Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Chcąc skreślić znaczenie fotografji w kulturze ludzkiej, nieodzowną rzeczą będzie na wstępie w krótkich słowach ustalić pojęcie kultury człowieka. Prawdziwie i rzetelnie pojęta kultura to tyle, co potrzeba człowieka najbliższego zetknięcia się z postulatami prawdy, dobra i piękna. Zatem kultura to wysokie szlachectwo człowieczego ducha.
Jednostki, społeczeństwa, czy też całe narody, dążą samodzielnie, t. j. świadomie, względnie nieświadomie, a więc kierowane z zewnątrz do osiągnięcia poziomu owej prawdziwej i rzetelnej kultury drogą, która rozpada się na trzy zasadnicze kierunki. Te trzy kierunki to wychowanie człowieka, jego nauka i ostatecznie a nieodzownie, jak najbliższe współżycie ze sztuką.
Na podstawie powyższego założenia nietrudno będzie zdac sobie dokładnie sprawę, jakiem może być znaczenie, względnie wpływ fotografji na kulturę człowieka.
Pomijając sprawę wychowania, w którem fotografja jako taka odgrywa wprawdzie miejscami bardzo doniosą, ale tylko wtórną rolę, w nauce i sztuce oddaje fotografja człowiekowi fenomenalne usługi. Usługi te są o charakterze zarówno pierwiastkowym jak i dydaktycznym.
Książka, ów najistotniejszy wykładnik wartości intelektualnej każdego narodu, a w pierwszej linji pierwiastkowa podstawa nauki w dzisiejszem naszem pojęciu o rzeczy, bez fotografji byłaby wprost nie do pomyślenia. Mamy tu na myśli tę nieodzowną dzisiaj ilustrację książki, którą grafik zazwyczaj drogą przez cynkografję, autotypję itp. produkuje dla książki w pierwszej linji przy pomocy fotografji.
Grafika, dziś najpotężniejszy czynnik rozwojowy człowieka, dostarczający bezwzględnie wszystko co z pisanem słowem i ilustracją ma związek, stanowiła jeszcze niespełna wiek temu sanktuarjum zamkniętego i szczupłego grona miłośników, a stanęła na potężnej i rozległej podstawie dobra najszerszego ogółu dopiero wtedy, kiedy fotografja, uporczywie i niezmordowanie przez naukę szukana, została wynalezioną i podała człowiekowi w jego usiłowaniach, szczególnie w tym specyficznym kierunku, pomocną dłoń. O ile dawniej wszelkiego rodzaju reprodukcja, sporządzana wyłącznie na drodze ręcznej sprawności rysownika-odtwórcy (drzeworyt, litografja – wogóle autografja), nosiła na sobie wybitne znamiona subjektywności, o tyle dziś, przy pomocy objektywu i kliszy fotograficznej, grafika podaje wszelkiego rodzaju reprodukcje z absolutną objektywnością przy niemal matematycznej dokładności. Naprzykład reprodukcja obrazu olejnego, sporządzona przy pomocy fotografji, oddaje nietylko z nadzwyczajną ścisłością rysunek i natężenie barwy oryginału, ale nawet pozwala rozpoznać z całą dokładnością strukturę płótna malarskiego i farby olejnej – ba, nawet charakter pociągnięcia pędzla.
Książka, produkowana przy pomocy nowoczesnej grafiki, opatrzona umiejętnie dobraną i zestawioną w treści ilustracją, jest też dzisiaj prawie wszystkiem, co stanowi o rzetelnym rozwoju człowieka.
Znany powszechnie jest fakt, że system nauczania przy pomocy tablicy orjentacyjnej, ilustracji, obrazu rzucanego na ekran itp., stał się dzisiaj prawie że wyłącznym. Zagranicą, a częściowo także i u nas, powstały w ostatnich dwóch dziesiątkach lat zupełnie nowe specjalne metody nauczania przy pomocy obrazu. Tłómaczy się to tem, że wszelkiego rodzaju ilustracja przez swoją objektywność i dokładność w odtwarzaniu przedmiotu zarówno nauki jak i praktyki najprościej, a przedewszystkiem najszybciej trafia do pamięci wzrokowej uczącego się, pozostawia tam na długo niezatarty ślad, a chociaż chwilowo przez uczącego się zapomniana, odżywa ponownie z całą wyrazistością i świeżością – przy ponownem zaobserwowaniu. Tak dalece, że zazwyczaj zbędnem jest powtarzanie pisanej treści, stojącej w związku z daną ilustracją. Kapitalnym tego przykładem jest kinematograf, w którym, przy jego dzisiaj przysłowiowej szybkości zmiany obrazów na ekranie, nieraz bardzo poziomy intelekt widza orjentuje się istotnie z błyskawiczną szybkością w scenach ekranu, których nigdy i nigdzie w życiu praktycznie nie widuje. Mamy tu na myśli owe wnętrza pałaców upstrzone frakami itp. szumnymi akcesorjami scenerji, na których ów widz z najbliższych ekranowi miejsc, a więc przeważnie o problematycznej jakości intelekcie, wyznaje się bardzo dobrze i zdradza wszelkie znamiona „fundamentalnego zrozumienia rzeczy". A dodać do tego należy, że kinematograf, wyświetlając dziś przeważnie t. zw. „dramaty" pozbawione wszelkiego zdrowego smaku, podaje je zazwyczaj w akcji o bardzo kabalistycznej konstrukcji.
Na demonstracyjnej wartości ilustracji nie kończą się jednakże usługi fotografji w nauce i praktyce. Bezwarunkowo donioślejszym, a miejscami wprost dominującym jest kierunek owej pomocy fotografji w nauce o charakterze czysto pierwiastkowym. Nauka zawdzięcza bowiem fotografji tysiące fenomenalnych odkryć, dokonanych wyłącznie przy pomocy objektywu i kliszy fotograficznej.
Oto, kiedy w naszym kraju ten i ów zaledwie ma pojęcie, że istnieje fotografja zdatna raz ku uciesze, to znowu rzadko kiedy ku poważniejszym zamiarom wybranych jednostek – na szerokim świecie potężnego kulturą zachodu – Worthington fotografuje upadek kropli mleka na powierzchnię wody wośmiu fazach w odstępie zaledwie kilku tysięcznych części sekundy, odkrywającw tym drobnym na pozór fakcie dziwy i cuda, – Oosting wykreśla objektywem na kliszy fotograficznej krzywiznę elektrycznych prądów zmiennych, oscylujących w gruszy Brauna, wykazując wszystkie najdrobniejsze odchylenia tej krzywizny od sinusowego prawa, dając tem lapidarną podstawę do korrekty w konstrukcjach elektrycznych generatorów i motorów, – Wolf i Rheden wydają fotograficzne karty niebieskiego globu z dziesiątkami setek nieznanych dotąd gwiazd, – Hale, amerykański badacz fizyki słońca, potwierdza przy pomocy fotospektrografu istnienie fenomenu Zeemana w plamach słonecznych, pierwotnie tylko hipotetycznie scharakteryzowanych jako siedliska wolnych elektronów, – Topler wykreśla fotograficznie, skonstruowanym przez siebie variometrem t. zw. barogramy, dozwalające odczytać Vsoo.ooo część atmosfery w ciśnieniu powietrza, – Muller i Krems fotografuje w sposób kapitalny bjologiczne przejawy roślinnej żywotności, – Kohler i Rohr konstruują aparat mikrofotograficzny, operujący ultrafjoletowymi promieniami i monochromicznymi objektywami z kwarcu, osiągając mikrofotogramy z bjologji ludzi i zwierząt zdumiewające fenomenalnością odkryć, – prof. Mareys, paryski fizjolog, fotografuje akustyczne faile i przy pomocy wynalezionego przez siebie aparatu, owego pierwszego kinematografu fotografuje niezmordowanie ruch skrzydeł różnych ptaków, w tem nieuchwytny dla ludzkiego oka ruch skrzydeł mewy morskiej, – Cranz konstruuje ballistyczny kinematograf, dozwalający na dokonanie pięciu tysięcy zdjęć w jednej sekundzie, który dopiero umożliwił matematycznie dokładne obliczenie prędkości biegu kuli karabinowej, pędzącej z szaloną szybkością 700 i więcej metrów na sekundę, fotografując przytem równocześnie ze zdumiewającą wyrazistością układ cząstek powietrza kłębionych bryzantnością pędu pocisku, – Buil konstruuje fotoheljograf, w którym klisza fotograficzna, względnie film reaguje jeszcze na naświetlenie w czasie 1/42000 części sekundy!! odtwarzając przy pomocy tego fenomenalnego instrumentu ruch membran skrzydełkowych insektów, liczący u niektórych gatunków 300 i więcej pulsów na jedną sekundę, fotografującw ten sposób między innymi ruch skrzydełek ważki wodnej, przesubtelny i przez nikogo dotąd nieobserwowany.
A dalej cóż powiedzieć o fotogrammetrji, która, operując zaledwie z dwóch, a bardzo często tylko z jednego miejsca obserwacyjnego, dozwala na najdokładniejsze zdjęcia, zwłaszcza falowanych, a tak trudnych dla pomierzenia terenu w przeciągu zaledwie kilkunastu minut czasu, gdy tymczasem pomiary przy pomocy teodolitu, przy wynikającem z natury rzeczy pominięciu tysięcy szczegółów w obrazie terenu, trwają nieraz całe długie lata. A nauka i praktyka rentgenografji, która umożliwioną została dopiero przy pomocy kliszy fotograficznei, co zdecydowałoo epokowym przewrocie w badaniach chorób wewnętrznych i zabiegach chirurgicznych! A cały niedający się zmierzyć jednym rzutem oka przemysł ileż zawdzięcza fotografji ?! A publicystyka i kryminalistyka czyż byłyby w naszem dzisiejszem pojęciu o tych rzeczach do pomyślenia bez nawet bardzo wyrafinowanej aparatury fotograficznej ?
Jest też rzeczą najoczywistszego niepodobieństwa skreślić na tem miejscu choćby tylko w najogólniejszych zarysach całokszałt umiejętności fotograficznej w stosunku do potrzeb dyktowanych kulturą człowieka. Wszakże powyższe uwagi poruszają zaledwie kilka dziedzin pracy ludzkiej a pozostaje ich jeszcze cały długi szereg, zarówno w ścisłej nauce jak i w praktyce, i tak też odnośna fachowa literatura obejmuje dziś już kilka dziesiątek specjalnych obszernych dzieł, traktujących wyłącznie o zastosowaniu fotografji w nauce, technice i sztuce.
Kończąc te ogólne uwagi o zastosowaniu fotografji w nauce zatrzymujemy się przy trzecim na wstępie przytoczonym kierunku rozwoju człowieka t. j. przy sztuce.
Wpływ sztuki w kulturze człowieka jest ważny i potężny. A łatwo zdać sobie sprawę, zastanowiwszy się czem jest sztuka wogóle.
Sztuka jest to ów przedziwny sposób, którym artysta oddaje, odtwarza zupełnie indywidualnie wszystko to co w otaczającym go święcie widzi, słyszy i czuje. Dalej sztuka prawdziwa i szczera posługuje się tylko postulatem prawdy, dobra i rzeczywistego piękna, a więc postulatem, który jak wspomnieliśmy na wstępie, jest wszystkiem w rzetenej kulturze.
Cóż stąd widzimy? – Widzimy stąd, że w tych tysiącznych i tysiącznych tworach prawdziwej sztuki podaną jest człowiekowi do wyboru olbrzymia tęcza barw i odcieni tysiącznych i tysiącznych indywidualności artystów z której każdy człowiek czerpać może do woli i dobierać sobie wszystko to, co jego osobistemu odczuciu piękna najlepiej dogadza. A ponieważ wszystko to bierze swój początek z prawdy, dobra i piękna zatem sztuka, o ile ją człowiek potrafi odczuć, stanowi pozłocistą ramę jego kultury.
Łatwo więc zrozumieć czem musi być popularyzacja dzieł sztuki w kulturze człowieka.
I na tem polu fotografia ujawniła swoje epokowe znaczenie. Popularna a więc w pierwszej linji łatwa tania a dobra reprodukcja dzieł sztuki, przy wyżej wspomnianej nadzwyczajnej objektywności i dokładności odtwórczej fotografji, w grafice pozostałaby prawdopodobnie na zawsze tylko marzeniem, gdyby umiejętności fotograficznej nie stało.
O wszystkiem tem u nas w kraju albo zgoła nic się nie wie, albo wie się tak niewiele, że dla jednostki orjętującej się w tym przedmiocie owa ignorancja wydaje się jak gdyby rodzajem krzywdy dla wielkich umysłów, które nie zmordowaną swoją pracą, uporczywie szukając, fotografję odnaleźli i tę umiejętność ugruntowali.
Nie czyniąc naturalnie kogokolwiek odpowiedzialnym za taki stan rzeczy w naszym kraju, należy tylko z całym naciskiem podkreślić, że stan ten będzie w Polsce tak długo istniał, jak długo nie będzie podjętem usiłowanie w kierunku uświadomienia nie tylko interesowanych ale i szerszego ogółu, czem stała się fotografja niemal we wszystkich usiłowaniach kulturalnego człowieka. Jest naturalnie rzeczą najoczywistszą, że o takiem uświadomieniu dotąd u nas mowy być nie mogło. Bo kiedy w kraju ten i ów zakład naukowy, względnie pojedyncze jego katedry, nie mówiąc już o uczelniach niższego typu, szkołach zawodowych itd,, – nieraz z dumą wskazują, że posiadają „aż ciemnię fotograficzną, od której do owego uświadomnienia naturalnie jest jeszcze niezmiernie daleko, zagranicą przedewszystkiem zaś w Niemczech już 12 Jat temu, bo w r. 1908 zostaje utworzoną w Monachium pierwsza specjalna uczelnia z katedrą fotografji pod kierunkiem profesora dra Luthra, jednego z najtęższych praktyków na polu umiejętności fotograficznej w Niemczech. Niemal równocześnie profesor Miethe wsparty kolosalną subwencją rządową tworzy w Berime, dziś chyba największy o tym charakterze zakład naukowo doświadczalny z katedrą fotografji pomieszczony w specjalnym gmachu, a rozporządzający bogactwem wewnętrznego urządzenia, o jakiem się nawet nie smło największym i najpoważniejszym naszym zakładom naukowym, analogicznie w ich zakresie działania. Pozatem, nie licząc innych katedr fotografji z czasem przy różnych zakładach naukowych w Niemczech powstałych, poczynają się mnożyć tamże niezliczone t. z. praktyczne szkoły fotograf ji, których spotyka się w większych miastach nawet po kilka naraz. Obliczone one są w pierwszej linji na wyszkolenie zawodowych fotografów w celu zatamowania tej beznadziejnie do niedawna tam toczącej się fali produkowania mocno manuelnie podchmielonych portretów fotograficznych z tym i u nas a z nadto dobrze znanym „miłym uśmiechem" modela na twarzy, urągającej nawet najprymitywniejszemu pojęciu o zdrowym smaku, oraz równorzędnie przeznaczonych dla kształcenia fachowych grafików. Temu też ostatniemu kierunkowi tych szkół zawdzięczają Niemcy ów kolosalny i zawrotny dzisiaj wzrost swojej grafiki bijącej bez konkurencji najtęższe dzieła Francji, a nawet Anglji.
Było to wszystko wynikiem bezustannych wysiłków sławnych nazwiska przedstawicieli świata nauki i praktyków.
Długi szereg tych pracowników i znowu przedewszystkiem w Niemczech gruntuje prawidła bardzo zawiłej wiedzy fotograficznej, które podjęte przez kolosalny dziś przemysł fotograficzny niemiecki dały tam istotnie ’wprost fenomenalne wyniki w fotograficznej optyce i chemji.
I teraz zachodzi pytanie: Czyż ta nasza wolna już Ojczyzna ma dalej wieszać się u obcej, przeważnie wrogiej nam klamki, na tym tak doniosłego znaczenia polu usiłowań człowieka i posługiwać się tylko resztkami plonów prac zagranicy łaskawie nam podanych ? ?
Autor jest najgłębiej przekonany, że rodzima czysto polska inwencja pracy jest a z nadto wystarczającą, aby w kraju naszym podjąć z tem związane usiłowania. Rzecz jest wprawdzie trudna, jednakowoż bezwarunkowo do zrobienia i zrobioną być musi. Chętnych i tęgich mózgów do pracy mamy dość, trzeba im tylko dać początek i niemi umiejętnie z miejsca ruszyć. Naturalnie jednostka nic tu nie zdziała, lub bardzo niewiele, bo, jak wspomnianem zostało, rzecz jest trudna i ciężka, przedewszystkiem zaś dla pojedynczego człowieka już w samem założeniu zbyt kosztowna.
Trzeba zatem szerzej pojętej akcji i skoordynowania sił wszystkich, któreby w tym kierunku zechciały swoją dobrą wolę okazać.
Jeżeli powyższe wywody zatrzymają uwagę ludzi dobrej woli nad poruszonym przedmiotem i na razie choćby tylko skłonią do pomyślenia nad nim, to autor tem samem swój początkowy cel z tem związany osiągnie, dając rzeczy tej potrzebny początek.
Kazimierz Cybulski.