Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Jakie nam pozostały pismienne świadectwa o monecie Piastowskiéj


Nie będę wcale nudził czytelnika wyliczaniem wszystkich wzmianek jakie się nam w kronikach i spółczesnych pismach urzędowych o mennicy Piastowskiéj dochowały. Większa ich część o niczém więcéj przekonać nie może, jak tylko że bito wówczas pieniądze, o czém już jak mniemam nikt dziś niepowątpiewa. Takie tylko z pomiędzy nich wybiorę, które posłużyć mogą do rozwiązania jednego z trzech pytań:
1. jak dawno zaczęto u nas bić krajową monetę,
2. kto do jéj wybijania miał prawo,
3. jaką była ta moneta.
Ułamki kronik i dyplomatów do objaśnienia tych pytań prowadzące, przytoczę w chronologicznym porządku.

I. Najdawniejszą wzmiankę o monecie krajowéj mamy w życiu S. Ottona biskupa Bambergskiego i Apostoła Pomorza. Wzmianka ta w słowach: dux poloniae… dedit Episcopo monetam quoque terrae illius, odnosi się do roku 1124 a do panowania Bolesława Krzywoustego. To co Ditmar o Bolesławie Chrobrym, a Gallus o Śmiałym powiada, dowodzi tylko że za panowania tych dwóch monarchów znane było Polakom użycie pieniędzy, ale nie przekonywa jeszcze, aby te pieniądze w Polsce bite być miały.

II. W przywileju mało co późniéj bo pod rokiem 1159 przez Bolesława Kędzierzawego klasztorowi kanoników regularnych w Grobe pod Kołobrzegiem wydanym czytamy o denarach Polskiéj monety denarii poloniensis monetae.

III. Wincenty Kadłubek w kronice swojéj opisując ździerstwa menniczne Mieszka III. tak się wyraża:Vicinum pecus penes te professus es, abigeatus convinceris; infer fisco septuaginta. Sed humanissime tecum agitur su numerata pecunia possis absolvi, cum ad pondus fisci exploratissimo debeas jure in metallum purius condemnari - estimat ille minus onerosum numerata exonerari quantitate; quam instantissime provisam offert, numerat, graciam abolicionis postulat. Inspicit thezaurista, considerat apocrifarius, consternatur, exclamat - pape unde tam repente nobis tam novus histrio ridiculo nos prostituit; nebulo prorsus ridiculus qui squamis ac paleis eris cujusdam abjectissimi nos circumvenire contendit.Quibus ille - nonne currentis monete mulctam debeo - dicunt ei: sane utique numisma principis numera, non paleam - at ille: trapezetarum est ea culpa non mea - ajunt illi: cave ne stultiloquio profundius impingas, trapazetas ne nominaveris, ne fallaci numizmate temet ipsum condemnes… Quibus ille: infixus sum in limo profundi, et non est substancia. - Obsecro tamen quid me jubetis facere - suffocant eum: Redde quod debes. - Respondit, quidnam reddam, numeratam debeo, numerare contemnitis. Habebant autem solidos aliquot ex argenti vena puriore nuperimi numismatis, et recenter eorum arte fabrefacti. Illud verum et unicum instantis esse temporis numisma et asserunt et exigunt, eam vero qua te absolvi estimas, exautoratam esse monetam et jam pridem abjectam non dubites.

Ponieważ jest to ustęp nieco dłuższy, i obszerniejszego wymagający rozbioru, umieszczam zarazem dosłowne jego tłumaczenie:

„Doniosłeś że się cudze bydlę u ciebie znajduje, wnet ci zarzucają kradzież, a zatém płać skarbowi siedmnadziestą; i bardzo ludzko się z tobą obchodzą, jeżeli ci się pozwolą gotowemi pieniędzmi opłacić, bo właściwie powinienbyś być na grzywny w czystym kruszcu skazany. Ów biédak sądzi mniéj uciążliwém pozbyć się zarzutu gotowizną, którą natychmiast nabywa, liczy i błaga o łaskę uwolnienia od winy. Patrzy podskarbi, przygląda się pisarz i zgorszony woła: przebóg! zkądże się nam wziął ten nowy figlarz który sobie z nas żarciki stroi - zaprawdę to jakiś filut, co blaszkami i plewą najlichszéj monety nas chce oszukać - którym on - czyż nie bieżącą monetą mam płacić winę - mówią mu - zapewne, a zatém płać pieniądz książęcy nie plewy - na to on - to zmieniaczów jest wina nie moja. Rzekną mu - strzeż się, bo się głupią mową twoją więcéj jeszcze powikłasz, zmieniaczy nie powołuj żebyś się sam fałszywym pieniądzem nie potępił… którym on - popadłem w taką biédę a niemam majątku, zaklinam was jednak powiedzcie co mam czynić. Duszą go i mówią oddaj coś winien - cóż wam oddam powiada, toć winienem gotowiznę a gotowizny przyjąć niechcecie - mieli zaś pod ręką kilka sztuk pieniędzy ostatniego stempla, z czyściejszego srebra świéżo przez nich wybitych - zapewniają, że to właśnie jest jedyny owego czasu bieżący pieniądz, i takiego się domagają. O tym zaś którym się mniemałeś okupić, nie wątpij że dawno z obiegu jest wywołanym i t. d.”

W ustępie powyższym szczególniejszą uwagę zwrócić należy na wyrazy: numisma principis numera non paleam które przekonywają, że obok książęcéj monety inna była także w obiegu - oraz na wyrazy: solidos eorum arte fabrefactos z którego się okazuje, że Podskarbiowie czyli monetariusze mieli upoważnienie do wybijania pieniędzy pod swoim stemplem.

IV. Przywiléj Henryka Brodatego książęcia Szlązkiego dany w roku 1203. Pannom Norbertankom w Trzebnicy zawiéra między innémi te słowa:Cetera monetarius de tabernis nullum magis emolumentum speret, quin numero marcarum in summam redacto, de singulis marcis singulos scotos accipiat… Inter abjectionem vero veteris et novae assumptionem monetae, monetarius ibi habeat jus sal vendendi, sicut in aliis locis, nullis opificibus res suas vendentibus inferens gravamen.

V. W przywileju tegoż samego księcia, w roku 1208 na rzecz powyższego klasztoru wydanym czytamy to w innych wyrazach: „Caeterum monetarius de tabernis quot sunt vel erunt in ambitu Trzebnicensi nec plus habeat per annum quam totidem scotos quot marcae fuerunt, projectis tamen de more denariis. - Similiter de carnificibus in revocatione monetae monetarius ibi habeat jus sal vendendi sicut in aliis locis nullis opificibus res suas vendentibus dans pomote.“

Sommersberg I. karta 820. Toż samo prawie powtórzone w przywilejach z lat 1218 i 1224. Ustęp ten pewnie przez Sommersberga niedosyć dokładnie wyczytanym został i dla tego trudnym jest do zrozumienia. Zdaje się że w nim zniża książę opłatę od karczem z grzywny na skojce, zastrzega tylko aby ta w przedstawionych przez monetariusza denarach projectis denariis była uiszczaną, stanowi również że w epoce wywołania monety tenże urzędnik sól w jatkach Trzebnickich sprzedawać będzie.

VI. Przywilej tegoż książęcia dany w r. 1204 klasztorowi kanoników regularnych Lateraneńskich na Piaskach, wspomina o monecie Wrocławskiéj.

VII. Breve Inocentego III. Papieża wydane do Polaków w r. 1207 wyraża między innémi: „Ad nostram siquidem audientiam noveritis pervenisse: quod cum ex consvetudine regionis usualis moneta per annum apud vos tertio renovetur, et quae prius in usu fuerat, demum reddatur vilior usu alterius succedente, vos eidem apostolo (Petro) censum debitum illo differtis tempore persolvendum, in quo monetae quam solvitis vilior usus erit i t. d.“

Źle zrozumiany ten ustęp dał powód do upowszechnionego mniemania jakoby moneta Piastowska z postępem czasu w próbie kruszcu podlała. Rzecz się jednak okazuje inaczéj: i Papież Inocenty nie żali się tu na uszczerbek dochodów stolicy Apostolskiéj, ale strofuje Polaków że Świętopietrze płacą w monecie wywołanéj, nie zaś w bieżącéj, niejako własne summienie tym sposobem oszukując. Gdyby w liście tym leżał dowód podlenia wewnętrznéj wartości pieniędzy, jak dotąd utrzymywano, nie byłoby żadnego powodu do napominania Leszka, ale owszem pochwaliłby ojciec Ś. Polaków, że czynsz stolicy Apostolskiéj w wywołanéj monecie a tém samém wewnętrznie lepszéj płacą. Wyrazy też listu tego quae primum in usu fuerat demum reddatur vilior usu alterius succedente znaczą oczywiście, że pieniądz który pierwotnie był w obiegu, tracił na wartości przez zastąpienie go nowym, ale nie dają wcale o wewnętrzném jego podleniu świadectwa. To tylko z powyższego listu Papiezkiego widać, że pieniądz bieżącego stempla znacznie miał większą wartość obiegową od wartości wewnętrznéj, i że zdzierstwa menniczne które tak żywo Kadłubek opisał, zasadzały się nie na wypuszczaniu w obieg podłéj monety, ale na ciągłém wartości obiegowéj zmienianiu. Jaśniéj się to jeszcze pokazuje z ostatnich wyrazów przytoczonego ustępu: eo differtis tempore persolvendum in quo monetae quam solvitis vilior usus erit. Wyraz bowiem usus nie znaczy wartości wewnętrznéj ale użytek monety czyli wartość obiegową a słowo erit w czasie przyszłym położone, pokazuje że z opłatą Świętopietrza w monecie bieżącéj zatrzymywano się dopóty, dopóki ta przez wypuszczenie nowéj, swojéj obiegowéj wartości nie straciła.

VIII. W kronice Bogufała znajdujemy wzmiankę pod rokiem 1231, że Władysław Odonicz książę Wielkopolski udzielił Pawłowi biskupowi Poznańskiemu prawo bicia monety w mieście Krobi.

IX. Herman Salza W. Mistrz zakonu Krzyżackiego zatwierdzając przywileje miast Chełmna i Torunia 1233 między innémi powiada: Item statuimus ut una moneta Culmensis videlicet sit per totam terram et ut de puro et mundo argento denarii fabricentur, ipsi quoque denarii in tanto valore perpetualiter perseverent, ut eorum LX solidi ponderent unam marcam: et dicta moneta non nisi semel in decenniis renovetur et quoties renovata fuerit, XII novi nummi pro XIV veteribus cambiantur etc.

X. Przywiléj wydany w roku 1259 przez Bolesława Wstydliwego księcia Krakowskiego i Sandomirskiego Stróżom grobu Chrystusowego w Miechowie, obejmuje w sobie następującą wzmiankę: „Declarando quod monetarius seu thelonearius Cracoviensis in foro villae nominatae (Miechów) nullam jurisdictionem sedendi, vadiandi, citandi, denarios suos ponendi, vel theloneum a negociantibus in eodem foro exigendi, per se ipsum vel per nuncios suos habere praesumat, salvo hoc, quod mercimonia exerceantur ibidem de moneta generaliter in provincia Cracoviensi constituta.”

Zwracam tu uwagę czytelnika, że powyższym przywilejem Monetariusz Krakowski miał zabronione w Miechowie swoje denary wypuszczać denarios suos ponendi, ale że towary płacone tam być mają monetą powszechnie w prowincyi ustanowioną, moneta generaliter in provincia constituta.

XI. W kilku przywilejach Konrada księcia Mazowieckiego napotyka się wyrażenie argentum examinatum.

XII. Ziemomysł syn Kaźmirza książę Kujawski nadawszy w roku 1268 Wolbórz biskupowi Kujawskiemu w przywileju nadawczym zrobił następujące zastrzeżenie: „In predictis vero locis moneta nostra curret usualis, verum tamen monetarius noster nullam ibidem cohertationem habebit, sed si quis inventus fuerit falsam habens monetam, per scoltetum loci illius causa judicabitur ad querelam nostri nuntii. - Judicatum quoque inter nos, et dominum Episcopum per medium dividetur.“

XIII. Leszek drugi syn Kaźmirza będąc jeszcze księciem Sieradzkim w zatwierdzeniu powyższéj brata swego darowizny przywilejem z r. 1273 powiada: „Curret autem denarius monete nostre in civitate Wogboz et suo districtu, non tamen noster monetarius ibi per se vel suos accedet ad cambium faciendum aut ad aliquam supam aliam exercendam i nieco daléj. - Ceterum si falsarius nostre monete in Wogboz et suo districtu repertus fuerit, per loci quidem scultetum judicabitur sed nobis cedet cum Episcopo per medium judicatum.“

Trzy ostatnie ustępy wypisałem z oryginalnych przywilejów w Archivum kapituły Kalisko - Kujawskiéj w Włocławku zachowanych. Ich porównanie z przytoczonym wyżéj ustępem z przywileju Henryka Brodatego okazuje widocznie, że monetariusze mieli pod swym zawiadywaniem wszystko cokolwiek było samowłasnością książęcą a zwłaszcza sól.

XIV. Wyżéj wymieniony Leszek już jako książę Krakowski i Sandomirski, nadając w roku 1286 dla miasta Sandomierza nowy lokacyjny przywiléj, wyraził w nim: Statuimus etiam et volumus quod moneta communis denariorum in predicta civitate (scilicet Sandomiriensi) habeatur et per totum dominium Sandomiriense a vendentibus et ementibus res qualescunque irrecusabiliter accipiatur.

XV. Przemysława wtórego księcia Wielkopolskiego przywiléj nadany Jakóbowi Śwince arcybiskupowi Gnieźnieńskiemu w r. 1286 zawiera te wyrazy: „Adiicientes peccaminum nostrorum (sic) nostraque ac progenitorum nostrorum salute, quod venerabili patri nostro Domino Jacobo divina providentia Sanctae Gneznensis Ecclesiae Archiepiscopo, ejusque successoribus in Zneyna civitate sua et alias in castellania Lendensi ubi voluerit, monetam habere liceat specialem, quae per totum dominium nostrum recipi debeat sicut nostra.

XVI. Z przywileju książęcia Wrocławskiego Henryka IV (Probus) który późniéj był Krakowskim monarchą, wydanego dla kościoła Ś. Krzyża w Wrocławiu, przytacza Kloze w Tomie 2 na karcie 67 następujące wyrazy: In opere monete nostre tres marcas auri singulis annis persolvenda.

XVII. W jednym przywileju z roku 1295 znalazłem wzmiankę o monecie Toruńskiéj. Argentum Thoronensis monete.

XVIII. Bolesław książę Mazowiecki na Wiznie i Czersku w przywileju wydanym w Sochaczewie pod r. 1295 dla Wawrzyńca z Popienia kasztelana Bialskiego, wyraził się między innémi: Absolvimus etiam villas praedictas a statione monetariorum ut ulterius stationem in villis praedictis non habeant, sed recepta moneta nihil aliud exigentes alias declinent etc.

XIX. Artykuł 13 Statutów Kaźmirza W. w Piotrkowie roku 1347 uchwalonych stanowi: de moneta in regno currente. Item ex quo unus princeps, unum jus, etiam una moneta in toto regno debet haberi, quae sit perpetua, et bona in valore, ut per hoc magis sit grata.

Należałoby tu jeszcze dodać wyjątek z przywileju wydanego przez Władysława Łokietka w r. 1314 Andrzejowi biskupowi Poznańskiemu a obejmującego w sobie co następuje: ob… reverentiam ac devotionem ecclesiae beati Petri Poznaniensis, damus et conferimus jus et utilitatem monetae, sive cudendi denarios in Slupcza civitate ecclesiae Poznaniensis juxta qualitatem quantitatemque monetae terrae poloniae jure perpetuo possidendam, et quod dicta moneta Slupcensis ad ecclesiam Poznaniensem pertinens per omnes civitates terrae nostrae poloniae et nostrum dominium polonicum recipi et valere, debeatur sicut nostra.

Całkowity odpis tego przywileju znajduje się w Gazecie Numizmatycznéj wydawanéj w Weissensee w Turyngii w Numerze 1 z r. 1843. Udzielił go wydawcy p. Neugebauer tajny radca sprawiedliwości w Bydgoszczy. Lecz przywiléj ten równie jak Przemysławowski z roku 1280 ma w sobie niektóre wyrażenia które jego autentyczność mocno podejrzaną czynią, a przynajmniéj to pewna, że nie wiernie był przepisanym. Łokietek np. tytułowany jest w nim rex Poloniae na lat 6 przed swą koronacyą.

Z przytoczonych tedy powyższych ułamków pism spółczesnych, ze względu na położone na początku zapytania, następujące wnioski wyprowadzić się dadzą.

Co do 1° Że moneta właściwie Polska wybijaną była jeśli nie wcześniéj to przynajmniéj pod panowaniem Bolesława Krzywoustego.

Co do 2° Że po rozdziale kraju na kilka dzielnic, prawo jéj wybijania nie było wyłącznie własnością dzielnicy Krakowskiéj, ale że go używali także książęta w innych dzielnicach panujący, a nawet prawa tego biskupów i miasta uczestnikami czynili.

Że oprócz biskupów i miast przywilejami do tego upoważnionych, mogli także wybijać pieniądze i inni panowie, lecz ich pieniądz w obrębie tylko ich majątku miał przyjęcie.

Okazują to przywileje książąt Ziemomysła Kujawskiego i Leszka Sieradzkiego N. XII i XIII. Nadając albowiem ci książęta inne swobody biskupowi Kujawskiemu, zastrzegają sobie, aby w obrębie kasztelanii Wolborskiéj ich moneta była przyjmowaną, chociaż nie mówią wcale aby wyłączny miała tam obieg. Owszem poborcy swemu zakazują rozpościerać się tam z kramem monety książęcéj dla jéj wymieniania, a nawet wszelkiéj sprzedaży soli i tym podobnych przedmiotów. Upominają się téż o karanie fałszerzy ich monety, jeśliby ci w obrębie téjże kasztelanii byli złapani.

Że już za panowania Mieszka Starego Podskarbi zwany u Kadłubka Thezaurista mógł dowolnie pieniądze nowe wybijać, z czego z wielkiém prawdopodobieństwem domyślać się można, że urzędnik ten był zarazem dzierżawcą dochodów mennicznych.

Co do 3° Że wartość monety Polskiéj w latach 1124 przynajmniéj do 1159 większą być musiała niżeli monet ościennych, skoro ją na wzór do Pomorza posyłano, i opłatę tamże na stopę Polską naznaczano.

Że w całym wieku XIII moneta krajowa nosiła nazwisko denarów, chociaż pod względem wagi i dobroci wielkie przedstawiała różnice.

Że wyraz solidus powszechnie w numizmatyce średniowiekowéj na oznaczenie ważniejszych denarów używany, nie był wcale nazwiskiem pieniądza; ale raczéj monetą idealną.

Że około roku 1170 było w zwyczaju częste monety krajowéj przetapianie, a raczéj przebijanie, skutkiem czego obok denarów ważnych i z dobrego srebra wybijanych, były w obiegu plewkowate blaszki z podlejszego kruszcu.

Że w roku 1207 przebijanie bieżącéj monety odbywało się trzy razy do roku.

Że jedynie moneta ostatniego stempla przyjmowaną była w swojéj imiennéj wartości w podatkach i wszelkich opłatach do skarbu książęcego uiszczanych, monety zaś poprzednie, z obiegu wywołane, i na przebicie przeznaczone, część téjże wartości traciły.

Że wartość obiegowa czyli imienna pieniędzy ostatniego stempla, to jest tych które w podatkach były przyjmowane, znacznie większą była niż ich wartość wewnętrzna.

Że tym sposobem częste przebijanie monety przynosiło skarbowi książęcemu znakomite zyski, których pobór odbywał się za pośrednictwem szczególnych poborców Thezauristae, Monetarii a nawet Telonearii zwanych. Urzędnik taki miał zapewne w swojém zawiadywaniu wszystko cokolwiek do księcia wyłącznie należało, a między innémi sól i obiegowe czyli książęce pieniądze, które mieniał na monetę wywołaną, przyjmując tamtę w saméj tylko wartości kruszcowéj.

Że ponieważ wartość obiegowa monety była tak zmienną, wszelkie większe wypłaty musiały się liczyć na wagę kruszcu, zwłaszcza wtedy, kiedy wypłata w pewnym odleglejszym terminie miała być ujszczaną. Że tym sposobem wywołana moneta o tyle tylko przebiciu ulegała, o ile ją koniecznie na monetę bieżącą dla zaspokojenia opłat skarbowych zmieniać musiano. Gdy zaś ta zmiana zawsze ze szkodą właściciela następowała, nie kwapiono się z nią bynajmniéj.

Że zatem obok monety bieżącéj książęcego stempla miała obieg choć w niższéj wartości moneta książęca dawniejsza czyli wywołana, a w czasach kiedy dochody menniczne poborcom w dzierżawę były puszczane, krążyła także moneta pod ich stemplem bita.

Że koniec temu nieporządkowi położył dopiéro statut Kaźmirza W. w Piotrkowie roku 1347 uchwalony, stanowiąc: że skoro jest jeden pan w królestwie, jedna téż będzie w nim odtąd moneta, a ta ma być dobrą, to jest zawierać wartość kruszcu swéj wartości imiennéj czyli obiegowéj odpowiednią, aby wszystkim była miłą, to jest aby nikt niepotrzebował inną monetą monarsze pieniądze zastępować.

Tak wyjaśniwszy czytelnikowi spółczesnemi świadectwami stan mennicy za Piastów, pokażę mu teraz rozkopane groby przeszłości naszéj i znalezione w ich łonie owe drobne ówczesnych dziejów kosteczki; dam je poznać ile możności w ich pierworodnym stanie pleśnią ubiegłych wieków porosłe, i zastanowię jego uwagę nad tém, jak na tego rodzaju odkrycia numizmatyk zapatrywać się powinien.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new