Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
ATENY. — W V wieku sztuka grecka jest u szczytu rozwoju, ogniskiem jej są Ateny. Podczas najazdu Persów dowodziły one związkiem miast jońskich, powstałym w celu obrony od wrogów, złożyły dowody zdumiewającej energji i patryjotyzmu i stanęły na czele świata helleńskiego. Na wewnątrz zwycięża ostatecznie demokracja. Ale wśród licznej ludności złożonej głównie z niewolników i cudzoziemców, obywatele ateńscy tworzą właściwie małą grupę uprzywilejowanych którym wszystkie instytucje zabezpieczają władzę i wpływy.
W połowie stulecia, Perykles rządzi tern potężnem i bogatem miastem, sprawuje władzę łagodnie, gdyż obywatele ulegają urokowi jego niezmiernej inteligencji i świetnej wymowy. On sam prowadzi życie proste i skromne. Niedostępny dla drobnych ambicyj, lubi jednak władzę, gdyż dzięki niej może służyć sławie i wielkości Aten. Wszystko musi współdziałać temu celowi, zarówno oręż jak handel, literatura i sztuka. Perykles czciciel nauki i sztuki — przyciąga do Aten ze wszystkich krańców Grecji— historyków, uczonych, poetów i filozofów; wielu z nich, to przyjaciele i współdziałacze w jego pracach.
FIDJASZ — urodził się w Atenach w początku V stulecia. Przejęty ideą Peryklesa, jest duszą jego olbrzymich przedsięwzięć. W ostatnich latach życia, zarówno on jak przyjaciel jego Perykles, — padli ofiarą intryg politycznych. Fidjaszowi zarzucono kradzież złota powierzonego mu dla wykonania posągu Ateny w Partenonie. Mimo że wykazał potwarczość tego zarzutu, wrogowie nie dają mu spokoju. Oskarżają go po raz wtóry, że śmiał na tarczy bogini Ateny wyrzeźbić dwa popiersia — swoje i Peryklesa. Według niestwierdzonego podania, Fidjasz umarł w więzieniu około 431 r. Peryklesowi przypisuje lud niepowodzenie w wojnie Peloponeskiej oraz morową zarazę dzięsiątkującą ludność Aten. Wielki człowiek i patryjota umiera smutny i zapomniany. Ale dzieła obu tych ludzi przetrwały wieki. Dzięki nim Ateny wzbogaciły się pomnikami sztuki, w których genjusz grecki wypowiedział się w całym blasku sił i dojrzałości. Niewielka wyżyna Akropolu jest miejscem — gdzie piękno wyraziło się w najdoskonalszych formach.
ZABYTKI ARCHITEKTURY ATEŃSKIEJ. Architektura dorycka dochodzi do najwyższego rozwoju w Atenach. Nie tracąc nic z dawnego silnego charakteru, nabiera więcej swobody i lekkości. Architekci ateńscy zwiększają wysokość kolumn, jednocześnie zmniejszając głowice do punktu, którego nie można przekroczyć bez naruszenia równowagi i proporcji budynku. Całość przenika zrównoważona siła, nie osłabiona nadużyciem żadnego szczegółu. Wszystkie cechy i zalety architektury doryckiej występują najsilniej w Partenonie, świątyni poświęconej Atenie Partenos (Dziewicy). Budowla ta wznosi się na samym szczycie wzgórza, stawiali ją architekci Iktinos i Kalikrates (447 — 431 r.). W wiekach średnich Partenon zamieniono na kościół, potem zajęli go Turcy na meczet. W 1687 roku uległ strasznemu zniszczeniu wskutek wybuchu przechowywanych tam prochów. Dziś ograbiony z rzeźb, zrujnowany, jest zaledwie cieniem minionej piękności. W tym samym stylu co Partenon zbudowane były Propyleje, pomnikowa brama Akropolu.
Obok porządku doryckiego spotykamy na Akropolu porządek joński, ożywiający całość odrębnością swych linji i bogactwem dekoracji. W Propyleach zastosowano oba porządki wzajem je kombinując. Na zewnątrz, dla wyrażenia siły, użyto porządek dorycki, na wewnątrz — joński. Tuż obok, na brzegu wąskiego tarasu, znajduje się maleńka świątynia Zwycięstwa a — Ateny Nike, wzniesiona przez Kalikratesa, trochę dawniejsza od Partenonu. Dalej w sąsiedztwie Partenonu stoi Erechtejon. Oba te budynki są najdoskonalszym wyrazem wdzięku i wytworności. W V wieku wzniesiono w Atenach jeszcze wiele innych budowli. Na stokach Akropolu rozpoczęto teatr Dyonizósa. Przedstawienia dramatyczne miały w Grecji charakter religijny; zrodzone z uroczystości dyonizyjskich i stają się instytucją publiczną. Dlatego teatr musi być wielki i piękny. Bardzo różny od naszego, teatr grecki jest pod gołem niebem. Wszyscy obywatele znaleźli tu miejsce na stopniach wykutych w skale; rząd pierwszy zajmowali kapłani. Chór mieścił się w orkestrze, tam śpiewał wykonywując rytmiczne ruchy; pośrodku orkestry wznosił się ołtarz Dyonizosa. Poza nią proscenium przeznaczone dla aktorów; wznoszący się za niem mur zwano sceną; dziś znaczenie tego wyrazu zmieniono, szczegóły urządzenia znamy wogóle niedokładnie, samo istnienie sceny przeznaczonej dla aktorów jest wątpliwe. W ogóle w teatrach mieszczących dziesiątki tysięcy widzów warunki sceniczne były bardzo różne od współczesnych.
RZEŹBA. FIDJASZ I JEGO SZKOŁA. — Fidjasz streszcza w sobie najdoskonalej sztukę helleńską. W dziełach jego widzimy dziwne połączenie siły i powagi starych mistrzów doryckich, z wytworną subtelnością umysłu jońskiego. Fidjasz daje postaciom bogów nieznaną przedtem ani potem szlachetność i majestat, jego marmury niemniej mają życie i gibkość form. Ani śladu dawnej sztuki sztywnej i niezręcznej. W dziełach Fidjasza grupach, czy pojedyńczych figurach wszystko jest proste, swobodne i harmonijne.
Fidjasz był nadewszystko twórcą Ateny, której poświęcił około dziewięciu posągów. Atena — to uosobienie piękności, rozumu i siły, przymiotów najdroższych Ateńczykom. Fidjasz umiał połączyć w jej rysach doskonałość fizyczną i duchową. Żadne z tych dzieł nie doszło naszych czasów. Niektóre znamy z opisów, inne z kopji niedokładnych i bez głębszej wartości. Najsłynniejszy z tych posągów stał w przybytku Partenonu (wykonany 438 roku). Podług Pauzanjasza — zrobiony był z najdroższych materjałów : szata ze złota, nagie części ciała z kości słoniowej, oczy z drogich kamieni. Atena stoi odziana w długą do stóp tunikę; górną część tułowia osłania napierśnik, z gołową Meduzy; głowę okrywał hełm ozdobiony sfinksem i gryfonami; w jednej ręce trzymała figurę Zwycięstwa sześć stóp wysoką, w drugiej prawdopodobnie lancę. Takie posągi wykonane z drogich materjałów zwano cfpryzelefantyną.
Z rzeźb zdobiących Partenon niektóre tylko są dziełami Fidjasza, większość wykonali uczniowie i pomocnicy według planu i pod kierunkiem mistrza. Na przyczółkach wyobrażono narodziny Ateny i sprzeczkę jej z Posejdonem o władzę nad Attyką. Wspomniany wybuch zniszczył te kompozycje ale parę lat przedtem odrysował je pewien podróżny. Z ocalonych szczątków, wiele posągów zabrał i wywiózł do Londynu lord Elgin, na początku XIX wieku. Dziś zdobią one Muzeum Brytańskie . Mimo liczne uszkodzenia są to dzieła niewypowiedzianej piękności np. grupa Demetry i Kory, Parki, posągi lljosa, Tezeusza, Dyonizosa etc.
Ocalone metopy, zdradzają styl bardziej archaiczny i me dają się porównać ze słynnym fryzem, obiegającym dokoła cellę. Sceny, które się na nim snują, tworzą kompozycję największą jaką znamy z tej epoki. Niestety większość płaskorzeźb jest Bardzo uszkodzona. Najwięcej fragmentów znajduje się w Muzeum Brytańskiem i w Atenach. Temat ich religijno narodowy — wyobrażał igrzyska panateńskie. Były to uroczystości narodowe i religijne zarazem, urządzane tu na cześć Ateny — opiekunki miasta. W nieskończonym pochodzie widzimy wszystkie warstwy ludności: starców, zbrojnych obywateli, dziewice, efebów konnych albo na rydwanach,— olbrzymi tłum liczący najmniej 320 figur. Na przodzie świątyni umieszcza artysta bogów, patrzących na tłumy, co wstępują na Akropol.
Wpływ Fidjasza odczuwamy i w innych zabytkach dokoła Partenonu. Najpiękniejsze są karjatydy Erechtjonu; silne i szlachetne młode dziewice w długich fałdzistych szatach podtrzymują nasłupie; lekkie zgięcie nóg nadaje figurom ruch żywy i swobodny. Postacie Zwycięztw rzeźbione na balustradzie świątyni Ateny-Nike, mimo niezaprzeczonej piękności zdradzają smak mniej czysty; dawny swobodny wdzięk ustępuje zbytniemu wyszukaniu.
Działalność Fidjasza i jego szkoły nie ograniczała się Atenami — znano go i ceniono w całej Grecji. Wezwany dla ukończenia dekoracji świątyni Zeusa w Olimpji, wykonał słynny posąg tego boga w złocie i kości słoniowej, dając jego twarzy typ uznany później jako wzór piękna i szlachetności. W schodni przyczółek świątyni Olimpijskiej wyobrażał Pelopsa gotującego się do wyścigów na wozach, w których to gonitwach odniesione zwycięztwo nad Enomaosem zapewniło mu władzę. Na przyczółku zachodnim widzimy Centaurów walczących z Lapitami. Prace te są starsze od Partenonu; miejscami wykonanie ich jest ciężkie i niezręczne. Liczne ich szczątki były znaleziono przy poszukiwaniach w Olimpji. Między innemi, odkopano tam dzieło Peoniosa, energiczną i pełną ruchu figurę Zwycięztwa. Pochodzenie reszty jest nieznane, podobnie jak tej kolumny znalezionej w Delfach, gdzie rzeźbiarz być może Kalimachos umieścił trzy młode, wysmukłe postacie tancerek, zgrupowanych dokoła liści akantu.
MYRON I POLYKLET. — Znaleziona praca Peoniosa dowodzi, że mimo całą wyższość historja rzeźby V-go w. me zamyka się na Fidjaszu. Zwłaszcza dwaj artyści wyróżniają się Myron i Polyklet (środek oraz druga połowa V-go wieku). Z dzieł Myrona znamy w kopjach posąg — Dyskobola (rzucający krążkiem ); starożytni chwalili w tej pracy energję ruchu i ścisłość modelacji. Niektórzy przypisują mu, (choć bez dowodów) metopy istniejącej jeszcze świątyni Tezeusza w Atenach. Polyklet nie kusił się o złożone kompozycje Fidjasza ani o majestat jego bogów. Zadawalniał się postacią pojedynczą. Najczęściej rzeźbił ciała młodych atletów w okresie najdoskonalszego ich rozwoju. Ruch ich nie ma wyrażać stanów duszy ludzkiej — tylko podkreślać doskonałą harmonję fizyczną. Miał też napisać dzieło o proporcjach ciała ludzkiego; kanon Polykleta stał się klasycznym a dzieła jego zastosowane do reguł kanonu były przedmiotem studjów. Najbardziej ceniono; Doryfera (trzymający lancę), Diaudumena (atleta owiązujący głowę wstęgą) i Amazonki; wszystkie znamy z dość dobrych kopij. Arcydziełem Polykleta miała być Hera (Junona) wykonana dla świątyni w Argos.
Obok mistrzów pierwszorzędnych ileż to pozostało imion artystów, o których pracach wszelki ślad zaginął, ileż dzieł twórców zupełnie nieznanych. W tych szczęśliwych czasach rzeźba nie służyła wyłącznie do zdobienia gmachów publicznych, stosują ją także w budowlach drugorzędnych, a nawet prywatnych. Od najdawniejszych czasów istniał w Grecji zwyczaj stawiania na grobach stelli z wizerunkiem zmarłego. Wyobrażany mężczyzna rozstawał się z rodziną albo odprawiał ucztę pogrzebową; kobiety zajęte są swą toaletą. Znaczną liczbę takich steli znaleziono w Atenach, pochodzenie niektórych wyprzedza znacznie V-ty wiek, są jednak i należące do tej epoki np. Stella rycerza Dexileos i takaż Hegeso, posiada ona szlachetność i skromną wytworność dzieł ówczesnych.
Wielkie malarstwo jest prawie nieznane; prócz kilku imion doszły nas tylko wspomnienia o zaginionych dziełach. Jeden z portyków ateńskich dekorowali malarze Polygnotos, Mikon, Panainos. Prócz legend były tam odtworzone wypadki z życia współczesnego np. bitwa pod Maratonem. Pewne pojęcie o postępach malarstwa dają nam wazy tej epoki. Czarne figury na tle czerwonym, ustępują miejsca — czerwonym na czarnem. Postacie ludzkie są lepiej rysowane, szczegóły twarzy i draperji znaczone wierniej i subtelniej. Niektórzy malarze ceramiści podpisywali swe prace. Wiele powstało niezawodnie pod wpływem nieznanych nam arcydzieł sztuki malarskiej.