Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Cybis wdraża współczesność w formy dawne; odnalazł dla siebie jej piękno, ale nie znalazł formy współczesnej i przejął tę, jaką mu narzuciły studja nad przeszłością klasycznej sztuki malarskiej.
Cybis był przez pewien okres czasu uczniem Tadeusza Pruszkowskiego, należy do Bractwa Świętego Łukasza. Różni się od grupy tem właśnie, że z przeszłości przejął nie temat, a wyłącznie stronę formalną - wiedzę formy i rzemiosła, nie zatracając przytem stosunku do swojej współczesności. Znalazł swój typ człowieka - dziecka, kobiety, mężczyzny, odnalazł go w prostym ludzie, w typie jego piękna i brzydoty, jego pogody i smutku, i wybrał z przeszłości jakiś sobie tylko wiadomy styl, w którym interpretuje tę współczesność tak, że synteza jej charakteru daje zespolić się z syntezą tego stylu - lub - tych stylów, gdyż źródłem formy Cybisa nie jest jeden określony artysta, ale synteza stylu szeregu artystów, może całego stulecia.
Cybis daje typy ludzi zupełnie współczesnych. Im dalej posuwa się jego sztuka, tem bliżsi są nam jego ludzie, tem dokładniej, ściślej interpretacja ich twarzy, ich stroju, zatraca cechy sztuki dawnej i zbliża się do współczesności.
Obraz, reprodukowany tutaj, wyobraża dwie dziewczyny i dziecko, typy znane nam z ulicy miasta czy z drogi wiejskiej. Suknie ich są zwykłe, jak suknie wiejskich dzieci, rysy twarzy w prostactwie swojem są podpatrzone w otaczającem życiu, wyrazy proste, jawne, ujmujące. Jest w nich nuta smutku, jaką mają w sobie ludzie na drzeworytach Kulisiewicza. Sposób malowania przypomina jednak inne obrazy Cybisa; są tam jeszcze formy, każące myśleć o Holbeinie, o Clouecie, czy o kimś bliskim tym dwu malarzom z XVI-go wieku.
Niema w nich może wpływu wiadomego, określonego artysty, ale są filjacje ze stylem wieku - w twardości obrysu oczu, nosa, ust, owalu twarzy, w zamykaniu szat w jedną płaszczyznę czerwonej, nietonowanej barwy, lub w podziale jej na proste, jednakie pasma. Codzienność dzisiejsza przeważa jednak nad dawnym stylem, cechy stylowości zaczynają wsiąkać we własną, na współczesnem życiu ukształtowaną, formę artysty. Sztuka dawna, której Cybis nie zarzeka się, bo widzi w niej źródło własnego stylu, schodzi coraz wyraźniej na poziom akademji, przez którą sztuka jego przeszła, jako przez narzuconą sobie samemu szkołę myślenia i czucia w doskonałej formie.
Mieczysław Sterling.