Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Źródło i duchowy początek sztuki.
“Der innere Gehalt des bearbeiteten Gegenstandes ist der Anfang und das Ende der Kunst.”
Wrodzona władza duszy ludzkiej jako początek twórczości artystycznej. Najstarsze zabytki.
Początku sztuki szukać należy w jednej z wrodzonych władz duszy ludzkiej, objawiającej się na zewnątrz z naturalną koniecznością. Już u najstarszych, na najniższym stopniu oświaty stojących ludów objawiała się ta władza, będąca wspólną własnością rodu ludzkiego.
W nowszych czasach starano się obniżyć pochodzenie sztuki, usiłując wywieść jej początek jedynie od wrodzonego ludziom naśladownictwa. Gdy jednak przypatrzymy się najstarszym zabytkom, w jakich się owa tajemnicza siła duszy ludzkiej objawiła, to znajdziemy w nich dowód mniej materyalnego a bardziej duchowego ich początku. Zabytki owe dzielimy na dwie grupy. Do pierwszej należą przedmioty do życia konieczne, jak naczynia, narzędzia pracy lub walki; już tu jednak spostrzegamy przyozdobienia, niemające właściwie nic wspólnego z przeznaczeniem tych przedmiotów. Tu właśnie najsilniej objawił się ów zmysł naśladownictwa, któremu ulegając ludzie, rozbudzali własne zdolności i z biegiem wieków coraz kształtniejsze i piękniejsze tworzyli dzieła. Ale przedmioty drugiej grupy pozbawione są zupełnie praktycznych celów i nie są wcale naśladownictwem czegoś, w przyrodzie źyjącego. Należą tu głównie grobowce. Wprawdzie grób sam jest dla ukrycia zwłok konieczny, ale pomnik, który człowiek na grobie stawia, jest już wynikiem czysto duchowej pracy i samoistnej myśli. I tu może być dopiero mowa o właściwym początku sztuki.
Celem grobowców było zaznaczenie miejsca, gdzie umarły został pochowany, dla zachowania pamięci o nim u potomnych. Dla tego celu sypano kopce z ziemi (kopiec Krakusa, Wandy itd.) lub budowano kamienne pomniki, jak np. owe w dziejach najstarsze egipskie piramidy w Gizeh. Ogromem swoim dowodzą one jeszcze wyraźniej niż owe kopce, że początkiem ich była myśl ludzka zachowania u potomnych pamięci o jakimś potężnym władcy i że dla tego celu je tutaj zbudowano. One są najlepszem świadectwem i dowodem owej duchowej władzy i myśli człowieka, która opierając się na religijnem uczuciu starała się na zewnątrz objawić.
Obok grobowców znajdujemy już w najdawniejszych czasach pomniki, niemające nic wspólnego z uczuciami religijnemi a będące natomiast oznakami pamięci pewnych wypadków lub czynów. Tak np. Jozue kazał w Jordanie w miejscu, gdzie kapłani zatrzymali się z arką przymierza, ustawić 12 wielkich, nieociosanych kamieni na pamiątkę, że wody Jordanu stanęły w tem miejscu przed arką. Także Ksenofob opisuje, jak żołnierze greccy, ujrzawszy wreszcie po długim, uciążliwym pochodzie morze Czarne, wśród okrzyków radości i łez znosili kamienie i wielki usypali kopiec. Także kopce i kurhany na pobojowiskach są często takimi znakami. Tak więc prawdziwą istotą dzieła sztuki jest jego treść duchowa, chociaż tak bardzo związana ze zmysłowymi kształtami. Najlichsze dzieło, niemające nawet często technicznej wartości, jest przecież wytworem myśli i ducha swego twórcy. Dlatego bardzo słusznem jest przytoczone wyżej zdanie Goethego o sztuce, jako wewnętrznej treści opracowanego przedmiotu.
Tę twórczą władzę duchową człowieka, która dała początek sztuce, nazywamy fantazyą. Greckie słowo cpavraoia pochodzi od pierwiastku cpatvtt), znaczącego »zjawiam się«. Fantazya zatem jest swobodnem objawieniem duchowej czynności człowieka. Rozmaite utwory fantazyi Grecy w najogólniejszem znaczeniu nazywali poezyą nolnois od noisa, czynić, tworzyć. Przyobleczenie utworów fantazyi w zmysłowe kształty jest właściwą sztuką.