Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Dzieje Gdańska


W starożytności Grecy i Rzymianie wiedzieli, że na północy nad morzem leży kraj, w którym wydobywają bursztyn, tak przez nich ceniony, nie posiadali jednak bliższej znajomości tego kraju. 

W zamierzchłej przeszłości niejeden naród przeszedł nad ujściem Wisły. Na przedmieściu gdańskiem św. Wojciech znaleziono pieniądz z czasów Aleksandra W. Pod Leznem niedaleko Gdańska odkryto kamień z wyrytą postacią jeźdźca i z runicznym napisem. W najbliższej okolicy są liczne cmentarzyska pogańskie, z których wykopano wiele ciekawych urn. 

Kraje, przy ujściu Wisły leżące, od niepamiętnych czasów zamieszkiwał słowiański szczep Pomorzan. Czy Pomorzanie byli odroślą polskiego narodu, czy też osobnym szczepem, nie jest jeszcze ustalone. W dawnych jednak czasach nie było wielkich różnic między Słowianami, a głównie Niemcy życzą sobie, by Pomorzan uważać za osobny naród. 

Pomorzanie graniczyli od wschodu z Prusakami. Granica ciągnęła się o kilkanaście mil na wschód od Wisły, tu mniejwięcej, gdzie potem Prusy Królewskie graniczyły z Książecemi. Nad brzegiem morza Słowianie sięgali dalej na wschód, gdyż zajmowali kraj Lężany na wschód od Elbląga i Pogorzany, okolicę późniejszej Warmii. 

W r. 890 Alfred król Anglii wysłał żeglarzy Wulfstana i Othera, aby zbadali wybrzeże Bałtyku. Przy ujściu Wisły nie napotkali oni jeszcze miast, ale tylko warowne zamki, będące siedzibą książąt. Starodawne podanie głosi, że wnuk Lecha Wyszymir (Wyzimierz), pobił przy ujściu Wisły Duńczyków i założył tu na pamiątkę zwycięstwa gród Duńsk, zmieniony z biegiem czasu na Gdańsk. Niektórzy niemieccy uczeni wnioskują z łacińskiej nazwy Gedanum, że miasto założyli Gotowie. Pewnego nic o powstaniu nazwy powiedzieć nie możemy.

Pierwszą pewną wiadomość o Gdańsku podał około r. 1000. Jan Kosmas, kanaparz zakonny z Pragi. Ten w opisie żywota św. Wojciecha podaje, że święty ten apostoł, w r. 997. wyprawiwszy się Wisłą dla nawracania Prusaków, przybył do miasta »Gyddanizc«, leżącego na rubieżach wielkiego państwa Bolesława. 

Czy Pomorze należało już do Mieczysława I., nie można nic pewnego powiedzieć. 

Bolesław Chrobry był panem Pomorza, a władzę oddał swemu wojewodzie. Wojewodowie ci pochodzili z rodu szlachty krakowskiej Gryfitów. Pierwszym z nich miał być Zmysł. Pamiątką po Gryfitach jest Gryf w herbie Pomorza. 

W czasie zamieszek za Mieczysława II. Duńczycy zajęli na jakiś czas Pomorze; to znów wojewodowie Gryfici, ogłosili się niezależnymi książętami. Kazimierz Odnowiciel i Bolesław Śmiały zmuszają pomorskich książąt do poddaństwa. Władysław Herman wysłał wojsko na Pomorze, aby panowanie nad niem sobie zapewnić, ale książę ten był za słaby, by zamiary swe przeprowadzić. 

Bolesław Krzywousty, wyprawiwszy się w r. 1109. na Pomorze, zmusił księcia Świętopełka do uznania swej władzy. Gdy jednak niedługo potem Świętopełk chciał zrzucić zwierzchnictwo Polski, Bolesław pobił go i uwięził. Papież Eugeniusz III., zatwierdzając w bulli nadania poczynione biskupowi kujawskiemu przez Krzywoustego, wymienia miasto Gdańsk (Kdanzc). 

Po śmierci Krzywoustego otrzymał zwierzchność nad Pomorzem najstarszy z braci Władysław, pan na ziemi krakowskiej, ślązkiej, sieradzkiej i łęczyckiej. Władysława wygnali wkrótce bracia, a Pomorze znów uzyskało niepodległość. Jako niezależny książę występuje teraz Sobiesław I. (Subisław), syn Świętopełka I, a wnuk Świętobura. Sobiesław miał wybudować pierwotny kościół św. Mikołaja, opiekuna żeglarzy. 

Wedle podania tenże Sobiesław jest założycielem właściwego miasta Gdańska. Dawny Gdańsk, wspominany w żywocie św. Wojciecha, miał leżeć dalej, między górami. Sobiesław postanowił przenieść osadę w pobliże swego zamku. Mieszkańcy prosili księcia, aby im dał tyle ziemi, ile własnemi rękami zdołają objąć. W oznaczonym czasie wyszli wszyscy wraz z dziećmi i służbą, podali sobie ręce i zajęli wielkie koło. Książę dotrzymał obietnicy i darował im ziemię. W ten sposób stanął nowy Gdańsk, w miejscu tem, gdzie dziś dzielnica Hakelwerk. 

Po Sobiesławie nastąpił syn jego Sambor I. O tem, że nastąpił po swym ojcu Sobiesławie, wspomina sam Sambor w piśmie o założeniu klasztoru Oliwskiego, wydanem na zamku w Gdańsku w r. 1178. Pismo to jest pierwszym pomnikiem pisanym gdańskiego Pomorza. W Gdańsku buduje Sambor kościół św. Katarzyny, patronki miasta w r. 1185. Sobiesław i Sambor nazywają siebie książętami gdańskimi, w odróżnieniu od książąt szczecińskich. 

Brat i następca Sambora Mestwin I (1207-1220), umierając, podzielił Pomorze między czterech synów. Dzielnicę gdańską otrzymał Świętopełk II. (1220-1266). Dzielnica gdańska składała się wtedy z czterech kasztelanii, gdańskiej, puckiej, goręcińskiej i chęcińskiej. Świętopełk osadza przy kościele św. Mikołaja Dominikanów w r. 1227, a w r. 1242 buduje kościół N. Maryi Panny.

Widok »Długiego Mostu« nad Motławą, na lewo »Panieńska Brama«, dalej »Żóraw«, w głębi Królewski Spichlerz.
Widok »Długiego Mostu« nad Motławą, na lewo »Panieńska Brama«, dalej »Żóraw«, w głębi Królewski Spichlerz.

W r. 1238 pozwolił Świętopełk osiadać Niemcom w Gdańsku. Niemcy osiedlają się w nowej dzielnicy, nazwanej potem w odróżnieniu od później założonego Nowego miasta, Starem miastem. Ludność miejscowa pozostała w dawnej dzielnicy. Rozwija się teraz przemysł i handel, powstaje faktorya kupców z Bukowca (Lubeki), wzrasta wywóz drzewa i zboża. Na św. Dominika 5 sierpnia odbywają się od r. 1227 ożywione targi.

Świętopełk z początku swego panowania uznawał zwierzchnictwo Leszka Białego, ale później zaczął występować przeciw niemu. Wtedy pozwał go Leszek na sąd do Gąsawy. Tu napadł Świętopełk zdradziecko na Leszka i uciekającego zabił pod Marcinkowem. W ten sposób uwolnił się Świętopełk w r. 1227. od zwierzchnictwa polskiego. Jedna ta jedyna plama cięży na tym księciu, bo zresztą był to człowiek dzielny i wytrwały. Gdy Konrad Mazowiecki sprowadził w r. 1228. Krzyżaków do Polski, Świętopełk żył z nimi w zgodzie i walczył wraz z nimi przeciwko Prusakom, którzy napadali na jego kraje. Niedługo jednak poczuł, że potęga Krzyżaków może być groźna dla niego i odwrócił oręż swój przeciw Zakonowi. Jeszcze jako 83-letni starzec prowadzi aż do upadłego bój z Krzyżakami. Stanął wreszcie pokój, mocą którego Wisła stanowiła granicę między Pomorzem a Zakonem. 

W r. 1266. po śmierci 97-letniego Świętopełka, otrzymał Mestwin II. księstwo na Świeciu, wraz ze zwierzchnictwem nad trzema pozostałemi dzielnicami, a Gdańsk młodszy brat Warcisław. Mestwin rozporządził, by w razie bezpotomnej śmierci otrzymał dzielnicę Barmin, książę na Szczecinie. Gdy jednak Barmin nie dał mu pomocy przeciw Krzyżakom, odwołał zapis, a zwrócił się do margrabiów brandenburskich i im obiecał swą dzielnicę, wraz z dzielnicą brata. Warcisław upomniał się o swe prawa i obiegł Mestwina w Gdańsku r. 1270. Mestwin wezwał Brandenburczyków. Ci odpędzili Warcisława, który niebawem skończył życie. Brandenburczycy nie chcieli teraz oddać miasta Mestwinowi. Mestwin zwraca się więc do swych krewnych książąt wielkopolskich Przemysława i Bolesławca i przy ich pomocy wypędza Brandenburczyków, następnie odwołuje zapis uczyniony margrabiom, a oddaje go Przemysławowi. Dwaj podwładni Mestwinowi książęta, a jego stryjowie Sambor i Raciborz zapisują swe ziemie Krzyżakom. Mestwin oddać ich nie chce, wreszcie odstępuje tylko ziemię gniewską. 

Mestwin umiera w r. 1294. Na nim kończy się ród książąt pomorskich, pochodzący od krakowskich Gryfitów.

Pomorze obejmuje teraz Przemysław i koronuje się na króla polskiego. Nienawistni Brandenburczycy mordują Przemysława w Rogoźnie r. 1296. Pomorze należało się teraz Łokietkowi, ale zajął je Leszek, syn Ziemomysła, książę na Inowrocławiu, także krewny Mestwina. Łokietek upomniał się o swe prawa i zajął bez oporu Pomorze, rządy powierzył Wojsławowi. Łokietka wypędził jednak Wacław II Czeski (1300-1305), który osadził tu Święców. Po śmierci Wacława II. wypędza Łokietek w r. 1306 Czechów. Gdy Święcowie okazali się niewiernymi, Łokietek oddaje rządy Boguszy. Święcowie nienawistni sprowadzili margrabiów brandenburskich. Łokietek przybywa znowu r. 1307. do Gdańska i więzi Piotra Świecę. Ten uchodzi i sprowadza margrabię brandenburskiego Waldemara II., który oblega miasto. Łokietek nie mógł przyjść na pomoc, gdyż prowadził wojnę z Henrykiem Głogowskim. Bogusza, czując się za słabym, podobno za zezwoleniem Łokietka wezwał na pomoc Krzyżaków, którzy jako hołdownicy Polski powinni byli nieść pomoc. Krzyżacy przybyli skwapliwie, wedle umowy obsadzili połowę zamku i pomogli do odpędzenia Brandenburczyków, sami jednak ustąpić z Gdańska nie chcieli, a niebawem wyparli załogę polską z drugiej połowy zamku. Łokietek na zjeździe z wielkim mistrzem domagał się ustąpienia z Gdańska i przyrzekał zwrot kosztów wojennych. Krzyżacy jednak żądali naumyślnie tak wielkiej ilości pieniędzy, że układy musiano zerwać. 

Samo miasto zajęli Krzyżacy niegodziwym podstępem. W czasie wielkiego targu na św. Dominika, gdy w mieście zebrało się wiele ludności, zdradziecko wypadli i wycięli 10.000 bezbronnych ludzi. Wnet potem stali się Krzyżacy panami całego kraju. Pamięć tej ohydnej zbrodni przechowała się dotąd wśród Kaszubów. Matka, usypiając dziecko, śpiewa mu nieraz o ojcu, którego zabili w rynku Krzyżacy.

W ten to sposób Pomorze Gdańskie dostało się w r. 1309. pod pięść krzyżacką, a pozostawało pod nią do połowy XV w. Łokietek czynił, co tylko mógł, by odzyskać Pomorze, lecz mimo pośrednictwa papieża, mimo zjazdów i sądów polubownych, nie odzyskał Gdańska. Krzyżacy, chcąc wobec papieża i cesarza usprawiedliwić ten zabór, odkupili od Brandenburczyków ich mniemane prawa do Pomorza. Pokojem w Kaliszu r. 1343. zrzekł się Kazimierz Wielki praw swych do Pomorza, przeciw czemu rada złożona z panów duchownych i świeckich, wniosła odwołanie, ponowione jeszcze przez samych biskupów.

Związek z Polską zachował się, mimo zaboru krzyżackiego, pod względem władzy kościelnej. Kraj należał nadal pod władzę biskupa kujawskiego z Włocławka, prócz małej części, należącej pod prymasa gnieźnieńskiego. Dyecezya kujawska podzielona była na trzy archidyakonaty, z których pierwszy był w Gdańsku. Archidyakonem czyli oficyałem biskupim w Gdańsku był proboszcz kościoła Maryackiego. Miał on pod władzą jedenaście dekanatów.

Krzyżacy zburzyli dawny zamek książęcy, a na jego miejsce postawili nowy. Dawnemu Staremu miastu pozostawiono przywileje. Na zaproszenie zakonu osiedlała się niemiecka ludność w nowej dzielnicy, bliżej Motławy, na Prawem mieście. To miasto otrzymało jeszcze szersze prawa, nadane najpierw Chełmnu i stąd zwane chełmińskiem. W Chełmnie też był najwyższy sąd dla miast, podległych Krzyżakom. Wtedy już urządzano turnieje i zbudowano na Prawem mieście ratusz i Dwór Artusa. W. mistrz Ludolf von König zaczął w r. 1343. budowę muru obronnego o dwudziestu bramach, mającego opasać Prawe miasto. Między Prawem a Starem miastem była niezależna osada Dominikanów. 

Na Górze Biskupiej powstało przedmieście, podległe biskupowi kujawskiemu.

Do rozwoju Gdańska i Oliwy przyczynił się Winrich von Kniprode, jeden z najuczciwszych Krzyżaków. Ten był w Gdańsku komturem, a potem został wielkim mistrzem. Wydał on w r. 1351. prawτo dla miejskich stowarzyszeń strzeleckich, na mocy którego każdy zdolny do broni mieszczanin, w razie potrzeby miał zbrojno wystąpić. Gdańskowi darował on złocony łańcuch ze srebrnym kurem. Oznakę tą noszą tu dotąd króle kurkowi.

Mistrz Konrad Wallenrod założył w r. 1490. na północ od zamku, bliżej Wisły Nowe miasto, a nadał mu jeszcze większe przywileje, a to dlatego, by przez podniesienie tej dzielnicy osłabić znaczenie reszty miasta i bardziej poddać je swej władzy. Nowe miasto, zamieszkałe przez obcych przybyszów, otrzymało własny samoistny samorząd. 

W roku 1393. założono nową część Starego miasta: Przedmieście (Vorstadt). Ludność polska mieszkała w najstarszej dzielnicy Gdańska, tu gdzie dziś Hakelwerk.

W r. 1362. niezwykłego zajścia widownią był Gdańsk. Książę litewski Kiejstut, po ucieczce z niewoli krzyżackiej, chcąc pomścić się na zakonie, próbował zająć Gdańsk. W czasie targu na św. Dominika, przebrał za kupców ośmiuset zbrojnych, a sam na statkach, napełnionych zbożem, czatował z resztą wojska. Wykryto jednak podstęp, Litwinów wycięto, a Kiejstut ledwie sam uszedł z życiem.

Jakie Gdańsk miał już w tych czasach znaczenie, świadczy i to, że był jednym z pośredników o tron szwedzki między Albertem, Olawem a Małgorzatą (r. 1391.), a nawet Gdańskowi i Lubece oddano w zastaw Stokholm.

Niezadowolenie z panowania Krzyżaków zaczęło coraz bardziej wzrastać wśród ludności. Już w r. 1397. zawiązało kilku z pomorskiej szlachty »związek jaszczurczy«, dla obrony swych praw. W miastach jednak, popieranych przez Krzyżaków, panował jeszcze duch im przychylny. Pod Grunwald wysyła Gdańsk 15.000 ludzi z burmistrzem na czele, a 100.000 czerwonych złotych na koszta wojenne. W bitwie zdobyto, wraz z innemi, dwie chorągwie, komtura i miasta Gdańska. Wraz z innemi zawieszono je na Wawelu. Wygląd ich przechował się na odmalowanym na polecenie Długosza zbiorze tych chorągwi. Jedna przedstawia u góry czerwone pole z białym krzyżem, u dołu białe pole z czerwonym krzyżem, druga u góry białe pole z czerwonym krzyżem, u dołu czerwone pole z białym krzyżem. 

Po bitwie grunwaldzkiej poddał się Jagielle Gdańsk wraz z innemi miastami. Jagiełło oddał zarząd miasta Januszowi z Tuliszkowa, kasztelanowi kaliskiemu. Wskutek powolności wojsk polskich, po odejściu głównych sił, znów Krzyżacy zawładnęli krajem.

W 1414 roku Krzyżacy kupców poznańskich, wracających z Gdańska pozabijali, mimo zawartego z Jagiełłą pokoju w Budzie, a na urągowisko pomiędzy ciała porzucali pobite psy. W r. 1433. stają znów wojska Jagiełły pod Gdańskiem, ale Krzyżacy spiesznie zawarli pokój. 

Po bitwie grunwaldzkiej ciężkie nastały czasy dla ludności podległej pięści krzyżackiej. Rycerze jeszcze więcej, niż wpierw, uciskali ludność. Ograniczono przywileje miast, podniesiono podatki i cła, poniewierano dawne chełmińskie prawo, zapewniające miastom swobodę. Zboże wolno było mleć tylko w młynach zakonnych. Pieniądz był coraz gorszy. Kto przeciw temu prześladowaniu wniósł skargę do wielkiego mistrza, ten narażał się na jeszcze większe prześladowanie, więzienie i śmierć. 

W Gdańsku dokonali Krzyżacy ohydnej zbrodni. Wszczęli oni z miastem spór o prawo zbudowania spalonego w r. 1410. żórawia do nasadzania masztów na okręty. Gdański komtur i wielki marszałek zakonu, a brat w. mistrza, Ulryk von Plauen, zaprosił na zamek naczelnego burmistrza Konrada Reczkowa, drugiego burmistrza Hechta i radnego Bartłomieja Grossa, zięcia Reczkowa i tu ich zdradziecko zamordował. Trzeci burmistrz Huxer przypadkiem tylko ocalał. Dla większej zniewagi kazał komtur wrzucić trupy do gnoju. Komtur ten, Ulryk von Plauen, gdy Krzyżacy zrzucili z urzędu i uwięzili jego brata w. mistrza, bojąc się podobnego losu, uszedł do króla Jagiełły i był mu pomocny we walce z Krzyżakami.

To, co tu mówimy, wcale nie jest przesadzone, gdyż sami Niemcy to przyznają. Straszna ta niewola budziła w ludności coraz większą niechęć ku Krzyżakom. Wprawdzie jeszcze w r. 1414. gdańskie pospólstwo zburzyło dom biskupa kujawskiego Kropidły, na Biskupiej górze, ale możebne, że to było za sprawą Krzyżaków uczynione. Mieszczanie i szlachta zbierają się w Kwidzyniu r. 1440., aby obmyśleć środki obrony. Był to dalszy ciąg »związku jaszczurczego«. Gdańsk pamiętny zbrodni dokonanej na swych radnych, stanął na czele sprzysiężenia. Burmistrz gdański jedzie wraz z dwunastu posłami stanów pruskich do Krakowa do Jagiellończyka i prosi o wcielenie Pomorza do Polski. W r. 1454. d. 4 lutego zdobyto i zburzono zamek krzyżacki w Gdańsku, a zaczęto opasywać murem Stare miasto i Przedmieście. Rok ten jest końcem władzy Krzyżaków w Gdańsku.

W tymże roku wyruszył na Pomorze Kazimierz Jagiellończyk, »gdzie nie jako za pana, ale ledwie za Boga od tych tam ludzi był przyjmowany«, jak się wyraża Bielski. W dwa tygodnie po Wielkanocy przybył król do Gdańska; wspaniale przez miasto podejmowany, przyjął przysięgę wierności od miasta. Wojewodą pomorskim czyli gdańskim mianował król Jana Bażeńskiego. Gdańsk uczynił król wolnem miastem, niezależnem od wojewody, a nadał mu w »Privilegium Casimirianum« zupełny samorząd. 

Zarząd miasta, ukształtowany ostatecznie za Zygmunta Starego, składał się ze senatu, czyli naczelnego burmistrza, trzech burmistrzów i czterech rajców, z których jeden bywał mianowany burgrabią, czyli namiestnikiem królewskim. Burgrabia odbywał niektóre sądy, czuwał nad rzeczami z rozbitych okrętów i miewał jeszcze powierzone sobie od króla niektóre czynności. Było nadto kilku miejskich pisarzy. 

Sąd wyższy tworzyli ławnicy; im podległe były cztery niższe sądy dla rozmaitych spraw. W sprawach, w których szło o więcej, niż 500 złotych polskich, można się było odwołać do sejmiku generalnego pruskiego, a wyżej jeszcze do sądów nadwornych koronnych. Od spraw o zbrodnię i w sprawach morskich nie było już odwołania do sejmiku. »Centumvirat« ze stu posłów, wraz ze senatem, ławnikami i starszymi cechowymi, tworzył »plebiscyt«, obradujący nad wydawaniem praw i rozstrzygał w sprawach publicznych miejskich. Przy królu przebywał stały rezydent ze strony miasta. Na sejmy »generalne pruskie« zbierali się delegaci sejmików wojewódzkich, wraz z wysłańcami miast Gdańska, Elbląga i Torunia. Sejmy te uchwalały instrukcye dla posłów na sejm koronny. Zbierały się one w Malborgu albo Grudziądzu. Przybywał na nie komisarz królewski.

Nadał dalej król w powyższym przywileju prawo bicia monety. Do herbu dodał nad dwoma krzyżami koronę. Udzielił prawa pieczętowania się czerwonym woskiem, co było przywilejem królewskim. Nadał miastu prawo patronatu nad wszystkimi kościołami z wyjątkiem kościoła Maryackiego, który dla siebie zastrzegł. Podatek, płacony przedtem Krzyżakom, zniżył do trzeciej części. Darował dochód z młynów, żuławy na cztery mile rozległe. Milicya miejska składała się z czterech regimentów. Dowódca jej, również jak dowódca przystani obowiązani byli do składania przysięgi królowi polskiemu. Król pozwolił na zburzenie Nowego miasta, wzniesionego przez Krzyżaków na szkodę innych dzielnic. Mieszkańcy tej części przenieśli się do Prawego miasta. 

Wojna z Krzyżakami trwała 13. lat. Gdańsk w czasie wojny dzielnie pomagał królowi i głównie się przyczynił do zdobycia Malborga. Zakończył wojnę pokój w Toruniu r. 1466.

Gdańsk otrzymał wszystko to, co król w r. 1454. nadał. Jeszcze w czasie wojny starali się trzykrotnie Krzyżacy o wywołanie spisku w Gdańsku, w celu odzyskania miasta. W r. 1456. powstał spisek Marcina Rogge, w roku 1460. szewca Guntera, a w r. 1466. dwaj mieszczanie Schiman i Kog wprowadzili nawet potajemnie do miasta najemników krzyżackich. Zamysły te nie udały się jednak, a miasto pozostało wierne Polsce. 

W r. 1520. Albrecht Brandenburski, obrany wielkim mistrzem, nie chciał złożyć hołdu królowi polskiemu i wszczął z nim wojnę. Gdańsk umocnił swe mury i okopy, zbudował nowe wieże i uzbroił nowemi działami, a nocą oświecał ulice i miasta. Niespodziane najście posiłkujących mistrza Niemców nie udało się. Pomagał teraz Gdańsk królowi we wojnie z Krzyżakami i wraz z nim oblegał krzyżackie miasta. Gdańszczanie pobili na morzu Krzyżaków i posiłkujących Niemców, zdobyli i spalili Kłajpedę.

Tu w Gdańsku z powodu żywych stosunków ze zachodem najwcześniej zaczął się Iuteranizm. Ponieważ jednak zaczął się wcześnie, nie był tak niszczycielski i długo jeszcze pozostawił wiele urządzeń katolickich. Jeszcze sto lat temu używano tu szat kościelnych takich, jak w łacińskim obrządku, a na portretach dawnych pastorów widzimy ich w ubraniach księży łacińskich.

Zaraz w r. 1524. przybył tu Maciej Drzewicki, biskup kujawski, aby poskromić luteranów. Ulicznicy napadli na jego dom, tak, że biskup ledwie z życiem uszedł. Gorliwy biskup czynił wszelkie wysiłki, aby podnieść ducha katolickiego. Jego to zasługą jest, że odtąd oficyał gdański otrzymywał godność biskupa pomocniczego.

W r. 1525. król Zygmunt Stary przybył do Gdańska, by wymierzyć karę na burzycieli spokoju. Na Długim targu odbierał król od mieszczan hołd. Najwinniejszych w rozruchach skazał na śmierć.

Nowy zatarg powstał o »prawo składu«, które narażało sprzedających zboże, z kraju przywiezione, na znaczne wydatki. Przyszło do tego, że zboże poczęto składać we Włocławku, gdzie kupcy zagraniczni się zjeżdżali. Gdańszczanie nie mogli udowodnić prawnie słuszności swych uroszczeń, a wyznaczona przez króla komisya zniosła je zupełnie w r. 1546. 

W r. 1552. bawi tu ośm tygodni król Zygmunt August wraz z kardynałem Hozyuszem i kanclerzem Osieckim, aby ściślej zespolić Prusy Królewskie z Koroną. Na cześć króla urządzano wspaniałe zabawy i turnieje. Z tego to prawdopodobnie powodu ustawiono na szczycie Ratusza Prawomiejskiego złoconą postać Zygmunta Augusta. Nie poskromił jednak król wtedy błędnowierców, ale zasadę tę, że szlachcic nie może być wiedziony przed sądy za swe wyznanie, rozszerzył i do obywateli miasta Gdańska. 

W r. 1568. powstał spór o flotę, którą król wystawił. 

W r. 1569. na sejmie w Lublinie ogłoszono Prusy Królewskie z Gdańskiem za wcielone na zawsze do Polski. 

W r. 1570. wysyła Zygmunt August komisarzy, którzy ukrócili nadużycia i wymogli oddanie części podatku morskiego do królewskiego skarbu. Dla króla wyjednali wtedy pałac nad Motławą, trzy kamienice i spichlerz, co należało się królowi wedle umowy Kazimierza Jagiellończyka z miastem. 

Gdańszczanie niezadowoleni z poboru ceł, czekali sposobności, aby jawnie wystąpić. I rzeczywiście po wyborze Stefana Batorego oświadczyli, że uznają go królem, jeżeli poznosi ograniczenia cłowe. Batory jednak nie chciał ustąpić i stąd przyszło do wojny domowej. W czasie wojny luteranie prześladowali katolików, zwłaszcza dominikanów i karmelitów i złupili ich klasztory, a klasztor w Oliwie zburzyli. Dzielny król nakazał oblężenie, w którem wprawdzie nie zdobył ani miasta ani Wisłoujścia, ale hetman Jan Zborowski pobił między Tczewem a Lubieszowem dwakroć silniejsze siły gdańskie, złożone głównie z najemnych Niemców. Na polu bitwy pogrzebano przeszło 4400 trupów. »Niemce zbierano jak grzyby«. Król miał za mało piechoty i armat, by zaciągnąć regularne oblężenie, próby zaś mniejsze nie udały się, otoczył więc okolicę Gdańska wojskiem i zatrzymał wszelki dostęp i dowóz. Gdańszczanie doznawszy niesłychanych strat chętnie przyjęli pośrednictwo poselstwa od książąt niemieckich. Batory przebywał w Malborgu. Tu burmistrz z czterema towarzyszami przeprosił króla, przyznał się do winy i na odbudowanie Oliwy złożył 20.000 czerw, zł., na koszta wojenne 200.000 czerw, zł. 

Zygmunt III. przybywa do Gdańska w r. 1586., chcąc odebrać Maryacki kościół. Drugi raz wstępuje tu w drodze do Szwecyi w r. 1593.

Oblężenie Malborga w r. 1465. Obraz w Dworze Artusa.
Oblężenie Malborga w r. 1465. Obraz w Dworze Artusa.

W latach 1626-1628. w czasie wojny z Gustawem Adolfem, poczynił Gdańsk znaczne nakłady i utrzymywał 5000 zaciężnego wojska. Szwedzi zajęli Elbląg, Malborg, Tczew i Gdańską Głowę, ale dobrze umocnionego Gdańska nie śmieli oblegać, stanęli tylko na żuławach i wymogli znaczny okup. W tej to wojnie przyszło do bitwy morskiej przy Wisłoujściu, o czem szerzej na innem miejscu powiemy. Gustaw Adolf wrócił z tej wyprawy pokonany. Niemcy na Pomorzu mieszkający nienawidzili go, mimo że był protestantem. W niemieckich ludowych piosenkach, które w tym czasie powstawały, widać oburzenie na zdzierstwa Szwedów. 

Największy rozkwit Gdańska przypada na czasy Władysława IV. Największy był wtedy wywóz zboża z Polski i największe bogactwo. Ludność wynosiła wtedy 80.000. W r. 1632. otrzymuje Gdańsk prawo wysyłania posłów wprost na sejm koronny. 

Marya Ludwika zaślubiona królowi Władysławowi IV. przybywa, w drodze z Francyi, do Gdańska w r. 1646. wspaniale przyjmowana. 

W czasie najazdu Szwedów za Jana Kazimierza, dzielny burmistrz Walentin von Winter dobrze miasto zabezpieczył. Załogę umocnił najemnem wojskiem, wzmocnił okopy i zbudował nowe twierdze, a za zbliżeniem się Szwedów spalił dla lepszej obrony cztery przedmieścia. Szwedzi nie odważyli się oblegać Gdańska, a nawet Winter zdobył główną twierdzę tu przez Szwedów założoną, Gdańską Głowę. Gdańsk okryty chwałą doczekał się ustąpienia Szwedów z Polski. 

Jan Kazimierz mieszkał w czasie obrad nad pokojem w Oliwie, w poblizkim dworze w Karlikowie, a do Gdańska przybył, by miastu podziękować za wierność w czasie najazdu Szwedów. 

Sobieski przybywa do Gdańska w r. 1677, witany uroczyście przy Wysokiej bramie przez Radę miejską. Wtedy to królowa powiła syna Aleksandra. 

Po śmierci Sobieskiego w r. 1697. przybywa do Gdańska, na francuskich okrętach, przeciwnik Augusta II. do tronu polskiego, Ludwik ks. Conti. Napadnięty przez wojska polskie i saskie musiał miasto opuścić, a mszcząc się na Gdańsku, zagarnął cztery okręty gdańskie i sprzedał je Duńczykom. 

Leszczyński przybywa tu pierwszy raz w r. 1704. a drugi w r. 1707. Król szwedzki Karol XII. domagał się otworzenia bram a za każdą godzinę zwłoki kazał zapłacić 1000 talarów. Gdańsk namyślał się 67. godzin i zapłacił 67.000 talarów.

Władysław IV. Wedle Miedziorytu Falcka Gdańszczanina.
Władysław IV. Wedle Miedziorytu Falcka Gdańszczanina.

Bramy tryumfalne na cześć Maryi Gonzagi wzniesione w r. 1646. Wedle miedziorytu Fallka Gdańszczanina.
Bramy tryumfalne na cześć Maryi Gonzagi wzniesione w r. 1646. Wedle miedziorytu Fallka Gdańszczanina.

Bramy tryumfalne na cześć Maryi Gonzagi wzniesione w r. 1646. Wedle miedziorytu Fallka Gdańszczanina.
Bramy tryumfalne na cześć Maryi Gonzagi wzniesione w r. 1646. Wedle miedziorytu Fallka Gdańszczanina.

Straszną klęskę przyniósł rok 1709. Wymarło wtedy na zarazę przeszło 24 tysiące ludzi. 

August II. bawi tu w r. 1710. i przebacza miastu przyjęcie Leszczyńskiego. 

W r. 1733. Leszczyński obrany znów królem, przybywa z Francyi na okrętach dowodzonych przez de la Motte Perouse i hr. Pléto. Posiłki Leszczyńskiego z Francyi wynosiły 2000 ludzi. Miasto oblegały wojska saskie i rosyjskie pod dowództwem rosyjskiego generała Münnicha. Oblężenie trwało dwa miesiące. Załoga we Wisłoujściu musiała się poddać. Miasto stało wiernie przy Leszczyńskim, mimo, że zginęło 1500. ludzi, a podczas bombardowania legło w gruzy 1800. domów. Leszczyński nie chciał jednak narażać miasta na większe straty, zwolnił je zatem z przysięgi, zapewnił o swej wdzięczności i postanowił opuścić miasto. Wraz z generałem Steinpflichtem, za wieśniaka przebrany przedostaje się cichaczem przez mury miasta i na łódce ucieka do Kwidzynia. Gdańsk do ostatka nie chciał się poddać, lecz wkońcu musiał złożyć broń i zapłacić kontrybucyi milion talarów, a generałom ogromne podarki.

Ks. dr. T. Kruszyński. Kościół i dworzec opata w Oliwie.
Ks. dr. T. Kruszyński. Kościół i dworzec opata w Oliwie.

Jan Kazimierz. Wedle miedziorytu Hondjusa Gdańszczanina.
Jan Kazimierz. Wedle miedziorytu Hondjusa Gdańszczanina.

Fryderyk II. jeszcze przed pierwszym rozbiorem pod pozorem zarazy, podobnie jak na Spiżu Józef II. rozciągnął > kordon zdrowia< na całe Prusy Królewskie. Od Gdańska wydusił 100.000 czerwonych złotych. Bito fałszywe pieniądze polskie o jednej trzeciej wartości. Po pierwszym rozbiorze Polski r. 1772. sam Gdańsk, bez przedmieść, pozostał wolnem miastem pod opieką Polski. Prusacy zajęli całą okolicę aż po rogatki miejskie, a Gdańsk gnębili wszelkimi sposobami, by sam prosił o włączenie do ich państwa. Na towary do miasta przywożone, nałożono 12 procent cła. Bezprawnie zagarnął Fryderyk Wisłoujście i Nowy Port, a od towarów idących przez morze, kazał płacić jeszcze drugie 12 procent. Mieszczanie nie mogli udawać się za rogatki, nawet do swych wiejskich posiadłości, bez paszportów pruskich. Mimo jednak strasznego ucisku miasto nie chciało ani słyszeć o poddaniu się Prusakom.

Miedzioryt Dan. Chodowieckiego przedstawiający ucieczkę St. Leszczyńskiego z Gdańska r. 1734. (wielkość naturalna.).
Miedzioryt Dan. Chodowieckiego przedstawiający ucieczkę St. Leszczyńskiego z Gdańska r. 1734. (wielkość naturalna.).

Po drugim rozbiorze Polski r. 1793. stanęło wojsko pruskie pod miastem. Rada miejska widząc, że nie ma możności oporu, postanowiła poddać się. Ludność jednak i wojsko miejskie, ani słyszeć nie chciało o poddaniu. Lud zdobył zbrojownię, zabrał broń i opierał się wejściu Prusaków. Nic nie pomogły namowy starszych, lud i wojsko z wściekłością rzucało się na pruskich żołnierzy, tak że ci tydzień cały wejść do miasta nie mogli. 

Po zajęciu miasta przez Prusaków zaprowadzono prawodawstwo i pruskie urzędy, wolne miasto przestało istnieć, Gdańsk zeszedł do rzędu prowincyonalnych miast pruskich. Nad duchowieństwem katolickiem rozciągnięto nadzór policyjny, ustała godność gdańskiego sufragana.

W roku 1797. mieszczanie i uczniowie gimnazyum uknuli sprzysiężenie w celu oswobodzenia miasta. Spisek ten jednak odkryto.

Za wojen napoleońskich w r. 1807. Francuzi pod Lefeburem zajęli Gdańsk. Na mocy pokoju w Tylży Gdańsk wraz z dwumilowym okręgiem staje się znów wolnem miastem. Przywrócono samorząd z polskich czasów i zaprowadzono kodeks Napoleona. General Lefebure otrzymał od cesarza tytuł księcia Gdańska. Napoleon był sam w Gdańsku pierwszy raz po zajęciu miasta, a drugi raz w r. 1811. Po wyprawie na Moskwę niedobitki wielkiej armii ciągną przez Gdańsk, a za niemi sprzymierzone wojska pruskie i rosyjskie pod dowództwem księcia Aleksandra Wirtemberskiego. Zaczęło się oblężenie miasta. Załoga dzielnie się broniła. W oblężeniu legło w gruzy 300. domów, a 1000. przeszło bardzo wielkie poniosło uszkodzenia. Wielu mieszkańców zginęło z głodu. W końcu 29. grudnia 1813. poddało się miasto. Zaprowadzono rząd tymczasowy. Na kongresie wiedeńskim roku 1815. oddano znów Gdańsk Prusom.

Nauki i oświata stały zawτsze w Gdańsku wysoko. Z dzieł sztuki gdańskich widać wykształcenie mistrzów. Szkoły gdańskie stały na wysokim poziomie, a nadto był zwyczaj wysyłania młodzieży na wyższe nauki za granicę. 

W Oliwie, od najdawniejszych czasów, prócz szkoły duchownej była także szkoła dla świeckich, udzielająca wyższego wykształcenia. 

W Gdańsku, po zniesieniu zakonu Franciszkanów, założono w poklasztornym budynku, w r. 1558. gimnazyum akademickie, stanowiące rodzaj akademii filozoficznej. 

Biskup Rozdrażewski, aby przeciwdziałać Iuteranizmowi, osadził na przedmieściu Szkocyi Jezuitów. Jezuici otworzyli Seminaryum duchowne dla gdańskiego archidyakonatu i szkołę dla świeckich. Po zniesieniu Jezuitów przemieniono szkołę na akademickie gimnazyum, które tu istniało aż do r. 1807. 

Dla panien była szkoła Norbertanek w Żukowie. Bogaci mieszczanie, nawet luteranie, oddawali córki do tego klasztoru, aby nauczyły się polskiego języka. 

Gimnazyum akademickie pofranciszkańskie miało bogaty księgozbiór, założony w r. 1580. Księgozbiór ten powiększono zbiorami margrabiego d’Oria, który uszedł z Neapolu i w Gdańsku znalazł schronienie. Odstąpił on swe księgi miastu w zamian za roczną dożywotnią płacę, umarł w r. 1597. W r. 1905. przeniesiono księgozbiór do nowego domu, przerobionego z kościoła św. Jakóba na Starem mieście. Przechowuje się tu około 100.000 ksiąg, rękopisów i zabytków druku. 

Nauczyciele gimnazyum akademickiego Wełna i Michaelis, w ostatnich latach XVII. w. piszą polskie podręczniki, wedle których uczono w tutejszych szkołach.

Gotfryd Guzowiusz z Iławy pisał wiersze polskie i zbierał polskie pieśni kościelne. Założył on nawet w Gdańsku towarzystwo, mające na celu pielęgnowanie polskiego języka. Umarł w r. 1785.

Pastor Mrongovius wydał w r. 1803. gramatykę języka polskiego.  

W r. 1656. wychodziło w Gdańsku czasopismo »Awizy Gdańskie«. 

Dziejopisarz i nauczyciel Bogumił Lenguich wydał w r. 1718. dziesięć zeszytów »Polnische Bibliothek«. 

W r. 1805. wychodził w Gdańsku »Magazyn literatury polskiej«. 

Obecnie wychodzi tu »Gazeta gdańska« i »Gryf«, miesięcznik, poświęcony sprawom kaszubskim. 

W r. 1742. Daniel Gralath założył w Gdańsku towarzystwo przyrodnicze. Mieści się ono obecnie w Panieńskiej bramie. 

W Gdańsku żył sławny astronom Jan Havelius, czyli Hawelke (1611-1687.). Napisał on »Selenografię« i »Machina coelestis«. Odkryty przez siebie gwiazdozbiór nazwał tarczą Sobieskiego. (Herb Sobieskich »Janina« przedstawia białą tarczę na większej czerwonej tarczy).

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new