Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
W przemyśle artystycznym stosunek projektu do technicznego wykonania przejawia się w różnym stopniu: w jednych działach przemysłu techniczna strona równoważy wartość projektu, stając na równi z nim, w innych natomiast zyskuje przewagę nad pomysłem, lub co częściej się zdarza, ustępuje na drugi plan, pozostawiając p ro jektowi pierwszeństwo. Typowym przykładem w drugim wypadku jest kilim, gdzie technika wykonania, tkactwo samo, schodzi do bardzo podrzędnej roli w porównaniu z walorami projektu, które prawie wyłącznie decydują o artystycznej wartości tkaniny. Przewaga pierwiastka artystycznego nad technicznym w batiku czy w modnych dziś liworowanych robotach nie ulega wątpliwości; w modniarstwie obok artystycznego układu form, składających się na ,,budowę“ kapelusza, jakość materjałów używanych odgrywa już tak wydatną rolę, że niepodobna jej odmawiać roli istotnej częstokroć równorzędnej. Prócz tego obserwujemy tu ścisłe skojarzenie się tworzywa z pomysłem, nierozerwalność tego „ciała i duszy“ w utworze artystycznym, gdzie tworzywo z twórczością wiąże się najściślej a rodzaj materjału wpływa na projekt.
Hafciarstwo należy do tych dziedzin przemysłu artystycznego, w których ściegi i materjały stanowią poprostu elementy pomysłu. Projektant musi „myśleć ściegami", gdy projektuje, wyczuwać technikę wykonania, gdy mu pomysł kompozycyjny się rodzi. Nie może na papierze tworzyć, nie widząc w wyobraźni równocześnie tego samego w materjale właściwym. Aby to było możliwe, musi dobrze znać roboty, doskonale rozumieć techniczną stronę wykonania. Ten konieczny warunek posiada nauczyciel krakowskiej szkoły prof. Gedliczka, starają się zdobyć tę umiejętność i jego uczennice, które kształci się równocześnie na projektantki i wykonawczynie w myśl tezy, że sztuka prawdziwa musi być dziełem artysty i rzemieślnika równocześnie. Więc niema haftu bez artystycznego projektu, ale też niema projektu bez artystycznego wykonania. W krakowskiej szkole nadzór nad wykonaniem przypada w udziale p. Morawskiej, fachowej kierowniczce Seminarjum dla nauczycielek hafciarstwa. Nie dziwmy się, że gdy subtelny artysta sam projektuje lub patronuje samodzielnej twórczości uczenic a techniczną stroną opiekuje się nader umiejętnie wytworna specjalistka w technikach hafciarskich, ze szkoły tej wychodzą projekty zdobywające nam uznanie nie tylko u nas ale i zagranicą, że wspomnę tylko wystawę międzynarodową sztuk dekoracyjnych w Paryżu. Dużą zasługę w należytem zajęciu artystycznej strony haftu w szkole krakowskiej, przyznać trzeba wpływom kultury estetycznej wizytatorki Ministerstwa p. Zaborowskiej.
Szereg rzeczy ciekawych a zwłaszcza piękny szal na crêpe Georgette (ryc. 1.) odrazu zdobywa wrażliwego widza.
Przedewszystkiem biały haft w rozległem swem zastosowaniu stanowi główną treść pracy Szkoły krakowskiej. Mamy tu hafty wszelkiego rodzaju począwszy od najprostszych przystosowanych do ćwiczeń metodycznych aż do najwytworniejszych z najkunsztowniejszemi ,,trickami“ w wykonaniu dla uzyskania efektów, jakiemi tylko może haft się posługiwać.
Na rycinie 1. widzimy szal (46 X 150) na crêpe Georgette. Białym fularem aplikowane formy ornamentalne są otoczone karbowanem (fryzowanem) złotem, które oczywiście położono wierzchem, przyczepiając je tylko do tła. Piękną tą rzecz wykonywały seminarzystki z pierwszego roku. Haft kolorowy stanowi zadanie drugorzędne. Raczej używa się go w skombinowaniach z aplikacją do większych makat ściennych i aplikowanych poduszek, gdzie chodzi o efekt barwny na odległość. Przeważnie więc schodzi do roli pomocniczej przy aplikacjach sukiennych. Zresztą w hafcie kolorowym mniej trzeba precyzji wykonania a zato więcej poczucia kolorystycznego i dekoracyjności.
Serweta (ryc. 2) na szarem płótnie (75 X 75 cm.) z frendzlami o trzech rzędach wiązań, utrzymana w kolorach: granatowym, ponsowym i żółtym, jest właściwie początkową robotą ćwiczebną na dzierganie rzadkim ściegiem, atłasek, sznureczek i mączek. Ćwiczenia w I. klasie przemysłowej (naucz. p. Nowakowa).
Natomiast poduszka (rycina 3.) na szarem płótnie (42 X 25) jest już ciekawszem zadaniem tego rodzaju wykonania z artystycznego punktu widzenia. Wierzch poduszki (połączony ze spodem tylko przez wiązane frendzle z tego samego materjału), pokrywa efektowna kompozycja, do której wykonania w szlachetnych kolorach użyto przedewszystkiem odmian ściegu dzierganego i atłasku. Kratka w dużych kwiatkach wypełniona supełkami. Oczywiście w projekcie niema ani krzty naturalizmu, choć to niby ptak jakiś fantastyczny i niby rośliny w rzeczywistości nie istniejące. Wystrzegamy się naturalizmu, z którym dekoracja nie powinna mieć nic wspólnego.
Ludwik Misky.