Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
GADOMSKI TADEUSZ, wystawia 1890 r. Syn Walerego, uczeń szkoły krakowskiej pod Janem Matejką.
GADOMSKI WALERY, rzeźbiarz, ur. w Krakowie 1833 r. Uczył się rysunków w krakowskiej Szkole sztuk pięknych pod prof. Wojciechem Stattlerem i rzeźby pod prof. Henrykiem Kossowskim, następnie przez dwa lata w wiedeńskiej Akademii, gdzie zdobył złoty medal. Od r. 1877 był profesorem rzeźby w krakowskiej Szkole sztuk pięknych. W 1887 r. stracił wzrok. Żyje w Krakowie. Wystawia od 1858 do 1891 r. W 1872 r. wykonał pomnik Kopernika, zdobiący klatkę schodową gmachu Akademii Umiejętności, potem Herodyadę w Muzeum narodowem, posągi Zygmunta Augusta i Jana III. w Ogrodzie strzeleckim i biust prezydenta Zyblikiewicza przed gmachem Magistratu. W Muzeum narodowem jest także jego portret Arturowej hr. Potockiej w białym marmurze, dar p. K. Wentzla z r. 1885, oraz portret M. Zyblikiewicza i medalion Deotymy, nie wystawione. W zbiorach warszawskiego Tow. zach. sztuk pięknych jest jego biust Mickiewicza, w gipsie. W galeryi Tow. przyj. nauk w Poznaniu są jego rzeźby: popiersie Jana Kochanowskiego z gipsu, dar koła artystyczno-literackiego w Krakowie i popiersie M. Zyblikiewicza w gipsie wielkich rozmiarów, dar Muzeum narodowego w Krakowie. Własnością krakowskiego Tow. przyj. sztuk pięknych jest jego »Na przełazie«. Bibliografia: K. 87. M. N. Muczkowski c. cit. str. 35.
GAJEWSKA MARYA, wystawia 1880—81 r.
GALIMSKI WŁADYSŁAW, ur. 1860 r. w Kijowie.
Studya odbyte w petersburskiej Akademii sztuk pięknych, którą skończył w 1888 r. pod kierunkiem barona K. Klodta, Czystjokowa, Wereszczagina i innych profesorów akademii, poczem odbył podróże zagraniczne. Najważniejsze prace wystawione, oraz otrzymane za nie odznaczenia: za studya i inne prace otrzymał kilka medali srebrnych, a na ostatnim konkursie w akademii za obraz »Młyn stary« otrzymał medal złoty. Wystawiał obraz wielkich rozmiarów »Las dębowy« na powszechnej wystawie w Chicago 1893 r. i sprzedał go tam. W Petersburgu w muzeum Aleksandra III. znajduje się jego duży obraz »W sosnowym lesie«, za który Akademia dała mu stopień Akademika. W Charkowie w muzeum jest jego »Młyn stary«. Inne zaś prace były wystawiane na wystawach w Petersburgu, Moskwie, Permie, Niżnim, Kijowie, Odessie, Charkowie, Warszawie, Krakowie i innych miastach, a także i zagranicą. Mieszka stale w Kijowie. OS.
GAŁEK STANISŁAW, urodzony 14 września 1876 r. w Mokrzyskach (Galicya). Najpierw uczeń Szkoły zaw. w Zakopanem, następnie był uczniem akademii sztuk pięknych w Krakowie do r. 1900. W Monachium w Kunstgewerbeschule i Paryżu w Ecole Nationale et Spéciale des Beaux-Arts dwa lata. W Akademii sztuk pięknych w Krakowie był uczniem prof. Jacka Malczewskiego i prof. Jana Stanisławskiego, w Paryżu prof. Gerome’a. Miejsce obecnego stałego pobytu: Kraków. OS.
GAŁUSZKIEWICZ JAN, wystawia 1872—80 r. Restaurator i kopista starych obrazów. Odnowił 1890 r. obraz N. Panny Maryi na domu Długosza w Krakowie. W galeryi Tow. przyjaciół nauk w Poznaniu jest jego kopia portretu Stanisława Sołtana, marsz. W. Ks. Lit. wedle Lampiego, wykonana 1881 r. Bibliografia: »Świat« 1890, str. 476.
GARDECKI JÓZEF, rzeźbiarz, debiutuje 1904 r. Uczeń Akademii sztuk pięknych w Krakowie. Na gmachu starego teatru ma wykonać fryz zewnętrzny.
GARDZIELOWSKI, wystawia 1899 r.
GĄSIOROWSKI BOGUMIŁ, wystawia 1854—56, akwarellista.
GAWEŁKIEWICZOWNA, debiutuje 1902 r. Uczennica kursów im. Baranieckiego w Krakowie, obecnie jako pani Chybińska mieszka w Monachium.
GAWIŃSKI ANTONI, uczeń krakowskiej Akademii sztuk pięknych, wystawia przeważnie akwarelle 1901—3 r. Mieszka w Warszawie.
GAWLIKOWSKI R., debiutuje 1901 r. Mieszka we Lwowie jako profesor gimnazyalny.
GAŻYCZ MARYA, wystawia w latach 1890—96.
GEPPERT JÓZEFA, wystawia cały szereg kopii w latach 1866—1880.
GERSON MARYA, rzeźbiarka, wystawia 1897 i 1898 r. Na wystawę paryską 1900 r. posłała swoją »Madonnę«. Inną jej wybitniejszą pracą jest »Melancholia«. Bibliografia: »Wędrowiec« 1900, str. 212.
GERSON WOJCIECH, ur. w Warszawie 1 lipca 1831 r., um. w Warszawie 25 lutego 1901 r. Pierwsze nauki pobierał w gimnazyum II. filologicznem, potem przeniósł się do zakładu naukowego do Piotrkowa, a jako dorastający młodzieniec w r. 1845 wstąpił do nowo otworzonej Szkoły sztuk pięknych w Warszawie; kształcił się w niej pod Piwarskim i Breslauerem aż do r. 1851. Sześcioletni wpływ szkoły dał mu zasadnicze podstawy twórczości artystycznej. W r. 1853 uzyskał stypendyum rządowe dla dalszego kształcenia się w sztuce w Akademii petersburskiej, którą w r. 1855 ukończył pod kierunkiem Brüllowa z medalem. W 1878 r. otrzymuje tytuł akademika, w 1889 r. profesora tejże akademii. Następnie udał się zagranicę, zapoznał z pierwszorzędnemi galeryami sztuk pięknych, a przebywając w Paryżu od r. 1856 do 1858 r., pracował przez dłuższy czas pod okiem Leona Cognieta, jednego z reprezentantów szkoły romantycznej. W r. 1858 powrócił do Warszawy jako mistrz w swej sztuce, jednocząc w sobie wszystkie dążności ówczesnej młodszej generacyi artystów. Odtąd rozpoczyna się obok twórczości artystycznej wytrwała praca obywatelska Gersona około podniesienia sztuki krajowej, a szczególniej około bezpośredniego zbliżenia artystów pomiędzy sobą i publiczności z artystami. W tym celu w r. 1858 w pracowni swojej otworzył salę rysunkową dla kolegów. Tutaj na owych zebraniach powstawały też projekty praktyczne, jak: urządzanie wystaw, otwarcie kasy pożyczkowej dla artystów, wreszcie zawiązanie w r. 1860 Towarzystwa zachęty sztuk pięknych, a w r. 1899 Towarzystwa artystycznego w Warszawie. Obok działalności obywatelskiej i ściśle artystycznej doniosłe ma znaczenie działalność nauczycielska Gersona.
Od roku 1860—1872 nauczał rysunków w Instytucie głuchoniemych; w Szkole zaś rysunkowej, która powstała po zamknięciu Szkoły sztuk pięknych objął, po ustąpieniu Hadziewicza w r. 1872, naukę rysunków i malarstwa. Do jego uczniów należą tacy artyści jak: Chełmoński, Wyczółkowski, Ma szyński, Piotrowski, Masłowski, Alchimowicz, Bakałowicz, Brochocki, Szwojnicki, Kotarbiński, Konopacki, Ryszkiewicz, Piechowski, Owidzki, Wiesiołowski i inni, oraz panny: Bilińska, Wisłocka, Dulębianka, Gaźyczówna i Biernacka. Wydaje przez krótki czas »Świat artystyczny«. W Muzeum narodowem znajduje się jego »Opłakane apostolstwo«, malowane 1866 r., dar artysty. Ważniejsze prace: cykl obrazów ludowych 1856—67, krajobrazy, illustracye w pismach warszawskich, »Śmierć Przemysława«, »Władysław Łokietek«, »Jadwiga i Dymitr z Goraja«, »Kazimierz i Esterka«, »Sobieski w Wilanowie« i obrazy religijne w wielkiej liczbie. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. jest bardzo wiele jego prac: »Studyum«, »Studyum kobiety«, »Pieskowa skała«, »Królowa Jadwiga«, rysunek illustracyjny, »Święta rodzina«, rysunkowy karton witrażu, projekt fryzu malowany na marmurze, scena historyczna, »Ostatnie pożegnanie«, »Zabójstwo Przemysława«, »Kobziarz« (akwarellą), portret własny, olejny. Reprodukcyę jego obrazu »Krzyżacy w Polsce XV. w.« wydało nasze Towarzystwo jako premię za rok 1876/7. W 1886 r. zaś wydaje ono »Serdeczne dźwięki« w światłodruku kolorowym. W galeryi Tow. przyj. nauk w Poznaniu są jego obrazy: »Bez nadziei«, malowany 1883 r., nabyty przez koło artystyczne w Poznaniu i darowany 1887 r. »Powrót do Polski króla Kazimierza I.« malowany 1884 r., dar artysty. W muzeum im. Lubomirskich we Lwowie jest jego akwarella: »Chłopi przed chatą«. Sztuka polska w 1904 r. reprodukowała jego: »Kościół« i »W Tatrach«. Medal srebrny otrzymał w San Francisco 1894 r. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 429. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 257. »Kłosy« z r. 1888, t. XLVI, str. 182 i 204. »Tygodnik illustrowany« z r. 1890, Wł. Bogusławski, str. 66. H. Piątkowski, 1901, str. 174-209. T. X, 1864, 280-292, etc. »Świat« 1894, str. 506. »Sztuka polska«, Lwów 1904, str. 21, 33. K. 87. M. N. St. Witkiewicz: Sztuka i krytyka u nas (1884—1898), Lwów 1899. N. B. Wykaz uczniów Gersona szczegółowo podaje Wł. Bogusławski w »Tygodniku illustrowanym« z 1890 r., str. 67.
GETTER STANISŁAW, rzeźbiarz, debiutuje 1904 r. Uczeń Akademii sztuk pięknych w Krakowie.
GĘDŁEK LUDWIK, wystawia 1863—1888 r. widoki z okolic Krakowa przeważnie. Uczeń W. Łuszczkiewicza, um. w Krakowie.
GIERDZIEJEWSKI IGNACY, ur. 10 listopada 1826 r. w Warszawie, um. tamże 26 listopada 1860 r. Malarz historyczny. Kształcił się od r. 1846 początkowo w warszawskiej szkole sztuk pięk., potem w Dreźnie i Monachium, a w r. 1857 w Rzymie. W jego twórczości odbija się wielki wpływ malarzy monachijskich: Bonawentury Genellego i Maurycego Schwinda. Ważniejsze prace: »Dżuma i topielec«, »Strachów się nie lękaj«, »Twardowski z dyabłem«, »Bolesław Śmiały i duch św. Stanisława«, »Rzeź«, »Śmierć Baryczki«, »Dante i furye«. Są to przeważnie allegoryczne kompozycye, bardzo romantyczne. Na wystawie warszawskiej 1898 r. były jego: »Rozpacz« i »Disce puer latine«. W galeryi Tow. przyjaciół nauk w Poznaniu jest jego rysunek tuszowy »Kobiety wiejskie i przekupki na targowisku«. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski I. cit. str. 444. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 240. W. 98.
GIERSZEWSKI IGNACY, wystawia 1894 r.
GIERYMSKI ALEKSANDER, młodszy brat Maksymiliana, ur. w Warszawie w r. 1849. Kształcił się najpierw w warszawskiej szkole rysunkowej pod Hadziewiczem, potem od 1868 r. w monachijskiej Akademii sztuk pięknych pod Anschützem i Pilotym. Śmierć brata Maksymiliana (wrzesień 1874) na suchoty w Reichenhall, odczuwa głęboko. Wtedy powstają: »Przed pojedynkiem«, »Małgorzata przy kołowrotku«, »Kupiec wenecki«, nagrodzony złotym medalem a inny obraz nabył rząd bawarski do Pinakoteki. Na wystawie 1890 r. w Monachium medal złoty II. klasy.
Podróżował po Włoszech, przez jakiś czas przebywał w Rzymie, a od r. 1879 do 1889 w Warszawie. Tam maluje »Trąbki«, »Solec«, »Powiśle« i »Brama na Starem mieście«; w Krakowie powstaje jego »Anioł pański«, »Żydówka sprzedająca pomarańcze« i wielka liczba illustracyi. W 1889 r. opuszcza kraj rodzinny. Przez ostatnie dwa lata życia przebywał kolejno w Paryżu, Krakowie, Monachium i Rzymie. Zmarł w Rzymie 8 marca 1901 r. W muzeum narodowem znajdują się jego: »Studyum wieśniaka«, »Studyum wiejskiej dziewczyny«, »Widok z małych Bronowic«, jako depozyty, znakomity zaś obraz »Wieczór nad Sekwaną«, malowany w Paryżu 1893 r., nabyty został do Muzeum w 1894 r. Warszawskie Tow. zach. sztuk pięk. urządziło jego wystawę pośmiertną w 1902 r. Oprócz tego wymienię jego obrazy: »Gra w morę«, »Rzymska austerya«, »W altanie«, malowane w Rzymie, »Maximilianplatz«, dwa autoportrety, »Kobieta czuwająca przy nieboszczyku« i wielka ilość widoków ulic, wnętrz kościelnych, krajobrazów. W nowej Pinakotece monachijskiej jest jego »Plac Witelsbachów w Monachium« (nr. 245), własność państwowa. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. znajduje się jego »Wnętrze kościoła«, »Widok na Weronę«, »W altanie«. »Sztuka polska« w 1904 r. reprodukowała jego: »Louvre« i »Paryż o zmroku«. Bibliografia: Antoni Sygietyński: Album braci Gierymskich. Warszawa 1886. Stanisław Witkiewicz: Sztuka i krytyka u nas (1884—1898), wyd. trzecie. Lwów 1899. Henryk Piątkowski: Polskie malarstwo współczesne. Szkice i notaty. Petersburg 1895. Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 713. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 337. Henryk Piątkowski: »Tygodnik illustr.« z r. 1902, str. 683—686, oraz 1901, str. 214. »Świat« 1890, str. 403. M. N. »Sztuka polska« 1904, str. 26, 52.
GIERYMSKI MAKSYMILIAN, urodził się w Warszawie 1846 roku. Ojciec jego, żołnierz b. wojsk polskich, później intendant koszar mierowskich, a w końcu przeniesiony na intendanta szpitala wojskowego w Ujazdowie, umiał nadać dzieciom swoim najstaranniejsze wychowanie, pomimo szczupłe środki, jakie mu mało donośne miejsce podawało. Dom jego gościnny był punktem zbornym dla kilku artystów opery warszawskiej, codziennym niemal w nim gościem znakomity dyrektor orkiestry tejże opery Dobrzyński. Otoczenie takie najpomyślniej wpływać musiało na wrażliwą duszę młodego Gierymskiego. Dobrzyński widząc u chłopczyka wielkie zdolności i zapał do muzyki, sam się zajmował tą stroną jego wychowania. Pod osobistym jego kierunkiem tak szybkie czynił on na fortepianie postępy, że po niedługim już czasie mógł brać udział w kwartetach, które Dobrzyński urządzał na wspomnianych zebraniach. Wracając myślą do lat dziecinnych, opowiadał, jak go nieraz, przy sposobności tych improwizowanych koncertów, śpiącego już z łóżka wyciągano do akompaniowania na fortepianie. W późniejszych też czasach, w Monachium, uprzyjemniał kolegom wieczorne zebrania grą wyborną i nad wyraz porywającą. Szopena zwłaszcza głęboko rozumiał i oddawać umiał jego kompozycye z tą rzewnością, z tem smętnem jakiemś i nieokreślonem przeczuciem, jakie w strunach własnej jego duszy tą samą nutą dźwięczyło. Ci, co widzieli malarskie dzieła jego, nie mogli nie dostrzegać blizkiego tego pokrewieństwa ducha z Szopenem.
Oddany wcześnie do gimnazyum realnego warszawskiego, ukończył w niem nauki w r. 1862, skąd zaraz przeszedł do świeżo utworzonego za rządów Wielopolskiego Instytutu politechnicznego w Puławach. Niedługo jednak tam zabawił; w trzy miesiące po jego przybyciu wybuchło powstanie w r. 1863, do którego natychmiast przystąpił. Młody, wątłej konstytucyi fizycznej, błąkał się czas niejaki w Płockiem za oddziałem Oksińskiego, aż strudzony, stargany na zdrowiu, powrócił do Warszawy. W zawodzie jego artystycznym epizod ten życia nie pozostał bez znaczenia; obrazy bowiem, do których w zajściach wówczas przebytych czerpał przedmioty, do najlepszych niezawodnie utworów jego zaliczyć można. I byłby też niewątpliwie większą ilość prac tego rodzaju pozostawił, gdyby liczne obstalunki nie były go często na inne pole zwracały.
Po upadku powstania wstąpił w r. 1864 do Szkoły Głównej, gdzie się zapisał na wydział prawny. Wybór taki powstać prawdopodobnie musiał z rad cudzych raczej, niż z własnych skłonności. Od lat bowiem najmłodszych ołówkiem i farbami najchętniej bawić się lubiał, widzimy go i teraz, jako ucznia Szkoły Głównej, uczęszczającego równocześnie do Szkoły rysunkowej, powstałej na gruzach zniesionej w czasie powstania Akademii sztuk pięknych. Zakosztowawszy trochę w rysowaniu, niebawem powziął zamiar oddania się wyłącznie malarstwu, które stało się jedynym myśli jego przedmiotem. W Warszawie jednak Akademii już nie było, szkoła rysunkowa była tylko cieniem niewyraźnym, niewiele dającym korzyści; o wyjeździe zaś zagranicę ani mógł zamarzyć, gdyż szczupłe mienie ojcowskie na koszt taki nie pozwalało. Tak przeszło długich dla niego lat trzy. W r. 1867 nareszcie miały się spełnić najgorętsze jego życzenia. W tym czasie przyjaciele wyjednali dla niego stypendyum u jenerał-gubernatora Berga, który, na zaszczyt jego przytoczyć należy, widząc z przedłożonych mu prac zdolności niezaprzeczone, z własnych środków wyznaczył fundusz na podróż i dwuletni pobyt zagranicą, gdy żadne stypendyum nie wakowało.
Wyjechał więc natychmiast do Monachium, dokąd przybył tegoż roku w miesiącu marcu czy kwietniu. W Monachium zastał nieliczne jeszcze, ale przyjaźnią, zgodą i emulacyą w pracy wzorowe grono młodych artystów rodaków, których w krótkim czasie stał się ulubieńcem, dzięki temu dziwnemu urokowi, jaki szlachetna i wyższa dusza na każdym wywierać zwykła. Przyjęty do Akademii sztuk pięknych, przeszedł szkołę antyków i techniczną szkołę malarstwa, a w półtora roku później wstąpił do pracowni malarza bitew, Franciszka Adama, bawarczyka, w której zastał od lat kilku już pracującego Józefa Brandta. Przedtem jeszcze, podczas wakacyj akademickich, po raz pierwszy sił swoich doświadczając, wymalował był obraz olejny, przedstawiający krajobraz o zmroku z obozem cyganów.
W pierwszych czasach pobytu swego w Monachium marzył o malowaniu przedmiotów historyczno-rodzajowych; do tej kategoryi należą dwa pierwsze jego obrazy, wykonane w pracowni Adama. Pierwszy pełen głębokiego uczucia i poezyi, był już zapowiedzią niepospolitego talentu. Zatytułował kompozycyę tę: »Powrót bez pana«. Kozak, wierny sługa, powracający z potrzeby wojennej, oddaje wybiegłej na ganek szlacheckiego dworka rodzinie konia i szablę pana swojego, poległego w wyprawie. Mały ten obraz, pomimo niewprawnej jeszcze ręki i braku owej wykwintności, jakiej się z czasem tylko nabywa, był jednak skarbem wewnętrznych zalet i dzięki pięknej prostocie i poezyi, jaką był natchniony, na pierwsze może miejsce pod tym względem między utworami całej spuścizny artystycznej Maksymiliana zasługuje. Drugi obraz, illustrowany ustęp z pierwszej pieśni »Pana Tadeusza« przedstawiał powracających z lasu gości pana Sędziego. W tym już obrazie czuć się daje zwrot jego upodobania ku peizażowi, który w następnych jego kompozycyach przeważną miał odgrywać rolę. Figury podrzędne wobec peizażu mają znaczenie i zredukowane są do prostego sztafażu, cała waga położona jest na ustrój krajobrazu o zachodzącem za lasem słońcu. Z tym obrazem łączy się wspomnienie, świadczące o dobroci serca i koleżeńskiej uczynności, której nie raz jeden tylko dawał dowody. Umieściwszy obraz swój na wystawie Towarzystwa zachęty sztuk pięknych w Warszawie, podążył tamże w tym samym czasie, aby rodzinę swoją odwiedzić. Podczas pobytu tego w Warszawie poznał pewnego młodego malarza, utalentowanego, ale pozbawionego wszelkich środków kształcenia i bez widoków jakiejbądź pomocy. Natychmiast koleżeńską dłoń mu podaje, sam jeszcze podówczas finansowo na niepewnych stojąc nogach, cofa obraz swój z wystawy, urządza z niego loteryę, na którą bilety sam i z pomocą przyjaciół rozsprzedaje i zbiera tym sposobem sumę 350 rubli, za pomocą której wspomnianego młodzieńca do Monachium sprowadza. Obraz ten wygrany został przez nieodżałowanej pamięci Seweryna Mielżyńskiego i dostał się wraz z resztą obrazów galeryi miłosławskiej w posiadanie poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Pracując pilnie i bez przerwy, a ciesząc się powodzeniem, jakie zrazu obrazy jego spotykało, nie tylko że Gierymski nie został bez grosza, gdy się skończyło stypendyum, ale mógł owszem w krótkim już czasie stać się podporą sędziwego ojca, siostry i młodszego brata Aleksandra, który za nim do Monachium pospieszył.
W roku 1870 występuje z pracowni Adama, po niesłychanie szybkich postępach z ucznia stawszy się już prawie nauczycielem i odtąd sam już dalej pracuje. Była to właśnie chwila niezwykłego ruchu handlowego w Niemczech w przedmiotach sztuki; Monachium przedewszystkiem pod tym względem błogosławioną było ziemią dla artystów; wydzierano sobie obrazy, nieraz za ceny bajeczne. Maksymilian, znany już zaszczytnie w Niemczech, obciążony był obstalunkami. Ta to okoliczność była powodem, że musiał po kilkakroć powtarzać jeden i ten sam temat, który najwięcej zyskał wziętości. Były to obrazy myśliwskie ze strojami epoki Ludwika XV, na które go naprowadziły częste wycieczki i studya, odbywane w zamku Schleissheim, w pobliżu Monachium. Na poklaski tym jego obrazom oddawane narzekać sztuce polskiej: ileż bowiem ubyło nam tych genialnych kompozycyi z wypadków powstania 1863 r. tych naszych miasteczek z chłopkami i żydkami i tych krajobrazów polskich, które on jeden dotąd umiał zbadać »do samego środka, do jądra gęstwiny!« Wspomniane powyżej obrazy są wykonane po mistrzowsku, z wykończeniem pierwszorzędnem, krajobraz w nich mianowicie niezrównanej świeżości i prawdy; ale jednak dalekie są one od tej smętnej, swojskiej poezyi polskiego jego peizażu, od tej szczerości rodzimej, którą witamy wykrzyknikiem zadowolenia, radością poznania od dzieciństwa ulubionych pamiątek i rozkosznego błąkania się po wszystkich ich zakątkach.
Ta chciwość, z jaką rozchwytywano obrazy jego, niewykończone nawet i wprost ze sztalug, była też powodem, dlaczego nie widziano już prawie odtąd dzieł Maksymiliana na wystawach krajowych; zaledwie podpisane, rozchodziły się one do Wiednia, do Berlina, do Londynu. W miesiącu grudniu 1872 r. odwiedził ziemię ojczystą po raz ostatni. Wydelegowany od polskich artystów z Monachium, przybył do Miłosławia na pogrzeb ś. p. Seweryna Mielżyńskiego, a stamtąd na dni kilka pojechał do Warszawy, aby spędzić święta Bożego Narodzenia w gronie rodzinnem. Któżby był przeczuwał wtenczas, gdy wracał z tego pogrzebu, źe i przed nim już wznosiło się widmo śmierci? Był zdrów i wesół, odprowadzałem go do Gniezna, gdzie miał wsiąść na kolej. Po drodze łakomo pochłaniał zimowy polski krajobraz i cieszył się melancholią pól zasypanych tającym śniegiem, poprzedzieranych czarnemi wierzchołkami skib, wierzbami naddrożnemi i sinemi smugami lasów w głębi, do których ciągnęły stada kraczących wron i kawek. Tym widokiem całkiem był zajęty, bo właśnie obraz z takim krajobrazem malował. Chociaż był ciepło ubrany i powietrze było dość łagodne, zdaje się, że tego dnia właśnie musiał się zaziębić. W Warszawie czuł się niezdrów i gdy zaraz po świętach powrócił do Monachium, zachorował ciężko na zapalenie pleury. W następstwie tej choroby wytworzyła się woda w piersiach i życie jego w największem pozostawało niebezpieczeństwie. Wysłany przez lekarzy do Meranu, udał się tam w marcu 1873 r., następne lato spędził w Reichenhall, w Bawaryi, i już o tyle do sił powrócił, źe mógł w miesiącu wrześniu przedsięwziąć podróż do Rzymu, dla klimatu przez lekarzy na pobyt wyznaczonego, dokąd też mu towarzyszył brat jego Aleksander. Już mu się jednak w drodze znów pogorszyło i ledwo przyjechał do Rzymu, tak ciężko zapadł, iż lekarze musieli się uciec do operacyi, jako ostatniego ratunku. Przetrzymał ją wszakże, i stan jego tak prędko się poprawił, że otaczający go rodacy i brat za ocalonego uważali. W styczniu przybywszy do Rzymu, zastałem go jeszcze leżącego, ale pełnego otuchy i wierzącego w niedalekie wyzdrowienie. Istotnie też w lutym zasiadł znów do sztalug, ostatnią rozpoczynając pracę, obraz przedstawiający polowanie par force na jelenia, z figurami w strojach XVIII wieku, zamówiony w Berlinie. Ukończywszy pracę tę w czerwcu, musiał myśleć o wyjeździe z Rzymu na czas wielkich upałów; pojechał więc ponownie przepędzić gorące miesiące do Reichenhall, gdzie już poprzednio powietrze tak dobrze mu posłużyło. Ledwo jednak od wyjazdu z Rzymu kilka tygodni upłynęło, choroba nieubłagana z całą siłą rozwinęła się powtórnie i rosła z postępem tak zatrważającym, że wkrótce zgasł ostatni promyk nadziei. Po 17 miesiącach upartej choroby zeszedł ze świata 16 września 1874 r., w chwili, kiedy się doń przyszłość tak świetna uśmiechała, w chwili, kiedy jako artysta żyć dopiero poczynał! Przed zgonem doznał jeszcze wielkiej pociechy: w dwa tygodnie przed śmiercią nadesłano mu do Reichenhall wiadomość o zamianowaniu go członkiem Akademii berlińskiej — przyszła, jakby pożegnanie od ludzi, jakby wieniec laurowy na jego grób.
Wyższość talentu i niezrównana słodycz charakteru, połączona z prawdziwie poetycznym umysłem sprawiała, że dla bliższych przyjaciół Maksymilian Gierymski był wybraną niejako i idealną postacią. Odczuliśmy wszyscy śmierć jego, jakby utratę najlepszego brata; nic dziwnego przeto, że pisząc te słowa, krótko po jego śmierci, z pomocą brata, Aleksandra, dla zachowania pamięci o nim, spisałem te szczegóły z jego życia i wiadomość o obrazach, jakie wymalował. To przeto, co tu podaję, za najzupełniej wiarygodne przyjęte być może, bo pochodzi z pierwszej ręki, a nie z opowiadań późniejszych, mogących zależeć od niedokładnych informacyj, albo nie zawsze wiernej pamięci. Ze względu, że przeważna część obrazów jego rozeszła się zagranicą, z największą starannością, aby ślad o nich nie zaginął, spisałem podówczas i teraz tu podaję w porządku chronologicznym wszystkie przez Maksymiliana Gierymskiego wymalowane obrazy i miejsca, gdzie takowe kupione zostały, będąc pewnym, że o żadnym nie zapomniałem:
1. »Cyganie«, kupiony w Warszawie. 2. »Powrót bez pana«, kup. w Krakowie. 3. »Czerkiesy«, ofiarowany Bergowi w odwdzięczeniu się za stypendyum. 4. Z »Pana Tadeusza«, dany na loteryę i wygrany przez p. Mielżyńskiego z Miłosławia. 5. »Pogrzeb w małem miasteczku polskiem«, kup. w Monachium. 6. »Wieczornica«, kup. w Krakowie. 7. »Pojedynek z konia w XVIII stuleciu«, kup. w Konstancyi. 8. »Rekonesans huzarów austryackich«, kup. przez cesarza austryackiego. 9. »Szwoleżery bawarscy w marszu«, kup. w Kunstvereinie monachijskim. 10. »Pociąg nadchodzi!«, kup. w Monachium. 11. i 12. Dwa obrazy przedstawiające pikietę powstańczą z 1863 r. z nich jeden wystawiony był we Lwowie, gdzie kupiony, niewiadomo, drugi zaś kupiony był w Frankfurcie nad Menem. 13. »Zasięganie języka przez polski patrol z r. 1830«, kup. w Monachium. 14. »Źrebaki na łące«, kup. w Wiedniu. 15. »Wypadek w podróży«, kup. w Wiedniu. 16. »Powstańcza konnica polska z r. 1863 w marszu«, kup. w Londynie. 17. »Wyjazd na polowanie«, wiek XVIII. Takich malował trzy z niejakiemi odmianami; z tychże dwa kupione w Wiedniu, trzeci w Berlinie. 18. Dwa obrazy: »Rendez-vous na polowaniu w wieku XVIII«. Jeden z tych kupiony w Berlinie, drugi w Hamburgu. 19. »Wyjazd na polowanie w wieku XVIII.«, kup. w Reichenbergu (w Czechach). 20. »Żydzi modlący się nad Wisłą«, kup. tamże. 21. »Nad W isłą« (krajobraz), kup. w Monachium. 22. »Pochód kozaków« (rosyjskich), kup. w Monachium. 23. »Rewizya w nocy w polskim dworku« (1863 r.), kup. w Berlinie. 24. »Ulica w polskiem miasteczku« (zima), kup. w Berlinie. 25. Toż samo (lato), kup. tamże. Za jeden z tych obrazów Akademia berlińska dała mu medal złoty. 26. »Kozacy w marszu«, kup. w Monachium (?). 27. »Alarm w obozie powstańców w lesie 1863 r., kup. w Reichenbergu (Czechy). 28. »Placówka powstańców w r. 1863«, kup. w Berlinie. 29. »Noc« (krajobraz), kup. w Monachium. 30. »Scena myśliwska w lesie, wiek XVIII.«, kup. w Monachium. 31. »Polowanie par force na jelenia, wiek XVIII.«, ostatnie dzieło jego, malowane w Rzymie krótko przed śmiercią, a kupione w Berlinie, za które mianowany został członkiem Akademii berlińskiej.
Obrazy nra 20, 26, 27, 28 i 29 umieszczone były na wystawie międzynarodowej wiedeńskiej w r. 1873.
W 1866 r. wystawił w warszawskiem Tow. zachęty sztuk piękn. pierwsze swoje dzieło: »Krajobraz leśny«. W następnym roku wyjechał do Monachium. Tam pracował pod kierunkiem Strehubera, Pilotego i Aleksandra Wagnera. W r. 1873 zapadł na chorobę piersiową i dla poratowania zdrowia wyjechał do Rzymu a następnie do Meranu, skąd już ciężko chory do Monachium powrócił. Głównie zbliżył się do Franciszka Adama, z którego porady prywatnej wiele skorzystać potrafił. Tak więc przygotowany zajął się wykonaniem własnych pomysłów, w których starał się pozostać samoistnym, co mu się znakomicie udało, gdyż wkrótce obrazy zwróciły uwagę znawców a nawet zyskały niemały rozgłos i wielce były poszukiwane. Przebywał najwięcej w Monachium, później w Rzymie, gdzie brat jego młodszy, Aleksander, poprzednio omówiony, nieodstępnym był jego towarzyszem. Choroba piersiowa przerwała niebawem życie znakomitego artysty, rokującego najświetniejsze nadzieje. Obrazy jego wystawiano u nas od 1867 do 1903 r. »Sztuka polska« w 1904 r. reprodukowała jego »Polowanie«. Malował krajobrazy, epizody wojskowe, sceny myśliwskie z XVIII w. i ludowe. Wymienię tu: »Krajobraz leśny«, »Krajobraz wiosenny«, »Krajobraz południowy«, »Łazienki«, »Teatr w Łazienkach«, »Sosny«, »Brzózka«, »Dworki na przedmieściu«, »Noc«, »Dworek wiejski w noc księżycową«, »Alarm w obozie«, »Wśród lasu«, »Zwiady na forpoczcie«, »Oddział ułanów przechodzący przez zamarzłą rzekę«, »Pojedynek Tarły z Poniatowskim« i »Powrót pana Tadeusza«, »Pogrzeb«, »Wieczornice«, »Polowanie par force«. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. są jego: »Wiosna«, »Posłaniec«, »Polowanie«. W National Galerie w Berlinie jest jego obraz: »Polowanie par force w XVIII w.«, malowany 1874 r. w Rzymie, nabyty 1874 r. W Muzeum narodowem znajduje się jego »Scena z życia cyganów«, zakupiona 1887 r. Na wystawie warszawskiej 1898 r. były jego: »Szarża kawaleryi«, »Strzelec z koniem«, »Koń«, »Sosny«, »Na polowaniu«, »Brzózka«, »Artylerya« i 7 rysunków. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 712. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 333. »Kłosy« z r. 1874, tom XIX, str. 290. Henryk Piątkowski: »Tygodnik illustrowany« z r. 1899, str. 758, 2, 1872, 137, 269. M. N. W. 98. »Sztuka polska« 1904, str. 63. Antoni Sygietyński: Album braci Gierymskich. Warszawa 1886. Henryk Piątkowski: Maksymilian Gierymski. »Biblioteka warszawska«. Lipiec 1894. A. Lesser: Maksymilian Gierymski. »Kłosy«, tom XIX. Szaniawski: »Tygodnik illustr.«, X, 1872, 86.
GIŻBERTÓWNA MARYA, debiutuje 1901 r.
GLICENSTEIN HENRYK, rzeźbiarz, ur. 24 maja 1870 r. we wsi Turek, gubernii kaliskiej.
Studya odbyte w Monachium od 1890 do 1895 r. pod kierunkiem prof. Rümana. W 1895 r. otrzymał Prix de Rome i osiedlił się w Rzymie. W Muzeum narodowem są jego: »Maternite«, odlew z bronzu, depozyt, portret malarza S. Hirszenberga, z bronzu, popiersie wykonane w 1901 r., depozyt. Wystawia u nas od 1896 r. Miejsce obecnego stałego pobytu: Rzym. OS. Bibliografia: M. N.
GLIŃSKI JULIAN, wystawia 1861 r. w dziale przemysłu artystycznego.
GŁĘBOCKI ADRYAN LUBICZ, ur. 1833 r. w Pankach pod Częstochową. Warszawską Szkołę sztuk pięknych ukończył 1857 r. Zwiedził Paryż i Monachium, był nauczycielem progimnazyum w Częstochowie, gimnazyum i szkoły realnej w Warszawie, rysował do niektórych pism pod znakiem A. Oprócz wielu pojedyńczych mniejszych i dużych tablic, wykonywał cykle: »Legendy polskie«.
»Siedm sakramentów« (wydanie Gebethnera). »Matka« z poematu Andersona. »Św. Adryan i św. Natalia«. »Rodzina św. Eustachego«. »Św. Marya Magdalena«. »Św. Dyzma«. »Chwała Maryi«. »Św. Franciszek z Assyżu«. 120 rysunków, teraz częściowo wychodzących w jubileuszowem dziele O. Honorata kapucyna. Rysunki jego wykonywane są piórem, przeważnie jednak sposobem własnym, drewnianym stylikiem zakończonym w kształcie ołówka, maczanym w tuszu lub sepii. Rysował też piórem na kamieniu swoje kompozycye i historyczne kilku innych artystów, jak Hadziewicza, Lessera. Rysował wiele zabytków krajowych, a w szczególności częstochowskich. »Album Jasnej Góry« 1865—52 r., rysunki kolorowane. Ułożył wzory zabawek dla dzieci swojego pomysłu do wycinania z papieru, zwierzęta, ptaki, koszyki, tablic 25, pierwotne wydanie Gebethnera; tablic 12 znajdowało się na powszechnej wystawie paryskiej w r. 1875. Napisał historyę malarstwa częstochowskiego w »Wieku« r. 1873. Roboty artystyczne: malowane całe sklepienie w kilkunastu obrazach i kilku na ścianie w kościele w Wojkowicach pod Będzinem, panele w niektórych pokojach łazienkowskiego pałacu. Obrazy olejne ważniejsze: »Iluminacya Jasnej Góry w odpust 8 września, w noc księżycową«, własność ks. kan. Szaniawskiego, red. »Prz. kat«. »Trzy pieśni« z poematu Lenartowiczu. »Trzy dziewice w Studziannej«, zmarzłe w ucieczce przed pogonią. Wykonał więcej 200 obrazów kościelnych, z tych ważniejsze i dużego formatu są: »Św. Jakób Apostoł«, obr. w Krzepicach. »Św. Onufry«, »Stygmaty św. Franciszka«, »Opieka św. Józefa«, »Widzenie św. Małgorzaty Alakok serca Jezusowego«, obrazy w Kadzidle pod Ostrołęką. »Cud św. Antoniego«, obr. w Cielętnikach pod Częstochową. »Objawienie się Matki Bożej św. Stanisławowi Kostce«, postacie kolosalne w Przasnyszu. Obraz »Serca Jezusowego« w Wjatce. »Św. Klemens«, papież, w Bachmucie nad morzem Czarnem. »Św. Bartłomiej« w Domaniewicach pod Łowiczem. »Św. Rozalia w jaskini w towarzystwie aniołów«, Wola pod Warszawą, tamże duży obraz Czyścca. »Otrzymanie odpustu portiunkuli św. Franciszka«, obr. w kościele pobernardyńskim w Warszawie. »Matka Boża Bolesna pod krzyżem o zachodzie słońca«, znaczny obraz w Sokołowie. Duży tryptyk nieba, czyścca i piekła p. t.: »Po śmierci« był osobno wystawiony w sali Muzeum przemysłowego 1896 r. Malowany i drugi tryptyk mniejszy »Gdzie będziesz?« Z obrazów historycznych: »Kazimierz Jagiellończyk oglądający swój nagrobek w pracowni Wita Stwosza«. »Wiec Lechitów«. »Piast przyjmuje apostołów chrześcijaństwa«. »Tatarzy w Sandomierzu«. »Tatarzy z branką«. »Św. Jadwiga godzi spór książąt«. »Gęślarze słowiańscy przed cesarzem Maurycym«. »Zaklęci t. j. śpiący rycerze«. »Kostucha na Jasnej Górze«. »Ksiądz Mackiewicz na Litwie«. Trzy cykle historyczne polskie, obrazy długości około 4 łokci, a wysokości 9 cali, wszystko objęte jedną ramą po 20 obrazków w każdym, zacząwszy od Lechitów i Krakusa. Dwa umieszczone były na wystawie Tow. zachęty w Warszawie 1901 r. Trzeci p. t. »Sto lat«, t. j. od 1767 r. do 1867 nigdzie wystawiony nie był. Obrazy rodzajowe: »Żebracy częstochowscy«, »Przybycie kompanii na Jasną Górę«. »Część chóru kaplicy Matki Bożej«. »Jałmużna«. »Podróż żebraków«, »Zmiana sukienki na obrazie Matki Bożej w wielki czwartek dopełniona«, obraz na drzewie, własność p. Gołębiowskiego. »Sierota«. »Dziewczę z motylami«. Otrzymywał nagrody i pochwały na konkursach: za piórkowy rysunek »Śmierć św. Wojciecha« w r. 1862 nagroda pieniężna. »Św. Jadwiga godzi spór książąt«, obr. olejny, nagroda pieniężna w r. 1874. »Śmierć Leszka Białego«, rysunek, zaszczytna wzmianka. Za rysunek kolorowany św. Mikołaja w Krakowie nagroda pieniężna 1880 r. OS. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. jest jego olejny autoportret i rysunek illustracyjny p. t.: »Plagi rodu ludzkiego«.
GNIEWOSZ JAN, wystawia portrety 1854—62 r.
GODEBSKI CYPRYAN, rzeźbiarz, ur. w Mery sur Cher we Francyi w 1835 r., syn Ksawerego, pisarza i profesora historyi polskiej w Paryżu, wnuk znakomitego Cypryana Godebskiego, pułkownika wojsk polskich, a zarazem i poety. Odebrawszy staranne wychowanie w Paryżu w polskiej szkole Batignolles, poczuł w sobie wielki zapał do rzeźbiarstwa, wstąpił do pracowni rzeźbiarza Jauffroya, pod którego okiem i jego uczniów kształcił się. Zamiłowany w sztuce ogromnie, zbierał widoki w czasie wycieczek za miasto, najczęściej zamku Saint-Cloud, dziś zamienionego w stos gruzów. Szybkie czynił postępy. Wkrótce też mianowano go zastępcą profesora w szkole miejskiej rysunku, nadto dawał lekcye rysunku w szkole Batiniollskiej. Po roku 1857, gdy wystąpił z biustem admirała Lassus, znany rzeźbiarz Niuwerkerker otoczył go szczególniejszą opieką. Skoro ojciec Cypryana, Ksawery, powołany został do Lwowa i tam mianowany bibliotekarzem w zakładzie Ossolińskich, wyjechał on też z nim na czas wakacyj. Miał jeszcze powrócić do Paryża, ale hr. Gołuchowski usiłował zatrzymać go we Lwowie. Ze Lwowa udał się Cypryan do Wiednia, gdzie został polecony cesarzowi przez hr. Gołuchowskiego. Tutaj cieszył się opieką arcyksiężnej Zofii. Zebrawszy zasoby pieniężne wrócił do Paryża, gdzie niebawem choroba ócz czasowo wytrąciła mu dłuto z ręki. W parę lat potem pospieszył do Bruxelli, dekorował tam dom słynnego wiolonczelisty Servaisa. Poznał tam córkę Servaisa, pozyskał jej serce i rękę. Następnie wyjechał z żoną do Włoch, skąd powraca w r. 1867. Książę Orłów przebywający naówczas w Bruxelli, ofiarował mu korzystne zajęcie przy tworzącej się tam szkole sztuk pięknych, zastosowanej do przemysłu. Został zamianowany 1872 r. profesorem Akademii petersburskiej, udał się tam z rodziną i pozostał lat kilka. Niedługo młoda żona umarła mu w Petersburgu. Potem pojechał do Warszawy celem wykonania pomnika Moniuszki i ożenił się powtórnie z panią Matyldą Nathanson. Przenosi się następnie na stałe mieszkanie w 1888 r. do Paryża, gdzie pracował jeszcze przez długie lata. Tworzy pomnik Mickiewicza w Warszawie, Kopernika w Bibliotece Jagiellońskiej i Fredry w Krakowie, Gołuchowskiego i Moniuszki we Lwowie w kościele WW. Świętych. W Paryżu zaś grobowce Teofila Gauthier i Berlioza, generała Bertrand, Tamberlika, posąg teścia Servaisa w Haadze, grupa »Persuasion«, zakupiona do muzeum w Lille, pomnik dra Gałęzowskiego na Batignolles i t. d. Do muzeum Luksemburskiego zakupiono grupę marmurową: »Faun i niedźwiadki«. Wystawia 1890 i 1900 r. Lwów 1894 medal złoty. W galeryi Tow. przyj. nauk w Poznaniu jest jego »Amor na żółwiu« i model w glinie twarzy kobiecej. W kościele WW. Świętych w Warszawie jego pomnik Moniuszki. W muzeum im. Lubomirskich we Lwowie jest jego popiersie kamienne Józefa Maksymiliana Ossolińskiego, założyciela zakładu narodowego, popiersie Agenora Gołuchowskiego, oraz konsola kamienna, opleciona laurem, wsparta na orle. Bibliografia: Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 271. W. Zawadzki w »Tyg. illustr.«, X, 1872, 86. »Kłosy« z r. 1871, str. 124, 1888, str. 161. »Tygodnik illustrowany« z r. 1898, str. 807 i 1020.
GODECKI TEOFIL, rzeźbiarz, wystawia 1875 —1877 r.
GODLEWSKI MICHAŁ (ojciec), mieszkał we Lwowie, gdzie był nauczycielem malarstwa i wykształcił Maurycego Gottlieba. Wystawia u nas widoki Lwowa i Przemyśla 1862—68 r. Bibliografia: Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 352.
GODLEWSKI MICHAŁ (syn), wystawia 1862—67 r.
GOLDFINGER IZYDOR, patrz ŻARNECKI STANISŁAW. Wystawia 1899 r. Zmienił nazwisko na Żarnecki Stanisław.
GOŁASZEWSKI, wystawia krajobrazy w 1903 r.
GOŁASZEWSKA MARYA, wystawia 1884 r.
GÓRALCZYK JAN, rzeźbiarz, studyował w Wiedniu, a przedtem w Akademii sztuk pięknych w Krakowie. Wystawia grupy z wosku 1896 r. Mieszka we Lwowie, w ostatnich czasach rzeźbi zwierzęta.
GORAZDOWSKI EDWARD, drzeworytnik, ur. w 1843 r. w Warszawie, um. tamże 15 listopada 1901 r. Wystawia u nas 1891 r. Długoletni współpracownik »Tygodnika illustrowanego« od czasów, kiedy Kossak był jego kierownikiem artystycznym. Jest też najlepszym jego tłumaczem w drzeworycie. Pierwsze jego drzeworyty zaczynają ukazywać się w 1863 r., są to krajobrazy, widoki zamków, miast, reprodukcye kompozycyi Kossaka i jego illustracyi powieściowych owej epoki, a zwłaszcza »Roku myśliwca«. Opuszcza w 1873 r. »Tygodnik« dla »Kłosów«. Najważniejszą pracą jego tam są kartony do »Dyaryuszów wyprawy wiedeńskiej« Kossaka i kilkanaście kompozycyi Andriollego z efektami światłocienia. Po zwinięciu »Kłosów« powraca do »Tygodnika«. Prace jego były wystawione w Petersburgu, Berlinie (1893 r.) i na wystawie warszawskiego Towarzystwa artystycznego 1901 r. Bibliografia: Henryk Piątkowski w »Tygodniku illustr.« z r. 1901, str. 937.
GORCZYŃSKI ADAM (JADAM Z ZATORA), poeta, literat i malarz, ur. w Tarnowie w r. 1805, um. w Brzeźnicy 24 maja 1876 r. Dążył wspólnie z S. N. Głowackim do rozbudzenia zamiłowania do krajobrazu polskiego, wskazał malarzom drogę do Tatr i zostawił poważny zbiór szkiców krajobrazowych z całej Polski zebranych. Wystawia 1855—61 r. Należał do założycieli Tow. sztuk pięknych w Krakowie. Obwoził po kraju młodszych artystów, zachęcając ich do pracy. Dał pierwszy hasło do składek na pomnik Wincentego Pola. W Muzeum narodowem znajduje się jego: »Kościół Dominikanów po pożarze dnia 15 lipca 1850 r.«, jako dar Bolesława Gorczyńskiego z r. 1884, a oprócz tego »Krajobraz górski«, nie wystawiony. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 314. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 177. Wacław Szymanowski w »Tygodniku illustrowanym« z r. 1876, str. 385, t. I., serya III., M. N., Wł. Łuszczkiewicz: Karta z dziejów polsk. malarstwa, »Świat« 1892, str. 286.
GÓRECKI TADEUSZ, ur. 5 maja 1825 r. w Dusiematach koło Wilna, um. w Paryżu 31 stycznia 1868 r. Malarz portretowy i rodzajowy, syn znakomitego bajkopisarza Antoniego (1787—1861). Od 1839 r. kształcił się w Akademii petersburskiej pod Brüllowem. Otrzymawszy I. złoty medal, udał się kosztem rządu do Francyi, a 1853 r. do Hiszpanii. Po dwóch latach wrócił do Petersburga, 1854 r. wyjechał do Rzymu. Pracował przez czas jakiś w Bolonii, poczem osiadł stale w Paryżu, gdzie się ożenił z córką Adama Mickiewicza. Wystawia 1868 r. W Muzeum narodowem jest jego »Studyum mnicha«, nie wystawione. Jego obraz »Śmierć młodej dziewicy wobec matki i kapłana« miał powodzenie na wystawie w Madrycie, portret Brüllowa, portret żony. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. jest jego »Ostatnia komunia«. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 545 . Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 237. M.N. Podczaszyński: »Pamiętnik sztuk pięknych« str. 171 . »Tygodnik illustrowany« z r. 1868, t.I, 5, 2, str. 195 .
GOSTYŃSKA WŁADYSŁAWA, rzeźbiarka. Pierwsze studya odbywała w szkole przemysłu artystycznego we Lwowie pod kierunkiem prof. Wiśniowieckiego, a dalsze w Wiedniu jako uczennica A. Lewandowskiego. Stale mieszkała we Lwowie. Wystawia 1889—18 4 r. Znane prace: medaliony p.G., posła Madeyskiego w bronzie; studya: »Mnich«, »Głowa starca«, »Bohun«. Bibliografia: »Tygodnik illustrowany« z r. 1889, str. 238. K. 87.
GOTTLIEB MAURYCY, ur. 21 lutego 1856 r. w Drohobyczu, um. 17 lipca 1879 r. w Krakowie. Uczył się we Lwowie pod Godlewskim 1867—1872 r. Ojciec jego prowadzący przedsiębiorstwo handlowe, nie gasił w nim zamiłowania do sztuki i po jego dojściu do lat młodzieńczych oddał (1872 r.) do Akademii malarskiej w Wiedniu. Tęsknota za krajem w 1874 r. kazała mu kształcić się dalej w Krakowie pod kierunkiem Matejki. Mało odpowiadała wówczas ta szkoła wymaganiom młodego artysty, udał się więc dalej, najprzód do Wiednia pod kierunkiem Angelego i Makarta, następnie 1875 r. w Monachium pod Wieselbergiem i Pilotym. Od r. 1876 do 1878 bawił znów w Wiedniu, potem przez krótki czas w Rzymie, gdzie zaprzyjaźnił się z Siemiradzkim, tam powitał też Matejkę. Wkrótce potem przybył Gottlieb do Krakowa. Tutaj poddał się operacyi gardła, która przyprawiła go o śmierć. Malował niepospolite portrety, a przedewszystkiem sceny wschodnie: »Chrystus przed sądem«, »Chrystus w Kafamacum«, »Uriel Acosta«, »Shylock i Jessyka«, »Arab«, »Żydzi w synagodze«. W Muzeum narodowem znajdują się jego: »Ahasverus« malowany 1876 r., dar Aleksandra Krywulta, i »Portret«, dar Piotra Podhorskiego 1904 r. Na wystawie warszawskiej 1898 r. były jego: »Szkic do kupca weneckiego«, »Studyum głowy«, »Szkic do Kazimierza i Esterki«, »Shylock i Jessyka«. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 714. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 352. »Kłosy« z r. 1879, str. 58 i 387. S. M. Rzętkowski w »Tygodniku illustrowanym« z r. 1879, str. 74, II. M. N. K. 87. Encykl. Orgelb. W. 98.
GOTTLIEB LEOPOLD, ur. 1880 r. w Drohobyczu.
Studya odbyte w r. 1897/8 w Krakowie pod kierunkiem profesora Malczewskiego, w Monachium od r. 1899 do 1901 r. Najważniejsze prace wystawione, oraz otrzymane odznaczenia: w r. 1904 w Warszawie za autolitografię nagroda pieniężna na konkursie artystycznym; w Paryżu w »Niezależnych« dwie kompozycye i dwa portrety, które reprodukowały dwa artystyczne pisma jak: Europe Artiste i La revue Libre. Polskie pismo artystyczne »Sztuka« reprodukowało portret wystawiony. OS.
GRABIŃSKI HENRYK, ur. we Lwowie 1842 r., um. tamże 21 stycznia 1903 r. Kształcił się 1861— 66 r. w Akademii wiedeńskiej pod peizażystą Albertem Zimmermanem (1809—1888), a w latach 1868—69 w Monachium. Od 1870 r. mieszkał we Lwowie i Krakowie. W 1873—78 był profesorem pejzażu krakowskiej szkoły sztuk pięknych. Od 1. 1879 stale osiadł we Lwowie. Wystawia 1864—1899 r. całe mnóstwo krajobrazów. Lwów 1894 medal srebrny. W Muzeum narodowem jest jego »Odrzykoń«, nie wystawiony. Bibliografia: Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 330. »Tygodnik illustrowany« z r. 1903, str. 84. Wł. Łuszczkiewicz, Karta z dziejów polskiego malarstwa, »Świat« 1892, str. 285.
GRABOWSKI ANDRZEJ, ur. w Zwierzyńcu pod Krakowem 29 listopada 1833 r., um. we Lwowie 2 września 1886 r. Uczył się w krakowskiej Szkole sztuk pięknych pod Stattlerem. Pochodził z ubogich podmieszczan, od dzieciństwa okazywał zdolności i zamiłowanie do sztuki. W tym kierunku ubodzy rodzice postanowili kształcić młodego Andrzeja i oddali go do ówczesnej Szkoły sztuk pięknych. Z zapałem rozpoczął on tę gorzką szkołę życia. Pracował w warunkach niemożliwych i byłby zginął jako talent, gdyby nie owa szczytna solidarność ubogich. Utworzyła się zatem gromadka młodych artystów, bogatych w ideały, żywiła się wspólnie, »per angusta ad augusta«. Do gromadki tej należał Artur Grottger i wielu innych. Z pomocą Władysława hr. Tarnowskiego udał się do Wiednia i Monachium na lat kilka. Podróżował po Włoszech, a następnie osiadł około 1866 r. we Lwowie, jako już znakomity portrecista. Ożenił się wkrótce z panną Maryą Brühlowną, córką jednego z kupców lwowskich. Niebawem zapadł na zdrowiu, zdołano go prawie cudem podtrzymać, tak, iż mógł wyruszyć do Meranu, potem do Pizy, gdzie zimę spędził. W cztery dnie po powrocie zakończył życie. W młodości maluje obrazy rodzajowe, górali i wieśniaków, później wyłącznie portrety. Arcydziełem jego jest portret rzeźbiarza Józefa Brzostowskiego (1865), wreszcie portrety: Kornela Ujejskiego, Józefa Dietla, Szujskiego, pośmiertny. Został odznaczony medalem na wystawie w Wiedniu 1873 r. W Muzeum narodowem są 3 jego portrety: własny, zakupiony 1894 r., Adama Wyleżyńskiego, dar p. Tarnawieckiej z roku 1889, Kornela Ujejskiego, malowany 1868 r., dar samego poety. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. jego portret Kurzawy i rysunek »Chłopiec pod figurą«. W muzeum im. Lubomirskich we Lwowie jest jego portret Sucheckiego, prof. krakowskiego uniwersytetu i akwarella: »Zwaliska zburzonego w 1848 r. teatru we Lwowie«. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 557. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 262. »Kłosy« z r. 1886, t. XLIII, str. 191. »Tygodnik illustrowany« z r. 1866, t. XIII, str. 158. M. N. K. 87. »Biblioteka warszawska« 1855, IV. W. 98.
GRABOWSKI WOJCIECH, ur. 15 kwietnia 1850 r. na Zwierzyńcu, um. 2 czerwca 1885 r. we Lwowie. Kształcił się początkowo pod Kossowskim, Szynalewskim, Łuszczkiewiczem i L. Dembowskim w Krakowie. W 1871/2 r. w Monachium pod profesorem Anschützem. Od 1872 r. przebywał naprzemian we Wiedniu lub Galicyi, którą prawie całą dla studyów przewędrował. Wystawia 1875—1885 r. Pośmiertnie wystawiono rysunek jego w 1894 r. Był on młodszym bratem utalentowanego malarza Andrzeja, i odznaczał się przedewszystkiem w rysunkach kredkowych i na drzewie, w których znakomicie odtwarzał typy ludowe i mieszczańskie. Ważniejsze prace: »Cztery pory roku«, rysunki kredką, wykonane 1883 r. Obrazy i rysunki: »Kwiat paproci«, »Czarownice«, »Puszczony wianek« dowodzą jego zamiłowania do podań ludowych i ich illustracyi. Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. c. str. 714. Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 343. »Kłosy« z r. 1885, t. XXXIX, str. 381.
GRACZYŃSKI JÓZEF, ur. 1866 r. w Czempinie. Studya odbyte w Poznaniu od 1886—1891 r. pod kierunkiem Krajewskiego i Jaroczyńskiego. Następnie przez kilka tygodni prywatnie w Berlinie 1889 r. Wystawia u nas od 1900 r. Miejsce obecnego stałego pobytu: Poznań, ul. Rycerska 13. OS.
GRADOMSKA MARYA, peizażystka, wystawia 1890—94 r.
GRAJNERT EDWARD, ur. 1876 r. w Warszawie. Studya odbyte w roku 1894—95 w Krakowie, później w Rzymie, ostatnio w Wenecyi i Florencyi. Podczas studyów w Akademii krakowskiej, nagrodzony medalem srebrnym i bronzowym. Wystawia u nas od 1899 r. Miejsce obecnego stałego pobytu: Warszawa, Mokotowska 37. OS.
GRAMATYKA ANTONI, ur. 1841 r. w Kalwaryi Zebrzydowskiej. Szkołę ukończył w Kalwaryi i dwie klasy realne w Wadowicach. Początkowo uczył się malarstwa pokojowego w Krakowie, gdzie poznał profesora rysunków Jana Bizańskiego, u którego się uczył rysunku prywatnie. Od r. 1863—1870 uczęszczał do szkoły sztuk pięknych w Krakowie; w r. 1870 otrzymał stypendyum rządowe, w celu kształcenia się zagranicą, udał się do Akademii wiedeńskiej, w której przebywał do 1872 r. Po zorganizowaniu szkoły sztuk pięknych przez Matejkę uczęszczał do niej od 1875—78 r. Kolegował z Leonem Piccardem, Hipolitem Lipińskim, Pileckim, Kozakiewiczem, Streitem, później w szkole Matejki z Benedyktowiczem, Abramowiczem, Pruszkowskim i Piwnickim. Uczył się pod Władysławem Łuszczkiewiczem, Szynalewskim, Dembowskim i Matejką. We Wiedniu pod prof. Führichem i Rubenem. Najważniejsze prace wystawione, oraz otrzymane odznaczenia: »Św. Jacek unoszący figurę Matki Boskiej przed napadem Tatarów«. »Św. Jadwiga, księżna śląska«, nagroda w Akademii wiedeńskiej 1871 r. »Miłosierdzie«, list pochwalny od Towarzystwa zachęty sztuk pięknych w Warszawie 1872 r. »Lekszycki w pracowni«. »Długosz«. »Św. Wojciech nauczający pieśni«. »Kronikarz«. »Spowiedź księdza Robaka«. »Św. Franciszek rozmawiający z ptaszkami«, »Kopernik« itd. Projekty malowania katedry w Płocku i dekoracyi kaplicy królowej Zofii w katedrze na Wawelu, za które otrzymał nagrody. Wystawia u nas od 1886 r. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. jest jego »Główka«. Reprodukcyę jego obrazu »Jan Długosz« w litografii wydało nasze Towarzystwo jako premię za 1878/9 r. Miejsce obecnego stałego pobytu: Kraków, ul. Studencka 15. OS. Bibliografia: K. 87.
GRAMATYKÓWNA ANNA, debiutuje 1900 r. Córka Antoniego Gramatyki.
GRENTKOWSKI MICHAŁ, rzeźbiarz, wystawia 1871 r.
GROCHOLSKI STANISŁAW HR. Wystawia 1881—1901 r. Uczeń Bonnata w Paryżu, a następnie w Akademii monachijskiej, ożeniony z Zamoyską, osiadł na Podolu. Medal srebrny Lwów 1894. Bibliografia: »Świat« 1894, str. 483.
GROCHOLSKI TADEUSZ, ur. 1858 r. w Galicyi. Kształcił się w krakowskiej Szkole sztuk pięknych pod Łuszczkiewiczem i Matejką, następnie w Akademii sztuk pięknych we Wiedniu i w Monachium w szkole prof. Aleksandra Wagnera. Od 1885 r. przebywa stale w Monachium, gdzie przez pewien czas prowadził prywatną szkołę malarstwa. W r. 1894 otrzymał na wystawie we Lwowie srebrny medal. W Muzeum narodowem jest jego »Śmierć sieroty«, malowana 1884 r., jako dar Marcelego ks. Czartoryskiego. Bibliografia: M. 87. M. N.
GRODZICKI ALEKSANDER JÓZEF, um. w Monachium 10 grudnia 1893 r. Wystawia 1888 r. Uczeń akademii monachijskiej. Bibliografia: »Świat« 1894, str. 52.
GROSSE JULIUSZ, wystawia 1889—1901 r. Uczeń Akademii monachijskiej.
GROTTGER ARTUR, ur. w Ottyniowicach (pod Bukaczowcami w Galicyi wschodniej) 11 listopada 1837 r. Pierwsze nauki pobierał od swego ojca Józefa Grottgera, ziemianina, oficera I pułku ułanów, również artysty; później uczył się we Lwowie u Jana Maszkowskiego i Juliusza Kossaka. Od października 1852 r. do lata 1854 r. kształcił się w krakowskiej Szkole sztuk pięknych pod kierunkiem W. Stattlera, a głównie prof. Władysława Łuszczkiewicza. Lato i jesień 1854 r. spędził we Lwowie, w grudniu tegoż roku wyjechał do Wiednia, uzyskawszy stypendyum cesarskie. Tam wstąpił do Akademii i przebył w niej trzy i pół lat (do maja 1858), kształcąc się pod prof. Karolem Mayerem, Karolem Blaasem, Karolem Geigerem, a także w »Meisterschule« pod Krystyanem Rubenem. W czerwcu 1858 r. bawił krótki czas w Krakowie, a następnie udał się na kilkomiesięczny pobyt do Monachium. Tam ulega wpływowi Schwinda. Po powrocie osiadł ponownie w Wiedniu i pracował jeszcze przez rok pod kierunkiem prof. Rubena. Pobyt w Wiedniu trwał aż do lata 1864 r., z przerwami (w roku 1860 podróż po Węgrzech). W lipcu 1864 r. wyjechał z hr. Palfym na jednomiesięczny pobyt do Wenecyi, gdzie studyował mistrzów włoskich, szczególnie ze szkoły weneckiej. Po krótkim pobycie w Wiedniu podążył do Galicyi; bawił przeważnie u hr. Stanisława Tarnowskiego w Śniatynce. W lutym 1866r. zaręczył się z panną Monne, odtąd przebywał naprzemian w Śniatynce, we Lwowie, w Grybowie, Dyniskach i stąd 6 grudnia 1866r. wyjechał do Paryża, ale tutaj zabrakło mu funduszów na codzienne potrzeby życia, wziąć się musiał do robót łatwiejszych do spieniężenia. Praca nad siły wyczerpała go zupełnie. Dnia 6 września 1867 r. dostał gwałtownego krwotoku; lekarze radzili wyjazd do południowej Francyi.
Przyjaciel Marceli Krajewski 11 listopada 1867 r. przewiózł go do Amélies les Bains, gdzie 13 grudnia 1867 r. zakończył życie. Pochowany we Lwowie 4 lipca 1868 r. na cmentarzu Łyczakowskim. Rzeźbiarz Filippi miał wykonać jego nagrobek. W Muzeum narodowem obok sławnego cyklu »Lituanii« są jego »Pożegnanie,« i »Powitanie«, malowane w 1865 i 1866 r., zakupione w 1897 r. Oprócz wyżej wymienionych wyliczę: »Pochód na Sybir«, »Walka Czerkiesów«, »Atak ułanów«, »Szkoła szlachcica polskiego«, »Polowanie z sokołem«, akwarelle, »Tegoroczne parki« olejno. Arcydziełami Grottgera są cykle: »Warszawa« (1861), »Polonia« (1863), »Lituania« (1864—66), »Wojna« (1866—67). W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. jest jego akwarella »Widok z Wenecyi« i rysunek illustracyjny »Kometa«. Reprodukcyę litograficzną jego »Pochodu na Sybir« wydało nasze Towarzystwo jako premię za rok 1869/70. W galeryi Tow. przyjaciół nauk w Poznaniu jest jego szkic olejny »Scena z powstania 1863 r.«, dar St. Burzyńskiego w 1890 r. i rysunek ołówkowy »Święty Jan«, datowany 1856 r. W muzeum im. Lubomirskich we Lwowie portret Stanisława hr. Tarnowskiego. »Sztuka polska« 1904 r. reprodukowała jego: »Portret narzeczonej«, »Powitanie« i »Głowę mężczyzny«. W muzeum ks. Czartoryskich w Krakowie jest jego olejne studyum aktu kobiecego i akwarella kościoła św. Małgorzaty na Zwierzyńcu (datowana 30 czerwca 1853 r.), oraz wnętrze podwórza klasztornego tamże (Nr. inw. 228, 129). Bibliografia: Dr. Jerzy Mycielski 1. cit. str. 696. Dr. Adam Bełcikowski: Artur Grottger w Krakowie, »Świat« 1893, str. 420. »Kłosy« z r. 1868 str. 149, 1871, str. 363. »Tygodnik illustrowany« z r. 1897, str. 978 i roczniki 1867, XV, 184, 1868, 2 X. »Sztuka polska« 1904, str. 3, 51, 57. M. N. str. 17. W. 98. Włodzimierz Zagórski i Eligiusz Niewiadomski w »Tygodniku illustr.« z r. 1897. Juliusz Mien »Świat« z r. 1888, str. 112. Stanisław hr. Tarnowski: Chopin i Grottger. Kraków 1888. A. Szczepański: Artur Grottger. Ustępy z dziejów sztuki polskiej. Kraków 1868. Stanisław Tarnowski: Artur Grottger, napisał… Kraków 1876. K. Kantecki: Artur Grottger, szkic bliograficzny. Lwów 1879. J. Rogosz: Artur Grottger. Jan Matejko. Studya o sztuce w Polsce. Lwów 1876. F. M. Aren: Arthur Grottger. Eine Reminiscenz. Wien 1878. Wł. Zawadzki: Artur Grottger. »Tygodnik illustrowany« z r. 1868. R. F. w »Kłosach«, t. XII. J. Wdowiszewski: »Świat« 1888, str. 446—552.
GRÜNNER ZYGMUNT, malarz historyczny, wystawia 1854—1864 r.
GRÜNSTEIN JÓZEF, debiutuje 1903 r.
GRYGLEWSKI ALEKSANDER, ur. 1833 r. w Brzostku, w Galicyi, um. w Gdańsku 4 października 1879 r. Początkowe studya malarskie rozpoczął w Krakowie, a następnie pod kierunkiem Seebergera doskonalił się w Monachium aż do chwili, gdy w rodzaju perspektywicznego malarstwa stanął na drodze do zupełnego mistrzostwa. Po powrocie osiadł w Krakowie. W r. 1879 przeniósł się do Gdańska, gdzie stracił żonę, do której był wielce przywiązany. Po jej śmierci owładnęła go melancholia; miał w niej przywidzenia, że jest ciągle ścigany, że policya go prześladuje i chce uwięzić. Trwożył się najmniejszą rzeczą, podejrzliwemi wydawały mu się osoby nieznane. Mieszkał wraz z dwojga dziećmi. Miał wykończyć tamże widok wnętrza wspaniałej sali ratuszowej; w tym też celu wyszedł w stronę Ratusza 4 października tegoż roku. Rozdrażniony był mocno, obiecywał wrócić do domu. Niebawem doniesiono, iż Gryglewski skoczył z drugiego piętra ratusza i zabił się na miejscu. Na naszej wystawie pojawiały się liczne prace tego artysty w latach 1855—1885. Jan Matejko, z którym był zaprzyjaźniony, malował w jego obrazach często stafaże i małe figurki. Główne prace: »Wnętrze kościoła N. Panny Maryi« (1858), »Sukiennice«, »Ratusz«, »Wnętrze katedry«, »Sale w pałacu willanowskim«, »Sale w Podhorcach«, »Łazienki«, »Wnętrze kościoła w Wilnie« i t. d. W Muzeum narodowem są jego: »Widok gotyckiego kościoła« i »Wnętrze krakowskiego kościoła Panny Maryi«, to ostatnie malowane w 1867 r. zakupione w 1884 r. Na wystawie warszawskiej 1898 r. były jego: »Wnętrze pałacu w Łazienkach«, »Wnętrze kościoła w Bardyowie«, »Sukiennice«, »Wnętrze kościoła w Sokalu« i t. d. W zbiorach warszawskiego Tow. Z. S. P. są jego: »Wnętrze kościoła maryackiego« i »Krużganki biblioteki Jagiellońskiej«. W galeryi Tow. przyj. nauk w Poznaniu są jego: »Wielki ołtarz Wita Stwosza w kościele N. Panny Maryi w Krakowie« i »Poprzeczna nawa tegoż kościoła«. Bibliografia: Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 264. »Kłosy« z r. 1879, t. XXIX, str. 194. S. M. Rzętkowski w »Tygodniku illustr.« z r. 1879, str. 209, II. Tamże roczniki: 1867, 221, 257; 1868, 80, 137. Dr. Jerzy Mycielski: Sto lat dziejów malarstwa w Polsce, 1760—1860. Kraków 1897, str. 684. L. Jenike w »Tygodniku illustrowanym« z r. 1868. K. 87. W. 98.
GRZYMAŁA WIKTOR, malarz historyczny, wystawia 1896 r.
GRUŻKOWSKI HENRYK, wystawia 1892—93 r.
GUYSKI MARCELI, rzeźbiarz, ur. 17 czerwca 1832 r. we wsi Krzywoszyńcach na Ukrainie z ojca Faustyna Guyskiego herbu Złota gwiazda i Matki Róży z Oksyńskich herbu Wieniawa. Do 1842 r. kształcił się w domu, przygotowywany do gimnazyum u nauczyciela p. Uchaczewicza. Pierwsze wskazówki rysunku otrzymał od nauczycielki p. Emilii Satkowskiej, która była przy siostrach i bardzo ładnie malowała akwarellą. Do 1853 r. był w niemirowskiem gimnazyum. Zdawszy maturę wrócił do domu i w rok potem wyjechał do Warszawy. Uczęszczał do Szkoły sztuk pięknych a prócz tego brał lekcye prywatne u niektórych profesorów tejże szkoły, jak u Daniela Zalewskiego, Hegla i Lanci’ego. Marzeniem jego jedynem było dostać się do Włoch, dokąd po powrocie z Warszawy wyjechał w sierpniu 1857 r. Wstąpił do akademii San Luca, i tam pracował pod kierunkiem profesorów Podesti, Copoldi i Tadolini Kształcił się w Bolonii, Florencyi, przedewszystkiem jednak w Rzymie pod znakomitym artystą Luigi Amici, który jego pracę częstokroć dla własnej korzyści wyzyskiwał. W czasie swego długoletniego pobytu w Rzymie kilka razy wyjeżdżał do Paryża, gdzie brat rodzony jego matki, Wiktor Oksyński, emigrant z 31-go roku, zajmujący się interesami hr. Konstantostwa Branickich, zapoznał z nimi Guyskiego. W ich zamku Montrésor jest on odtąd częstym gościem, przebywa w nim cały czas trwania wojny franko-pruskiej i tam wykonał cały szereg biustów, z których portret hr. Branickiego w marmurze u znawców uchodził za najlepszą z jego prac. Aż do śmierci swego ojca Faustyna Guyskiego w 1865 r. nie brakło mu zasobów do utrzymania. Po tej stracie całe rodzinne mienie się rozchwiało i odtąd zaczyna się tragiczny los wielkiego artysty. Musiał robić niezliczone portrety dla chleba i z goryczą wspomina w jednym ze swoich listów: »Gdym zaczynał swoją artystyczną karyerę przysiągłem sobie, że portretów robić nie będę, nie będę rozpraszał talentu i sił na takie roboty, zachowam je choćby na jedno tylko dzieło, ale godne nazwy arcydzieła, a dziś!...« W 1873 r. przyjechał do Krakowa i oprócz krótkich wycieczek do Paryża i raz do Włoch też na krótko, pozostał w Krakowie. Był przez kilkanaście lat profesorem krakowskiej Szkoły sztuk pięknych. Zmarł w Krakowie 6 maja 1893 r. Notatka jego robót, o których jest wzmianka w jego listach, z przybliżoną datą, kiedy zaczęte były lub wykończone: Rzym 1858: Biust Lenartowicza. Biust Ksawerego Jasińskiego z Werchniaczki. Portret małego Karola Postępskiego. 1859: Portret Braunweina w gipsie. Portret X. Bentkowskiego z maski pośmiertnej. Mały portret Stelli, modelki, terrakota. Z rysunków Brullowa mała płaskorzeźba. Grupa »Św. Piotr uwolniony z więzów przez anioła«. 1860: Zaczyna w kwietniu model figury Chrystusa. Portret Laury Vanutelli. Zaczyna pomnik dzieci p. Okraszewskiego. Mały biuścik p. Nowotnego. 1861: Portret Zofii Girometti. 1862: Portrety państwa Tańskich. 1864: Drugi biust pani Tańskiej. Portret naturalnej wielkości pani Swiderskiej. Florencya 1866: Portret pani Filipiny Kranie wieżowej. Portret pułkownika Ponomarjewa. Rzym 1867: Biust comtessy Quacchi, brazylianki. Medalion wuja Wiktora Oksyńskiego. Portret żony pułkownika Ponomarjewa. Montrésor 1870: Portret Ludwika Nabielaka, wielk. nat. Portret z gipsu hr. Ksawerego Branickiego. Portret tegoż trochę większy niż nat. z marmuru. Paryż 1868: Portret p. Mary Bocheńskiej z marmuru, wykonany bez modelowania. Portret Mickiewicza z marmuru dla Leopolda Kronenberga. Biust naturalnej wielkości profesora Wagi w bronzie. Mały medalion hr. Konstantego Branickiego, terrakota. Mały medalion p. de Bérancourt Vordalet. Biust Andrzeja Zamoyskiego, wystawiony w Salonie. Medalion w bronzie hr. Zofii z Potockich Zamoyskiej. Biust z gliny naturalnej wielkości Adama Mickiewicza. 1870: Biust kuzynki artysty Maryi Niesiołowskiej, później żony pisarza K. Glińskiego. Kraków 1874: Biust pani Żeleńskiej, z domu Załuskiej. Biust pani Pawlikowskiej z Dzieduszyckich. 1876: Biust hr. Róży z Branickich Tarnowskiej. Tu brak zupełny listów z całego dziesięciolecia, gdy już mieszkał w Krakowie. Chorował już często, lecząc się w Zakopanem; robił biusty dzieci pani hr. Raczyńskiej z pierwszego jej małżeństwa: Adama, Elżbietki i Zosi Krasińskich. 1891: Biust pani Maryi Pusłowskiej. Biust pani de Broël Plater. 1892: Biust ks. Ogińskiej. Wystawia u nas od 1868 do 1895 r. Oprócz tego wykonał portret Heleny Modrzejewskiej, prawdziwe arcydzieło, popiersie ks. Goliana do kościoła N. P. Maryi, »Anioła śmierci«, posąg marmurowy »Ecce homo« w kościele św. Piotra, nie wykończony. Pierwsze prace Guyskiego znajdują się na fasadzie gmachu Towarzystwa kredytowego w Warszawie: »Rolnictwo« i »Żegluga«, tudzież na frontonie Hotelu Europejskiego. Jego znakomite popiersie Adama Mickiewicza postanowiło w 1891 r. zakupić grono polek dla umieszczenia na Wawelu. Projekt wykonano, a arcydzieło to znajduje się w Muzeum narodowem. Pracownia jego w Krakowie znajdowała się przy ulicy Straszewskiego, w dworku hr. Potockich. Tam przeżył kilkanaście lat ostatnich swego życia, wyjeżdżając na krótki czas tylko do Włoch lub dla poratowania zdrowia latem do Zakopanego. Bierze udział w konkursie na pomnik Mickiewicza. Postać poety, wykończona, wzbudzała ogólny podziw. Rozpoczętej największej pracy: »Chrystus bolejący« nie zdołał wykończyć. W Muzeum narodowem są jego: »Anioł śmierci«, płaskorzeźba w białym marmurze, wykonana w Rzymie 1859 r. zakupiona 1895 r. Biust bronzowy Adama Mickiewicza, wykonany w Krakowie 1892 r., ostatnia jego praca, dar Polek. Na wystawie warszawskiej 1898 r. były jego rysunki: »Widok perspektywiczny kruchty klasztornej« i »Daniele w trawach«. Katalog tejże wystawy zaznacza »Akt męski«, rysunek. Inne prace ważniejsze: portret Arturowej hr. Potockiej, portret Asnyka. W zbiorach Tow. przyj. nauk w Poznaniu jest jego popiersie Siemieńskiego w gipsie, dar naszego Towarzystwa 1888 r. Tegoż roku wystawiono w Krakowie model grobowca Konstantego hr. Branickiego w gipsie. OS. Bibliografia: Dr. J. B. Antoniewicz 1. cit. str. 254. Adam Dobrowolski, »Nasza sztuka«, Lwów 1893, zesz. I. W. P., »Tygodnik illustrowany« z r. 1893, str. 318, tamże 1878, I, str. 11. »Świat« 1888, str. 331, tamże 1890, str. 354, tamże 1891, str. 518. Muczkowski: »Rocznik krakowski«, tom VI, Kraków 1904, str. 191. W. 98. K. 87. M. N. Wzmiankowane listy Guyskiego znajdują się u jego siostry Oktawii z Guyskich Wesołowskiej w Skwirze, kijowska gub.
GUMIŃSKI POLIKARP, wystawia 1857 r. Tegoż nazwiska artysta (Władysław Heliodor 1822—1898) był uczniem Piwarskiego a następnie nauczycielem rysunków w Warszawie. Jego rysunek wykończony sepią znajduje się w zbiorach Tow. S. P. w Warszawie. Portret własny Gumińskiego (bez podania imienia) znajduje się w galeryi Tow. przyjaciół nauk w Poznaniu, malowany 1848 r., dar p. W. Trzcińskiego. W 1895 r. w Warszawie obchodzono pięćdziesięcioletni jubileusz działalności Polikarpa Gumińskiego, wraz z Schouppem, Murzynowskim, Gumińskim Władysławem i Polkowskim. W muzeum ks. Czartoryskich w Krakowie jest jego litografia kolorowa »N. P. Marya Królowa Polska«, za którą prusacy w 1852 r. kazali opuścić mu Poznań i państwo pruskie. Świadczy o tem napis artysty. Bibliografia: »Świat« 1895, str. 144. W. 98.
GUNDELACH TEODOR, rzeźbiarz, wystawia 1873 r.
GWOZDECKI GUSTAW, debiutuje 1900 r.