Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Na czołowem miejscu sprawozdania z działalności Towarzystwa Popierania Przemysłu Ludowego za okres sprawozdawczy należy postawić przeprowadzenie w Sejmie ustawy „O popieraniu Przemysłu Ludowego”. Starania T-wa o roztoczenie przez Państwo opieki nad przemysłem ludowym zostały zrealizowane na drodze ustawodawczej. Sejm w lipcu 1924 r. na wniosek posła Maksymiljana Malinowskiego, prezesa Zarządu T-wa, zatwierdził tę ustawę. Od tego więc momentu został uregulowany stosunek Rządu do przemysłu ludowego i pracy społecznej nad rozwojem tego przemysłu, została zapewniona opieka Państwa nad tą dziedziną życia gospodarczego kraju.
Rozporządzenie wykonawcze do tej ustawy powołało do życia Komitet Przemysłu Ludowego przy Ministerstwie Przemysłu i Handlu. Komitet ten jest instytucją opinjodawczą dla Rządu w sprawach przemysłu ludowego w szczególności zaś powołany jest do stawiania wniosków w sprawie podziału funduszów na popieranie przemysłu ludowego, ustawą tą przewidzianych. Ustawa ta przewiduje dwa rodzaje funduszów: fundusz kredytowy i zasiłkowy. Z funduszu zasiłkowego mogą korzystać Towarzystwa Popierania Przemysłu Ludowego na prowadzenie akcji, mającej na celu rozwój przemysłu ludowego, z funduszu zaś kredytowego mogą korzystać zrzeszenia spółdzielcze wytwórców i organizacje handlowe przemysłu ludowego. Z funduszu tego T-wo Popierania Przemysłu Ludowego otrzymało: w rok r. 19 24 zł 30 .000 ; w roku 1925 zł 48 .600 ; w roku 1926 zł 5000 ; zaledwie, gdyż w roku tym budżet państwowy nie był przez Sejm zatwierdzony. W roku obecnym 1927 otrzymaliśmy już zł 77.500.
Aczkolwiek zasiłki te są jeszcze niewielkie, to jednak stanowią one już dość dużą pomoc dla T-wa i przyczyniają się do szerszego rozwijania prac, jakie T-wo podejmuje dla rozwoju przemysłu ludowego. Kredyty zaś ulgowe, aczkolwiek dziś także jeszcze nieznaczne, gdyż na ten cel otwarty został kredyt w P. K. O. zaledwie do 200 .000zł, dadzą możność przyjść z pewną przynajmniej pomocą wytwórcom ludowym przez zużytkowanie tych sum na pomoc kredytową dla bazarów przemysłu ludowego, które będą w stanie przez to rozszerzyć swoją akcję handlową, ułatwiając zbyt wytwórcom ludowym ich wyrobów.
Najważniejszą jednak zdobyczą jest sam fakt istnienia ustaw stworzona została bowiem platforma, na której T-wo może zabiegać o uzyskanie większej pomocy Rządu, gdyż ustawa nakazuje w budżecie Państwa wstawiać corocznie pewne sumy (minimum 10 .000zł) na popieranie przemysłu ludowego, można więc zabiegać tak u Rządu, jak i Sejmu o wstawienie do budżetu takich sum, jakie w danym roku są potrzebne dla rozwoju tego przemysłu.
Ustawa ta nadto definjuje, co należy uważać za przemysł ludowy z punktu widzenia państwowego. Ustalenie tej definicji jest pożyteczne iw wielu wypadkach ochroni wytwórców i ich zrzeszenia od piacenia różnych świadczeń podatkowych, źle lub niepotrzebnie wymierzanych. W tych nowych pomyślniejszych już warunkach pracy nad rozwojem przemysłu ludowego T-wo musiało rozwiązać sprawę organizacji popierania przemysłu ludowego na całym terenie Rzeczypospolitej. T-wo nasze nie mogło bezpośrednio podjąć akcji na całym terenie z Centrali w Warszawie. Zakładanie oddziałówT-wa napotykało na ciągłe przeszkody, wynikające najczęściej z ambicyj dzielnicowych, trzeba więc było szukać rozwiązania na innej drodze. ZarządT-wa był zmuszony wysunąć koncepcję tworzenia na terenie Rzeczypospolitej samodzielnych Towarzystw, kładąc je dynie nacisk, aby T-wa te musiały być zrzeszone w jednej wspólnej organizacji naczelnej, zespolonej ściśle z naszem T-wem, jako najstarszem i mieszczącem się w stolicy Państwa. Zasadę tę przyjął Komitet Przemysłu Ludowego przy Min. Przem. i Handlu. Utworzona też została przez nasze T-wo wspólnie z oddziałami T-wa, które w tym czasie usamodzielniły się, a mianowicie: z Wileńskiem Towarzystwem Popierania Przemysłu Ludowego, Poleskiem i Pomorskiem, oraz Krajowym Patronatem Rękodzieł i Drobnego Przemysłu we Lwowie, tak zwana „Reprezentacja Towarzystw Przemysłu Ludowego" przy T-wie Popierania Przemysłu Ludowego w Warszawie. Instytucja ta ma na celu uzgadniać akcję poszczególnych Towarzystw i reprezentować zrzeszone T-wa wobec władz. T-wo nasze statutowo ma w „Reprezentacji” trzech delegatów, Towarzystwa zaś prowincjonalne po jednym. Prezesem „Reprezentacji" jest dotychczasowy prezes Zarządu T-wa Popierania Przemysłu Ludowego poseł Maksymiljan Malinowski, sekretarzem generalnym jest dyrektor tegoż Towarzystwa, p. Czesław Młodzianowski.
Statut „Reprezentacji" jest już zalegalizowany. W Komitecie Przemysłu Ludowego przy Min. Przem. i Handlu T-wo Popierania Przemysłu Ludowego ma dwóch przedstawicieli i jednego zastępcę, t. j. jako czynnych członków Komitetu pp. prezesa Malinowskiego i Boguszewskiego, a jako zastępcę prof. Romualda Minkiewicza. Na posiedzeniach Komitetu bywa również stale dyrektor Towarzystwa Popierania Przemysłu Ludowego, Czesław Młodzianowski, w charakterze rzeczoznawcy.
Wobec przyjęcia takiej zasady organizacyjnej, Towarzystwo nasze, jako takie, zasadniczo nie obejmuje swoją działalnością terenu całej Rzeczypospospolitej, a tylko pewną część, a mianowicie obszar b. Królestwa Polskiego. Na tym terenie T-wo prowadzi pracę bezpośrednio lub pośrednio, zakładając swoje oddziały. Aczkolwiek w ten sposób teren działalności dla T-wa jest ograniczony, to jednak w pewnych dziedzinach przemysłu ludowego prowadzimy pracę na całym terenie Rzeczypospolitej w myśl uchwał „Reprezentacji" i wskazań Komitetu Przemysłu Ludowego, powziętych na wnioski Zarządu naszego T-wa. Dziedzinami temi przemysłu ludowego są przedewszystkiem: organizacja lniarstwa i garncarstwo ludowe. Praca bowiem nad podniesieniem tych gałęzi wytwórczości wymaga złożonego aparatu i prowadzenie jej przez poszczególne Towarzystwa prowincjonalne byłoby za kosztowne.
W dziedzinie oświatowej też prowadzimy placówkę o charakterze ogólnokrajowym, a mianowicie: Szkołę Instruktorów Przemysłu Ludowego, jedyną w tym zakresie na terenie Rzeczypospolitej.
Przechodząc z kolei do sprawozdania z bezpośredniej działalności T-wa nad rozwojem przemysłu ludowego, należy podkreślić, że Zarząd Towarzystwa działalność tę starał się rozwijać na podstawie programu, przyjętego przez ostatnie Walne Zgromadzenie członków. Wytyczną tego programu, jak to zaznacza protokół Zgromadzenia, było postanowienie prowadzenia pracy przez T-wo w dwóch zasadniczych kierunkach : Organizacyjno-Instruktorskim i Handlowym, t. j. w kierunku pracy społecznej nad podniesieniem przemysłu ludowego iw kierunku handlowym, mającym na celu ułatwianie zbytu wyrobów, produkowanych przez przemysł ludowy, oraz dostarczanie surowców i narzędzi pracy wytwórcom i ich zrzeszeniom. W myśl powyższej linji wytycznej Zarząd T-wa prace nad podniesieniem przemysłu ludowego prowadził przez podjęcie akcji: w kierunku pracy społecznej instruktorsko-oświatowej przez:
1. Działalność organizacyjno-instruktorska, mającą na celu organizowanie poszczególnych wytwórców w stowarzyszenia spółdzielcze wytwórców i roztaczanie stałej opieki przez instruktorów nad wytwórcami i ich zrzeszeniami.
2. Działalność oświatowa, przez zakładanie i prowadzenie szkół i kursów, mających na celu nauczanie w najszerszym zakresie najrozmaitszej pracy twórczej, oraz przygotowywanie fachowo-wykwaiifikowanych i społecznie wyrobionych sił na instruktorów i kierowników organizowanych przez T-wo ośrodków przemysłu ludowego i szkół zawodowych.
3. Działalność propagandy styczna, mającą na celu:
a) budzenie zainteresowania dla przemysłu ludowego wśród tych warstw naszego kraju, które przez uprawianie jakiejkolwiek gałęzi przemysłu ludowego mogłyby i powinny znaleźć dodatkowe źródło zarobkowania, podnoszącw ten sposób swój dobrobyt i ogólne gospodarcze bogactwo kraju;
b) rozwijanie ducha przedsiębiorczości gospodarczej dla wykorzystania tych bogactw kraju, które nie są należycie, albo wcale wyzyskane, jak naprzykład len, który przy odpowiedniej organizacji przerobu i zbytu mógłby stać się czynnikiem o bardzo poważnem znaczeniu gospodarczem.
c) budzenie zainteresowania w kraju i zagranicą dla wytworów naszego przemysłu ludowego, celem rozszerzania rynków zbytu.
II. KIERUNEKPRACY NAD ORG AN IZACJĄ HANDLU.
Uruchomienie centrali handlowej przemysłu ludowego w Warszawie. Należy tu dodać i podkreślić, że całą akcję nad rozwojem przemysłu ludowego, w myśl powyższego programu T-wo prowadziłow ten sposób, aby przemysł ludowy mógł stać się poważnym czynnikiem gospodarczym w kraju. Dlatego też główną wagę T-wo przywiązywało do akcji organizacyjnej przez zakładanie spółdzielni. Z tego też powodu na pierwszem miejscu w programie pracy organizacyjnej T-wo postawiło te gałęzie wytwórczości ludowej, które ze względu na bogactwo surowca lub ilość zatrudnionych rąk, mogłyby odegrać poważniejszą rolę dla podniesienia gospodarczego kraju.
W pracy nad rozwojem przemysłu ludowego T-wo starało się też dbać o zachowanie etnicznego charakteru wytwórstwa ludowego, rozumiejąc, że zachowanie i rozwój tego charakteru, jako najistotniejszy żywy przejaw swoistych zdolności twórczych narodu, jest konieczny dla rozwoju naszej odrębnej kultury. Ustalenie programów pracy dla podniesienia niektórych gałęzi przemysłu ludowego wymagało gruntowniejszego zbadania tak warunków, w jakich dana gałąź w Polsce będzie musiała się rozwijać, jak i wypracowania form organizacyjnych i ustalenia techniki. Dlatego też Towarzystwo dla tych dziedzin przemysłu ludowego powołało specjalne Komisje fachowe, których zadaniem było wypracowywanie szczegółowych programów pracy dla T-wa w danej dziedzinie, oraz udzielanie organom T-wa pomocy fachowej przy wykonywaniu tych programów, Komisjami takiemi są: Komisja Lniarska i Ceramiczna. Do Komisyj tych T-wo powołało fachowców, znanych w Polsce na tem polu, oraz przedstawicieli tych instytucyj, które mogły przyczynić się do rozwoju akcji. W pracy swojej Zarząd starał się, aby T-wo utrzymywało jak najściślejszy kontakt z pokrewnemi instytucjami na terenie wsi, jak: Samorządy powiatowe, Kółka i Towarzystwa Rolnicze i t. p.
O stanie gospodarstwa majątkowego T-wa informują bilanse. Stan finansowy, jak widać z bilansów T-wa, poprawia się z roku na rok. Stan ten, jednak, nie jest bynajmniej taki, abyśmy mogli podołać zadaniom, które rosną codziennie i dlatego też należy podkreślić z naciskiem, że bez wybitniejszej pomocy Państwa, Samorządów, społeczeństwa, T-wo Popierania Przemysłu Ludowego nie będzie mogło podjąć pracy na taką skalę, jakiej wymaga gospodarczy interes kraju. Przemysł ludowy nie posiadł dotąd jeszcze należytego znaczenia samodzielnego czynnika w naszym układzie gospodarczym i aczkolwiek widoczny jest rozwój na tej drodze, to jednak przy ciągłych jeszcze zmaganiach się naszego życia ogólnogospodarczego nie jest w stanie utrzymać instytucji takiej jak nasza, i dlatego też Państwo, Samorządy i społeczeństwo powinny roztoczyć jaknajdalej idącą opiekę nad Towarzystwem, wyposażając je w znacznie wydatniejsze środki niż dotychczas.
DZIAŁALNOŚĆ ORGANIZACYJNO- INSTRUKTORSKA.
Główną dziedziną pracy organizacyjno-instruktorskiej T-wa było: organizowanie drobnego przemysłu lniarskiego, następnie garncarstwo, tkactwo, kilimiarstwo, koszykarstwo, a dalej dopiero inne drobniejsze gałęzie przemysłu ludowego.
1. ORGANIZACJA LNIARSTWA.
Organizację lniarską T-wo wysunęło na pierwszy plan w swej działalności, gdyż posiadamy w Polsce ogromną ilość ziemi pod uprawą lnu a surowiec ten nie jest u nas prawie wcale wykorzystany. Polska pod względem uprawy tego surowca zajmuje po Rosji pierwsze miejsce w świecie, jak to ustalił Międzynarodowy Kongres Rolniczy w Rzymie, ale natomiast pod względem eksportu tego surowca Polska niestety stoi na ostatniem miejscu. Przyczyną tego stanu rzeczy był nietylko zły stan gospodarki rolniczej (przeciętna wydajność słomy 1 ha w Belgji i Francji jest od 4 - 5 tysięcy kilogramów, u nas zaś, zwłaszcza na Kresach, rzadko przekracza 1500 kg) ale i ten fakt, że obrabiamy len przeważnie nieumiejętnie, nie stosując mechanicznej współczesnej obróbki. Otrzymujemy w ten sposób tylko 5-12 najwyżej włókna, podczas tego, kiedy przy zastosowaniu nowoczesnych metod otrzymać możnaby było conajmniej dwa razy tyle. Przez brak organizacji dla racjonalnej obróbki tego surowca Polska traci rocznie około 120 miljonów złotych. Zajęcie się więc organizacją lniarstwa i to jak najintensywniej, było koniecznością państwową.
Organizacją lniarstwa i garncarstwa w pierwszej linji musiało się zająć Towarzystwo i dlatego, że jak już wspomnieliśmy wyżej, dla tych dziedzin akcja musiała być zcentralizowaną przy naszem Towarzystwie, gdyż praca nad rozwojem tych gałęzi wytwórczości wymaga złożonego aparatu, a więc zbyt drogiego na to, aby każde Towarzystwo prowincjonalne mogło na własną rękę go uruchomić.
W celu ustalenia właściwej drogi dla pracy organizacyjnej w dziedzinie lniarstwa, T-wo nasze utworzyło, jak już wspomnieliśmy wyżej Komisję Lniarską i nawiązało kontakt ze wszystkiemi Towarzystwami prowincjonalnemi przemysłu ludowego, organizacjami rolniczemi, samorządowemi oraz czynnikami rządowemi i gospodarczemi w kraju. Komisja lniarska Towarzystwa odbyła szereg konferencyj wespół z przedstawicielami tych organizacyj i ustaliła ścisły program pracy i podział jej między Towarzystwem i instytucjami rolniczemi. Ustaliła też typ maszyn jeden dla zakładanych przez T-wo spółdzielni, a mianowicie uniwersalną maszynę szwedzką “Helsingen“ do obróbki słomy lnianej. Wobec tego Towarzystwo Popierania Przemysłu Ludowego przyjęło wyłączną reprezentację tych maszyn na Polskę, sprowadzając 7 ich sztuk na początek. Dla prowadzenia akcji lniarskiej Towarzystwo utworzyło specjalny Wydział Lniarski, powołując na kierownika tego Wydziału i instruktora zarazem wybitnego fachowca.
Zakładane przez T-wo spółdzielnie lniarskie statutowo podlegają opiece i kierownictwu fachowemu Towarzystwa, a pod względem kontroli rachunkowej, również statutowo, poddają się opiece Związku Rewizyjnego Polskich Spółdzielni Rolniczych.
Instytucja ta, należy tu wspomnieć, wespół z Towarzystwem opracowała statut dla spółdzielni lniarskich i żywo współpracuje z Towarzystwem Popierania Przemysłu Ludowego przy organizowaniu tych i innych spółdzielni przemysłu ludowego.
Celem zapewnienia łatwiejszych warunków dla zakładania spółdzielni lniarskich Towarzystwo wyjednałow Państwowym Banku Rolnym specjalne kredyty na ten cel. Pierwszą w Polsce spółdzielnię producentów lnu T-wo zorganizowało w Horoźkach, w województwie nowogródzkiem, pod firmą „Len Wołożyński“.
Spółdzielnia ta rozwija się pomyślnie iw tym roku dwukrotnie już rozwija ramy swej organizacji. Zeszłoroczna krótka kampanja tej spółdzielni dała tego rodzaju rezultaty, że drobni rolnicy, członkowie tej spółdzielni, którzy dostarczyli lepsze gatunki słomy, otrzymali dodatkowo po ukończeniu kampanji i sprzedaży włókna za pośrednictwem Towarzystwa prawie stuprocentową dopłatę. Spółdzielnia ta założyła w bieżącym roku własną plantację lnu na obszarze 120 ha, uzyskując bardzo dobre rezultaty. Obecnie T-wo ma już w organizacji sześć nowych spółdzielni producentów lnu, a to: w Biłgoraju, Kielcach, Łowiczu, Lubczy, Niechniewiczach i Iwiu, które są już w takim stanie organizacyjnym, że otrzymały maszynę “Helsingen“ do obróbki słomy lnianej, i obecnie Wydział Lniarski T-wa przez instruktorów instaluje te przetwórnie.
W najbliższym czasie Towarzystwo zamierza na terenie jednej ze spółdzielni zorganizować kurs lniarstwa dla wykwalifikowania większej ilości instruktorów lniarstwa, którzyby mogli obejmować kierownictwo nad organizowanemi spółdzielniami, spodziewamy się bowiem, że dzięki ogromnemu wysiłkowi agitacyjnemu, jaki dla tej sprawy Towarzystwo podjęło, w tym roku jeszcze będzie można zorganizować kilka nowych spółdzielni. Dlatego też Towarzystwo sprowadza już obecnie znowuż siedem nowych maszyn “Helsingen“ ze Szwecji.
Na prowadzenie akcji organizacyjnej lniarstwa T-wo nie otrzymało od Państwa żadnej pomocy i prowadziło ją własnym sumptem. Mimo to jednak, jak z powyższego widać, T-wo może się poszczycić już poważnymi rezultatatami pracy w tej dziedzinie.
2. ORGANIZACJA GARNCARSTWA.
Do ważniejszych prac T-wa w tym zakresie należy założenie tak ważnej dla garncarstwa placówki, jak Stacja Doświadczalna dla Ceramiki Ludowej, którą Towarzystwo uruchomiło w Wiśniewie pod Warszawą, w myśl wniosku Komisji Ceramicznej.
Zadaniem Stacji jest przeprowadzanie badań glin i surowców garncarskich z ośrodków ludowego przemysłu garncarskiego z całego terenu Rzeczypospolitej, a to celem opracowywania najlepszych zestawień ceramicznych dla najwłaściwszego wykorzystania tych surowców przez garncarzy ludowych. Kierownicy Stacji Doświadczalnej wyjeżdżają na tereny, udzielają na miejscu fachowych porad, lub zabierają surowce miejscowe dla opracowania w Warszawie Stacji Doświadczalnej, najodpowiedniejszych zestawień ceramicznych dla danego ośrodka. Przy pewnych warunkach organizują na miejscu w środowiskach garncarskich nawet kursy dokształcające. Wyniki opracowanych zestawień ceramicznych przez Stację Doświadczalną komunikowane są za pośrednictwem instruktorów garncarzom, dając możność w ten sposób tym ostatnim podnieść jakość swych wyrobów. Celem skuteczniejszego oddziaływania na podniesienie ośrodków ludowego przemysłu garncarskiego Towarzystwo w myśl wniosku Komisji Ceramicznej, uruchomiło przy Stacji Doświadczalnej kursy dokształcające dla garncarzy ludowych. Stację tę, jedyną dziś w Polsce, T-wo uruchomiło z dużym wysiłkiem, widząc, że interes gospodarczy kraju tego wymagać. Garncarstwo ludowe, bowiem, tak kwitnące w dawnej Polsce i mające za sobą piękne tradycje pod względem etnicznym, upadło prawie całkowicie. Dawniej Polska przez Gdańsk eksportowała naczynia garncarskie, dziś sprowadzamy je z Czech i Niemiec, nie mając własnych, gdyż wyroby garncarskie, dla kresów naszych zwłaszcza, stanowią niezbędny artykuł codziennego życia.
Jak i w dziedzinie Iniarstwa, tak i w dziedzinie garncarstwa T-wo w okresie sprawozdawczym zorganizowało pierwszą w Polsce spółdzielnię wytwórców garncarskich w Ilży przy współpracy Związku Rewizyjnego Polskich Spółdzielni Rolniczych. Spółdzielni tej Towarzystwo udzieliło pomocy finansowej i zajęło się przeprowadzeniem kupna działki gruntu z gliną z parcelującego się majątku Krzyżanowice, tak, że obecnie garncarze, zrzeszeni przy spółdzielni, posiadają już własną kopalnię glin.
3. ORGANIZACJA TKACTWA LUDOWEGO.
W dziedzinie tkactwa ludowego zorganizowana została przedewszystkiem spółdzielnia w Teodorówce, powiatu biłgorajskiego, a następnie dwie spółdzielnie tkaczy ludowych na Kurpiach, w Myszyńcu i Lipnikach. Ważnem jest zwłaszcza zorganizowanie tych dwóch ostatnich spółdzielni, gdyż Kurpie posiadają ludność biedną mało rolną, która oddawna w uprawianiu tkactwa szukała zarobku. Tkactwo przytem kurpiowskie jest bardzo bogate pod względem form stosowanych i tradycją ustalonych, jak również pod względem pięknego i bogatego układu kolorystycznego. Obydwie spółdzielnie kurpiowskie, które Towarzystwo otoczyło specjalną opieką, biorą obecnie udział w Targach Lwowskich.
Oprócz tych spółdzielni organizuje się jeszcze spółdzielnia tkaczy ludowych w Wilejce.
4. ORGANIZACJA PRZEMYSŁU DRZEWNEGO.
Zorganizowaną została przez Towarzystwo spółdzielnia dla stolarzy i snycerzy z powiatu nowotarskiego w województwie krakowskiem, pod nazwą “Watra" z siedzibą w Zakopanem. Spółdzielni tej Towarzystwo wypożyczyło cztery warsztaty stolarskie wraz z przyrządami, co umożliwiło uruchomienie przy spółdzielni wzorowej pracowni.
5. INNE PRACE ORGANIZACYJNE.
Towarzystwo Popierania Przemysłu Ludowego zajęło się organizacją przerobu owoców na wina i przetwory owocowe. Zarząd T-wa zwołał kika konferencyj fachowych w tej sprawie. W wyniku tych konferencyj T-wo wespół z innemi organizacjami wybrało Nałęczów dla zorganizowania pierwszej spółdzielni dla przerobu owoców na wina i przetwory owocowe. Spółdzielnia ta została zorganizowana Towarzystwo oddało jej do użytkowania dom swój w Nałęczowie, jednak z powodów niezależnych od Towarzystwa, później ją zlikwidowano.
Wszystkie zorganizowane przez T-wo spółdzielnie są w całym kontakcie z naszą Centralą Handlową Przemysłu Ludowego, która ułatwia im zbyt, bądź to przez zakup towarów, bądź to przez pośrednictwo.
Dla pracy nad organizowaniem ośrodków T-wo wysyłało na tereny instruktorów. W czasie sprawozdawczym wyjazdów instruktorskich było 98 do następujących miejscowości: Błędów, Dąbrówka, Głębokie Qrodno, Horodno, Horodźki, Iłża, Jackowice, Iwie, Kołomyja, Kosów, Kowel, Kuty, Kozienice, Kraków, Lisków, Lwów, Lublin, Lubcza, Łomża, Maciejowice, Mirosławice, Mława, Myszyniec, Nałęczów, Nastiłowicze, Niechniewicze, Nowogródek, Nowy-Tomyśl, Opatów, Opoczno, Pawłów, Pistynia, Radom, Radzymin, Równo, Sieniawka, Stołpce, Stolin, Szczyty, Wilno, Wilejka, Wołożyn, Zabłudniki, Zakopane, Zgierz, Żyrardówit. d.
Pobyt instruktorów w każdym ośrodku trwał po kilka dni, czasami po kilka tygodni i miesięcy. Instruktorzy podczas wszystkich wyjazdów udzielali nadto fachowych porad wytwórcom, w niektórych nawet miejscowościach urządzali kursy. W Szczytach np. urządzony był trzymiesięczny kurs koszykarstwa, wIłżyi Kołomyji kursy garncarstwa.
Z prac organizacyjnych przeprowadzonych przez Towarzystwo wymienić należy:
Zjazd Ogólno-Krajowy Kilimiarski, jaki się odbył w gmachu Towarzystwa w grudniu 1926 roku. Zjazd ten zorganizowany był wespół zT-wem „Zdobnictwo Polskie”. Pomiędzy innemi ważnemi dla kilimiarstwa polskiego uchwałami Zjazd ten zalecił przez specjalną uchwałę wytwórniom kilimiarskim, aby zrzeszyły się przy T-wie i jego Centrali Handlowej. Nadto Zjazd ten wyłonił Komitet Wykonawczy Zjazdu, który ściśle współpracuje z T-wem nad podniesieniem kilimiarstwa i wytworzeniem dogodniejszych warunków dla rozwoju tej gałęzi wytwórczości. Opracowane i złożone też zostały do Ministerstw memorjały w różnych ważnych dla rozwoju kilimiarstwa sprawach, między innemi memorjał o zniesienie podatku tak zwanego „luksusowego” od kilimów. Niektóre postulaty, postawione w memorjałach, zostały pomyślnie rozwiązane. Wszystkie wybitniejsze pracownie w kraju współpracują z naszą Centralą Handlową, uważając ją za swoją placówkę, a niektóre nawet wytwórnie dały Centrali Handlowej wyłączne prawo sprzedaży swoich wyrobów na zagranicę. Poza wymienioną działalnością należy dodać, że Towarzystwo brało udział prawie we wszystkich posiedzeniach organizowanych przez Rząd, lub przez instytucje i organizacje gospodarcze, zainteresowane w eksporcie surowców, lub wyrobów przemysłu ludowego. Na wszystkich tych posiedzeniach staraliśmy się bronić interesów przemysłu ludowego. Przedłożyliśmy też Rządowi naszemu w czasie prowadzenia pertraktacyj handlowych z Niemcami obszerny memorjał, wraz z wyczerpującemi materjałami, który uzasadniał potrzebę roztoczenia opieki celnej nad przemysłem ludowym przy zawieraniu traktatów handlowych. W dziedzinie organizacji własnych placówek Towarzystwo zorganizowało oddział w Lublinie, którego prezesem jest p. Wojewoda Remiszewski, a nadto Towarzystwo zainicjowało i brało żywy udział w zorganizowaniu Towarzystw dla województwa nowogródzkiego i poznańskiego. Dla zorganizowania tych Towarzystw wyjeżdżali do Nowogródka prezes Malinowski i członek Zarządu p. Boguszewski, do Nowego-Tomyśla zaś w poznańskiem prezes Malinowski.
W zakończeniu sprawozdania z tego działu pracy zaznaczyć należy, że T-wo pomagało wielu instytucjom, poczynającym pracę nad uprzemysłowieniem wsi, a nawet osobom prywatnym, bądź przez udzielanie wskazówek i porad, bądź przez wysyłanie instruktorów i dostarczanie lub wypożyczanie warsztatów, narzędzi i przyrządów. W ten sposób, między innemi, pomogliśmy Wydziałowi Powiatowemu w Biłgoraju, wypożyczając warsztaty stolarskie, dalej posłowi Stolarskiemu i posłowi Niedzielskiemu, wypożyczając warsztaty tkackie dla urządzenia kursów tkackich w Sługocicach i Gałkówku.
Osobne miejsce w sprawozdaniu niniejszem musimy poświęcić pracy T-wa nad rozwojem przędzalnictwa wełny w ramach zainteresowań drobnego rolnictwa. Staraniem T-wa uruchomioną zostałaPoka zowa przędzalnia wełny w Maciejowie na Wołyniu. Uruchomienie tej własnej placówki T-wa, jako pierwszej przędzalni wełny w ramach organizacji drobnego przemysłu rolniczego, ma na celu ułatwienie rozwoju tkactwa ludowego na Kresach przez zorganizowanie mechanicznego przędzenia wełny potrzebnej dla tkactwa, oraz pobudzenie do większej hodowli owiec, co ma znaczenie nawet ze względu na potrzebę samowystarczalności na wypadek wojny.
Placówka ta, jako pokazowa, ma nadto za zadanie zachęcać ludność rolniczą do organizowania podobnych przetwórni na drodze spółdzielczej. Wybitną pomoc przy organizowaniu tej placówki T-wo uzyskało od Ministerstwa Oświaty. Przędzalnią tą T-wo prowadzi już obecnie w granicach samowystarczalności, jest nawet nadzieja, że mogłaby ona dawać pewne zyski, o ile T-wo będzie mogło przeznaczyć jakiś większy fundusz specjalny na kapitał obrotowy, aby zapewnić jej zaopatrywanie się w odpowiednim czasie w potrzebną ilość surowca. Przędzalnia przerabia przedewszystkiem wełnę włościanom, pozostaje jednak dość dużo wolnego czasu, tak, że przędzalnia mogłaby przerabiać nawet większe ilości wełny na przędzę, którą T-wo za pośrednictwem Centrali Handlowej sprzedaje obecnie wytwórniom kilimiarskim i tkackim po znacznie niższych cenach niż w handlu, zakupując jednak wełnę dla przędzalni po cenach rynkowych.
Sprawą organizacji drobnych rolniczych przędzalni wełny zainteresowało się obecnie Ministerstwo Rolnictwa, tak, że T-wo będzie mogło prawdopodobnie liczyć na wybitniejszą pomoc tego resortu na te cele. Osobne też miejsce w sprawozdaniu niniejszem musimy poświęcić innej placówce własnej T-wa. W roku 1926 od zlikwidowanej spółdzielni „Warsztaty Krakowskie" została przejęta przez T-wo Pracownia zabawek i batików w Krakowie. Pracownię tę T-wo przejęło zgodnie z życzeniem Departamentu Kultury i Sztuki, aby utrzymać przy życiu tę jedyną poważniejszą pod względem artystycznym w Polsce placówkę w dziedzinie zabawkarstwa. Pracownia ta, aczkolwiek spełniająca rolę szkoły, prowadzona jest w granicach samowystarczalności. Należałoby jednak znaleźć pewne fundusze na wzmożenie zbyt szczupłego kapitału obrotowego, jaki T-wo dotychczas udzielić mogło tej placówce.
II. DZIAŁALNOŚĆ OŚWIATOWA T-WA.
Na pierwszem miejscu w zakresie działalności oświatowej T-wa należy postawić prowadzenie Szkoły instruktorów przemysłu ludowego w Warszawie z działami tkactwa, kilimiarstwa i koszykarstwa. W okresie sprawozdawczym ukończyło szkołę 125 osób. Wszyscy ci absolwenci są zatrudnieni w swoich zawodach bądź na placówkach instruktorskich, w szkołach rządowych, komunalnych, prowincjonalnych Towarzystw Przemysłu Ludowego, lub wreszcie prywatnych, bądź też założyli własne warsztaty, stające się ośrodkami uprzemysłowienia danych części kraju. Przy szkole T-wo zorganizowało gospody dla dziewcząt i chłopców, celem ułatwienia najbiedniejszym warstwom ludności wiejskiej w kształceniu dzieci w szkole T-wa. Opłata za mieszkanie w gospodach wynosi 5 zł miesięcznie. Wychowańcy mają zapewnione stołowanie się w kuchni „Bratnich Pomocy Wyższych Uczelni", gdzie koszt obiadów wynosił mniej więcej 40 do 50 zł miesięcznie.
Za naukę wychowańcy płacili 30zł miesięcznie, jednak większość wychowańców musiała być zwolniona od tych opłat a kilku nawet musiało T-wo udzielić zapomóg na utrzymanie. Ucznowie zorganizowali swoją „Pomoc Bratnią". Dla „Bratniej Pomocy" T-wo wyjednało w Ministerstwie Rolnictwa specjalne subwencje na cele samopomocy.
W czasie sprawozdawczym T-wo ciągi e"zabiegało, ażeby do Szkoły instruktorów przemysłu ludowego skierowywani byli delegaci Sejmików Kółek Rolniczych, Kół Młodzieży Wiejskiej i innych pokrewnych organizacyj. Starania T-wa w tym względzie odniosły już pewien rezultat, gdyż w roku obecnym przeważna ilość uczniów jest przysłana do naszej szkoły przez Samorządy, które udzieliły im stypendjów na kształcenie się.
Przy szkole T-wo uruchomiło wzorowe warsztaty zarobkowe, których celem jest umożliwienie odbywania dalszej praktyki warsztatowej absolwentom szkoły mniej wyrobionym, oraz celem umożliwienia zarobkowania w obranym zawodzie tym byłym uczniom, którzy z jakichkolwiek względów nie mogli gdzieindziej, chociażby chwilowo, znaleźć pracy.
W zakresie pracy oświatowej nad podniesieniem garncarstwa ludowego w Polsce T-wo uruchomiło przy swojej Stacji Doświadczalnej dla Ceramiki Ludowej w Wiśniowie pierwszy w Polsce Kurs 3-miesięczny dokształcający dla garncarzy ludowych. Jednym z najważniejszych powodów upadku garncarstwa ludowego jest niedostateczne przygotowanie techniczne garncarzy do wykonywania naczyń, odpowiadających współczesnym potrzebom życia. Wyroby ich są źle wypalane, polewy odpadają i pękają, naczynia są przepuszczalne.
Podczas wyjazdów na tereny instruktorzy nie byli nieraz w stanie zaradzić złemu, gdyż i piece przestarzałe, jakie przeważnie mają garncarze, i brak najprymitywniejszych często urządzeń uniemożliwiał to zadanie. Dlatego też trzeba było uruchomić Kurs dokształcający przy Stacji Doświadczalnej i starać się ściągnąć na ten Kurs garncarzy z możliwie największej ilości ośrodków garncarskich w Polsce. Odwołaliśmy się do Wydziałów Powiatowych i Towarzystw prowincjonalnych i na Kurs ten przybyło 10 garncarzy z różnych ośrodków garncarskich. Kurs ten był przeprowadzony z dużym nawet wysiłkiem T-wa, gdyż starano się zapewnić temu Kursowi najlepsze siły pedagogiczne i fachowe. Wyposażyć też trzeba było Stację Doświadczalną w narzędzia i przyrządy, oraz surowce, potrzebne dla Kursu, a nawet trzeba było pobudować na ten cel specjalne piece. Dodatni wynik kształcenia tych garncarzy był podkreślony przez Komisję Egzaminacyjną i Ceramiczną, oraz zaczyna się uwidoczniać poprawianie się wyrobów ceramicznych pod względem techn. i użytkowym w tych ośrodkach, z których garncarze ukończyli kurs.
INNE PRACE OŚWIATOWE T-WA.
Do roku 1926 T-wo Popierania Przemysłu Ludowego prowadziło w Kompinie Łowickiej Szkołę Haftów Ludowych. Z nauki tej skorzystało około 80 dziewcząt. Szkoła zyskała duże znaczenie, zdobyła medale złote na Międzynarodowej Wystawie w Paryżu, wystawie w Łowiczu iw Liskowie. Pozatem należy zanotować, że dziewczęta, które wyuczyły się haftu, pracują obecnie na własną rękę, sprzedając swoje wyroby częściowo za pośrednictwem Centrali Handlowej T-wa. Przy współpracy T-wa powstało na terenie Rzeczypospolitej szereg szkół i kursów dla różnych gałęzi przemysłu ludowego, utrzymywanych przeważnie przez samorządy powiatowe. Podkreślić tu należy zwłaszcza szersze rozwinięcie akcji oświatowej na polu przemysłu ludowego w powiecie biłgorajskim i mławskim. W powiatach tych uruchomione zostały szkołyi kursy stolarstwa, tkactwa, kilimiarstwa, trykotarstwa i koszykarstwa. Szkoła Rzemiosł w Kazimierzu nad Wisłą, prowadzona obecnie przez Sejmik Puławski, korzysta w dalszym ciągu z maszyn, warsztatów i narzędzi, wypożyczonych przez T-wo. Szkoła Tkactwa Ludowego w Częstochowie, prowadzona sumptem tamtejszego Wydziału Powiatowego, mieści się w domu T-wa i jest pod opieką fachową naszej instytucji.
W zakończeniu sprawozdania z tej dziedziny pracy T-wa nadmienić należy to, co powiedzieliśmy przy sprawozdaniu z działu organizacyjnego, że urządzane były przez T-wo także różne krótkoterminowe kursy podczas wyjazdów instruktorskich na tereny.
III. DZIAŁALNOŚĆ PROPAGANDYSTYCZNA TOWARZYSTWA W KRAJU.
W okresie sprawozdawczym T-wo wzięło udział w kilkudziesięciu wystawach prowincjonalnych, urządzanych przez różne instytucje rolnicze i gospodarcze. Szczególniej podkreślić należy wybitny udział T-wa w wystawie zorganizowanej w Liskowie, gdzie T-wo oprócz pokazu wyrobów przemysłu ludowego zorganizowało pokazy pracy warsztatowej, uruchamiając np. na wystawie warsztat garncarski. Na wystawie tej nadto demonstrowaliśmy najnowsze narzędzia i warsztaty dla różnych gałęzi przemysłu ludowego, jak: międlarnie, warsztaty tkackie i kilimiarskie, maszyny do szycia, szewskie, czapnicze, trykotarskie it. p.
Na wystawie tej T-wo za wyroby szkolne i pokaz narzędzi otrzymało medal złoty. Przy urządzeniu działu przemysłu ludowego na tej wystawie należy podkreślić wyjątkową ofiarność pracy pani Doktorowej Anieli Chmielińskiej, jako członka Komitetu Wystawy, która potrafiła zgromadzić bardzo cenną kollekcję eksponatów sztuki i przemysłu ludowego, muzealnej wartości. Na innych wystawach prowincjonalnych placówki T-wa otrzymywały też niejednokrotnie najwyższe odznaczenia, że wymienimy wystawę w Łowiczu, na której za prowadzenie szkoły haftu w Kompinie Łowickiej T-wo otrzymało medal złoty, a szkoła również takie samo odznaczenie za wystawione hafty.
Dla propagowania maszyn ulepszonych do obróbki lnu, uznanych przez Komisję Lniarską za najlepsze dla warunków polskich, wzięliśmy udział w Targach Lwowskich wr. 1926, wystawiając tam pierwszą, sprowadzoną przez T-wo ze Szwecji, maszynę “Helsingen“, sprowadzając nawet z Rygi instruktora szweda, aby podczas Targów w stoisku T-wa demonstrował pracę tej maszyny.
Niezależnie od powyższych wystaw, w których T-wo brało udział, aby zachęcać ludność rolniczą do przemysłu ludowego, T-wo utrzymuje nadal stale w Warszawie w gmachu swoim Muzeum Przemysłu Ludowego, t. j. właściwie wystawę wyrobów przemysłu ludowego. Wystawę tę zwiedziło w okresie sprawozdawczym kilkanaście tysięcy osób, bądź pojedyńczo, bądź w formie wycieczek zbiorowych. Podczas zwiedzania wystawy i szkół, mieszczących się w gmachu T-wa, dla zbiorowych wycieczek wygłaszane były zawsze odczyty o przemyśle ludowym i roli T-wa. Pozatem wygłaszane były odczyty i referaty przez delegatów T-wa na różnych zjazdach społecznych i rolniczych, oraz kursach, urządzanych przez inne instytucje, tak na prowincji, jak iw Warszawie. Zaznaczyć należy tu również, że Zarząd T-wa starał się o to, aby dla cudzoziemców, przyjeżdżających do kraju na kongresy międzynarodowe, urządzane były wycieczki do T-wa.
Oprócz brania udziału w wystawach prowincjonalnych, przez udział w których pragnęliśmy budzić zainteresowanie i zamiłowanie do przemysłu ludowego wśród warstw małorolnych, T-wo brało udział lub organizowało wystawy, mające na celu zapoznanie społeczeństwa polskiego z naszą wytwórczością ludową i rozszerzenie rynków zbytku. Braliśmy więc udział we wszystkich wystawach, gdzie pokaz wytworów przemysłu ludowego był do pomyślenia, a nawet urządzaliśmy kioski dla sprzedaży na wystawach o innym charakterze. Z wystaw tych wymienimy wystawy w Warszawie: „Mieszkanie i jego kultura", oraz wystawę włókienniczą w salach redutowych i Spożywczo-Higjeniczną w Alejach Ujazdowskich, podczas której na terenie wystawy uzyskaliśmy od Zarządu tej wystawy kiosk dla sprzedaży detalicznej wyrobów przemysłu ludowego.
Wydaliśmy odezwy, że wymienimy odezwę do Urzędów Wojewódzkich i Samorządów Powiatowych w sprawie potrzeby organizacji lniarstwa, oraz w sprawie udzielania subwencji młodzieży wiejskiej, pragnącej kształcić się w naszej Szkole Instruktorów. Wydawaliśmy wreszcie ulotki propagandowe o pracy podejmowanej przez T-wo, oraz wydaliśmy broszurę p. t.: „W jaki sposób zwiększyć zyski z uprawy lnu“, którą rozrzuciliśmy po kraju w 50 .000 egzemplarzy.
Dla propagowania przemysłu ludowego umieszczaliśmy artykuły w prasie prowincjonalnej i warszawskiej, dawaliśmy wreszcie ogłoszenia płatne.
PROPAGANDA ZAGRANICĄ .
Towarzystwo Popierania Przemysłu Ludowego w okresie sprawozdawczym kładło wielki nacisk na rozwinięcie jak najsilniejszej propagandy dla przemysłu ludowego zagranicą, chcąc przez wzmożenie eksportu przyczynić się do podniesienia gospodarczego kraju i obudzić zainteresowanie dla Polski w obcych państwach. Do najwybitniejszych wystąpień T-wa o tym charakterze należy niewątpliwie zaliczyć udział T-wa i przemysłu ludowego w Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w r. 1925, gdzie T-wo nasze oprócz zorganizowania poważnego działu przemysłu i sztuki ludowej na samej wystawie, postawiło na terenie wystawy wespół z T-wem „Zdobnictwo Polskie" własny kiosk dla zbytu wyrobów przemysłu ludowego i artystycznego polskiego. Na wystawie tej uzyskaliśmy kilka medali złotych w poszczególnych działach oraz liczne nagrody dla wytwórców. Wystawa trwała kilka miesięcy, eksponaty zostały rozsprzedane. Drugie z kolei wystąpienie nasze, równie poważne, miało miejsce na wiosnę 1926 r. w Stockholmie, gdzie podczas Targów Bałtyckich urządzaliśmy olbrzymią wystawę przemysłu ludowego. Do Stockholmu był delegowany przez Zarząd dla zorgarnizowania tej wystawy Dyrektor Cz. Młodzianowski. Wystawa ta odniosła ogromny sukces. Wszystkie wystawione eksponaty zostały sprzedane, do kraju przywieziono kilkadziedziąt tysięcy koron. Nadto jako rezultat tej wystawy i obudzonego przez nią zainteresowania w Szwecji dla polskiego przemysłu ludowego, udało się T-wu zorganizować w Stockholmie ekspozyturę Centrali Handlowej T-wa, powierzając prowadzenie tej placówki, jako wyłącznej reprezentacji, firmie szwedzkiej „Erie Palmen“ . Przy urządzeniu tej wystawy, musimy podkreślić, udzielono nam pomocy przez Ministerstwo Spraw Zagraniczn., jak również zaznaczyć z wdzięcznością, że dla przewiezienia z Gdańska do Szwecji eksponatów otrzymaliśmy bezinteresownie statek „Lwów“ i podziękować na tem miejscu Komendantowi tego statku, kapitanowi, za trudy transportowania w ciężkich naówczas warunkach atmosferycznych. Przedewszystkiem jednak musimy podkreślić z najwyższem uznaniem i wdzięcznością pomoc, okazaną nam przez posła naszego w Stockholmie, p. Wysockiego i konsula honorowego p. Krugera, który z własnych funduszów pokrył dość znaczne koszty transportowca szwedzkiego, wysłanego do brzegów południowej Szwecji dla przetransportowania stamtąd dalej aż do Stockholmu naszych towarów wystawowych. Poza temi dwoma na dużą skalę przedsięwzięciami T-wa w celach propagandy zagranicą polskiego przemysłu ludowego i rozszerzenia rynków zbytu, braliśmy mniejszy już udział i w wielu innych wystawach zagranicznych, że wymienimy Bazyleę, Zürich, Utrecht, Monze, Lille, Dunkierkę, Paryż, (jeszcze dwa razy) Londyn i miasta prowincjonalne Anglji, Brukselę, Indje, Japonję, Chicago i New-York. Wysłaliśmy również poważniejszą kollekcję wyrobów przemysłu ludowego do Sydney w Australji, gdzie pewnej firmie tamtejszej Centrala Handlowa T-wa udzieliła zastępstwa.
Staraniem T-wa wreszcie na łamach prasy, przeznaczonej dla zagranicy, były dawane większe artykuły o przemyśle ludowym. Wymienimy tu przedewszystkiem pismo “Poland“.
Dzięki interwencji T-wa i współpracy w „Księdze Adresowej Przemysłu Polskiego” wydawnictwo firmy „Moses“, dział przemysłu ludowego został uwzględniony i należycie oświetlony.
W zakończeniu zaznaczyć też należy, że dawaliśmy ogłoszenia płatne w wydawnictwach, przeznaczonych dla zagranicy, mających na celu reklamę polskiej wytwórczości, i dzięki tej akcji mieliśmy wiele zgłoszeń od kupcówzróżnych krajów, którzy zainteresowali się naszym przemysłem ludowym.
DZIAŁALNOŚĆ TOWARZYSTWA W KIERUNKU ORGANIZACJI HANDLU.
Towarzystwo Popierania Przemysłu Ludowego w myśl uchwały ostatniego Walnego Zgromadzenia członków i wskazań Komitetu Przemysłu Ludowego przy Ministerstwie Przemysłu i Handlu uruchomiło Centralę handlową przemysłu ludowego w Warszawie. Centrala ta mieści się w gmachu T-wa i ma na celu rozszerzenie zbytu wyrobów przemysłu ludowego, oraz dostarczanie surowców i narzędzi pracy wytwórcom i ich zrzeszeniom.
Poprzednie Ogólne Zgromadzenie członkówT-wa zaleciło Zarządowi zorganizowanie tej Centrali, jako spółdzielni. Zarząd T-wa po najgruntowniejszem rozpatrzeniu tej sprawy nie widział możności uruchomienia tej placówki, jako spółdzielni, a to przedewszystkiem dlatego, że nie mogłaby ona rozwinąć szerszej działalności bez korzystania z kredytów. W naszych warunkach gospodarczych niemożliwością było utworzenie spółdzielni, opartej owłasne fundusze, nie mogłaby więc ta spółdzielnia korzystać nawet z ulgowych kredytów państwowych, przewidzianych ustawą „O popieraniu przemysłu ludowego", gdyż nie mogłaby dać Rządowi wymaganych gwarancyj. Bazary zakładane przez prowincjonalne T-wa, jako spółdzielnie, musiały albo zrzec się tego kredytu, albo ograniczony on został do takiego minimum, że Bazary te działalności na szerszą skalą rozwinąć nie mogły, spółdzielnie te bowiem posiadają zbyt szczupłe własne fundusze, a dla zaciągnięcia kredytów nie mogły dać dostatecznych gwarancyj. Chcąc więc, aby Centrala Handlowa, organizowana przez nasze T-wo, mogła rozwinąć działalność na szerszą skalę, Zarząd zmuszony był zorganizować ją i prowadzić w ramach T-wa, na co statut naszej instytucji pozwala, majątek bowiem T-wa może stanowić poważne oparcie kredytowe dla jej rozwoju. Centrala rozwija się pomyślnie. W roku 1924 dała czystego zysku złotych 24 .935 '88 groszy, w r. 1925 złotych 18.093 '02 groszy, awr. 1926 już złotych 46.258 ‘72 groszy. Zyski osiągnięte szły na rozwój działalności społecznej T-wa.
Idąc i w tej dziedzinie pracy po linji wytkniętej przez poprzednie Walne Zgromadzenie członków, Centrala w pierwszej linji zawsze miała na uwadze interesy wytwórców i ich zrzeszeń. Dlatego też największą wagę przywiązywała do rozwijania zbytu na te wyroby, które produkowały spółdzielnie. Z drugiej strony Centrala starała się wykorzystać zawsze swoje obserwacje w jakich kierunkach szedł popyt przy zakładaniu spółdzielni nowych i normowaniu ich wytwórczości. Starała się więc np. rozwijać zbyt na wyroby kurpiowskie, gdyż ludność tamtejsza, biedna, wytwarza oddawna piękne tkaniny i posiada już dwie spółdzielnie. T-wo zaś zajęło się zorganizowaniem spółdzielni w Wilejce, gdyż w Centrali przejawiło się duże zapotrzebowanie na dekoracyjne tkaniny ludowe wileńskie, dla których zainteresowanie obudziliśmy przez drobną produkcję warsztatu naszej Szkoły Instruktorów, w której opracowywane były dla celów wychowawczych między innemi i wzory tkactwa ludowego ziemi wileńskiej.
Nadto organizowanym spółdzielniom, pojedynczym nawet wytwórcom, a także szkołom i kursom, zakładanym przez Rząd i Samorządy, Centrala dostarczała maszyny, warsztaty i przyrządy, oraz surowce, idąc nieraz nawet z jjomocą kredytową. Oprócz pracy handlowej wewnątrz kraju Centrala podejmuje eksport wyrobów przemysłu ludowego, posiada nawet własne ekspozytury zagranicą, przedewszystkiem w Szwecji, gdzie ma stałe przedstawicielstwo i sklep pod firmą T-wa. Stosunki handlowe ze Szwecją rozwijają się pomyślnie.
W dziedzinie eksportu niektórych wyrobów, a więc przedewszystkiem w dziedzinie eksportu wyrobów kilimiarskich, Centrala Handlowa T-wa zajmuje już dziś pierwsze miejsce w kraju.
Jak już na innem miejscu wspominaliśmy, Centrala udzieliła zastępstwa na Australję i posiadamy zgłoszenia poważnych firm z Ameryki i Belgji, proponujące nam powierzenie im przedstawicielstwa wyłącznego na te kraje. W zakończeniu niniejszego sprawozdania należy nadmienić, że Centrala Handlowa T-wa nie ogranicza się małemi zyskami, mając na celu zawsze rozbudzanie handlu wyrobami przemysłu ludowego i przysporzenie bogactwa krajowi.
MAJĄTEK TOWARZYSTWA.
Jakkolwiek działalność swoją T-wo Popierania Przemysłu Ludowego prowadziło i w okresie sprawozdawczym w ciężkich warunkach (rok 1926 zapomoga tylko 20 .000zł), to jednak majątku swego T-wo nie uszczupliło, żadnych długów nie zaciągnęło, a nawet przeprowadziło remonty domów Towarzystwa w Oryszewie, jak iw Nałęczowie. Gmach zaś T-wa w Warszawie przy ul. Tamka 1 został ostatnio całkowicie odremontowany. Dla szkół i kursów swoich T-wo zakupiło w tym czasie większą ilość warsztatów i narzędzi, jak również przeprowadziło instalacje, wymagające nieraz większych nakładów, że wymienimy: Stację Ceramiczną w Wiśniowie, oraz Pokazową Przędzalnię Wełny w Maciejowie.
ZARZĄD TOWARZYSTWA.
Prezydjum: Prezes: poseł Maksymiljan Malinowski, wiceprezes: prof. Romuald Minkiewicz, sekretarz: Teofil Narbutt, skarbnik: Stefan Boguszewski.
Członkowie Zarządu: Doktorowa Aniela Chmielińska, poseł Błażej Stolarski, prof. Edward Trojanowski, inż. Stanisław Twardo, inż. Józef Ziabicki.
Komisja Rewizyjna: Poseł Tytus Jemielewski, Hieronim Smoliński, Piotr Załuski.
Dyrekcja: Czesław Młodzianowski. Nadto wr. 1924/25 inż. Witold Chrzanowski.
PERSONAL INSTRUKTORSKI T-WA.
1) Tomasz Reroń, instruktor tkactwa. 2) Stanisław Bronowski, instruktor tkactwa. 3) Leonilla Hieropolitańska, instruktorka kilimiarstwa. 4) Karol Rechni, instruktor koszykarstwa. 5) Władysław Skupiewski, instruktor farbiarstwa. 6) Wanda Szrajberówna, instruktorka garncarstwa, kierowniczka artystyczna Stacji Doświadczalnej. 7) Michał Łukianowicz, instruktor garncarstwa, kierownik techniczny Stacji Doświadczalnej. 8) Helena Anisimówna, laborantka w pracowni ceram. 9) Stanisław Maliszewski, instruktor lniarstwa, kierownik Wydziału Lniarskiego T-wa. 10) Ludwik Chętnik, instruktor przędzalnictwa, kierownik Pokazowej Przędzalni Wełny w Maciejowie. 11) Anna Bąkowska, instruktorka zabawkarstwa i pisankarstwa, kierowniczka pracowni zabawek i batików.
Nauczyciele: 1) Prof. A. Brykner, nauczyciel chemji ceramicznej. 2) Lucjan Kintpp, nauczyciel rysunków. 3) Bolesław Pisarkiewicz, nauczyciel rysunków. 4) Józef Bakon, nauczyciel rachunkowości.
Profesorowie honorowi: Prof. Józef Jabłkowski, włókiennictwo i towaroznawstwo. Doktorowa Aniela Chmielińska, nauki społeczne. Poseł Kosmowska, nauki społeczne.
Wychowawcy w Szkole Instruktorów Przemysłu Ludowego: Genowefa Rybicka, Anna Szlachcińska,
PERSONAL BIUROWY.
1) Aleksandra Przewózka, kierowniczka biura, sekretarka, główna buchalterka i kasjerka. 2) Anastazja Jurczykowska, pomocnica buchalterki i sekretarka Szkoły Instruktorskiej Przemysłu Ludowego. 3) Zofja Dyakowska, korespondentka-maszynistka i archiwistka. 4) Helena Falandyszówna, praktykantka biurowa.
Personal Centrali Handlowej : 1) Helena Jaroszewska, kierowniczka Bazaru. 2) Kazimiera Dobrusiakówna, ekspedjentka. 3) Zofja Hartwichówna, panna sklepowa. Personal niższy: 1) Jan Ratuski, woźny Towarzystwa. 2) Józef Raźniak, woźny Bazaru. 3) Florentyna Górniakowa, posługaczka szkolna.
Administracja gmachu: 1) Anastazja Jurczykowska, administratorka. 2) Szczepan Rzetelski, dozorca.