Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Świeckie budownictwo średniowieczne nie było, jak wiadomo, samodzielne, lecz wzorowało się na kościelnych budowlach, stąd to, cośmy powiedzieli o budownictwie kościelnem, stosuje się i do świeckiego. Ze świeckich budowli zachował się Wielki Młyn z r. 1349. i należący do niego skład, spichlerz »Szara Gęś«, części Ratusza Prawego miasta i części Dworu Artusa. Zachowały się dotąd wieże miejskie obronne: »Patrz w górę« koło Dominikanów (r. 1410), koło Zbrojowni wieża »Słomiana« (r. 1450), nad Mołtawą »Łabędź«, »Żuraw«, wieża Kotwicznych kowali«, wieża »Mleczna Konew« (r. 1519.), wieża więzienna i wieża na Miejskim Dworze. Zachowało się nad Mołtawą kilka tak zwanych Wodnych bram. Z większych domów pozostała strzelnica św. Jerzego (r. 1487-1494), plebania Maryackiego kościoła i cztery kamienice prywatne.
Nad budowniczymi i rzeźbiarzami miejskimi czuwała Rada nadzorcza (Oberbauherren) z burmistrzem, jako przewodniczącym na czele, wymieniona po raz pierwszy w r. 1455. Czynna była ona przy budowie miejskich domów, a przy budowie domów prywatnych czuwała nad wykonywaniem przepisów budowlanych. Osobno była Rada do budowli wojskowych.
Z dawnego krzyżackiego zamku, zburzonego w r. 1454., została jedynie w r. 1411. zbudowana wieża »Łabędź«, obecnie otoczona domami, na Targu rybnym. Resztek zamku tego użyto do innych budowli, jak np. kościół i klasztor Karmelitów.
W r. 1349. obok kościoła św. Katarzyny wzniesiono Wielki młyn, zachowany dotąd w całości. Grubość murów wynosi 1 m 20 cm. Wysoki i stromy dach, o sześciu piętrach wewnątrz, a trzech rzędach okien zewnątrz. Na bocznych ścianach ostrołukowe wnęki. Ośm kamieni tego młyna porusza, jak i dawniej Radunia. Kazimierz Jagiellończyk oddał ten młyn w wyłączne posiadanie miasta.
Po wschodniej stronie bliżej kościoła św. Katarzyny stoi druga starożytna budowla, prawdopodobnie skład ziarna i mąki, od dawnych czasów należący do młyna. Pod łukami tego domu przepływa Radunia.
W r. 1346. zbudowano Więzienną wieżę (Stockturm), będącą niegdyś w murach obronną wieżą. Dach wieży zbudował w r. 1587. Antoni van Obbergen. Po stronie Długiej ulicy, na prawo od bramy, znać jeszcze miejsce, gdzie na podwyższeniu stał pręgierz. Widać to na obrazku z dzieła Rainolda Curicke z r. 1647. Dotąd zachowały się w tem miejscu na pewnej wysokości ozdobne drzwi, na których wyobrażony miejski pachołek z prętem w ręku.
Od tej wieży ciągnął się niegdyś na północ mur ku ośmiobocznej wieży Słomianej, na południe zaś ku wieży na Miejskim Dworze. Z wzmianką o wieży Słomianej spotykamy się po raz pierwszy w r. 1450.; obecnie połączona łukiem ze Zbrojownią, zabudowana domami wokoło.
Na Miejskim Dworze, w starodawnej wieży, ma obecnie pomieszczenie miejska straż ogniowa.
Za Więzieniem po stronie zewnętrznej od miasta, zachowała się druga budowla z czasów średniowiecznych, Katownia (Peinkammer). Niegdyś była to brama i wieża obronna w murach miejskich, wzniesionych zewnątrz murów dawniejszych. Gdy w r. 1535. usypano wokoło miasta okopy ziemne i w nich zbudowano Wysoką bramę, dawną bramę, jako teraz już bezużyteczną, przebudowano w r. 1876. na Katownię. W r. 1592. Antoni van Obbergen dodał dach i piękne szczytnice. Pod jego kierownictwem pracował rzeźbiarz Wilhelm Barth Starszy i mistrz murarski Strokowski. Szczytnice ozdobione w stylu niderlandzkiego odrodzenia, o silnych, włoskich wpływach, które przebijają się w; delikatności rysunku i lekkości wykonania. Od strony Więzienia wychyla się z okrągłego otworu szczytnicy, w kamieniu rzeźbiony, więzienny stróż, z pękiem kluczy w ręce. Na Szczytnicach posągi żołnierzy w hiszpańskich strojach. Na zachodniej stronie rzeźby, przedstawiające wojowników, są dziełem Andrzeja Schlütera. Niegdyś zdobiły one bramę św. Jakóba. Po zburzeniu bramy w r. 1877. przeniesiono je tutaj. Obecnie mieści się w tej wieży wystawa obrazów, współczesnych malarzy gdańskich.
Obok Więzienia, na lewo ku miastu, przylega do Długoulicznej bramy dawna Strzelnica. Wybudowało ją w r. 1494. bractwo strzeleckie św. Jerzego z Dworu Artusa, złożone z młodych, najbogatszych mieszczan. Niebawem bractwo opuściło Dwór Artusa i tu swą siedzibę przeniosło. Budynek ten jest wykonany w stylu późnego gotyku. Zachował się tu dotąd bez znaczniejszych zmian; zdobią go znamienne dwunałęcze. Na szczycie wieżyczka dachowa ze św. Jerzym, zabijającym smoka. Dawniej na lewo stąd, ku węglowemu targowi ciągnęła się przestrzeń do strzelania przeznaczona. Później pomieszczony tu był skład sukna.
Prócz wyżej wymienionych bram i wież obronnych, zachowała się dotąd obok Dominikanów wieża »Patrz w górę« (»Kieck in die Köck«), nazwana tak od swej wysokości. Wieża ta ośmioboczna, wązka a wysoka, u szczytu ma okienka, osłonięte obejmującymi je łukami. Zbudowano ją w r. 1410. jako wieżę obronną w murach Starego miasta.
W tym samym 1410. roku, na Długim Moście spalił się dawny, drewniany żuraw, przeznaczony do nastawiania masztów na okręty. Przyszło wtedy do sporu między dotychczasowym posiadaczem żurawia, miastem, a Krzyżakami, którzy rościli sobie urojone prawa do niego. W r. 1411. Ulryk von Plauen, gdański komtur zamordował burmistrza, zastępcę burmistrza i jednego radnego, o czem szerzej przy dziejach Gdańska mówiliśmy. Miasto jednak nie pozbyło się swego prawa i zbudowało nowy Żuraw, dotąd istniejący, Krzyżacy zaś, na przekór miastu zbudowali wtedy, obok swego zamku nad Mołtawą, naprzeciw Żurawia wieżę i nazwali ją: »Łabędź«.
Na obrazku rysowanym przez Lohrmana w r. 1770, którego podobiznę wyżej podaliśmy, widzimy, jak Żuraw wykonuje swą czynność: dźwiga maszt do pionowego ustawienia na okręcie. Łańcuch niezmiernej grubości podnosi się w górę za pomocą dwóch ogromnych kół, wewnątrz bramy umieszczonych. Wewnątrz tych kół są stopnie. Przez wchodzenie na nie obracano koła. To starodawne urządzenie dotąd pozostało. Na szczycie Żurawia zachował się jeszcze żuraw z blachy. Na obrazku widzimy nadto oznaczoną literą k smukłą wieżyczkę-bramy Panieńskiej; sama brama zasłonięta nieco okrętem. Dalej na prawo wieża Ratusza (g), kościół Maryacki (f), kościół św. Jana (h), okręt zaś z prawej strony obrazka zasłania Łabędzia.
Ostrołukowe tak zwane »Wodne bramy« nad Motławą na Długim moście nie były obronne, służyły jedynie do zamknięcia miasta w nocy. Ciekawa brama Ław chlebowych, ozdobiona znamiennymi dwunałęczami.
Dla zamknięcia mostu na Nowej Motławie, między Śpichrzową wyspą a Długimi Ogrodami, zbudowano bramę a obok niej w r. 1519. dwie wieże, nazwane od swego walcowego kształtu »Konwiami mlecznemi«. Od tych więź główną ulicę do nich prowadzącą na Długich Ogrodach nazwano ulicą Mlecznych Konwi.
Prywatnych domów z doby ostrołuku, pozostało w Gdańsku cztery: przy ulicy Panieńskiej 1:12., Krawców spodni 1:10 i 11. i przy Szerokiej 77. Są to wązkie, a wysokie budowle, o trzech albo czterech rzędach okien na piętrze, z wysoką, strzelistą szczytnicą, zębato zakończoną. Ozdobione są laskowaniami i poprzecznymi pasami. Widzimy tu dwunałęcze, tak ulubione w ostrołuku nadwiślańskim i brak zupełny ozdób kamiennych.
Śpichrzowa wyspa objęta oboma ramionami Motławy, jak sama nazwa wskazuje, służyła niegdyś na składy zboża. Tu stały wyłącznie przepaściste śpichlerze, przechowujące polską pszenicę. Na noc jeszcze w ośmnastym wieku spuszczano srogie psy, a człowiek żaden nie odważył się tu w nocy ukazać. Dawnych śpichlerzy mało pozostało, gdyż wiele uległo zniszczeniu w czasie wojen. W samym roku 1813. legło w gruzy 173 śpichlerzy. Wiele też zamieniono na domy mieszkalne. Dwa są typy śpichlerzy gdańskich, jedne o szkielecie drewnianym wypełnionym cegłą, drugi zaś typ ze samej cegły, o wyglądzie, który nam przedstawia »Szara Gęś«, na ulicy Żydowskiej. Szara Gęś jest zabytkiem z końca XIV. albo z początku XV. w.