Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

OKRES III ZŁOTOWY


Okres ten, którego nazwa pochodzi od złotego zaczyna się z pocz. XVI w. i trwa do XVIII w. Nazwa pierwotna złotego odnosiła się do dukata czyli do rzeczywistej monety złotej, obcej, kursującej w XIV i XV w., gdyż u nas wtedy monet złotych, pod stemplem polskim w obiegu nie było. Obce dukaty miały początkowo wartość 14 groszy, później drożały, aż gdy doszły do 30 groszy, uchwała sejmowa z r. 1496 zakazywała płacić za dukata ponad tą ceną. Nie dało sią niestety zatrzymać uchwałą wzrostu ceny dukata, za który potem płacono 32, 35 i więcej groszy. Wtedy nazwano 30 groszy srebrnych, złotym, a rzeczywistą, złotą monetą, czerwonym złotym. Złoty był monetą srebrną o zmiennej wartości, czerwony złoty zawierał zawsze tą samą ilość t. j. 3‘5 g 23 ½ karatowego złota i zależnie od pogarszającej sią monety srebrnej kosztował coraz więcej. W XV w. kosztował 1 czerwony złoty (dukat) 1 złotego w srebrze, przy końcu XVI w. prawie 2 zł., za Zygmunta III już ponad 4 zł., za Jana Kazimierza 6 zł a w XVIII w. już 18 zł.

Okres ten jest najbogatszy w najrozmaitsze gatunki monet, we wszystkich trzech metalach t. j. złocie, srebrze i miedzi. Jednostką zasadniczą jest złoty równy 30 groszom, chociaż jednostką rachunkową jest nadal grosz. Złoty w początkach tego okresu, jako osobny gatunek monety, w jednej sztuce nie istniał. Zamiast określać wartość w groszach n. p. 90 groszy mówiono 3 zł., 150 gr. = 5 zł. i t. p. Dopiero za Jana Kazimierza w r. 1663 stworzono osobną monetą srebrną, wartości 30 gr. czyli t. zw. złotówką. 

Zygmunt I (1506—1548). 

Pierwszym monarchą, który w tym okresie przedsięwziął gruntowną reformą monety polskiej był król Zygmunt I. Przeprowadza on unją monetarną z Prusami, wznawia uchwałą sejmową z r. 1526 bicia całych groszy (24), denarów (23) i ternarów. Jako jednostka wagi służy nadal grzywna. Ale za jednostką liczebną już od Jana Olbrachta uchodzi złoty polski = 30 groszom. Prócz powyższych monet bito: szóstaki, trojaki półgrosze. Odr. 1506 pojawia sią na monetach polskich poraz pierwszy data. Do XVI w. bito w Polsce jedynie monetą srebrną. Dukat, który pojawił sią za Władysława Łokietka jest wyjątkiem i na razie nie może być uważany za monetą obiegową. Od Zygmunta I zjawia sią w Polsce stały pieniądz złoty, na wzór dukata węgierskiego, tego samego ziarna i tej samej wagi, tak iż z grzywny złota wagi krakowskiej wybijano 56 dukatów; na 23 1/2 karatów złota szło 1/2 karata srebra i 3 denary miedzi „dla mocy“. Uchwała ta zapadła po raz pierwszy na sejmie piotrkowskim w r. 1528. Wprowadzenie waluty złotej w Polsce było oznaką znacznie spotęgowanego rozwoju ekonomicznego kraju. Zygmunt uważał, że „niezgodne jest z powagą Rzeczypospolitej, aby jedyne państwo wśród narodów chrześcijańskich nie miało złotej monety“. W r. 1528 pojawiają się dukaty (25). Dwudukatówki zaliczyć należy do fałszywych, co łatwo zauważyć po charakterze tarczy herbowej i liter napisu. Na niektórych monetach spotykamy herb i inicjały podskarbiego. Prusy i miasta jak Gdańsk i Elbląg miały osobną monetę. Były to denary, szelągi, grosze (26), trojaki, szóstaki i dukaty, odznaczające się wcale artystycznem wykonaniem stempla. Podobnie i Litwa miała osobną monetę, bitą w Wilnie, a mianowicie pólgrosze (z lat 1508—1529) i grosze (z lat 1535/6), lepsze jakościowo od koronnych. Monety koronne (półgrosze) były bite w Krakowie, a gdy zarzucono wybijanie półgroszków i zamknięto mennicę w r. 1511, następnie po reformie w r. 1526 bito już denary, trzeciaki i grosze. Duże straty skarbowi państwowemu wyrządziły monety obce, z lichego srebra, szczególnie zaś śląskie, t. zw. pólgrosze świdnickie, bite przez Ludwika, które zbliżone rysunkiem do półgroszy Zygmunta 1 kursowały obficie w Polsce. Państwo ponosiło podwójną stratę na tej monecie: naprzód dlatego, że dobry pieniądz przyjmowano narówni ze złym; powtóre, że spekulanci skupowali dobry pieniądz, wywozili go zagranicę, przetapiali na zły i tak na fałszywej monecie mieli zysk podwójny. W r. 1528 zakazano zupełnie przyjmowania półgroszy świdnickich. Wartość grosza malała stopniowo. W r. 1528 dukat wart był już 1/6 złp.

Portret króla na str. g1. posiadają koronne trojaki, szóstaki, talary i dukaty, te same gatunki monet pruskich, elbląskich i gdańskich, a nadto jeszcze grosze. Na str. odwr. widzimy orła, 5 herbów, tarczę herbową Rzpltej, herb prowincji pruskiej, Gdańska lub Elbląga, a wreszcie napis i herb, albo sam napis. Monety litewskie miały z jednej strony pogoń, z drugiej orła. Denary i półgrosze koronne miały z jednej strony orła, a z drugiej koronę, ternary orła i tarczę herbową, grosze orła i napis pod koroną. Denary i szelągi pruskie miały cyfrę królewską i orła pruskiego, denary i szelągi gdańskie oraz elbląskie orła pruskiego i herby odnośnych miast.

Zygmunt August (1545—1572)

Za panowania Zygmunta Augusta by}y w obiegu monety poprzednich panowań, gdyż w Koronie nie bito wtedy żadnych monet. Mamy z czasów jego panowania natomiast monety litewskie, a obok tych gdańskie, elbląskie i po raz pierwszy inflanckie; te ostatnie z lat 1572—1573. Król pragnął doprowadzić do takiej unji monetarnej Polski z Litwą, jaką ojciec jego doprowadził między Koroną a Prusami; dotychczas bowiem monety litewskie były lepsze od koronnych o 1j5. Do tej unji zdążał król przez wypuszczenie coraz to nowych gatunków monet litewskich. Z litewskich monet bitych w tym czasie były półdenary (obole), denary, dwudenary (27), półgrosze, grosze na stopę polską, bite specjalnie dla Korony, grosze litewskie, dwugrosze, trojaki, czworaki (28), szóstaki, półtalary, talary, dukaty, portugaly czyli dziesięciodukatówki, a wkońcu półtalary i talary hiszpańskie z kontramarką Zygmunta Augusta z r. 1564, dającą im prawo obiegu w cenie 60 groszy poi. Niektóre z tych monet jak dwudenary, dwugrosze, czworaki, talary i portugaly oraz monety kontrasygnowane były nowemi gatunkami, dopiero przez niego wprowadzonemi w obieg. Monety litewskie były bite jeszcze za życia Zygmunta I bo w r. 1545, ale już z tytułem królewskim Zygmunta Augusta.

Gdańsk bił nadal denary, szelągi, grosze, trojaki (29), talary i dukaty; Elbląg jedynie szelągi. 

Denary i dwudenary litewskie miały z jednej strony cyfrę króla lub orła, z drugiej herb Kolumny Jag. lub pogoń; półgrosze miały orła i pogoń; wszystkie inne monety litewskie i gdańskie (grosze, dwugrosze, trojaki, czworaki, szóstaki, talary, dukaty i portugaly) miały z jednej strony głowę, względnie popiersie królewskie, z drugiej zaś strony herby na dwu tarczach, pogoń lub też cyfrę królewską, n. p. na talarze, albo w końcu samą tarczę o 6-u herbach, n. p. na dukatach i na półtalarze, który na str. gł. znowu miał cyfrę królewską. Monety gdańskie (z wyjątkiem denarów i szelągów, na których był orzeł pruski i herb miasta) miały wszystkie głowę lub popiersie Zygmunta Augusta i herb miasta; podobnie i denary elbląskie miały orła pruskiego i herb miasta. 

Rysunek na wszystkich monetach Zygmuntów jest bardzo poprawny. Znać w nim wpływy renesansu, który stawał się widoczny nietylko w sztukach pięknych, ale też w mennictwie i pieczętarstwie. Nic dziwnego, że monety Zygmunta I i Zygmunta Augusta należą do najpiękniejszych, a portrety królów odznaczają się rzeczywistem podobieństwem; szczególnie jest to widoczne na monetach gdańskich, elbląskich i pruskich. Stemple do monet wykonane są czysto, litery są pięknego kształtu i dobrze rozmieszczone. Inwencja rytowników jest niezwykle bogata i urozmaicona, co widzimy w bogactwie ornamentyki koron i herbów.

Bezkrólewie 1573.

Po śmierci Zygmunta Augusta w r. 1572 nastąpiło bezkrólewie, podczas którego bił jedynie Gdańsk szelągi i denary, oznaczone datą 1573. 

Henryk Walezy (1573—1574).

Monarcha ten nie zdołał jeszcze dobrze usadowić się w Polsce, gdy doszła go wiadomość o śmierci Karola IX. Niepewny, czy mu senat pozwoli na wyjazd do Francji, opuścił Polskę w czerwcu 1574. Żadnych monet w Polsce za niego nie bito. Istnieją tylko monety bite we Francji, już po ucieczce z Polski. Na nich używa on wszędzie tytułu FRAŃ. ET POL. REX, lecz monety te: écu d’or (ze złota) écu czyli talary, franki, czyli 1/2 écu, testony czyli 1/4 écu, douzainy i liardy (ze srebra) oraz double tournois i denier tournois (z miedzi) odnoszą się właściwie do numizmatyki francuskiej. Talary francuskie miały wartość naszych 50 gr.

Stefan Batory (1576—1586).

Krótkie panowanie Stefana Batorego było dla mennictwa polskiego bardzo ważne, gdyż dopiero teraz przyszło do pełnej unifikacji monetarnej wszystkich prowincyj polskich i litewskich, w myśl postanowień umowy w czasie przeprowadzania Unji Lubelskiej 1569 r. Za panowania Stefana powstaje kilka nowych mennic w Olkuszu, Poznaniu i Malborgu, a oprócz tego gotowe monety jak talary i dukaty nadchodzą z mennicy w Nagy-Banya. Z miast wybija monety Gdańsk a nadto Ryga, główne miasto w Inflantach. Od Stefana Batorego zaczyna się mniej więcej stałe bicie talarów. Zresztą w zakresie monetarnym panowała w tych czasach jeżeli nie unja, to przynajmniej kosmopolityzm. W Polsce były w obiegu dukaty węgierskie, reały hiszpańskie, talary niemieckie, i naodwrót srebrną monetę polską przyjmowano w Niemczech, dukaty polskie kursowały we Francji i t. p. Za dwu poprzedników króla Stefana rozpowszechniła się w Polsce moneta cudzoziemska. Stan ten zastał Batory, którego ordynacja mennicza z r. 1578 miała dopiero wprowadzić system menniczy na nowe tory. Wszystkie monety posiadają orła i pogoń obok siebie, razem połączone. Na czas panowania króla Stefana przypada wynalezienie maszyny menniczej przez braci Goeblów (Gobeliuszów) z Gdańska. W r. 1578 wystarali się oni o zezwolenie na prawo urządzenia fabryki i zużytkowanie swej maszyny w dowolnem mieście. Wybrali z początku Gdańsk, a w r. 1584 przenieśli się do Malborga, gdzie założyli osobną mennicę dla bicia monet ziem pruskich. Szeląg, który był dotychczas monetą rodzimą pruską pojawił się też w Koronie i Litwie. 3 szelągi szły na grosz. 

Panowanie Stefana Batorego pozostawiło nam następujące rodzaje monet : denary (litewskie, gdańskie i ryskie), szelągi (30), grosze, trojaki (32) (kor. lit., pruskie, gdańskie i

ryskie), szóstaki (litewskie), półtalary (koronne), talary (31) (koronne i litewskie), dukaty (kor. lit., prusk., gdańskie i ruskie), a nawet portugal (10 dukatów) m. Rygi.

Pamiętne oblężenie zbuntowanego Gdańska w r. 1577 przekazane zostało potomności między innemi przez szelągi, grosze, półtalary, talary (33) i dukaty, bite w tem mieście podczas oblężenia. Nieposłuszni Gdańszczanie wzywali pomocy P. Jezusa, aby im dał zwycięstwo, któreby umożliwiło im nie poddawać się pod rozkazy swego nowego króla. Dlatego strona główna tych monet nosi wizerunek Chrystusa i napis: DEFENDE NOS CHRISTE SALVATOR (Broń nas Chryste Zbawicielu) na str. gł., a herb Gdańska na odwrotnej.

Prawie wszystkie monety polskie, litewskie i pruskie, bite za króla Stefana (t. j. grosze, trojaki, szóstaki, półtalary, talary, dukaty i portugaly) miały na str. gł. popiersie królewskie, a na odwrotnej orła z herbem Batorych lub tarcze herbowe z orłem i pogonią, herby i napis w 3 wierszach, albo też herb Rzpltej na tarczy czteropolowej, z herbem Batorych pośrodku.

Monety gdańskie i ryskie (z wyjątkiem Szostaków, półtalarów i talarów, których tu nie bito i z wyjątkiem monet gdańskich, oblężniczych) miały na stronie odwrotnej herb miasta. Dukaty bite w Nagy-Banya miały M. Boską i postać św. Władysława. Niektóre szelągi miały na str. gł.. orła a na odwrotnej koroną; inne miały herb Batorych na str. gł., a orła na odwrotnej; albo też literą S pod koroną na str. gł., a herb Batorych, lub dwie tarcze (z orłem i pogonią) na str. odwrotnej; na szelągach gdańskich widzimy orła na str. gł., a herb miasta na odwr.; na ryskich literą S na str. gł. a herb miasta na stronie odwrotnej. Denary litewskie miały dwa herby i napis.

Mimo wszystkich reform wartość pieniądza srebrnego spadała, a za dukata n. p. w r. 1578 musiano płacić 1 12/15 złp- (srebrem).

Zygmunt III (1587—1632). 

Okresem najbogatszym w różnorodne gatunki monet było panowanie Zygmunta III, za którego bito początkowo głównie trojaki (35). Ten gatunek monet doszedł do niebywałej dotychczas ilości typów i odmian. Nie ulega wątpliwości, że mimo wszystko, musiał być łubiany dla swej dobroci srebra i pełnej wagi. Niezliczona ilość znaczków menniczych, mincarskich dzierżawców menniczych i herbów podskarbich jest niezmiernie interesująca dla numizmatyka.

Za Zygmunta III posiadała Polska największą ilość mennic. Były więc początkowo mennice w Olkuszu i Poznaniu, później jednak powstają w krótkim czasie mennice królewskie w Bydgoszczy, Wschowie, Malborgu, Lublinie i Krakowie Monety litewskie bito w Wilnie. Pozatem były jeszcze mennice w Gdańsku, Toruniu, Rydze (do r. 1621), Poznaniu (mennica miejska) i Łobżenicy (mennica prywatna Krotoskich). 

Trojaki koronne mają zwyczajnie z jednej strony popiersie z drugiej liczbą wartości, herby Polski i Litwy, przedzielone herbem Snopek (rodu Wazów) i 2 lub 3 wiersze napisu. Następnie pojawiły się z nowych rodzajów monet dwa gatunki t. j. półtoraki i orty (36), bite na wzór niemiecki. Półtoraki (czyli 3 półgrosze) były naśladownictwem ówczesnych niemieckich (cesarskich) 3-krajcarówek: niektóre z nich (z lat 1615 do 1618) nazywane bywają krucierzami. Półtoraki należą do najpospolitszych dziś monet i mają z jednej strony herb Rzpltej i cyfrę 3, z drugiej jabłko królewskie, skróconą datę i cyfrę 24, którą oznacza, że 24 szło ich na talar. Orty czyli ćwierćtalary należały do grubszych monet i były w transakcjach handlowych chętnie przyjmowane przez publiczność. Były one prócz tego ze względu na dobre srebro i łatwość otrzymania (były bite we wielkiej ilości) dobrym objektem dla celów oszczędności, gdyż stosunek wartości ich nominalnej do wartości kruszcu nie różnił się bardzo. Ort był liczony po 16 gr. Za panowania Zygmunta III dość częstą monetą był talar, który cieszył się jeszcze lepszem wzięciem od ortów. 

Prócz wyżej wspomnianych gatunków monet, były bite dla Korony, ze srebra, następujące sztuki: denary, ternary, szelągi, grosze (34), szóstaki i półtalary, zaś ze złota dukaty, trzydukatówki, czterodukatówki, pólportugały (5 dukat.) i portugały (10 dukat.). Z miedzi monet nie bito. Prócz tego mamy jeszcze z tego panowania monety miasta Poznania (denary i ternary), m. Wschowy (denary), monety Krotoskich (mennica prywatna) w Łobżenicy (denary, ternary czyli trzeciaki).

Z monet litewskich znamy dwudenary, szelągi, grosze, półtoraki i trojaki, oraz dukaty, trzydukatówki, pólportugały i portugały.

Gdańsk jak zwykle był i teraz bardzo czynny i z tego okresu mamy cały szereg pięknych sztuk, a mianowicie: denary i ternary, grosze, trojaki, orty i dukaty. Główną monetą były jednak grosze i orty.

Toruń podjął bicie monet po 100-letniej bezczynności. Nie bił już teraz sztuk drobnych, lecz jedynie orty, półtalary i dukaty. W czasie oblężenia miasta przez Szwedów w r. 1629, kiedyto Denhoff, aby uniemożliwić Szwedom podejście pod miasto, spalił przedmieścia za zgodą mieszczan, wiernych królowi, — wybiło miasto, (które poniosło miljonowe szkody) monety t. zw. oblężnicze z widokiem palącego się miasta i napisem na Str. gł. FIDES ET CONSTANTIA PER IGNEM PROBATA. Były to talary w kilku odmianach i dukaty potrójne. 

Elbląg, który od czasów Zygmunta Augusta nie bił żadnej monety zaczął bić również pod okupacją szwedzką (1626—1635) szelągi, półtoraki, grosze, trojaki i talary.

Ryga zanim przeszła w r. 1621 pod panowanie Szwedów biła masowo szelągi, w mniejszej ilości półtoraki, piękne trojaki, dukaty i portugały.

Przeważna część monet koronnych i litewskich Zygmunta III ma na str. gł. popiersie lub głowę króla, a na odwrotnej herby Polski i Litwy, orła, napis pod koroną, herb Rzpltej na tarczy czteropolowej lub pogoń. Monety gdańskie, toruńskie i ryskie mają również z jednej strony przeważnie popiersie, z drugiej herb danego miasta.

Tylko drobne monety jak denary, ternary i szelągi, a także część groszy ma na str. gł. literę S lub S-R pod koroną, albo też orła, a na odwr. dwie lub trzy tarcze herbowe, napis lub pogoń i t. p. Gdańskie denary i ternary mają na str. gł. orła pruskiego, a na odwr. herb miasta, szelągi ryskie literę S i herb miasta. Monety oblężnicze toruńskie mają na str. gł. herb miasta na odwr. napis, albo widok palącego się miasta i napis.  

Moneta srebrna spadała ciągle w wartości ; nic więc dziwnego, że w r. 1587 szło na talar 35 groszy, na dukat 56 gr., w r. 1620 dukat kosztował 4 złp. (120 gr.), a w r. 1627 talar kosztował 3 złp. (90 gr.).

W tym czasie zamieszanie w systemie menniczym polskim doszło do najwyższego szczytu. Przyczyną jego był handel pieniądzmi polskiemi. Kupcy nabywali talary w Polsce i wywozili do Niemiec, albowiem płacili u nas taniej. Kiedy ustawy zabraniały sprzedawania talara drożej niż po 2 złp. (60 gr.), Żydzi chętnie dawali zań 63, 64 i 65 gr. i przez Toruń, Gniezno wywozili do Niemiec. Konstytucja r. 1620 ustanowiła cenę talara u nas na 75 gr., w Niemczech szedł on już ponad 4 zł. (120 gr.). W akcji wywożenia dobrego pieniądza nie pozostali w tyle i Żydzi lwowscy. Skupywali oni dukaty i grubszą srebrną monetę, a więc talary, półtalary, orty i wywozili zagranicę. Działo się to w tak wielkich rozmiarach, że Zygmunt III był zmuszony wydać osobny uniwersał 10. I. 1620 r. w którym upomina Żydów lwowskich, „aby tego pod zagrożeniem srogich kar więcej nie czynili“. Skutkiem wywożenia złota zagranicę dukaty w kraju gwałtownie drożały i zapas złota bardzo się zmniejszał, ze szkodą nietylko skarbu państwa i mennic, ale też i całej Rzeczpospolitej.

Kiedy Z tej przyczyny podniesiono u nas ceną talara, wartość jego w kruszcu była znacznie niższą od wartości drobnej monety. Rozpoczął się teraz ten sam proces skupywania i wywożenia drobnej monety, który poprzednio odbywał się z talarami. Przy cenie talara od 3

złp. — 4 złp. więcej znajdowało się srebra w drobnej monecie, aniżeli w grubej. Jedne pieniądze jak orty, wywożono do mennic belgijskich albo do Turcji ; płacono za nie po 17 gr. i drożej ponad ich cenę nominalną. Orty bydgoskie, trojaki, szóstaki, bite w Krakowie od r. 1623 dostawały się tym samym sposobem do Prus. Jednem słowem powstała obawa, że Rzplta zostanie ogołocona z wszelkiego pieniądza. Skutkiem tego sejm r. 1627 kazał powstrzymać bicie drobnej monety aż do przyszłego sejmu. Natomiast bicie grubej monety t. j. talarów i półtalarów trwało.

Odnośnie do technicznej strony wykonania prawie wszystkie monety Zygmunta III są starannie i czysto odbite.

Szczególną pięknością odznaczają się monety gdańskie tych czasów, a osobliwie sztuki do których stemple wykonywał rytownik Samuel Ammon.

Bezkrólewie po Zygmuncie III w r. 1632 pozostawiło nam talary koronne i talary toruńskie, pierwsze z nich mają na str. gł. herb Rzpltej, na odwr. koronę, miecz, berło i jabłko królewskie, datę 1632 oraz napis DEVS PROVIDEBIT. Talary toruńskie z tego czasu mają na str. gł. herb Torunia, na str. odwr. taki sam rysunek jak na koronnych.

Władysław IV (1632—1648).

Panowanie Władysława IV nie odznaczało się już tą ilością typów i gatunków monet jakie były za czasów panowania jego ojca. Nie było też już teraz tej ilości mennic w kraju. Olbrzymia ilość monet drobnych Zygmunta III pozostawała ciągle w obiegu, pozatem od r. 1627 obowiązywała nadal ustawa, zakazująca bić drobne pieniądze. Władysław IV bił więc dla Korony tylko póltalary, talary, dukaty oraz znany w dwu egzemplarzach niezwykle piękny portugal medalowy z r. 1636. Z monet litewskich znamy jedynie portugal z r. 1639, który może być zresztą także uważany za medal. Te same gatunki monet biły miasta Gdańsk i Toruń, Gdańsk nadto jeszcze dukaty potrójne i poczwórne. 

Wszystkie te monety mają na stronie gł. popiersie króla albo jego postać po biodra, a na odwrotnej herb Rzpltej, względnie herb Gdańska lub Torunia.

Prócz tych monet istnieje jeszcze talar elbląski z datą 1635, wybity w r. 1636 na pamiątkę t. zw. pokoju sztumsdorfskiego, mocą którego Elbląg wrócił pod panowanie polskie. Talar ten ma na str. gł. popiersie króla z odkrytą głową, zaś na str. odwrotnej herb miasta i napis ELBINGA . INTER . ARMA . SERVATA i datę 1635.

Krucierze śląskie (opolskie) 1647 i kopiejki moskiewskie zamykają poczet monet Władysława IV. Kopiejki władysławowskie są w numizmatyce naszej ciekawym śladem zabiegów Zygmunta III i Władysława IV o pozyskanie tronu carów moskiewskich. Mimo że Władysław zawarł w r. 1634 pokój na rzece Polanówce i zrzekł się pretensji do tronu rosyjskiego, mennica moskiewska i nowgorodska, widocznie przedtem jeszcze, wybiła kopiejki srebrne z tytułem Władysława jako cara moskiewskiego. Kopiejki te owalnego kształtu, dość nieudolnie wykonane mają z jednej strony wizerunek św. Jerzego, z drugiej zaś napis cyrylicą: BEJ114KI14 KHH3 BJIAJUCJIAB TKiriMOHTOBIHb BCEA PYCH. Z kopiejek tych istnieją też odbitki w złocie. 

Jan Kazimierz (1649—1668).

Czasy panowania Jana Kazimierza były jednym z najbardziej zgubnych okresów dla finansów państwa. Z chyleniem się do upadku Polski pogarszała się i moneta. Ze złotym polskim stało się podobnie jak niegdyś z denarami. Niesumienność mincarzy, spadek wartości srebra, różnorodne kłopoty finansowe i cały szereg innych przyczyn były powodem upadku waluty. Wojny prowadzone przez Jana Kazimierza zrujnowały tak silnie monetę, że skutki tego dały się jeszcze odczuć w połowie XVIII w. Cios śmiertelny zadał monecie polskiej dzierżawca mennicy Andrzej Tymf, który z upoważnienia sejmu i rzekomo dla poratowania skarbu bił znane złotówki (38), wagi 8/15 łuta ze srebra 50% próby. Równocześnie z temi złotówkami puszczono w obieg niezliczoną ilość fałszywej monety : ortów, szóstaków i trojaków. Spowodowało to takie zamieszanie pieniężne, jakiego Rzplta nigdy dawniej nie zaznała.

W żadnym z poprzedzających okresów zmiana waluty nie była też tak gwałtowną jak za Jana Kazimierza. Podczas gdy w XVI w. trzeba było całego stulecia, aby waluta obniżyła się do połowy, w XVII w. zaś proces ten trwał przeszło lat 60, teraz w ciągu lat 6, między r. 1663—1669 kurs pieniądza spadł w tym samym stosunku, a talary z 3 złp. podskoczyły na 6 złp., dukaty z 6 na 12 złp. Ceny i płace podniosły się równomiernie do obniżenia się stopy pieniężnej czyli w dwójnasób. Pod tym względem nietylko kupcy ale i chłopi, dowożąc żywność na targ, nauczyli się stosować cenę do wartości rzeczywistej pieniądza, a nie nominalnej. 

Pod koniec panowania Jana Kazimierza, Rzplta wstąpiła na bardzo śliską i niebezpieczną drogę bankructwa finansowego. Za jego to panowania wprowadzono w Koronie i Litwie oprócz wyżej wspomnianych złotówek monetę miedzianą, znane powszechnie szelągi, zwane od T. L. Boratini’ego, dzierżawcy mennicy, „boratynkami“ (41). Te dwa gatunki pieniędzy posiadały w kraju kurs przymusowy ; możemy sobie łatwo wyobrazić jakie skutki przymus taki wywarł na finanse państwa. Z chwilą pojawienia się złotówek-tymfów i szelągów miedzianych wszystkie dawniejsze monety, lepsze jakościowo, pochowano lub przetopiono w mennicach.

Za panowania Jana Kazimierza mieliśmy mennice w Krakowie, Poznaniu, Lwowie, Wschowie, Bydgoszczy, Ujazdowie, Oliwie, Gdańsku, Toruniu i Elblągu, które biły wcale znaczną ilość ciekawych dla numizmatyki typów. Z wyjątkiem denarów i ternarów bito teraz prawie wszystkie te gatunki, które znane nam są z czasów panowania Zygmunta III (39, 40). Z nowych gatunków przybyły szelągi miedziane (41), dwugrosze, złotówki czyli tymfy (38), talary podwójne koronne i półtoradukatówki gdańskie. Dla numizmatyki najważniejsze są złotówki i szelągi (boratynki).

Złotówki (38) przedstawiają się następująco: na stronie głównej znajduje się pod koroną monogram z liter I. C. R. (Ioannes Casimirus Rex), a na odwrotnej ukoronowana tarcza z herbem Rzpltej i herbem Wazów na małej tarczy środkowej. Moneta ta była znienawidzona przez naród, a vox populi uważał ją za przyczynę i początek nieszczęść Polski, odczytując monogram królewski jako „Initium calamitatis regni“. Niemniej znienawidzone były i szelągi miedziane (41), bite z rozkazu króla przez wspomnianego wyżej Boratiniego. Cała Polska była niemi zasypana. Wynikały z tego wielkie kłopoty; nie chciano ich bowiem przyjmować. Liczenie niemi było bardzo uciążliwe, gdyż aby zapłacić za jakiś przedmiot, wartości kilku talarów lub dukatów, trzeba było wyłożyć w braku tychże kilkaset lub nawet kilka tysięcy szelągów. Sypano je często na wagę. Na sanację finansów nie wpłynęły zupełnie — pogorszyły nawet znacznie stan skarbu państwowego. W jak wielkiej ilości musiały być bite widzimy z tego, że dziś po dwustu przeszło latach zachodzą je w wykopaliskach całemi masami. Boratynki bywają koronne lub litewskie. Na str. gł. znajduje się głowa Jana Kazimierza, napis i litery mincarza T. L. B. (Titus Livius Boratini), na odwrotnej orzeł lub pogoń, napis i monogram z liter H. K. P. L. (Hieronim Kryszpin, podskarbi litewski). Są także boratynki z innemi znakami zamiast monogramu. 

Do bardzo ciekawych monet z tego okresu należą szóstaki i orty lwowskie (37), bite ze sreber, przeważnie kościelnych w latach (1656—1657) w nowoutworzonej, specjalnie na ten cel mennicy lwowskiej. Inne miasta, w których „mennice bywać zwykłe“ zajęte były przez nieprzyjaciela. Mennica lwowska zaczęła swą czynność 15 maja 1656 i wybijała orty z 11 próby srebra (32 sztuk z 1 grzywny) i szóstaki z 6-tej próby (53 sztuk z 1 grzywny). Za wzór brano monety koronne tejże wartości. Na str. gł. prócz popiersia jest jeszcze w owalu lewek

lwowski. Na odwrociu znajduje się herb Rzpltej. Stemple do tych monet wykonane są przez miejscowych rytowników bardzo nieudolnie. Skutkiem tego i monety wykazują często niedobicia i przesunięcia ; litery niedbałe i krzywo ustawione. Monety były bite ręcznie na kowadle. Jednym z takich rytowników był Józef Żyd, który odważył się znaczyć niektóre przez siebie wykonane stemple ortów hebrajską literą, początkową imienia „J“. Mennica zaprzestała pracy 24 stycznia 1657.

Większa część monet tak koronnych jak i litewskich i miejskich, ma na str. gł. popiersie lub postać po biodra króla, na odwrotnej orła, kilka herbów (2 względnie 3), pełny herb Rzpltej, pogoń, herb Gdańska, Torunia lub Elbląga i t. p. 

Drobniejsze monety mają na str. gł. cyfrą królewską (I C R) pod koroną, orła lub herb Rzpltej i t. p.

Michał Korybut (1669—1673).

Krótkie panowanie Michała Korybuta nie polepszyło stanu monety polskiej. Z monet koronnych pozostały tylko odbitki próbne, złotówki i dukaty, gdyż Michał nie bił właściwie dla Korony żadnych innych monet. Gdańsk bił dukaty i dwudukaty z popiersiem króla i herbem miasta, zaś Toruń, Elbląg, a także i Gdańsk szelągi z cyfrą królewską M R pod koroną na str. gł. i herbem miasta oraz napisem na str. odwr. (43). Prócz tego Toruń bił dwudukaty, a Elbląg półtalary, talary (42), dukaty i dwudukaty

Jan III Sobieski (1676—1696).

Działalność mennicza za panowania tego króla była dość ożywiona; niestety jednak finanse w kraju bynajmniej się nie poprawiły. W obiegu były nadal przeważnie tymfy i borátynki. Drobną monetę wyławiano i wywożono zagranicę. Na sejmie w r. 1676 ustalono cenę dukata na 12 złp., talara 6 złp., talara holenderskiego czyli lewkowego na 5 złp. w monecie szelągowej, a więc małowartościowej (zdawkowej). Za 100 złp. w dobrej monecie (grubszej) trzeba było płacić 170 złp. szelągami miedzianemi. W rzeczywistości były to tylko t. zw. kursy oficjalne, gdyż na „giełdach prywatnych“ jeżeli się tak wyrazić można, płaciło się za dukata 18 złp., za talara 8 złp. w szelągach, albo za dukata 71/2 złp., a za talar 31j2 złp. dobrą monetą.

Za Jana III bito dla Korony trojaki, szóstaki (44), orty, talary, dukaty i dwudukatówki. Litewskich monet nie bito wcale (a istniejący szóstak, bity w miedzi z datą 1679 nie jest żadnym dowodem, że było przeciwnie). Gdańsk jak zwykle bił szelągi (45), talary, dukaty, dwudukatówki i czterodukatówki, odznaczające się i teraz pięknością stempla.

Wszystkie monety Jana III (z wyjątkiem szelągów gdańskich) mają na str. gł. popiersie z koroną lub bez, a na odwrotnej stronie herb Rzpltej lub herb Gdańska, wzgl. orła, herb Janinę i pogoń oraz 3 wiersze napisu, lub też dwie tarcze obok siebie pod koroną i Janinę u dołu między niemi.

August II (1697—1733).

Jeszcze gorzej przedstawiały się finanse, a z niemi i moneta za panowania Augusta II. Tymfy i boratynki (złotówki i szelągi Jana Kazimierza) były nadal w obiegu, gdyż August II bił dla Polski bardzo mało monet (szóstaki, tymfy 18-lo groszowe na stopę polską 1698, szóstaki, tymfy, talary i dukaty 1702, 1703, 1704, 1706, wszystkie bite w Lipsku). Na monetach koronnych było z jednej strony popiersie ukoronowane, z drugiej herb Rzpltej z herbem saskim pośrodku lub 3 tarcze z orłem, pogonią i herbem Saksonji.

Za to w Saksonji, również w Lipsku i Dreźnie wybijano teraz wiele monet z tytułem króla polskiego i herbami Polski obok Saksonji. Monety sasko-polskie różniły się od koronnych głównie tern, że miały zazwyczaj popiersie nieukoronowane, a na stronie odwrotnej dwie tarcze, polską i saską obok siebie. Prócz tego istnieją monety pamiątkowe, które mają na sobie rysunek raczej medalowy. Monety drobniejsze miały zamiast popiersia tarcze z herbami Polski i Saksonji a z drugiej napis (wartość).

Z monet litewskich znamy trojaki 1706 i szóstaki 1706, 1707 bite w Grodnie z herbem Waga i literami L. P., podskarbiego Ludwika Pocieja. Zwolennicy Leszczyńskiego zakazali je przyjmować, skutkiem czego ich posiadacze (najczęściej ludzie biedni) ponosili dotkliwe straty. Nic dziwnego więc, że monety te zaczęto nazywać od początkowych liter imienia i nazwiska podskarbiego (L P) „Ludu płaczem“.

Mennica gdańska była wtedy czynna tylko przez krótki czas i wybiła nieznaczną ilość szelągów, dukatów i dwudukatów, które jak zwykle miały popiersie ukoronowane i herb miasta. Tylko szeląg miał cyfrę królewską i napis.

Panowanie króla Stanisława Leszczyńskiego nie pozostawiło śladów w mennictwie polskiem.

August III (1733—1763). 

Dopiero panowanie Augusta III dało nam dużą ilość monet, bitych wprawdzie dla Polski, lecz niestety wyłącznie w Saksonji. Bito więc w pierwszym rzędzie (1749) monetę miedzianą, a to szelągi i grosze z cyfrą 3, które początkowo istotnie były niezbęnie potrzebne, lecz następnie tyle ich w obieg puszczono, że dosłownie cały kraj był niemi zalany.

Z funta miedzi bito 360 szelągów a potem 380. Złoty równał się 30 takim groszom, 500 groszy wart był dukat. Następnie w r. 1750 zaczęto bić monety srebrne, a mianowicie : dukaty, talary, 1/2 talary, tymfy, szóstaki, trojaki i półtoraki. Z nowych gatunków wprowadzono złote August d’ory (podwójne, pojedyncze i połówki t. j. 10, 5 i 2 1/3 talara) i srebrne 8 groszówki czyli dwuzłotówki, które równały się 60 groszom miedz. Półtoraki mają po raz pierwszy wartość podaną w języku polskim, a mianowicie PUŁTORAK.

Gdy król pruski Fryderyk Wielki zajął Lipsk, rozkazał swoim upełnomocnionym przedsiębiorcom, Żydom, Ickowi i Efraimowi bić znalezionemi w mennicy stemplami polskiemi, monety z lichego srebra, głównie dwuzłotówki, tymfy oraz August d’ory, które zamiast z dukatowego złota były bite ze złota 7-ej próby. Monety te nazywają się „Efraimkami“, były masowo wysyłane do Polski i spowodowały bardzo wielkie szkody tak Rządowi i Państwu, jak i niezliczonej rzeszy posiadaczy gotówki.

Bardzo czynną była mennica gdańska, która biła szelągi, trojaki, szóstaki (46), orty, złotówki (także odbite w złocie) i dukaty. Toruń bił szelągi, trojaki i szóstaki, a Elbląg te same gatunki co Toruń, a nadto tymfy (orty).

Prawie wszystkie monety Augusta III mają na stronie głównej ukoronowane popiersie, a na odwrotnej herb Rzpltej, na okrągłej tarczy pod koroną, lub herby Gdańska, Torunia i Elbląga. Inne monety mają herb Rzpltej i napis (półtorak), albo cyfrę królewską i herb danego miasta (szelągi i trojaki). Monety sasko-polskie były bite nadal i za Augusta III pod jego stemplem. Charakterem swym, gatunkami i stopą nie różnią się właściwie niczem od monet sasko-polskich Augusta II. Synowie Augusta III a więc Fryderyk Krystyn, Ksawery i Klemens Wacław bili swoje monety zawsze z tytułami a często i z herbami polskiemi. 

Stanisław August (1763—1795).

Panowanie Stanisława Augusta jest dla mennictwa polskiego okresem niezmiernie ważnym. Za niego to bowiem zaprowadzono w r. 1765 niezwykle doniosłą reformę monetarną, która za podstawą wzięła grzywnę kolońską (233 g.) i wprowadziła stopę konwencyjną t. j. taką samą, jaka była w użyciu w Austrji, Niemczech i Saksonji. Według tej stopy bito z grzywny czystego srebra 10- talarów (8 zlotowych) (49), 20 półtalarów, 40 dwuzłotówek (à 8 gr. srebr.), 80 złotówek (à 4 gr. srebr.) (48), 160 półzłotówek (à 2 gr. srebr.) i 320 groszy srebrnych.

W roku 1787 zmieniono stopę monet srebrnych o tyle, że zamiast 80, bito z grzywny 831/2 złotówek i t. p. W roku 1794 zniżono znowu stopę i wybijano 841/2 złotówek z grzywny. Talary bite w tym roku i następnym były 6-ciozłotowe. Bito też w tym czasie 6-groszówki bilonowe (51), ze srebra, otrzymanego z przetopienia figur apostołów, zabranych w jednym z kościołów krakowskich. Szóstaki te zawierające tylko około 1/10 czystego srebra, były bite w wielkiej ilości. Na stronie głównej znajduje się herb Polski i Litwy oraz napis: STANISLAVS AVGVSTVS, bez wyrazu REX.

Ze złota bito dukaty, początkowo pojedyncze, a przy końcu panowania także 3 dukatówki (50) i 1 ½ dukatówki (zwane „Stanislas Auguste d’or“, względnie „1/2 St. Aug. d’or“); te ostatnie bito podczas powstania Kościuszki ze złota 20-to karatowego, przetopionego z pierścieni, obrączek ślubnych, sprzętów kościelnych, ofiarowanych dla ratowania skarbu państwowego.

Moneta miedziana była obecnie w większym obiegu niż za Augusta III. Z funta miedzi bito teraz 40 trojaków lub 120 groszy, 240 półgroszy albo 360 szelągów.

Gdańsk bił szelągi, trojaki, szóstaki, dwuzłotówki i dukaty. Toruń tylko 3 pierwsze gatunki.

Stanisław August, jako miłośnik sztuk pięknych, a przytem i kolekcjoner monet oraz medali, dbał wielce w równej mierze o wygląd artystyczny i dokładność techniczną swej monety. Odznaczają się też one wybitnie swym pięknym rysunkiem, doskonałem modelowaniem, uderzającem podobieństwem wizerunku króla i pięknemi linjami herbu Rzeczypospolitej, zdobnego w liście palmowe i dębowe, z wstęgą orderu Orla Białego. Pierwszy próbny stempel do talara wykonał znany rytownik Morikofer w Londynie (49). Moneta polska tych czasów zawdzięcza jednak głównie swą piękność J. P. Holzhäuserowi, niezwykle czynnemu i płodnemu medaljerowi i mincarzowi (1766—1792). Był to rytownik-artysta, pełen wielkich zdolności. Zostawił też w każdej przez siebie wykonanej monecie cechy wybitnie wysokiego artyzmu. Najbardziej jednak wysoko pod wzglądem artystycznym stoją jego medale Stanisławowskie.

Z monet na pierwszy plan wybija się prawdziwie piękny talar z 1766 r. z popiersiem króla w bogatym stroju z orderem Orła Białego

Prawie wszystkie monety Stanisława Augusta mają na stronie głównej popiersie króla lub głowę, a na odwrotnej herb Rzeczypospolitej z herbem Ciołek, na tarczy środkowej (47—50). Tylko szelągi, półgrosze i grosze miedziane mają ra stronie głównej cyfrę królewską a na odwrotnej herb lub napis. Półzłotówki mają herb i napis. Monety złote mają na stronie gł. cyfrę królewską w gwieździe promienistej, całą postać króla lub głowę, a na odwrociu herby lub napis we wieńcu. Monety gdańskie i toruńskie mają z jednej strony cyfrę królewską lub popiersie, z drugiej herb danego miasta z napisami w otoku lub we wierszach. 

Niektóre grosze i trojaki miedziane (47) oraz 6-groszówki z lat 1794—1795 (51) mają polskie napisy, a mianowicie „GROSZ“ względnie „TROJAK Z MIEDZI KRAIOWEY“ i „6 GROSZY“. Monety miedziane z takiemi napisami bite były z miedzi wydobywanej w Kielcach. 

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new