Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Sztuka byzantyjska


CECHY OGÓLNE I GŁÓWNE OKRESY. — Podczas kiedy Zachodnie cesarstwo zanika, — Wschód, przechodząc kolejno okresy świetności i upadku, zachowuje jednak swe istnienie aż do XV wieku. Konstantynopol staje się ogniskiem świetnej cywilizacji promieniejącej nawet na odległe kraje. Zarówno na Wschodzie jak na Zachodzie opowiadano cuda o jego przepychu, ściągając doń z całego świata podróżnych, kupców, rzemieślników i przeróżnych awanturników. Położony u wrót Azji, był naturalnym łącznikiem Wschodu z Zachodem. Takim też jest ogólny charakter sztuki byzantyjskiej, łączącej w sobie dawne pierwiastki helleńskie ze wschodniemi; mimo to jest ona twórczą i posiada fizjonomję odrębną. Do XII wieku będzie to jedyna wielka sztuka chrześcijaństwa. Już w VI w. za Justynjana jest zupełnie rozwiniętą z temi rysami charakterystycznemi które zachowa do ostatka. Ale w VIII w. czekają ją ciężkie próby: sztuka byzantyjska rozwinęła się na usługach kościoła, i otóż niektórzy imperatorzy zajęci reformowaniem kościoła i państwa, zabronili czci obrazów, jako przeżytku bałwochwalstwa. Walki obrazoburców (ikonoklastów) trwały od 726 r. do 842 r. kończąc się tryumfem „ikon“. W ogniu tych prób sztuka bodaj że zyskała; malarze mimo prześladowań pracowali ciągle i uparcie, powstała nawet szkoła artystów bardziej niezależnych, którzy z zapałem szukali natchnienia w dziełach starożytnych. Od połowy IX-go aż do XI-go stulecia, w okresie kiedy książęta z domu macedońskiego utrwalają potęgę cesarstwa — jesteśmy świadkami wspaniałego rozkwitu sztuki byzantyjskiej. W XI w. chyli się ona ku upadkowi, staje się coraz sztywniejszą,  coraz bardziej klasztorną, dążąc do znieruchomienia w tradycji. Nieszczęścia które w XI i XII w.w. walą się na cesarstwo, przejściowe utworzenie państwa łacińskiego w XIII wieku wszystko to zadaje sztuce ciosy zabójcze. Mimo późniejsze usiłowania, nie odzyskuje ona już nigdy dawnej świetności. Przetrwała jednak istnienie cesarstwa, szukając przytułku w klasztorach. Dziś jeszcze jesteśmy świadkami powolnego jej zamierania na górze Athos.

Kościół Św. Zofii w Konstantynopolu
Kościół Św. Zofii w Konstantynopolu

ARCHITEKTURA I KOŚCIOŁY KOPULASTE. — Architektura byzantyjska powstała w Syrji oraz Azji Mniejszej. Już od IV w. i V w. kościoły tamtejsze różnią się od zachodniej bazyliki. Budowniczowie zapożyczają ze Wschodu kopułę na kwadratowym planie i powiększają jej wymiary dając jej wcale odmienny charakter. W roku 532 Justynjan zapragnął wznieść kościół, który by zaćmił sławę świątyni Salomona. Wezwano dwóch mistrzów azjatyckich Anthemiusza z Tralles i Izydora z Miletu. Dzieło ich, kościół Ś-tej Zofji jest już skończonym typem sztuki byzantyjskiej zarówno w sensie konstrukcyjnym jak i dekoracyjnym. Szafowano tu szczodrze najdroższym materjałem, nie żałowano złota, srebra, kości słoniowej i drogich kamieni. Z punktu widzenia konstrukcji najciekawszą jest kopuła (31 m. średnicy), wspierająca się przy pomocy czterech wrożników na olbrzymich słupach. Odtąd kopuła upowszechnia się w całem państwie. Z czasem zaczęto szukać dla kościołów form bardziej lekkich i wykwintnych, ilość kopuł w jednej budowli się zwiększa; zwykle było ich pięć, niekiedy jednak dochodzono do dwunastu. Dla większej lekkości umieszczano je na walcowatych bębenkach; tu przebite są okna zdobione kolumnami. Pięknym przykładem tego stylu, który ogarnął cały Wschód są kościoły Teotokos (Matki Bożej) w Konstantynopolu (X w.), Apostołów, Eljasza i Dziewicy w Salonikach (XI w.) Wielkiem dziełem architektury świeckiej był pałac cesarski w Konstantynopolu, rozpoczęty w IV w., upiększony przez Justynjana, a znacznie jeszcze rozszerzony za jego następców. Snuły się tu — nieskończenie — sale przyjęć, podwórza i kaplice, komnaty prywatne — wszystko błyszczące od złota i srebra. Podobnie i miasto rozległe, pełne kościołów i wszelkich pomników, robiło wrażenie potęgi i przepychu. Kronikarze zachodni zwiedzający Konstantynopol mówią o nim z zachwytem.

Kościół Św. Zofii — przekrój podłużny
Kościół Św. Zofii — przekrój podłużny

Kościół Teotokos w Konstantynopolu
Kościół Teotokos w Konstantynopolu
 

MOZAJKI, MINIATURY, FRESKI. — Czas zniszczył najdawniejsze malowidła byzantyjskie, ocalały jednak mozajki z VI i VII w. Kościół Ś-tej Zofji, był całkowicie wykładany mozajką. Na złotem lub ciemnoszafirowem tle umieszczone były wielkie postacie aniołów, świętych, lub kompozycje religijne. Część z nich uległa zniszczeniu, część zamalowali Turcy, zamieniając tę świątynię na meczet. Rawenna, ówczesna stolica byzantyjskiej Italji, posiada kilka kościołów z tej epoki, w niektórych są jeszcze szczątki dawnych mozaik. Takim jest kościół Ś-go Wita. Wśród mozaik chóru dwie wyobrażają Justynjana i Teodorę w otoczeniu dworu, składających dary kościołowi. Zwykle jednak tematy są czerpane z ksiąg świętych — wyłącznie religijne. Artyści byzantyjscy poszukują w tych rozległych kompozycjach przedewszystkiem symetrji, i zdradzają wielkie poczucie dekoracyjne. Te same cechy stwierdzamy w minjaturach rękopisów, np. księgi Genezy, (Wiedeń) Jozuego i Kośmy Indicopleustesa (Watykan). 

Teodora. Fragment z mozaiki kościoła Św. Wita w Rawennie
Teodora. Fragment z mozaiki kościoła Św. Wita w Rawennie

Znaczenie minjatur z okresu poobrazoburczego jest tem większe, że są one często jedynemi zabytkami malarstwa tej epoki. Na wielu widoczny jest silny wpływ starożytny. Nie jest to dziwnem gdyż począwszy od IV-go stulecia w Konstantynopolu pełno było posągów zabranych ze świątyń pogańskich, pozatem tradycje artystyczne, choć znacznie przygasłe, wegetowały jeszcze w pracowniach. Obok nich spotykamy w ornamentyce motywy niezawodnie wschodniego pochodzenia. 

W drugiej połowie IX oraz w X w. zdaje się istnieć szkoła, dążąca do jeszcze bliższego zespolenia się ze sztuką starożytną. Tendencja ta występuje najwidoczniej w psałterzu greckim, pochodzącym z X w., z Biblioteki narodowej w Paryżu. Widzimy tam Dawida oraz Izajasza w otoczeniu figur alegorycznych greckiego Olimpu. Jednak ten najazd mytologji greckiej do sztuki chrześcijańskiej musiał być powstrzymany, gdyż większość miniatur wykonana jest w duchu bardziej religijnym, i te stanowią ostateczny wyraz ikonografji byzantyjskiej. 

MALARZE Z GÓRY ATHOS. — W XIII i XIV w. Paleolodzy, usiłując dźwignąć cesarstwo, popierają także i sztukę. Malarstwo było już wówczas prawie wyłącznie klasztornem, najwięcej poświęcali mu się mnisi z góry Athos. Klasztor tamtejszy zdobią freski pochodzące właśnie z ostatniego okresu, tylko niektóre z nich odnoszą się do XIV w., inne — wykonano już w XIX w.; wszystkie są bardzo do siebie podobne. Pomimo, że wykonanie tych dzieł schyłkowych jest słabe, jednak uderza w nich dekoracyjny zespół całości. 

RZEŹBA — WYROBY Z KOŚCI SŁONIOWEJ. — Rzeźba w sztuce byzantyjskiej zajmuje stanowisko drugorzędne. Od samego początku zaniedbano pomnikową, później nawet płaskorzeźby kute w marmurze lub w kamieniu stają się tak rzadkie iż niesłusznie przypuszczano, że kościół grecki całkowicie rzeźby zabronił. Bądźcobądź nie popierał jej zgoła. Rzeźbiarze albo poświęcają się ornamentyce kując fryzy, głowice i t. d., albo też wykonywują różne niewielkie przedmioty z kości słoniowej, np. dyptyki, skrzyneczki i t. p. bardzo zręczne i pracowite. Zabytkiem V wieku jest dyptyk wyobrażający anioła (muzeum Brytańskie); fotel biskupa Maxymiana z Rawenny pochodzi z VI w. W IX i X w. piękne wyroby z kości są jeszcze bardzo liczne, z czasem tak jak i w malarstwie, następuje upadek. 

PRZEMYSŁ ARTYSTYCZNY. — Zamiłowanie do przepychu przejawia się w rozwoju przemysłu artystycznego. Najbardziej udoskonaliło się złotnictwo. Pozostały nawet opisy niektórych szczególnie pięknych wyrobów dla kościołów, cesarzy lub osób prywatnych. Począwszy od VI w., znają Byzantyjczycy emalję w ściankach (cloisonne). Niektóre szczęśliwie ocalały, jedną z najpiękniejszych jest Pala o'Oro przód ołtarza w kościele S-go Marka w Wenecji. Również kwitnącym był przemysł tkacki, szczególniej słynęły tkaniny z przetykanego jedwabiu, zdobione figurami. Na dalmatyce cesarskiej z kościoła S-go Piotra w Rzymie, pochodzącej z X-go lub XI w. widzimy szereg wielkich kompozycji.

Dawid i Jeremjasz. Miniatura byzantyjska. (Paryż, Bibliot. Narodowa)
Dawid i Jeremjasz. Miniatura byzantyjska. (Paryż, Bibliot. Narodowa)

WPŁYW BYZANCJUM NA KRAJE ZACHODU. — Sztuka byzantyjska wywierała wszędzie potężny wpływ. Stosunki polityczne i handlowe Zachodu z cesarstwem greckiem były częste, za tern idzie stosunek artystyczny. W Italji, nie mówiąc już o Rawennie, na całem południu długi czas utrzymały się rządy cesarzów greckich i kwitła cywilizacja byzantyjska, tak że książęta normandcy zdobywszy ten kraj w XI w., nie próbowali jej nawet obalić. W XII w. Byzantyjczycy zdobią mozajkami kaplicę zamkową w Palermo, tum w Cefalu, Ś-tą Marję Admiralską i t. p.; artyści miejscowi pracujący razem z nimi byli tylko ich pomocnikami i naśladowcami. W połowie XI w. Didier opat klasztoru Monte Cassino, sprowadził z Konstantynopola mozaistów i rzeźbiarzy. W niektórych okresach średniowiecza wpływ Byzancjum był i w Rzymie dość głęboki. Wenecja zaś była miastem zupełnie byzantyjskiem; w ciągłych stosunkach handlowych ze Wschodem, stamtąd czerpała bogactwa i potęgę, oraz zapożyczała przemysł i sztukę. Kościół Ś-go Marka rozpoczęty w X w. jest budowlą nawskroś byzantyjską, zarówno przez swą konstrukcję, jak i dekorację. 

Francja nie podlegała nigdy tak długo i silnie wpływom greckim, jak niektóre okolice Italji, jednakże i tutaj wyroby z kości słoniowej oraz tkaniny byzantyjskie były bardzo poszukiwane. Architektura romańska przedstawia także pewne nieprzypadkowe analogje z architekturą Syrji, a nawet system kopuł byzantyjskich przyjmuje się w niektórych okolicach Francji. Rzeźbiarze francuscy prawdopodobnie nieraz naśladowali w kamieniu wyroby z kości oraz minjatury przychodzące ze Wschodu. Do Niemiec sprowadziła 972 roku artystów byzantyjskich księżniczka grecka Teofano, poślubiona synowi Ottona I-go; w dziełach niemieckich tego okresu znajdujemy tu i owdzie wyraźne ślady obcego wpływu, który począwszy od XIII stulecia znika zupełnie. 

ODDZIAŁYWANIE BYZANCJUM NA WSCHÓD. — Wpływ sztuki byzantyjskiej spotykamy wszędzie na Wschodzie, gdzie tylko dotarł chrześcjanizm grecki. Począwszy od X-go stulecia, Grecy budowali i zdobili mozajkami kościoły Nowogrodu a szczególniej Kijowa, gdyż książę Jarosław (1016 — 1054) chciał zaćmić Konstantynopol świetnością budowli swego grodu. Sztuka ruska nie ograniczyła się jednak ślepem naśladownictwem wzorów greckich. Począwszy od XIII w. zwraca się ku Zachodowi; we Włodzimierzu nad Klaźmą mistrze lombardcy budują kościół Wniebowzięcia Marji Panny. W XV i XVI w. Iwan III oraz jego następcy ściągają do Moskwy architektów cudzoziemskich, którzy kombinują formy zachodnie z rosyjskiemi. To samo połączenie tak różnych pierwiastków spotykamy również w malarstwie, ornamentyce i rzeźbie; wogóle tylko ikonografja kościelna pozostaje wierna tradycjom byzantyjskim. W krajach bardziej południowych, w Armenji i Gruzji, począwszy od VII w. aż do najazdu Turków utrzymują się także zasady sztuki greckiej, ale stosowanej swobodnie. Tę zależność widzimy najbardziej w katedrach Kutais i Ani (XI w.).

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new