Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
ŹRÓDŁA SZTUKI ARABSKIEJ. WPŁYWY BYZANCJUM I PERSJI. — Przejście od sztuki byzantyjskiej do arabskiej jest naturalne, ponieważ łączy je dość blizki stosunek. Arabowie szybkim podbojem zagarniają olbrzymie przestrzenie od Indji aż do Hiszpanji i tworzą wobec chrześcijaństwa nowe społeczeństwo; w licznych miastach, jak Korduba, Kairowan, Palermo, Aleksandrja, Bagdad, zakwita świetna cywilizacja. W wiekach średnich byli Arabowie narodem żywotnym chciwym wiedzy i odkryć naukowych. Podziwiają cywilizacje obce, chcą je poznać, przejmują się ich duchem i stają się nawet zbieraczami filozoficznych i naukowych tradycji greckich. Już wówczas gdy Mahomet tworzył podwaliny ich przyszłej świetności, stan społeczny Arabów nie był wcale pierwotny. W Yemen np. istniały ludne i bogate miasta; przekroczywszy granice swego półwyspu niepokoją Arabowie cesarstwo rzymskie, państwo Hira nad brzegami Eufratu, oraz syryjskie królestwo Ghassan. Nie zdają się posiadać jeszcze oryginalnej sztuki, a ulegają wpływom narodów podbitych.
Z braku własnych artystów, zwrócili się do Byzantyjczyków i Persów. Kalif Omar sprowadza architekta z Ekbatany dla wzniesienia meczetu w Kufa, a kiedy potem Ziad za Kalifatu Moawia (661 — 680) chce go przerobić, zwraca się także do architektów perskich. Większość meczetów Syrji przerobiono z kościołów chrześcijańskich, a i dla nowych — Byzancjum dostarczało wzorów i artystów. W początku VIII-go stulecia Kalif Walid sprowadza z Konstantynopola greków do budowy meczetów, w Medynie, Jerozolimie i Damaszku. To samo robi w Hiszpanji Abd-er-Raman ; cesarz grecki przesyła mu materjały do budowy meczetu w Kordubie (VIII w.); Byzantyjczycy współdziałają przy budowie pałacu Zahra (X w.). W Egipcie rozwija się sztuka arabska, na podłożu chrześcijańskiej sztuki tego kraju t. j. sztuki koptyjskiej, która wyszedłszy z byzantynizmu dochodzi później do pewnej odrębności. Koptowie byli budowniczymi pierwszych meczetów Egiptu do których wprowadzili łuk ostry.
#210{Meczet Tuluna. Kair}
CHARAKTER OGÓLNY BUDOWNICTWA. — Architektura arabska powstała z pożyczek, nie wprowadziła żadnych zasadniczych zmian w zakresie konstrukcji. Ale na tle tych danych zasadniczych, wyobraźnia arabska wysnuła tysiące nowych motywów, które ogromnie zmieniły wygląd budowli. Żaden naród nie ukochał tak ornamentyki, nie doprowadził jej do takiego bogactwa. Nienawidząc sztywnej regularności linji prostych i monotonii gładkich ścian, arab ozdabia je bogatą i kapryśną ornamentyką, pokrywając budynki jakby cudowną zwrotnikową roślinnością. Artyści lubią linje złamane, giętkie, ruchliwe; w tym pozornym chaosie czuć jednak niezmiernie subtelny smak co kieruje rozbujałą fantazją i pamięta o całości,
Arab nie zadawalnia się regularnym pół okrągłym łukiem, ale nadaje mu kształt podkowy, albo łamie— tworząc ostrołuk. Wprowadzenie ostrołuku do sztuki zachodu wywołało przewrót w zasadach konstrukcji; w arabskiej jest on tylko motywem dekoracyjnym. Podobnie wrożniki wydają mu się zbyt proste i chłodne, więc je obciosuje w kształt stalaktytów, ogarniających nieraz i sklepienie. Z zewnątrz kopuła jest bardziej wyniosła, zwykle spiczasta lub wydęta. Ściany i pułap pokrywa bogata sieć zawiłych zdobin — arabesków; nawet napisy z Koranu na ścianach meczetów, stają się motywem dekoracyjnym.
Najważniejszym pomnikiem tej architektury jest meczet. Tworzy go rozległe podwórze często wysadzane drzewami, otoczone obszernemi portykami. Pośrodku znajduje się wodotrysk dla ablucji. Wewnątrz z jednej strony w głębi portyku nisza sklepiona mikrob, zwrócona ku Mekce, ku niej zwracają twarz modlący się. Prócz tego — mimber czyli rodzaj ambony służący do kazań. Obok budowli wznoszą się wysmukłe minarety; z wysokości których muezzin nawołuje wiernych do modlitwy. Taki jest plan ogólny, który jednak ulega wahaniom.
GŁÓWNE ZABYTKI. — Mimo te cechy wspólne, architektura arabska wytwarza kilka odmian zależnie od epoki i terytorjum. W Egipcie szczęśliwie ocalały liczne meczety z różnych epok, w których widzimy stopniowe zmiany zachodzące w budownictwie arabskiem. W Kairze — meczety: Amru (VII w.), Tuluna (IX w.), Hassana (XIV w.) oraz inne z czasów późniejszych. W Hiszpanji sztuka posłuszną jest najśmielszym wybrykom fantazji artystów. Świadczy o tem napół zniszczony meczet Korduby (VIII w.) oraz wieża Giralda w Sevilli (XII w.), a zabytki Alhambry zdają się być dziełem mistrzów baśni tysiąca i jednej nocy. W Sycylji pomniki są rzadkie, wiadomo jednak — że nawet po zajęciu wyspy przez Normanów (w XI stuleciu) sztuka arabska trwa i kwitnie; w kościołach nawet odnajdujemy motywy arabskie w połączeniu z chrześcijańskiemi. W Syrji znajduje się przerabiany później meczet Omara, wzniesiony na miejscu dawnej świątyni Salomona. Nad brzegami Tygrysu w Bagdadzie liczne i piękne budowle z okresu między VIII — XIII w. znikły bez śladu. Te które widzimy w Persji nie są wogóle starsze nad wiek XV; wyróżniają się rysami odrębnemi: kopułą wydętą, chudemi jak komin fabryczny minaretami, olbrzymiemi portalami tworzącemi wejście do budynku. W Indjach począwszy od XII stulecia Delhi było głównem ogniskiem cywilizacji muzułmańskiej, przeważał tutaj styl perski. Najpiękniejszemi zabytkami pozostałem i z epoki Wielkich Mogołów są: Mauzoleum Akbar, Tadż Mahal i inne pochodzące z XVI i XVII stuleci.
Począwszy od XI aż do XIV w. Turcy Seldżukidy a później — Osmani wznosili w północno-zachodniej części Azji w Ikonium, Cezarei, Erzerum, Nicei i Brussie piękne gmachy będące zlepkiem wszystkich stylów sąsiednich, a więc — byzantyjskiego, armeńskiego i perskiego. Po zdobyciu Konstantynopola, Ś-ta Zofja staje się dla nich wzorem który bezustannie naśladują. Nawet nadworny architekt Mahometa II Christodolus, był Byzantyjczykiem.
SZTUKI PLASTYCZNE. — Malarstwo i rzeźba odgrywają podrzędną rolę w sztuce arabskiej. Komentatorzy Koranu zabraniali odtwarzania w sztuce istot żyjących. Zakaz ten nie zawsze ściśle obserwowano. Pisarze — istotnie — mówią o malarzach i rzeźbiarzach, o freskach i posągach. Na suficie jednej z sal Alhambry zachowały się kompozycje figuralne, a na ściankach waz, skrzynek i w rękopisach arabskich znajdujemy wyobrażenia postaci ludzkich. Niemniej są to jeszcze wyjątki, gdyż dopiero u Persów i Mongołów rozpowszechnia się figura ludzka. Inne narody muzułmańskie pozostały wierne przepisom religijnym: zarówno malarze jak i rzeźbiarze stosowali najczęściej tylko ornament roślinny i gieometryczny, i w tym dziale stworzyli najwykwintniejsze motywy stylowe. Przemysł artystyczny był szeroko rozwinięty i wysoce udoskonalony. Arabowie słynęli w sztuce damascenowania, złotnictwie, szklarstwie, ceramice, wyrobie dywanów i tkanin. Pozostałe dzieła świadczą o niesłychanej wprost zręczności i czarują kapryśną giętkością linji oraz żywością i harmonją tonów. Dość wspomnieć o płytkach emaljowanych któremi, głównie w Azji, zdobiono budowle, o fajansach hiszpano-maurytańskich z metalicznemi refleksami, lub o dywanach, które chociaż pochodzą przeważnie z czasów późniejszych, są jednak zawsze poszukiwane i wysoko cenione.
CHARAKTER I ROLA SZTUKI PERSKIEJ. — W początkach średniowiecza, sztuka perska zajmuje odrębne stanowisko w sztuce wschodniej. Sztuka Sassanidów, o której wspomnieliśmy parę słów w I-szym rozdziale I-szej księgi, przetrwała w Persji aż do VII w., t. j. do czasów kiedy Arabowie zawładnęli krajem. Sztuka arabska w Persji rozwija się na dawnej sztuce Sassanidów, a dopiero później odnajduje fizjonomję własną. Persja dzięki swemu położeniu między Azją zachodnią i Odległym Wschodem jest jednym z punktów pośrednich, gdzie krzyżują się i łączą różne pierwiastki. We wszystkich okresach swego istnienia jest zawsze w stosunkach z Zachodem : w zaraniu wieków średnich z cesarstwem Byzantyjskim, później z Wenecją i Krzyżowcami. Począwszy od XVI w. w dziełach perskich zjawiają się motywy włoskie i inne, nie wyłączając francuskich z czasów rokoko. Nawzajem sztuka perska promieniuje na cały odległy Wschód, na Indje, Chiny i Japonję; wszędzie spotykamy jej styl, ornamentykę i układ figur. Połączenie w jedno państwo pod władzą mongolską w XIII i XIV w. Persji, części Indji i Chin, ułatwiło jeszcze rozwój tych stosunków. Jeżeli w XIII w. han Hulagu sprowadzał do Persji robotników chińskich, to odwrotnie — Dżyngishan osadzał Persów w Chinach. Niestety sztuka Perska od chwili upadku Sassanidów (VII w.) aż do dni naszych mało znaną; większość dzieł posiadanych nie jest starsza nad wiek XV-ty. Najciekawszemi zabytkami, jeżeli wyłączymy architekturę, o której mówiliśmy już poprzednio, są rzeźbione wyroby miedzi, fajansy i minjatury rękopisów. Pomimo pewnej niezgrabności i słabego rysunku, minjatury perskie ujmują nas wykwintnym i naiwnym stylem, oraz świeżością i świetnością kolorytu.
ARCHITEKTURA INDYJSKA, ŹRÓDŁA I ZABYTKI. — W czasie, gdy sztuka arabsko-perska przeniknęła do Indji, istniała tam już oddawna miejscowa. Narody aryjskie osiadłe tu oddawna, posiadały stosunkowo wysoką kulturę. Silny wpływ wywierała na nią religja. Miejsce starożytnego kultu wedyckiego zajął powstały z niego braminizm; ten, będąc bardziej ciasnym i formalistycznym, spowodował przewagę kapłanów i ścisłe rozgraniczenie kast. Później legendowy Sakjamuni, czyli Budda, którego data śmierci podług obliczeń współczesnych przypada na 478 rok przed Chr., walczył przeciwko duchowi braminizmu; to też buddyzm, dzięki wzniosłej moralności i szerokim doktrynom, rozszerzył się nie tylko w Indjach ale i w krajach ościennych. Mimo to, począwszy od V-go w. po Chr., następuje upadek jego w Indjach właściwych; niekiedy spotykamy tam jednak połączenie obu kultów.
Najstarszych zabytków sztuki indyjskiej nie znamy wcale, te które pozostały, nie przekraczają zwykle ery chrześcijańskiej. W najdawniejszych budowlach kamiennych znajdujemy ślady bardziej odległej architektury drewnianej. Buddyzm wytworzył t. zw. Topy czyli Stupy, przeznaczone do przechowywania relikwij Buddy, lub świętych buddyjskich. Najpiękniejsze z nich są to piętrowe piramidy uwieńczone tarasami, otoczone oddzielnie stojącemi kolumnami i murem, po przez który prowadzą ogromne bramy. Vihary (klasztory) i Szajtje (kaplice) znajdujące się w pobliżu są to najczęściej rozległe sale w skale kute, podtrzymywane przez słupy i nierzadko bardzo bogato zdobione. Takiemi są zabytki w Karli (IV lub V w. po Chr.), na wyspie Salsette (starsze części z V w.). Potem i Braminizm zwrócił się do gór, w których wykuwał świątynie. Przybytki Ellory i Elefanty (zapewnie z XI lub XII w.), są ciekawym przykładem tej dziwnej architektury. Sztuka indyjska wzniosła także pagody, czyli świątynie z rozległemi murami, podwórcami, alejami, salami i licznemi przybytkami, przykłady w Czillambrun, Dżagernauth (XII w.), Mahamalaipur, Tiluwalur. W większości wypadków trudno oznaczyć datę pochodzenia zabytku, gdyż wznoszono go wciągu stuleci. Dzieła te posiadają cechy wspólne: linje się mieszają i przeplatają, ornament krzewi się wszędzie, w całości brak prostoty oraz jasnego logicznego układu. Architektura indyjska posiadała jednak reguły ujęte w obszerne traktaty.
RZEŹBA INDYJSKA. — Architekturę uzupełnia mnóstwo posągów i płaskorzeźb. Są to najczęściej majestatyczne posągi Buddy, zatopionego w kontemplacyi Nirwany. Na płaskorzeźbach snują się sceny mitologiczne; są to przygody Brahmy, Wisznu, Sziwy, oraz ich towarzyszy, bogów o kształtach dziwacznych, o mnogich rękach i nogach, gdzie niekiedy kojarzą się kształty ludzkie i zwierzęce. Z wielu postaci mimo maniery i wykrzywienia wieje szczególny zmysłowy wdzięk; styl i modelacja miękka, bez akcentów, — głowy pozbawione charakteru indywidualnego. Mimo całą odrębność sztuki indyjskiej, wykrywamy w niej tu i owdzie wpływy Zachodu. Niektóre rysy przypominają Persję, Asyrję a nawet Egipt i Grecję. Istotnie zwycięztwa Aleksandra ustaliły w Baktrjanie dynastje greckie. W północno-zachodnich Indjach w Peszewer i Amrawati, styl rzeźb potwierdza te wpływy cudzoziemskie, trwające poprzez epokę rzymską i byzantyjską aż do VII-go wieku naszej ery.
ROZPROSZENIE SZTUKI INDYJSKIEJ. — Religja bramińska krzewiła się w krajach sąsiednich, następnie buddyzm, coraz bardziej wypierany z Indji, zdobył większość ziem Odległego Wschodu. Sztuka indyjska dzieliła losy swych bogów, rozsiewając swe dzieła w krajach ościennych. W Indochinach w Kambodży zrodziła niedawno odkrytą sztukę Khmeru. Niesłychaną bujność tej sztuki widzimy w świątyniach i gmachach Angkoru oraz miastach tych okolic. Pochodzą one prawdopodobnie z okresu między IX i XII w. po Chr.
W tych olbrzymich budowlach, gdzie piętrzą się jedne na drugich stopniowe piramidy, konstrukcja ginie miejscami pod nawałem rzeźb i ornamentów. Jakkolwiek dziwne są te gmachy i sprzeczne z naszemi pojęciami i smakiem, wrażenie jednak robią silne i głębokie.
CHINY. — Chiny i Japonja są to kraje, w których buddyzm zakorzenił się najsilniej. Dzieje sztuki chińskiej są dotąd mało znane. Jeżeli pominąć bronzowe wazy (niektóre z nich wyprzedzają naszą erę), oraz pewną ilość porcelan, to pochodzenie reszty nie sięga po za 3 — 4 wieki wstecz. Nie znaczy to jednak, że sztuka chińska nie istniała przedtem, ani żeby poznanie jej było wogóle niemożliwem.
Dzieła architektury chińskiej nie przekraczają XII wieku, są to budowle z cegły i drzewa, znikające z czasem bez śladu. W tych które pozostały a nawet we współczesnych, zakrzywione końce dachów są jakby odległem wspomnieniem namiotu koczownika. Jednostajność i ubóstwo konstrukcji maskują budowniczowie obfitością malowanych lub rzeźbionych ozdób.
Malarstwo uprawiano w Chinach już w Starożytności. W wiekach średnich słynęli malarze . chińscy. W X wieku chwali ich Pers Makudi. Podróżnik z XIV wieku Ibn-Batutach pisze: „co do malarstwa, to żaden naród chrześcijański czy inny nie może rywalizować z Chińczykami". Odległe te epoki pozostawiły nam imiona artystów oraz wiadomości o nich, ale dzieł ich nie znamy zupełnie. Począwszy od tych czasów ulubionym tematem były pejzaże, kwiaty, ptaki i zwierzęta; tak że o ile w późniejszych znanych nam dziełach malarstwo traktuje wyżej wspomniane tematy, to wykazuje zawsze wielkie poczucie prawdy i wdzięku; przeciwnie — figury ludzkie są konwencjonalne, artysta lekceważy anatomję ciała i nie umie oddać wiernie jego kształtów i modelacji.
Chińczycy celowali przedewszystkiem w przemyśle artystycznym, w wyrobach z kości słoniowej, z bronzu, w rzeźbach z bardzo twardych kamieni np. jaspisu, w lakach i ceramice. W dziełach tych dają dowody subtelnego poczucia formy i barwy. Oni to w początku naszej ery wynaleźli porcelanę, tworząc w niej przepiękne dzieła, nieprześcignione w doskonałości technicznej oraz w rozmaitości i bogactwie ozdób i barw. Ceramiści chińscy z niesłychaną zręcznością wynajdywali najdelikatniejsze odcienia barw, np. „lazur nieba po deszczu widziany w przerwach między chmurami". Przynajmniej na tym jednym punkcie posiadamy dokładne wiadomości, okresy odnośne do historji porcelany chińskiej są ustalone, a dzieła rozklasyfikowane.
JAPONJA. — Badania lat ostatnich rzuciły nowe światło na historję sztuki japońskiej. Pochodzenie tej rasy i cywilizacji jest dotąd nieznane, wiemy jednak napewno, że buddyzm przeniknął tu z Korei w VI-ym w. po Chr. z nim przyszła i sztuka indyjska, do której przenikły potem pierwiastki chińskie i perskie. Rasa inteligentna i żywotna, osiadła w pięknym i urodzajnym kraju przetwarzała bardzo szybko wszystkie te obce nabytki; sztuka jej, choć spokrewniona ze sztuką innych narodów wschodu, już w czasach odległych posiadała fizjonomję odrębną.
Rozkwit cywilizacji japońskiej przypada na VIII wiek; Nara, ówczesna stolica, położona w Yamato jest ogniskiem literackiem i artystycznem. Do dziś dnia zachowała się tam jedna z najstarszych świątyń (przed VIII w.), klasztor Hauryouji, z licznymi drewnianymi budowlami, które pewnemi szczegółami przypominają indyjskie stupy, rzeźbione i malowane. Świątynię główną zdobią freski — później wyszłe z użycia. Styl, typ głów, postawy, przypominają tu daleko silniej sztukę indyjską aniżeli dzieła późniejsze.
W ciągu X, XI i XII-go w., za rządów dynastji Fudżiwara, sztuka japońska oswabadza się ostatecznie z pod obcych wpływów. Rzeźba i malarstwo zmieniają się zupełnie. Okres rozkwitu trwa aż do połowy XV-go w. poprzez całą epokę feodalną; ogniskami artystycznemi są Kamakura i Kioto. Następnie po okresie względnego upadku przychodzi nowe odrodzenie — za czasów wielkiego Hideyoski zdobywcy Korei i trwa pod rządami dynastji Tokugawa przez XVII, XVIII i XIX-te stulecie.
Takie są w ogólnym zarysie, wielkie epoki sztuki japońskiej. Architektura japońska przypomina indyjską zarówno plątaniną linji, jak i obfitością ornamentyki, różni się jednak stosowaniem innych materjałów, wywołujących wybitne różnice form. Budowniczy japoński używa najchętniej drzewa, jest nadzwyczaj pomysłowym i zręcznym cieślą. Jednem z arcydzieł architektury japońskiej jest świątynia Yeyos w Nikko.
W rzeźbie począwszy już od VIII-go wieku spotykamy dzieła, zdradzające dużą wiedzę i poczucie wyrazu. Te dawne prace są znacznie swobodniejsze i szczersze w realizmie, aniżeli dzieła sztuki współczesnej.
Począwszy od XII stulecia, wielką rzeźbę wypiera sztuka figurek i wogóle rzeźba stosowana. Ulubionym materjałem artystów japońskich jest bronz; daje się on zabarwiać rozmaicie i ulega wszelkim pomysłom kompozycyjnym. Raz są to nieruchome posągi Buddy, kiedyindziej życie kipi, rycerze groźnie wymachują orężem, sm oki oplatają ściany waz, świetnie pochwycone zwierzęta ruszają się, kwiaty i liście splatają, linje łamią się i falują, giętkie, płynne i miłe oku.
Dzięki pozostałym zabytkom, możnaby śledzić rozwój malarstwa japońskiego od czasów bardzo odległych. Najliczniejsze są kakemony i makimony, malowane zwoje, zmienne dekoracje służące do zdobienia ścian w świątyniach i mieszkaniach. Począwszy od epoki Fudżiwara wielka szkoła Tosa natchniona pięknością przyrody, odtwarza pejzaże i typy swego kraju. Artyści szkoły Tosa uprawiają wielką sztukę, traktują tematy historyczne i religijne, tworząc dla arystokracji. Styl ich konwencjonalny i subtelny szczegóły odtwarzają drobiazgowo.
Z końcem XIV-go wieku pierwsze miejsce zajmuje szkoła Kano. Malarze jej mają mniej podniosłe dążenia, styl nie tak szlachetny, starają się nadewszystko oddać życie, upraszczając kształty w kilku lekkich ale pewnych rysach.
W czasach nowszych malarze w Japonji są tak liczni, że nie podobna ich wymieniać. Są już wyzwoleni od formułek szkół, idą za głosem osobisty ch upodobań. Jednym z najsławniejszych był Maruyama (zmarł w 1795 roku) uważany przez Japończyków za „wielkiego artystę nowych czasów". W Europie jest najbardziej znanym Hokousai (1760 — 1849). Tworzy on dla ludu i z jego życia czerpie tematy. „Sztuki nikt nie nauczy, mawiał do swych uczniów, chcąc zostać artystami — naśladujcie tylko naturę". Mając już siedemdziesiąt pięć lat pisał: „Począwszy od szóstego roku życia miałem manję rysowania kształtu przedmiotów. Jestem jednak niezadowolony ze wszystkiego co stworzyłem do sześćdziesiątego roku życia. Dopiero mając siedemdziesiąt trzy lat zrozumiałem mniejwięcej kształt i prawdziwą naturę ptaków, ryb, roślin i t. p. W setnym roku dojdę napewno do stanu wyższego, a w sto dziesiątym czy to punkt, czy linja, wszystko będzie żywem". Wciąż pomnaża swe albumy, księgi illustrowane, swe drzeworyty. Grawerom, cyzelerom, malarzom laki, dawał tysiące rysunków, które służyły im za wzory: we wszystkich gra niewyczerpana fantazja, żywotność, bogactwo obserwacji i nieprzewidzianych efektów.
Sztuka japońska we wszystkich swych dziełach oddala się od naszych pojęć. Nawet szkoła losa obcą jest dążnościom szkół Zachodu. Większość malowideł japońskich, jeżeli pominąć kakemony, są to parawany, księgi, a artysta więcej dba o uradowanie wzroku, niż o zaciekawienie umysłu. W kompozycji artysta japoński unika symetrji, jako pętającej swobodne traktowanie natury, najczęściej są to tylko szkice lekkie, lecz ścisłe, żywe w rysunku, świeże i subtelne w kolorze. Te same rysy odnajdujemy w wytworach przemysłu artystycznego, w tkaninach, w ceramice, orężu i t. p. Najbujniejsze pomysły łączą się ze ścisłą obserwacją natury, dzięki czemu najprostszy nawet motyw, kwiatek, ptaszek — jest arcydziełem wykonania.