Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ratusz Prawego miasta zaczęty razem z Prawem miastem za Winricha z Kniprode, a przebudowany niedługo potem przez budowniczego Henriciusa.
W r. 1556. spaliło się wnętrze. Odnowiono je niebawem, a Wilhelm Barth w r. 1596. wspaniale je przyozdobił. Ponad czarnymi, starożytnymi murami wystrzela smukła wieża. Niegdyś była ona znacznie niższa. Na wysokości drugiego piętra znać jeszcze miejsce, gdzie był dawniej umieszczony zegar. Barokowy szczyt wieży ukończono w r. 1561. Wysokość wieży wraz ze szczytem wynosi 82 m. Na samym szczycie wieży umieszczono postać króla Zygmunta Augusta z koroną na głowie i z szerokim, przez wiatr podniesionym płaszczem. W ręce trzyma król kopię z chorągiewką. Postać króla, wielkości więcej niż zwykłej, wykonana jest z bronzu i grubo pozłacana, tak że z daleka na całe mile widać jej błysk w słońcu. Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że wieże gotyckie odznaczają się strzelistością i lekkością, Iecz tutaj szczyt barokowy zdaje się iść w zawody ze stylem gotyckim. Przepiękne to dzieło, wykonał Daniel Dirk. Po ukończeniu wieży urządzono na niej obok ogromnego zegara wspaniałą muzykę dzwonów, która co pół godziny z wysokości spływa na wąskie uliczki ruchliwego miasta.
Główne wejście do Ratusza prowadzi od strony Długiej ulicy. Dawniejsze odrzwia zastąpiono nowemi w r. 1768. Wykonał je Daniel Eggert, Gdańszczanin, mistrz rzeźbiarski i to wtedy, gdy samowładnie panował styl rokoko. Widocznie zrozumiał twórca, że do tak poważnej budowy, jak gdański ratusz, nie nadawałby się zwłaszcza zzewnątrz ten styl swawolny i lekki. Uczynił więc rzecz niezwykłą w tych czasach. W środku umieścił drzwi o łuku okrągłym, z boków dodał dwa słupy korynckie, sięgające znacznie wyżej od drzwi, a na kapitelach słupów umieścił jeszcze podwyższenia, zupełnie proste, na których dopiero spoczywa szeroko rozwarty, nizki, zewnętrzny luk odrzwi. Na płaskim miejscu między łukiem drzwi a łukiem odrzwi umieścił na okrągłej tarczy herb Gdańska. Herb ten podtrzymują dwa lwy, które mają głowy zwrócone w lewą stronę. Nad herbem związane gałązki. Herb ten wraz z okoleniem podobny jest zupełnie do tych, które widzimy na ówczesnych gdańskich pieniądzach.
Przez te drzwi wchodzimy do obszernej sieni. Sień tę zdobią nowe obrazy i nowe okłady drzewne, niżej zaś kaflowe. Latarnia, wisząca naprzeciw wejścia, jest także nowa. Nad latarnią na słupie okna widnieje napis łaciński: »Praecedit labor, sequitur honor«, t. j. »Naprzód idzie praca, za nią postępuje chwała«. Na powale sieni umieszczone herby dawnych gdańskich, możnych rodów i uosobienie Zgody.
Wspaniałe są schody kręcone, rzeźbione w drzewie, które prowadzą na wyższe piętra i łączą się z galeryami o tych samych rzeźbach co one. Na wysokości drugiego piętra nad schodami umieszczoną jest malowana rzeźba, przedstawiająca rajców ze sobą rozmawiających. Na prawo w przedsionku są drzwi do »Białej komnaty«, na lewo zaś do »Czerwonej izby«. Drzwi te prowadzące do Czerwonej, czyli letniej izby radnych, rzeźbione w drzewie, są trochę przeładowane rzeźbami. U góry nad niemi wyrzeźbione dwa lwy, trzymające herb Gdańska. Nad herbem orzeł polski, mający na piersi godło Sobieskiego »Janina«, wyobrażające tarczę mniejszą na większej tarczy. Nad drzwiami napisy: »Pro lege, pro grege militemus«, t. j. »Za prawo, za naród walczmy«. Drzwi te wewnątrz znacznie są piękniej ozdobione. Z boków mają one ścianki, zakończone na zewnątrz słupkami. Napis r. 1596. Po obu stronach umieszczono postacie dwóch odźwiernych z herbami na piersiach i z pękami kluczy w ręce. Ściany izby obite są wspaniałym, czerwonym aksamitem o wzorach kwiatów. Od tego właśnie aksamitu izba otrzymała nazwę »Czerwonej«. Wzdłuż ścian ławy z oparciami.
Najwcześniejsze ozdoby tej izby pochodzą z r. 1590. Na ścianach umieścił Jan Fredeman de Friese obrazy. Między obrazami większymi są mniejsze obrazki, przedstawiające pojedyńcze osoby, malowane przez Benjamina Schmidta r. 1764. Niegdyś obrazy Jana Fredemana pokrywały cały sufit, lecz miejsce ich zajęły obrazy Izaaka van dem Blocke. Piękne rzeźby ram obrazów uważane dotąd za dzieło Szymona Hörla, są prawdopodobnie dziełem Antoniego van Obbergen. Widzimy tu podział na dwadzieścia pięć mniejszych i większych pól, wypełnionych obrazami. Wspaniałe te ramy niezwykle pięknie rzeźbione, ozdobione wielkiemi, zwisającemi ozdobami, z owocami o naturalnych barwach. Środkowy obraz na powale okrągłego kształtu przedstawia rozległą równinę przy ujściu Wisły do morza. Na Wiśle płyną większe i mniejsze statki. W środku równiny widzimy Dwór Artusa, przed którym wodotrysk, podobny do studni Neptuna. Studni Neptuna nie było jeszcze wtedy, musiał być już jednak zamiar wybudowania jej, skoro malarz ją tu już umieścił. Przed Dworem Artusa wymalowani gdańscy kupcy, gdy stojąc po kilku razem, rozmawiają i czytają listy. Ponad Dworem Artusa wznosi się ogromny łuk tryumfalny, podobny do łuków rzymskich. W środku łuku widać dwa szeregi drzew i wodotrysk. Na wierzchu łuku tryumfalnego stoi miasto Gdańsk, widziane od zachodu, otoczone okopami ziemnemi. Nad miastem unosi się orzeł polski. Z obłoków wychyla się ręka, trzymająca wieżę ratusza. Nad ręką napis: »Jehowa«. Na niebie widzimy napis: »Ista servat sub his alis«, t. j. »To zachowuje pod temi skrzydłami«. Na gzymsie łuku napis: »His fulcris«, t. j. »Na tej podstawie«. Nad łukiem tryumfalnym widnieje tęcza, znak pokoju, z napisem: »Coelesti iungimur arcu«, t. j. »Połączeni jesteśmy łukiem niebieskim«. Na tęczy wypisany r. 1608. Obraz ten, jak widać, ma symbolicznie wyobrażać jedność, która powinna panować w Gdańsku i zaufanie w opiekę Boga i Rzeczypospolitej. Pod obrazami na powale są podpisy wyjęte głównie z psalmów, podczas gdy na ścianach są przytoczenia z mędrców greckich. Koło tego środkowego obrazu umieszczone są z czterech stron pięknie malowane herby Polski, Gdańska i Prus Królewskich. Cztery wielkie okrągłe obrazy okalają ten obraz środkowy. Między nimi znów są cztery wielkie prostokątne obrazy. Mniejsze pola między tymi obrazami zajmują mniejsze obrazki.
Wielkie czworokątne obrazy w czterech stronach środkowego obrazu, przedstawiające sceny z dziejów starożytnych, mają następującą treść. Obraz na lewo od okien przedstawia Wespezyana i Helvidiusa Priscusa, otoczonych rzymskim senatem. Pod obrazem napis łaciński znaczy: »Wolna myśl i wolne słowa«. Drugi obraz prostokątny, nad kominkiem przedstawia Regulusa i Attylusa, stojących przed senatem. Podpis: »Radą stwierdzona wierność«. Po prawej stronie środkowego wielkiego obrazu na prostokątnym obrazie wymalowany Aleksander Wielki, czytający list. Jeden z jego towarzyszy zakrada się do tego listu. Król ciekawemu przyłożył do ust swój pierścień. U dołu napis: »Niech będą zamknięte usta«. Na kwadracie na prawo od okna Servilius i Appius wyobrażeni w przeciwieństwie do popędliwości i służalczości z napisem: »Niech będą te ukrócone«.
U góry środkowego obrazu koło okien, obraz okrągły przedstawia walące się miasto Jerycho z podpisem: »Jeżeli pan nie strzeże miasta, napróżno strzegą«. Na prawo od tego okrągłego wymalowany obraz, przedstawiający na słupie popiersie, w którego prawej ręce tarcza przeszyta strzałą. Pod ten napis: »Tak trzeba strzelać«. W górę na lewτo wyobrażone serce a nad niem kapelusz, to znak wolności u Szwajcarów. Podpis: »Wolne serca«. Na prawo pod tem na oliwnej gałązce popiersie Rzymianina na tle pola. U dołu podpis: »On położy rubieże i pokój i obfitością zboża nasyci cię«. Na lewo niżej zamknięta brama, pod którą leży płonąca bomba; klucz bramy okrywa zbrojna ręka, wychylająca się z obłoków. Napis: »Wzmacnia zamki twej bramy«.
Na okrągłym obrazie na lewo od środka widzimy króla stojącego przed radą. Na tle napis: »Baczcie, co macie czynić, nie macie wykonywać woli człowieka, lecz wolę Jehowy«. Na lewo wyżej w rogu na tle kwiatów piramida, na jej szczycie dwa białe krzyże, jeden na drugim stojące. Ramiona ich zakończone gałązkami wawrzynu. Napis: »Jeżeli krzyż umocniony to zazieleni się«. Na lewo w górze ręka wychylająca się z chmur, trzymająca niezrozumiałe litery, mające prawdopodobnie oznaczać słowo Chrystus. Na prawo niżej zachmurzone niebo, z którego deszcz pada na pole pełne kwiatów. Napis: »Twoje oczy zesyłają urodzajność«. Niżej na lewo siedzi stary człowiek, trzymający laskę w ręce. U jego stóp leżą dwaj nieżywi ludzie, a przed nim waga. Na jednej stronie wagi ciężar, na drugiej miecz. Podpis: »Niech tylko sprawiedliwością to zawisa«.
Na okrągłym obrazie u dołu od środka widzimy morze, po którem płyną okręty, Neptun jadący na koniu morskim bierze owoce z rąk stojącej na brzegu nimfy. Wyżej unosi się Merkury. Obraz ten przedstawia morskie kupiectwo. Napis: »Wzajemne prace«. Narożnik na prawo w górze przedstawia popiersie z palcami na ustach położonymi. Napis: »Dobrowolnie zatrzymuje głos«. Na lewo w górze dwie ręce z chmur wystające, trzymają berło, na którem owinęły się dwa węże, nad berłem korona. Napis: »Wiernością i radą«. Na prawo w dole na wzgórku ptak feniks z rozpostartemi skrzydłami. Napis: »Za odrodzenie«. Na lewo w dole trzy wianki ozdobione wstążkami Czerwonemi. Napis: »Te troistość zdobi«.
Na prawo od środka na okrągłym obrazie świątynia. W jej wnętrzu klęczy król Salomon koronę i berło przed sobą położywszy. Przez dach świątyni spada na niego jasny promień. Napis: »Od Boga mądrość«. »Rada, rzecz święta«. Na prawo w górze berło, po prawej jego stronie oko na wpół otwarte a naprzeciw serce. Z góry padają promienie. Napis: »Z góry niech świeci«. W górze na lewo widzimy znów miasto, umocnione wieżami, nad tem w obłokach słowo »Jehowa«. Podpis: »Potok ze źródeł uwesela miasto«. «Bóg ze środka jego«. Na lewo w dole kula ziemska. Na około niej owinął się wąż, który przez pierścień złotego klucza, wystawił głowę. Wyżej unosi się gołąb. Napis: »Strażniczką rzeczy jest mądrość czysta«. Na lewo w dole uosobienie roku, wąż zwinięty w obręcz, okryty kwiatami i owocami. Trzyma go ręka wychylająca się z obłoków. Podpis: »Uwieńczyłeś rok twej łaski«.
Między obrazami, które malował na ścianach Jan Fredeman de Friese, umieszczono mniejsze obrazki pojedynczych osób, dzieło Benjamina Schmidta z r. 1764. obraz na lewo od okien przedstawia kobietę, która naprożno wysila się, by złamać wiązkę kijów, podczas gdy dziecko u jej stóp łamie pojedyncze kije. Podpis: »Połączenie«. Następny, pierwszy z wielkich obrazów przedstawia jedność i niezgodę z napisem: »Rządząca i rządzona zgodna zwykła być szczytem wszystkim narodom«. Za tem tańcząca dziewica ze skrzydłami na głowie, nogach i rękach z napisem: »Wyższy umysł«. Następny obraz przedstawia wolność i niedolę z napisem: »Złota wolność żadnem złotem nie opłacona przystoi tak ludziom, jak i zwierzętom«. Niewola przedstawiona jako skrępowany człowiek. Za kominkiem koło drzwi uosobienie modlitwy. Następny, wielki obraz, stałość i niestałość z napisem: »Nieustraszoną pierś przeciwnościom nastawia, bo osiągnie zamierzony cel«. Tańczący chłopiec z podpisem: »Lekkomyślność«. W rogu ściany północnej drzwi prowadzące do zimowej izby posiedzeń pokryte są malowidłem tego rodzaju, że zdaje się jak gdyby drzwi były do połowy uchylone, a przez nie jak gdyby było widać mężczyznę, który trzyma dwa palce przy ustach, nakazując milczenie. Figielek ten jest dziełem Friesego, a mężczyzna ten jest portretem własnym artysty. Podpis »Uważaj«.
Pomiędzy drzwiami a oknem, na podwórze wiodącem, w r. 1860. odnaleziono skrytkę za czerwonym aksamitem schowaną. Na drzwiach tej skrytki wielki orzeł polski, rzeźbiony w drzewie. Wewnątrz skrytki znaleziono kilka kosztownych srebrnych przedmiotów. Na tej ścianie czwarty wielki obraz przedstawia sąd ostateczny z umieszczonym odpowiednim napisem.
Na tej ścianie podobizna jakiejś kobiety i data z r. 1764. u dołu. Wedle podania ma to być kobieta, która utkała aksamit wzorzysty, pokrywający ściany izby. W r. 1892. utkano podobny aksamit i obłożono nim ławki, Na ścianie obok wejścia wymalowane okno, przez które młody mężczyzna, zagląda do izby; ma to być sekretarz pruskiego konsulatu Grossmann, który w r. 1780. ukryty w kominku przysłuchiwał się obradom. Obraz ten malowany przez Benjamina Schmidta. Z drugiej strony wchodowych drzwi wymalowane uosobienia sprawiedliwości i niesprawiedliwości między postaciami taniości i czujności. Podpis: »Sprawiedliwość mało potrzebuje ziarna, sama może zaspokoić ród ludzki«. Pięknie wykonany następny obraz: mądrość i płochość. Podpis: »Co chcesz prędko czynić, namyśl się, bezpiecznie postępuje ten, komu podobają się powolne kroki«. Następny obraz przedstawia pobożność. Ostatni wielki obraz wyobraża nabożeństwo w świątyni w przeciwieństwie do bałwochwalstwa, z odpowiednim u dołu napisem. Dalej przedstawiona jest miłość, jako kobieta z dziećmi. Między oknami umieszczona jest dzielność i badanie.
Wielką bardzo ozdobą tej izby jest piękny kominek rzeźbiony w piaskowcu i barwnie malowany. Jest to dzieło Wilhelma Bartha Starszego, tego, który ozdobił szczyt ratusza kamienną balustradą. Na szczycie pieca wypisany jest rok 1593. Pod nim herb Gdańska z napisem łacińskim: »Do Rzeczypospolitej jak do ognia« (spiesz się). Na gzymsie pieca napomnienie: »Nie tnij ognia mieczem«. Na ścianie obok pieca umieszczony wspaniały zegar, dar Stanisława Leszczyńskiego.
Ustawiony tu stół i ławy są niedawno wykonane. Przez drzwi o których była mowa wchodzi się do zimowej czyli małej izby radzieckiej. W izbie tej krzyżowe sklepienie, na którego zwornikach rzeźbione i malowane herby Polski, Litwy, Prus Królewskich i Gdańska. Na piersiach orła polskiego złota lilia, na tarczy czerwono-biało-niebieskiej. Jest to herb króla polskiego, Henryka Walezego, z czego można wnosić, że sklepienie to albo pochodzi z r. 1573-1575, albo też w tym roku je odnowiono i umieszczono ten herb. Daty 1757 i 1844 oznaczają czas odnowienia izby i kominka.
Nad wejściem do tej izby wielki półokrągły obraz, przedstawiający króla Artusa, gdy przed śmiercią chcąc zachęcić synów do zgody, podał najstarszemu pęk strzał razem związanych, a gdy ten nie mógł ich złamać, król najmłodszemu kazał łamać jedną strzałę po drugiej. W lewym rogu obrazu umieszczony jest rok 1611., w którym Izak van dem Blocke ten obraz wykończył. Z prawej strony napis: »Złamani będziemy, jeżeli się rozdzielimy«. Na ścianie naprzeciw okien cztery półokrągłe malowidła. Pierwsze z lewej strony przedstawia na korynckich słupach spoczywający dom, w którym przysięga dwóch ludzi podniósłszy palce w górę. U nóg ich napis: »Wierny zespół«, a z boku »Zła rada najgorsza dla radzącego«. Następny obraz przedstawia widok z Długiego targu. Na przedzie siedzi sędzia w otoczeniu. Rozkazuje on spalić jakieś pisma. Podpis: »Ułaskawienie«. Trzeci obraz przedstawia posiedzenie sądu, który karze występnych a nagradza cnotliwych. Napis: »Nagrody i kary«. Ostatni kolo kominka wyobraża władcę na tronie, nad którym napis: »Prawo«. Po jego bokach osoby zatrudnione pisaniem i liczeniem pieniędzy, po lewej stronie napis: »Słuszność«. Pod obrazami tymi umieszczono ozdobną rzeźbę pozłacaną. Nad drzwiami napis: »Ani nieopatrznie, ani trwożliwie«.
Pod oknami wspaniale rzeźbiona ława, ozdobiona lwami i głowami aniołów, dzieło sławnego rzeźbiarza, Szymona Herla z końca XVI. i początku XVII w.
Z drugiej strony sieni wchodowej, znajduje się tak zwana »Biała izba«, w której odbywają się posiedzenia posłów miejskich. Odrzwia niedawno tu z domu przy ulicy Ław chlebowych przeniesione, są roboty prawdopodobnie Jana Kramera, z końca XVI. w.
Gwiazdkowe sklepienie izby jest z r. 1848. również jak i słup, na którym się opiera. Niegdyś za polskich czasów było tu ośm obrazów, przedstawiających królów polskich. Portret Władysława IV. był dziełem sławnego gdańskiego malarza Daniela Szulca z r. 1637. Na podwyższeniu wznoszącem się na schodach stał na czterech słupach baldachim. Pod baldachimem król w postawie tryumfatora; na schodach zaś wzięci do niewoli Turcy i Tatarzy. Obrazy te istniały w tej izbie aż do rozbioru Polski i przyłączenia Gdańska do Prus w r. 1793. Obecnie na miejscu tych obrazów królów polskich widzimy sześć bardzo nieudatnych, wielkich obrazów z dziejów Gdańska w oświetleniu dzisiejszego pruskiego patryotyzmu. Obrazy te wykończono w r. 1888. Pierwszy przedstawia założenie Prawego miasta przez Winricha z Kniprode. Drugi wjazd burmistrza Ferbera na Długi targ po majowej uroczystości w r. 1493. Trzeci zdobywanie warowni Wisłoujścia przez Batorego. Czwarty przyjęcie poselstwa gdańskiego we Wenecyi i ofiarowanie widoku Gdańska w r. 1601. Piąty wyjście Francuzów z Gdańska w r. 1813. Szósty przedstawia Wilhelma I. z otoczeniem, przyglądającego się miastu z góry Gradowej. Ciekawy jest dobór tych obrazów. Oblężenie miasta przez Batorego wcale dla Gdańska niechwalebne, w którem musiało się przed królem upokorzyć; wyjście Francuzów z miasta, pokonanych nie w orężnej walce, lecz przez głód i niepogodę. Czy nie lepiej byłoby przedstawić wycięcie przez Krzyżaków dziesięciu tysięcy bezbronnego ludu w czasie zajęcia Gdańska, albo morderstwo, dokonane przez komtura von Plauen na burmistrzach gdańskich?
Schody kręcone, o których mówiliśmy, prowadzą na pierwsze piętro. Tu w korytarzu widzimy portret Napoleona I., który francuzki generał Rapp po zdobyciu miasta rozkazał miastu kupić za 80 000 talarów. Łaciński napis na ścianie: »Pamiętaj«. Do izby przyjęć burmistrza prowadzą potężne, dębowe drzwi z rzeźbą, przedstawiającą po jednej stronie sprawiedliwość i zgodę, a z drugiej wygnanie pierwszych ludzi z raju. Na drzwiach rok 1607. Drzwi te były niegdyś umieszczone w domu przy ulicy Długiej, noszącym od nich nazwę »Adam i Ewa«. Do ratusza przeniesiono je dopiero niedawno. W izbie tej była niegdyś skarbnica miejska, przeniesiona potem do dolnego piętra. Sufit i ściany do połowy pokryte są drewnianym obkładem. Nad pięknie rzeźbionym fryzem wielki obraz, przedstawiający Noego we winnicy. Sąsiedni na zachodniej ścianie przedstawia leśny krajobraz z wodospadem. Następny bawiące się towarzystwo. Ostatni z tego rzędu przedstawia Noego przed potopem. gdy klęczy przed zbudowanym już korabiem. Możemy domyślać się, że te obrazy tworzą całość: i tak wodospad w lesie, to napomnienie dla bawiących się ludzi o zbliżającym się potopie. W kącie pokoju stoi wysoki, bardzo piękny kominek, rzeźbiony przez Jana Bartha. Na kominku barwnie malowana postać, wysypuje z worka złote pieniądze. Jest to zabytek z niegdyś tu istniejącej skarbnicy miejskiej. Pod rozsypującym pieniądze na kominku popiersie jakiegoś człowieka, może dawnego skarbnika. Pod tem napis: »Kochajcie sprawiedliwość, którzy sądzicie ziemię«. W zagłębieniu sprawiedliwość, której waga, jak mówią, była niegdyś złota, przed nią głowa anioła, obok której rok 1574. Między głową mężczyzny i kobiety na niższym gzymsie, opartym na słupach herb Gdańska. Na szczycie kominka Kain, zabijający Abla. Naprzeciw kominka są drzwi, prowadzące do pokoju burmistrza. Nad niemi w zagłębieniu postać niosąca pieniądze we worku.
Nad drzwiami, wiodącemi do izby burmistrza, przedstawiony grosz czynszowy Antoniego Moliera, który swoje obrazy w ratuszu wykończył w r. 1607. Na tym obrazie widzimy Długą ulicę, dwór Artusa, ratusz, wieżę Maryacką i dawną, jeszcze ostrołukową, Długo-uliczną bramę. Na obrazie napis łaciński: »Faryzeusze pytając się, czy wolno płacić podatek cesarzowi, Chrystusowi zasadzki niecne przygotowują. Lecz Chrystus niecnej zasadzki świadomy rzekł: »Płać cesarzom podatek, płać każdemu swoje«. W izbie tej, którą teraz opisujemy jak i w pokoju burmistrza są starożytne, piękne sprzęty i stołki z herbem Ferberów, obciągnięte skórą, wytłaczaną złotem. Piękny stół w rogu ze srebrnemi obkładkami, na których wyryte obrazy. Piękny jest też tu stół z płytą porfirową z oprawą z kości słoniowej, perłowej macicy i srebra, ujętą w drzewo hebanowe. Widzimy też w tej izbie obrazki, przedstawiające czarnych huzarów pruskich z XVIII. w. Mają one o tyle dla nas wartość, że tych huzarów utworzył Fryderyk II. z Polaków, zamieszkujących okolice Gdańska. Huzarzy ci zawsze stoją pod Gdańskiem, obecnie mają koszary we Wrzeszczu (Langfuhr). Jest tu też obraz Adolfa Boya z r. 1630. Ciekawy okaz, ryba mieczowiec, złapana koło HeIu w r. 1630. Na ścianie południowej rozejście się narodów z pod wieży Babel. Na dole na prawo mężczyźni w ubraniach kupców z XVII. w. Dziękczynna ofiara Noego jest dalszym ciągiem obrazów ze ściany przeciwnej, W zagłębieniach przy oknach są wysokie stopnie ze starożytnemi siedzeniami. Na słupie »wieczny kalendarz« z ciemno-bronzowego marmuru, księżyc zaś, gwiazdy i znaki niebieskie z marmuru białego z pozłotą. Jest to zabytek z r. 1608. Dnie oznacza się przez zatknięcie kołeczka z kości słoniowej do otworków pod liczbami. Kilka schodów prowadzi do sklepionej izby. Była to niegdyś kaplica burmistrzów, radnych i ich rodzin, urządzona za pozwoleniem papieża Marcina V. w r. 1427. pod wezwaniem św. Marcina. Papież obdarzył ją wielkimi przywilejami. Zajętych było przy niej trzech księży. Za Iuterskich czasów kaplicę zamieniono na składy, a niedawno dopiero przerobiono ją na pokój burmistrza. Starożytny zegar, dar Stanisława Leszczyńskiego bije każdą minutę. W zagłębieniu okna piękne zwierciadło. Na srebrnej oprawie wyryty obraz: Zesłanie Ducha św. Dzieło to wykonał Caraglio Veronese w r. 1526. Dwa stare świeczniki są darem gdańskiego zbieracza Giełdzińskiego.
Inne izby ratusza mają piękne sklepienia, herby i napisy. Ciekawa jest izba nad zimową izbą radnych. Jest tu krzyżowe sklepienie, z bogatymi, kamiennymi wspornikami. Kominek z czarnych i bronzowych kamieni z napisem: »Miastu dwie rzeczy się należą: pieniądze i praca«. Obraz: grosz czynszowy z widokiem na Długi most Żurawia i Motławę. Drugi obraz przedstawia gotycki kościół z napisem zachęcającym do składania ofiar na kościół z pamięci na to, że i lud żydowski nie szczędził ofiar na świątynię w Jerozolimie. Oba obrazy są dziełem Antoniego Möllera, a przeniesiono je tu ze skarbnicy. Ciekawe naczynie z wodą do mycia rąk z r. 1539. wisi na ścianie. Dotąd służy ono do swego użytku.
Bogate jest tutejsze archiwum dziejowe, sięgające XIII. w.
Od ulicy Jopejskiej prowadzące do ratusza odrzwia pochodzą z ulicy Psiej 62 i wedle wszystkich cech należy je uważać za dzieło Wilhelma van dem Blocke.
Przy wyjściu z ratusza widzimy w sieni napis łaciński z r. 1891., który znaczy: »Przed innemi, które szczęśliwe Prusy posiadają, miastami.
Odznacza się Gdańsk i ma sławne imię«.