Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

O SKRZYNI Z NOWEGO SĄCZA


W POLSCE stare sprzęty naogół należą do rzadkich. Przetrwała wprawdzie znaczna ilość mebli z epoki empiru i biedermejeru, ale zabytków sprzętarstwa z epoki baroku jest niewiele, a sprzęty renesansowe i gotyckie należą do unikatów. I dzisiaj, kiedy chcemy rekonstruować wnętrze polskiego, mieszczańskiego domu w wiekach dawnych, musimy uciekać się do starych miniatur, drzeworytów, obrazów i opisów. Czasem tylko możemy nawiązać do przetrwałych zabytków i na tej podstawie wyrobić sobie pojęcie o typie pewnego sprzętu. Ponieważ pamiątek tych u nas przetrwało niewiele, należy każdą nowo odkrytą zbadać i opisać. Zadaniem niniejszego artykułu jest publikowanie sprzętu tak typowego dla dawnego wnętrza, jak skrzynia. Zanim przystąpimy „ad rem", naprzód ogólnie parę słów o skrzyni, jako zabytku i o jej znaczeniu. 

Za granicą kościoły i muzea przechowują pewną ilość skrzyń gotyckich, z których niektóre są pokryte ornamentacją, będącą powtórzeniem form architektonicznych. Płaskorzeźbiony ornament skrzyni składa się często z licznych arkadek, lasek gotyckich i maswerków. Inne skrzynie mają na sobie całe sceny płaskorzeźbione, skomponowane nieraz bardzo pięknie. Z gotyckich zabytków polskich, zasługuje na wymienienie skrzynia w Woli Radziszowskiej, pokryta płaskim ornamentem ze skrętów roślinnych. Najważniejszym może sprzętem w czasach włoskiego renesansu była skrzynia, „cassone". Był to sprzęt uniwersalny; służył do przechowywania szat, bielizny, broni, biżuterji; zastępował stół, lub ławę; służył w pokoju i podczas wojny, w podróży i na polowaniu. Najpiękniejsze bywały skrzynie wyprawne, opatrzone zwykle herbami pana i panny młodej, często z malowaniami, przedstawiającemi przygody miłosne, zaczerpnięte z mitologji i rycerskich romansów. Skrzynia wspierała się czasem na nóżkach kształtu lwich szponów; wieko występowało przed lico ścian, jako gzyms koronujący. Nierzadko były skrzynie płaskorzeźbione i równocześnie złocone, polichromowane w sceny figuralne, ornamenty groteskowe i arabeski. Z czasem skrzynia zostaje wyparta przez szafę i komodę. W XVII, a zwłaszcza w XVIII w. staje się coraz rzadszą, a nawet znika z modnie urządzonego wnętrza. Natomiast zachowuje skrzynię wnętrze domu mieszczańskiego. Skrzyń z w. XVII zachowało się u nas dość dużo. Do nich właśnie należy skrzynia z N. Sącza. Jak świadczą źródła nowosądeckie, testamenty i inwentarze, skrzynie mieszczańskie bywały przeważnie drewniane; a co do gatunku odróżniano „porządne" od „nieporządnych“. Skrzynie sądeckie bywały malowane i nie. Skrzynie, w których przechowywano szaty i bieliznę (t. zw. białe chusty) stały zwykle w wielkiej izbie, lub w tzw. sklepie. Skrzynie „posażne", w których córkom wychodzącym za mąż składano „rzeczy wyprawne" stanowiły osobny rodzaj skrzyń wielkich. Skrzynie takie miały mocne zamki, np. „dwufalowe" (t. j. o dwu falach, o dwu zapadach. Zależnie od swojego przeznaczenia skrzynie nosiły rozmaite nazwy. W spisie ruchomości mieszczki sądeckiej Anny Klimczykowej z r. 1598, czytamy: „w sklepie ... skrzynie 2 malowane, kramna stara; szpalerka gdańska stara i 2 kołtrynki stare w sklepie na ścianie" ... w komorze trumny 2 dla jarzyn". Były zatem jeszcze skrzynie kramne w kramach i składach, służące do przechowywania towarów i skrzynie na jarzyny, t. zw. trumnice (od niemieckiego Truhe). Prócz wymienionych były spiżarne do chowania „legumin", skrzynie „do pieczenia chleba", a „na tyle" domu (windermachu) stały zazwyczaj skrzynie na owies. Inwentarze wymieniają również skrzynie na książki, a jeden z nich wymienia skrzynkę moskiewskiej roboty, „w której są rozmaite spiski nieboszczyka pana Babtysty". Co do materjału, z jakiego sporządzano skrzynie, to przeważnie używano drzewa, rzadziej metalu. Skrzynie drewniane bywały okowane, ale i „bez stalicy" (okucia). Skrzyń mieszczańskich zachowało się niewiele. Tem większy zatem interes budzi zabytek zachowany do chwili dzisiejszej Przyjrzyjmy się skrzyni z Sącza: jest to skrzynia drewniana, ze ściankami wiązanemi na zamek. Ściana przednia i dwie boczne są zdobne w wyrzywania. Ściana przednia ma ozdoby, rozmieszczone symetrycznie. Dzieli ją na dwie połowy półkolista przestrzeń, ujęta w ramę ze sznura „pereł" i „wolich oczu". W środku tego pola, od podstawy wyrasta jakgdyby drzewo, rozwinięte w symetrycznie rozmieszczone gałązki, przechodzące w listki, pączki i owoce granatu. Na bocznych częściach ścianki frontowej rozmieszczono również gałęzie wyrastające z podstawy skrzyni, z których każda jest zwinięta w dwie ślimacznice, zakończone maleńkiemi ramkami siedmiobocznemi z maszkaronem w środku. Ze zwiniętych okrągło gałązek zwieszają się splątane, drobniejsze gałązki, zakończone listkami i owocami granatu.

W narożnikach ścianki pomieszczono anielskie główki, otulone skrzydełkami. Górnego brzegu półkolistej ramy z wolich oczu, dotykają dwie tabliczki, z których jedna nosi napis rzeźbiony bujnem, barokowem pismem: „Anno Dmki“ (sic!), a druga datę 1673 i litery, może gmerk stolarza „G. S.“. Dwie ściany boczne skrzyni są zdobione jednakowo. Kwadratowa przestrzeń ścian ma w środku duże koło, obramione ramą, zdobioną w równych odstępach trzema nacięciami (biegnącemi promienisto), żłobieniami po obwodzie i dwukropkami, które alternują z wymienionemi nacięciami. W środku ramy pomieszczono słońce z alternującymi promieniami, falistymi i prostymi. W narożnikach ścianek widać małe gwiazdki. Stan konserwacji zabytku jest dobry; skrzynia ucierpiała o tyle, że ściany jej od dołu przycięto. Ornamentacje sprzętu nie wyszły z pod ręki pierwszorzędnego artysty stolarza, i niczem nie przypominają ciężkich, barokowych skrzyń z mocno wypukłemi rzeźbami, często bardzo stylowemi. Zdobienia skrzyni cechuje pewna naiwność i prostota, świadczące o prowincji, jako miejscu jej powstania. Potwierdzają to również główki anielskie, wykonane grubo. Wszystko wskazuje na pewien związek ze sztuką ludową. 

Obok motywów, stosowanych w sztuce monumentalnej, które przeszły z renesansu w barok, a więc ornamentu z wolich oczu, główek anielskich, znalazły się tu motywy właściwe zarówno sztuce monumentalnej, jak i ludowej, np. motyw owoców granatu, który tak ulubiony w sztuce gotyckiej i renesansie, przeszedł również w sztukę baroku. Słońce promieniste, umieszczone na ścianach bocznych skrzyni, znane w sztuce kościelnej, zdobiące często kraty portali, błyszczące na monstrancjach i t. d. spotyka się często w sztuce w. XVII-go. Mimo pochodzenia motywów z rozmaitych źródeł, mimo ludowego charakteru, zdobienia skrzyni są wcale ładne; roślinność rozwija się w sploty konsekwentnie, a linje rysunku są naogół płynne i giętkie. 

Konkludując rzecz, musi się stwierdzić, że skrzynia pochodzi z r. 1673, że ornamentacja dowodzi pochodzenia prowincjonalnego skrzyni, która mimo to stoi na poziomie artystycznym. Należy przypuścić, że sporządził ją w jakimś warsztacie sądeckim majster, którego inicjały zapewne (G. S.) przetrwały na przedniej ścianie sprzętu. Skrzynia ta służyła może na przechowywanie bielizny, lub szat, które znachodziły w niej bezpieczne schronienie dzięki żelaznemu, skomplikowanemu zamkowi. Nowy Sącz, miasto kwitnące w średniowieczu, z licznymi cechami rzemieślników, miał tradycje artystyczne, które ujawniły się może w opisanym zabytku. Pewne reminiscencje ludowe tłumaczą się tem, że miasto po wojnach szwedzkich i licznych pożarach zaczęło chylić się do upadku co musiało również odbić się na jego sztuce.

Dr. Tadeusz Dobrowolski

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new