu kompozycyjnego i stylizuje go, zarówno pod względem rysowniczym, jak i kolorystycznym, w kierunku dekoracyjności. 

W tej właśnie stylizacji najwyraźniej pojawił się związek nowej sztuki z poezją symbolistów. 

Już samo ujęcie rysownicze, posługujące się wyrazistą, syntetyczną linją, było w owem malarstwie odpowiednikiem pewnych właściwości symbolizmu, linja bowiem, stanowi abstrakcję, w naturze nie istniejąca, jest właściwie tylko symbolem. 

Sposób przytem posługiwania się tą linją, podkreślający jej rytmikę, jej melodyjną płynność, ma dosyć wyraźne analogje z ową muzycznością, o którą tak dbała poezja symbolistów. 

Ta sama muzyczność stanowi cechę znamienną kolorystyki nowego kierunku. Jest to harmonizowanie barw przez poddawanie ich zasadniczemu, dominującemu tonowi. 

Te są właśnie podstawowe zasady estetyczne ówczesnego malarstwa: harmonja tonu barwnego i rytmika linji. Jedną z jego cech najbardziej znamiennych stanowi ponadto syntetyczne uproszczenie formalnego ujęcia; stąd właśnie nazwa “syntentyzmu”, przybierana przez adeptów nowego kierunku. Uproszczenie to jest wynikiem dążenia do pierwotności, do prymityzmu; dążenia, które charakteryzuje całą grupę pontavęńską i które każe jej mistrzowi, Gauguinowi, szukać natchnienia aż na wyspach maoryjskich. 

Takie są podstawowe właściwości szkoły, do której należał Ślewiński. Dodał on do nich cenne właściwości indywidualne: niezwykłą prawość i szczerość wobec natury, wytworną prostotę w posługiwaniu się aparatem artystycznym, subtelne poczucie kolorystyczne oraz poważne, męskie uczucie, unikające wszelkiej afektacji. 

Twórczość Ślewińskiego w czasie jego dosyć krótkiego pobytu w kraju wywarła silny wpływ na ówczesne młode pokolenie. Dzięki niemu głównie wyzwalać się zaczęło malarstwo polskie z więzów naturalizmu, z konwenansów barwnych plein-air’u; dzięki niemu zrozumiane zostały w Polsce wartości sztuki prymitywnej. Wpływ jego wzbogacił na długo polską kolorystykę, zaszczepił malarstwu polskiemu dążności dekoracyjne, a przez “otwarcie okna na Europę” przygotował drogę przyszłym nowatorom.

Wacław Husarski.

Autoportret, (Zbiory Państwowe.
Autoportret, (Zbiory Państwowe.

Morze.
Morze.


keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new