Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Wstęp - tom 2


W poprzedniej części miał czytelnik przedstawione sobie opisy i uwagi dotyczące, samych wykopalisk z monetą Polską od r. 1300 dawniejszą. Starałem się zebrać w niej i zamieścić wszystko cokolwiek badaczowi nauki za podstawę do jego poszukiwań posłużyć może. Dziś stanowi ona dla mnie usprawiedliwienie moich mniemań, z czasem jeśli się szereg wykopalisk zwiększy, a zwłaszcza uzupełni, może posłużyć późniejszym badaczom do ich obalenia, i do rozwinięcia nowej teoryi. Jest to część wyłącznie dla nich przeznaczona; jest to że tak powiem zbiór i opracowanie kilkudziesięciu kronik kruszcowych, o przebiegu sprawy mennicznej w naszym kraju świadczących.

W obecnej części zamieszczę już w porządku chronologicznym same rezultaty moich badań opartych nietylko na podstawie opisanych poprzednio wykopalisk, ale i na wielu typach oderwanych z niewiadomego źródła pochodzących, a po rozmaitych zbiorach rozrzuconych. Jakkolwiek część ta stanowiąc z tego względu uzupełnienie pierwszej nie będzie dla badacza zupełnie obojętną, głównym atoli jej celem jest przedstawienie lubownikom pomników mennicznych całego bogactwa średniowiekowej numizmatyki naszej, i oświecić ich w tem jaką wagę do każdej tamtoczesnej monety przywiązywać mają. Dla tego na dołączonych do tej części dwudziestu kilku tablicach zamieściłem obok głównych typów wszystkie ważniejsze onych odmiany jakie mogłem mieć pod ręką, a w opisie podałem dane do ocenienia względnej ich rzadkości. Tu już musiałem ile możności unikać obszernych naukowych wywodów, któreby zresztą były powtórzeniem jedynie tego, co się w pierwszej części powiedziało; tam też je tylko zamieściłem gdzie te zdawały mi się konieczne. 

Jest to zatem głównie spis systematyczny naszych znanych średniowiekowych monet z ważniejszemi przynajmniej ile się dało ich odmianami, ale spis rozumowany, poprzedzony w każdem panowaniu ogólnym poglądem na całość wybitych w jego ciągu typów, wskazujący zkąd każda z tych monet pochodzi, w jakich zbiorach jej okazy widzieć można, i jak była w numizmatycznym handlu cenioną. 

Rozpoczynając go na nowo, muszę przypomnieć czytelnikowi ogólne wnioski z poprzedniego rozbioru wykopalisk wynikające.

*****

Dotychczasowe badania nad Piastowskiemi pieniędzmi do następujących przynajmniej doprowadziły pewników:

1) że najdawniejsze monety Polskie były nieme, na cienkich blaszkach grubym stemplem wybijane, i nietylko pod względem mennicznej techniki zupełnie oryginalne, ale i pod względem stopy czyli wartości wewnętrznej wcale ościennym monetom nie odpowiednie. Jak długo trwał ten peryod i kiedy się zaczął, próźnobyśmy na to rozumowania nasze wysilali. Śmiały wprawdzie w swoich przypuszczeniach, i dla tego poprzednio nie dosyć oceniany, ale długoletnie doświadczenie posiadający numizmatyk Tadeusz Wolański niektóre typy tego peryodu do czasów samego Piasta odnosił. Czy miał za sobą słuszność lub nie, to jest dla nauki obojętne, tyle przecież jest pewnem, że zaprowadzenie Chrześcijaństwa w Polsce taki stan mennicy zastało.
2) że po wprowadzeniu Chrześcijaństwa pieniądz Polski począł się wyrabiać więcej na stopę Zachodnio-Europejską, a choć pod względem rysunku często jeszcze starał się oryginalność zatrzymać, przyjął przecież zewnętrzną postać i rozmiary ówczesnych Niemieckich, Czeskich i Anglosaksońskich solidów, w całej Europie powszechny obieg mających.
3) że po zaniechaniu takich solidów mennice Polskie wybijały monety mniejszego wymiaru, ale dosyć grube, zupełnie okrągłe, z brzegiem mniej więcej na zewnątrz wywiniętym. 
4) że po takich monetach nastąpiły cieńsze już z brzegiem nierównym i ostrym ale jeszcze na dwie strony wyraźnie wybite, a nakoniec dopiero
5) jednostronne brakteaty także niekiedy cienkiemi denarami przeplatane, które się zakończyły z zaprowadzeniem w Czechach grubszej groszowej monety.

Kolejne tych monet po sobie następstwo wykazałem czytelnikowi naocznie na tablicach w pierwszej części obecnego dzieła zamieszczonych.

Przyjęty zatem przezemnie w r. 1847 podział numizmatyki Piastowskiej na pewne okresy menniczne pozostać musi ten sam, z tą jedynie zmianą, że przed okresem Solidów, który wtedy na pierwszem położony był miejscu, tu muszę zamieścić okres źe tak powiem wstępny, który (idąc za przykładem Niemieckich numizmatyków) tymczasowo półbrakteatowym nazywać będę, dopóki sani, lub kto inny po mnie, lepszej nazwy dla niego nie wymyśli.

Mówię tu o okresach jedynie pod względem mennicznej techniki, gdyż pod względem samych rozporządzeń finansowych oraz urzędowej nazwy monet, wszystkie te okresy a przynajmniej 3 ostatnie tworzą jeden tylko okres denarów, na które rachuba skończyła się dopiero z zaprowadzeniem nowej monety groszów mniej więcej w roku 1300. To też podział przezemnie wprowadzony miał i ma na celu ułatwienie w poznawaniu naszych mennicznych pomników, i byłby zupełnie zbytecznym gdybyśmy znali je wszystkie, i co do ich epoki zupełną mieli pewność. Dopóki przecież to nie nastąpi, nowy przegląd tych które dotąd są znane, do jakiego się właśnie zabieram, w tych samych że tak powiem ramkach jak dawniej uskutecznić mi wypada.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new