Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
(1884-1926)
Na przełomie wieku XIX-go i XX-go zarysowuje się w sztuce kierunek, stanowiący zdecydowaną reakcję przeciwko impresjonizmowi i przeciwstawiający się wyraźnie najbardziej podstawowym jego postulatom. Impresjonizm usiłował stać na stanowisku ściśle naukowem: opozycjoniści cenią w sztuce jedynie czyste, naiwne uczucie. Impresjonizm był wyzywająco nowatorski, odrzucał tradycję, odrzucał doświadczenia epok ubiegłych: jego przeciwnicy za podstawę wiedzy malarskiej uważają studja po muzeach.
Jednym z najbardziej krańcowych przedstawicieli tej orjentacji anti-impresjonistycznej był od początku niemal swojej twórczości Eugenjusz Zak. Twórczość ta, rozpoczynająca się około r. 1905, pierwsze natchnienie zaczerpnęła z muzeów, w muzeach zaś - z dzieł naiwnego uczucia: z prymitów.
Te zachwyty muzealne nadały jej niezatarte do końca życia piętno: piętno wyrafinowanej kultury, więcej nieraz czerpiącej ze sztuki, niż z życia; ten kult prymitywów wpłynął na ukształtowanie się pierwotnej wizji Zaka, na którą oddziałali głównie Cranach i Clouet.
Składała się zaś na tę wizję subtelna uczuciowość, w której mistycyzm łączył się z ledwo dostrzegalną nutą groteski; składał się na nią rysunek o niepowszedniej w naszych czasach harmonji, połączonej z zupełnem owładnięciem formy; tam, gdzie artysta posługiwał się farbą - we wcześniejszej jego twórczości przeważa bowiem rysunek - przyłączało się do tego wytworne poczucie kolorystyczne. Najczęstsze są w tym pierwszym okresie twórczości Zaka głowy i pół-figury, nieco smutne w wyrazie, zarazem żywe i idealizowane, a którym osobliwe piętno nadaje swoiście archaizowane ujęcie formalne.
Po niejakim czasie orjentacja artysty ulegać zaczyna zmianie, stanowiącej oddźwięk dążności, które nurtują w sztuce nieco przed rokiem 1910. Jest to chwila silnego zainteresowania dla sztuki klasycznej. Interesuje się nią również i Zak. Twórczość jego, pozostająca dotychczas pod wpływem wczesnego renesansu francuskiego i niemieckiego, opierać się teraz zaczyna na mistrzach pełnego włoskiego odrodzenia, zwłaszcza na rysunkach Lionarda i Michała Anioła. Okres ten stanowi w jego ewolucji fazę drugą.
Faza ta trwa mniej więcej do roku 1912; jednakże już przed tą datą powstają dzieła nieco odmienne, stanowiące wstęp do trzeciego stadjum jego twórczości. Nowy ten okres rozpoczyna się od drobnych kompozycyj wielofigurowych początkowo romantycznych w koncepcji, dosyć silnie prymitywizujących i nacechowanych wyszukaną naiwnością, ale w których zczasem pierwiastki uczuciowe ustępują pierwszeństwa czysto estetycznym. W tej przemianie, postępującej równolegle z krystalizującym się kubizmem, a w której odczuwa się lekki w pływ Cezanne’a, zwłaszcza zaś Picassa, przenosi artysta punkt ciężkości w obrazie coraz wyraźniej na rytmikę linij i równowagę brył, na układ czystych form, oraz barw, oderwanych od rzeczywistości. Jednocześnie z tą ewolucją formalną zachodzi również wyraźna zmiana w uczuciowości artysty, w której coraz wyraźniej brzmieć zaczynają nuty groteski i subtelnej ironji, dotychczas ledwo dostrzegalne.
W pełni tego okresu obrazy Zaka, w myśl teoryj kubistycznych, z któremi artysta sympatyzuje, stają się zamkniętemi w sobie organizmami, żyjącemi właściwie harmonją swych malarskich i rysowniczych pierwiastków, nie zaś życiem przedstawianych przedmiotów.
W ten sposób odbył Zak równolegle z kubizmem ewolucję w kierunku irrealizmu i abstrakcji. Niezwykłość jednak tej sztuki, jej dźwięk zagadkowy i niepokojący, jak głos z innego wymiaru, jej subtelny odcień groteski polega na tem, że tworząc te bezprzedmiotowe w zasadzie rytmy linij oraz harmonje form i kolorów, artysta podkłada w dalszym ciągu pod tę oderwaną muzykę przestrzenną schemat formalny istot rzeczywistych; że, co więcej, postaci te poruszają się i żyją oddźwiękiem jakichś irrealnych smutków i tęsknot, radości i wzruszeń miłosnych; że wreszcie w tych ruchach i gestach, które na pierwszy rzut oka zdają się być tylko wynikiem rytmiki linearnej, nieco manjeryczne i nieco jednostajnie pochylającej głowy i zginającej bezcielesne kształty - odzywa się jednak w gruncie rzeczy romantyczna i mistyczna uczuciowość twórcy, zupełnie tylko zdematerjalizowana. To właśnie czyni ze sztuki Zaka zjawisko całkowicie odrębne. A nad tym groteskowym, a jednocześnie tajemniczym światem ułudy i artystycznej fikcji unosi się trochę ironiczny i trochę bolesny uśmiech autora, dla którego, tak jak dla stworzonych przezeń postaci, sztuka przestała być projekcją życia, stając się życiem samem, realną prawdą i jedyną rzeczywistością.
Mówiąc o sztuce Zaka użyłem kilka razy określeń, zaczerpniętych z muzyki. Muzyczność jest istotnie jedną ze znamiennych cech tego artysty; objawia się ona w abstrakcyjnej uczuciowości, w doprowadzonej do ostatecznych granic rytmice, wreszcie w kolorystyce, która oscyluje ciągle na pograniczu dysonansu, zbliżając się w tem do twórczości najmłodszych kompozytorów. Przy niejednym z jego utworów nasuwa się sam przez się tytuł “Scherzo” lub “Adante”.
Zak był z urodzenia dekoratorem i przez długi czas łamał się nawet w sposób widoczny z zagadnieniem obrazu stalugowego; ostatnie dopiero prace dają właściwe w tym zakresie rozwiązanie. Jego pojęcie kompozycji, rytmiczny gest i cały wogóle charakter jego figur, “morbidezza” jego wyrafinowanej kolorystyki, jego światłocień - wszystko to było nawskroś dekoracyjne. Dane mu było raz jeden tylko wyzyskać niepospolite w tym kierunku uzdolnienie. Prace te znajdują się, niestety, zagranicą, zdobiąc willę architekta Bräuhausa pod Kolonją.
Wacław Husarski.