Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Tempera w teraźniejszości


Farby tempera mają wiele zalet, nic więc dziwnego że, aby znaleźć dobrą ich receptę z minionych wieków,, szukano długo, psując w tym celu nawet cenne, stare obrazy. Powstało też mnóstwo rodzajów tempery, składających się nieraz z najniemożliwszych i wzajemnie się niszczących mikstur, »wynalazcami« ich bowiem byli nierzadko ludzie z małą lub żadną znajomością chemii malarskiej; dlatego więc trzeba stanowczo ostrzedz przed szkodliwem używaniem tempery o nieznanych lub podejrzanych składnikach. 

Termin »tempera« wywodzą niektórzy od temperare mięszać; nie tłómaczy się to jednak jasno. 

Z wielu rodzajów współczesnej tempery wymienię: 1) żółtkową, 2) klejową, 3) kazeinową i 4) emulsyjną. Spoiwem tempery żółtkowej jest przedewszystkiem żółtko samo lub zmieszane z białkiem, bo którego celem rozrzedzenia dodają octu, lub w krajach południowych t. zw. mleka z niedojrzałych fig. Odrobina oleju goździkowego lub kawałeczek kamfory przyczynia się do dłuższego utrzymania świeżości. Żółtko ma swe strony ujemne w oleju w niem zawartym, zastępuje się je więc często białkiem lub kazeiną, rozpuszczoną w węglanie amonowym. 

Spoiwem tempery klejonej jest klej jasny, t. zw. malarski, uzyskany przez dłuższe gotowanie pewnych tkanek zwierzęcych. Najczystszym klejem jest t. zw. żelatyna. Klej w stanie zimnym zsiada się w galaretę, co jest bardzo uciążliwem przy malowaniu, bo farby zapomocą niego łączone często trzeba przygrzewać. By temu zapobiedz, używają gdzieniegdzie »kleju płynnego«, będącego mieszaniną kleju zwykłego z kwasem octowym, który to kwas jednak działa na wiele farb bardzo szkodliwie. Kleje zwierzęce można zastąpić roślinnymi, zrobionymi z ługu. Farb klejowych używają przeważnie malarze pokojowi.

Kazeina (materya serowa), ciało białkowe i główny składnik mleka zwierząt ssących, jest spoiwem trzeciego rodzaju farb tempera. Farby kazeinowe bywają używane w dekoracyi, a są o tyle praktyczne, że nie zsiadają się jak klejowe; wygląd ich przypomina aksamit. Malować niemi można także na świeżej zaprawie wapiennej, jeżeli się używa barwików, których wapno nie pożera. Malowidła kazeinowe utrwala się, skrapiając je formaliną. 

Emulsyą, po polsku »zawiesiną«, zowie się mieszaninę maleńkich kropelek oleju, tłuszczu, i t. p. ciał, w wodzie nierozpuszczalnych, z płynem wodnistym. Taką emulsyą jest n. p. mleko i żółtko, które jednak w tym wypadku lepiej zastąpić innemi, odpowiedniejszemi. Zawiesina wiąże ziarnka barwika w sposób podwójny, a to zapomocą spoiwa, mającego szczególną lepkość, a którego składnikami są przedewszystkiem materye śluzowate, rozpuszczalne w wodzie jak n. p. guma arabska, klej, białko, kazeina i t. d., a następnie stosowny olej i żywice. Ten rodzaj tempery uznano obecnie za najlepszy, wypiera on więc coraz bardziej inne, wyżej wymienione. To też i fabryka Karmańskiego wybrała go sobie na farby szkolne. 

Farby te schną po kilku bo kilkunastu minutach i są, na razie, w pewnym stopniu rozpuszczalne w wodzie; po kilku jednak dniach lub tygodniach, zależnie od farby, stają się zupełnie nierozpuszczalne.

Tempera zyskuje w naszych czasach coraz to więcej zwolenników. Arnold Böcklin, ciągle eksperymentujący, malował temperą w ostatnim okresie swej twórczości i on, zdaje się, był pierwszym, który w minionym wieku tę technikę nanowo wprowadził. Jako spoiwa używał rozczynu gumy z wisien z dodaniem nafty, balsamu kopaiwy i terpentyny.

Böcklin popełnił jednak bardzo ważne błędy przy sporządzaniu swoich licznych temper, bo szczególnie nafta narusza w wysokim stopniu trwałość; to też wady tego zastosowania obecnie są już widoczne na niektórych z jego obrazów. Nafta bowiem nie wysycha przy niższych temperaturach, a nawet przy 80° C., wskutek czego farby pozostają wilgotne przez czas bardzo długi. Ulotniwszy się ostatecznie pozostawia nafta -nawet najczystsza-produkty smoliste, które to właśnie tak bardzo szkodzą trwałości obrazów. Być może, że Böcklin używał nafty właśnie w celu osiągnięcia wilgotności przez czas dłuższy, by módz malować na mokrem; to jednak mści się obecnie.

Ostrzedz więc trzeba malarzy przed używaniem nafty także bo rozrzedzania farb olejnych, co bardzo często praktykują. Ze sławnych artystów obcych, malujących temperą, wymienię jeszcze między innymi: Puvisa de Chavannes, Hynaisa i Franciszka Stucka. 

Władze szkolne, uznawszy używanie tempery za praktyczne, także i w szkołach ogólnie kształcących, polecają ją usilnie. Przytaczam dosłownie wyjątki z okólnika galicyjskiej Raby szkolnej krajowej (z 15. marca 1909.),tyczące się tych farb: »Technika malowania akwarelą należy do najtrudniejszych. Zastosowanie i rozpowszechnienie jej w nauce szkolnej wynika z taniości materyałów i prostoty użycia. Tę prostotę zatraca się jednak z chwilą przekroczenia zakresu nauki szkolnej przez wprowadzenie artystycznej techniki malarskiej... Obok malowania farbami wodnemi zwraca się uwagę nauczycieli na malowanie farbami »tempera«, które z powodu swej własności kryjącej są łatwiejsze w użyciu, bo dopuszczają licznych nawet poprawek«. 

Julian Fałat, b. dyrektor krakowskiej Akademii sztuk pięknych, często odradzał swym uczniom specyalizowania się w akwareli, uważając tę technikę za nadzwyczaj trudną i niewdzięczną. A Fałat jest przecież akwarelistą jednym z najznakomitszych i najdoświadczeńszych; naturalnie, że sąd jego odnosi się do malowania pojętego artystycznie, bo kolorować a malować, to wielka różnica.

Farby olejne, pod pewnym względem łatwiejsze w użyciu, wcale się nie nadają do użytku szkoły ogólnie kształcącej, a to wskutek zbyt długiego schnięcia, trudności w przechowaniu i innych t. p. przeszkód. Z wielu więc względów, najpraktyczniejszą farbą dla szkoły jest tempera; kilkuletnia praktyka pouczyła mnie o tem. Malować można nią równie dobrze dekoracye ścienne i inne o szerokiem traktowaniu, jak i rzeczy bardzo subtelne. Jej własności kryjące dozwalają używania papieru różnobarwnego, co podnosząc efekt pobudza uczniów do chętniejszej pracy. Barwę papieru dobiera się naturalnie odpowiednią do przedmiotu, który się ma malować. Różnobarwne tła zmuszają malującego do coraz to innego zestawiania barw, a więc do przymusowego ćwiczenia w tym kierunku. 

W monachijskich szkołach miejskich, jak iw wielu amerykańskich, jest tempera w ogólnem użyciu i to ku zupełnemu zadowoleniu.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new