Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Nazwa ta pochodzi od miasta Damaszku, gdzie najpierwej podobne tkaniny, przedstawiające na tle atłasowem różne wzory wyrabiano. Początkowo zwano adamaszkiem tylko tkaniny jedwabne, później także podobne wyroby wełniane, lniane i bawełniane. My rozumiemy pod nazwą adamaszku tylko jedwabny adamaszek. Najsławniejsze adamaszki były perskie, chińskie, indyjskie, włoskie wyrabiane w Wenecii, Genui, Florencii, Turynie i Neapolu, wreszcie francuzkie i holenderskie. Najdawniejsza wiadomość o używaniu u nas jedwabnego adamaszku pochodzi z XV wieku; w relacii bowiem posła weneckiego Kontariniego,' którego Kazimierz Jagiellończyk w Trokach na Litwie w r. 1477 przyjmował, czytam y: „J. K. Mość dowiedziawszy się o mojem przybyciu, wysłał ku mnie dwóch swoich dworzan dla powinszowania mi szczęśliwego powrotu i zaproszenia na dzień następny na obiad. Nazajutrz 15 lutego przysłał mi król Imć suknię adamaszkową koloru szkarłatnego, podszytą sobolami i t. d.“ Używano u nas adamaszku na stroje królów polskich, na opony do okien, drzwi i łóżek, na obicia ścian i mebli. Sam król Zygmunt I lubił na większe uroczystości chodzić w czerwonym adamaszku i nawet pochowany został w sukni adamaszkowej. Jednak fabryki adamaszku dawniej u nas nie istniały — tylko sprowadzano go głównie z Genui albo Lyonu, gdzie wyrób tego artykułu stał na najwyższym stopniu doskonałości. I tak wiemy z rachunków Seweryna Bonara, że w r. 1537 kosztował łokieć adamaszku ówczesnych groszy 36, a łokieć szkarłatu 5 florenów. Dopiero w połowie XVIII w. założył Konstanty Ludwik lir. Plater w dobrach swoich w Krasławiu gubernii witebskiej fabrykę adamaszku, sprowadziwszy do niej rzemieślników z Warszawy i z Niemiec. W r. 1829 założoną została w Pabianicach fabryka, która prócz wielu innych tkaniu wyrabiała i adamaszek wełniany; fabryka ta należała do Benjamina Kruschego. W r. 1836 założono w Łodzi fabrykę Juliusza W ergana, w której wyrabiano między innemi także adamaszek na meble, rocznie 20.000 arszynów za 11.000 rubli.
Adamaszkowe obicia
Wyrabiano w Różanie województwie nowogrodzkiem majętności Aleksandra ks. Sapiehy kanclerza W. L. przy końcu XVIII wieku.
Za Zygmunta III wyrabiano u nas w woskobójniach i fabrykach świec woskowych, tak zwane agnuski czyli baranki z wosku (z łacińskiego agnus baranek), którym przypisywano wielką moc przeciw wodzie, ogniom i piorunom. Obyczaj ten przyszedł do nas z Rzymu, gdzie powstał za papieża Urbana V. Do takich agnusków używano wosku jarzącego, balsamu i wody krzyżmowej. Wyrabiano także agnuski ze złota lub innego kruszcu, albo z alabastru, a nie było przedtem domu w Polsce, któryby agnuska nie posiadał. Nunciusz Marescotti, opisując poselstwo swoje do Polski w r. 1668 za Jana Kazimierza wymienia pełno agnusków, które na prezenta dla króla, biskupów i pań magnatek z Rzymu poprzywoził i wraz z różańcami porozdawał; agnuski dla pań były bogato haftowane. Poseł wenecki opisując Polskę za Zygmunta Augusta wspomina, że mu raz król ten prócz innych klejnotów, w których miał szczególne zamiłowanie, pokazywał agnus Dei z wielkich diamentów, mający na jednej stronie herb hiszpański, na drugiej dwie kolumny z napisem plus ultra. Mikołaj Krzysztof Radziwiłł za czasów Stefana Batorego w swej podróży do Jerozolimy i Egiptu miał na szyi agnus Dei z drzewem Krzyża św. oprawny w złoto i diamenty.
Już na dworze Jagiełły w r. 1393 używany był aksamit , bowiem według rejestrów skarbowych Jagiełły zapłacono za sztukę aksamitu, z którego także kaftan dla księcia Witolda wykrojono, 32 grzywny; za Zygmunta Augusta kosztował łokieć czarnego aksamitu sprowadzonego dla króla 2 złt. 20 gr. Najsławniejsze aksamity były genueńskie, weneckie i francuskie, a wspomina o nich Rei już w r. 1550. Używano go dawniej do przyborów kościelnych i do stroju zamożnej szlachty, rycerstwo zaś pokrywało nim delie swoje futrzane. Aksamit przyszedł z Persii, Arabii i Bizancii z początku XII wieku do Europy.
W Polsce wyrabiano aksamity w Gdańsku i w Wilnie w XVII wieku. Według dzieła Kraszewskiego: Wilno, połączyli się w Wilnie w r. 1697 aksamitnicy z cechem kuśnierskim; w połowie XVIII Wieku Wyrabiano aksamit a w Krasławiu na Litwie, majętności Konstantego hr. Platera, a do fabryki tej sprowadzano rzemieślników z Warszawy i z Niemiec. Przy końcu XVIII wieku wyrabiano aksamit na sposób lioński w Grodnie we fabryce Antoniego Tyzenhauza, którato fabryka stała pod kierownictwem Francuza umyślnie w tym celu sprowadzonego.
Już dawni Grecy posiadali oddzielne budy Jatria, w których sprzedawali środki lekarskie, to też wyraz apotheke pochodzi z greckiego i oznacza miejsce zapasowe. Pierwsze apteki w Europie powstały w XII wieku w Neapolu, potem w Londynie w r. 1345. W Polsce największe apteki istniały według Długosza w Krakowie w XIV wieku za Kazimierza Wielkiego; w r. 1333 był tam aptekarzem może najpierwszym niejaki Conrad, około r. 1362 jakiś Grzegorz, około 1396 jakiś Piotr, około 1398 Krzysztofor Włoch, około 1427 Jakub, około 1480 Maciej; w r. 1393 był niejaki Andrzej aptekarzem w Krakowie, jak o tem wspominają: Rejestra skarbowe Jagiełły w r. 1485 zapisał Paweł , aptekarz w Krakowie srebrny puhar na wielki ołtarz w kościele Panny Marii; w r. 1510 był w Krakowie Jan Alanssio, Włoch, aptekarzem królowej Bony, miał on dwóch synów: Mikołaja, który był również aptekarzem w Krakowie i otrzymał w r. 1569 szlachectwo — i Pawła, który około r. 1555 był aptekarzem w Płocku; w r. 1640 był w Krakowie aptekarzem Matiasz Sablowski. Ponieważ ustawa wszechnicy krakowskiej z r. 1433 zabrania doktorom wyrabiać trucizny i leków na zabicie płodu, można więc przypuszczać, że przed tym czasem zawód lekarski i aptekarski był sprawowany przez jedne i te same osoby.
Głównie jednak Benedyktyni trudnili się w Polsce leczeniem i sprzedawaniem lekarstw. Różne archiwum, metryki koronne, ustawy króla Jana Olbrachta, a później Zygmunta I, nakazujące rewizie aptek, wskazują ślad istnienia osobnych aptek w Polsce. Później pozazdrościli Benedyktynom w tym zawodzie także Jezuici, którzy też z początku XVIII wieku we Lwowie, Stanisławowie, Przemyślu, Jarosławiu, Krośnie, Pińsku i innych miejscach własne apteki posiadali, o których istnieniu przekonywują nas dokumenta po zniesionych klasztorach w r. 1784, będące w archiwum niegdyś śp. Antoniego Sznejdera we Lwowie, dziś w Akademii Umiejętności w Krakowie. W Lelowie istniała od r. 1392—1400 apteka jakiegoś Klemensa. W XV wieku za panowania Aleksandra Jagiellończyka istniała także apteka w Wilnie, wspomina o niej Baliński i Lipiński w Starożytnej Polsce. We Lwowie był według Zubrzyckiego kroniki miasta Lwowa pierwszym aptekarzem w r. 1445 Rusin Wasilko; Zimorowicz i Chodyniecki wspominają o aptece klasztoru dominikańskiego we Lwowie w r. 1559, w której się ukrywała przez cały miesiąc Halszka z Ostroga ze swoją matką, nie chcąc się oddać Łukaszowi Górce. W Gdańsku według- Hirscha (Danzigs Handels- und Geicerbegeschichte) otrzymało od r. 1403 da 1433 pięciu aptekarzy obywatelstwo miasta Gdańska; w r. 1420 był tam jakiś Nicolaus, a w r. 1480 Zimmermanu aptekarzem; Loschin zatem w dziele swojem: Geschlchte Danzigs mylnie twierdzi, że dopiero w r. 1480 była pierwsza apteka w Gdańsku.
W XVI wieku spotykamy już aptekarzy dworskich i prywatnych; do pierwszych należą: Jan Alanssio (wyżej wspomniany) 1510—1548; Andzioł aptekarz króla Stefana Batorego, jak świadczą rachunki podskarbiego Jana Firleja z r. 1590 dworu królewskiego, które były niegdyś w bibliotece Towarz. przyjaciół nauk w Warszawie; Bartłomiej aptekarz królewski we Lwowie od r. 1509 i Zimmermann Jerzy aptekarz królewski w Gdańsku wyżej wspomniany; do drugich: w Bydgoszczy był w r. 1558 jakiś Franciszek, w Bochni w r. 1578 Marcin, w Gdańsku w r. 1577 Daniel, w Królewcu w r. 1548 Gwielnius, w Krośnie w r. 1592 Paweł Piotrowski aptekarzem. W Poznaniu były już przy końcu XV wieku apteki; w XVI wieku mieli tam apteki: Sebastian Dyciusz, Piotr Świdra, Elżbieta Czerwona, Benedykt Kijnik, Kasper Bargiel i Łukasz z Buczek; a w XVII wieku Jan Borka i inni. W Pułtusku był w r. 1570 aptekarzem Jakub Shun; w Przemyślu był w r. 1553 aptekarzem Piotra Kmity Stanisław Sulikowski; w r. 1582 byli tam aptekarzami: Malcher Erazmusowicz i Wojciech Gwoździewski; w Sandomierzu w r. 1560 Maciej aptekarz i Stanisław z Piotrkowa; w Sochaczewie w r. 1565 Adam aptekarz.
We Lwowie byli: w r. 1445 Olbrycht, w r. 1570 Sebastian, a w r. 1588 jakiś Mateusz i Hieronim Wittenberg aptekarzami. W r. 1609 było we Lwowie już sześciu aptekarzy i wtenczas wydano postanowienia taksy dla aptekarzy. Ci aptekarze robili wówczas prócz leków także torty, marcypany, likiery i gorzałki zwane akwawitą (ztąd pochodzi okowita). Zimorowicz powiada, że w r. 1624 aptekarz we Lwowie Andrzej Lang za wydaną z apteki truciznę śmiercią ukarany został. W r. 1570 było w Sieradzu trzech aptekarzów. W XVI już wieku była apteka w Kobylinie w Wielkopolsce, w r. 1625 utrzymywał ją Tomasz Kłodawski (Łukaszewicz). Rachunki podskarbstwa litewskiego z czasów Jana Kazimierza wspominają, że Elikier aptekarz królewski brał jurgieltu rocznie 500 zlt. W r. 1583 nadał Stefan Batory Henrykowi Petersonowi cyrulikowi przywilej na założenie apteki w Brześciu Litewskim; przywilej ten przytoczył Kraszewski w dziele swojem: Obrazy z życia i podróży (1842, tomie I str. 180). W XVI wieku byli w Lublinie aptekarzami: Paweł Franciszek Caborti 1589, Wawrzyniec 1531, Stanisław Kiełczewski 1590, w Kaliszu w r. 1550 Ambroży, w Piotrkowie w r. 1533 Piotr aptekarz. W Krakowie byli w XVI wieku oprócz wyżej wspomnianych aptekarzy także: W ojciech z Krakowa 1545, Stanisław Chudiez 1556, Jan Faber 1559, Jan Pip an od 1574—1602, Maciej Kolenda 1584, Mikołaj Lancz 1553, Jerzy 1537 — 1559, „Joseph“ jakiś 1531, Szymon 1560—1588, aptekarzami.
W r. 1660 sprowadził ks. Radziwiłł aptekarza Jana Hippiusza z Bowska z Kurlandii do Kiejdan na Litwie, który zobowiązał się płacić z tej apteki po 100 talarów rocznie dla miasta. Lustracie z r. 1663 wykazują, że w tym czasie była w Korczynie apteka. Król Jan III przywilejem z r. 1687 pozwolił na założenie apteki w Opalinie. W Zdunach był w r. 1690 aptekarzem Caspar Drajer, w r. 1712 Teofil Fulbert, a w r. 1730 Jakub Chmelik Czech. (Ob. Łukaszewicza: Opis miast itd.).
Po większych dworach były także apteki domowe. W Włodzimierzu mieli w drugiej połowie XVIII wieku Bazylianie aptekę; w Kamieńcu Podolskim w r. 1767 otrzymał pierwszy Paweł Lenkiewicz przywilej na otworzenie apteki; w Jarmolińcach otrzymał w r. 1790 pierwszy Fischer przywilej na otwarcie apteki; w XVIII wieku była także w Sokalu apteka w klasztorze, W Warszawie prywatne apteki znane już były w r. 1517; w drugiej połowie XVI wieku miał jakiś Klemens aptekę w Warszawie; w tymże czasie byli tam aptekarzami: Jakub Baliński 1578, Jan Pisiński 1545, Wojciech 1577, Andrzej jeden 1527, drugi 1594, Melchior Boguski 1549, Paweł Chawłowski 1521, syn jego Krzysztof 1558, Erazm Dembicki 1581, Jan Mulicza 1573, Jan Ludwiczak 1598, Jan Grącki 1573, Mikołaj Glans 1570, Wojciech Zwiastka 1592. W Warszawie najdawniejszy ślad aptek mamy przy szpitalu św. Ducha, który stał już w XIV wieku; z tego bowiem czasu znajdujemy przepisy po polsku, jak się robią niektóre maści, plastry i dekokty. W aktach zaś metryki koronnej i w aktach miejskich starej Warszawy wymienione są dwie apteki w tern mieście, których właściciele jeden Andrzej, drugi Piotr mieli nadane w r. 1525 pewne grunta na przedmieściu położone. Z lustracii tego miasta za Stefana Batorego widzimy, że w Warszawie były wówczas dwie apteki. Za Zygmunta III weszły już postanowienia względem opłat, jakie aptekarze warszawscy składać mieli do kasy miejskiej; najzamożniejsza wtedy apteka istniała w kolegium zgromadzenia Jezuitów. Najdawniejsza apteka w Warszawie mieściła się naprzeciw kościoła św. Jana, a druga była przy zamku, o której wspomina Erndtel w opisie Warszawy w r. 1728. (Tyg. illustr. z r. 18G9, Nr 80). W Rawie była apteka w r. 1510, a w r. 1554 Krzysztofa Bońskiego, w r. 1569 Jakuba Mariani, w r. 1570 Ridigiera de Sacellis, w r. 1582 Kaspra Caraba , w r. 1545 Floriana Caborti, w r. 1564 Antoniego Kazimierza, w r. 1593 Rosińskiego, w r. 1580 Jakuba Bylińskiego.
W XVII wieku byli w Warszawie aptekarze: Umiastowski, Urbanowicz, Jan Szczerbicz, Żórawik, Paweł Gnoiński, Jerzykowski, Gowiński, Godala, Falkowicz, Drewno , Krakowiński it. d. przeszło 30 aptekarzy; w Toruniu: Paweł Guldenius; w Krakowie: Brykner 1697, Sesch i aptekarz dworski od r. 1626; w Grudziądzu: Jan Hertman 1661; w Gnieźnie: Jan Chudzicki 1637 i Jakub Biernacki; we Lwowie: Spetek 1620, Złotowicz 1660, a w r. 1680 założył tu aptekę Dr Maciej Ziętkiewicz, która dotąd pozostaje w ręku familii; Aleksander Głuszczyński 1673; w Jarosławiu Jan Gruszowicz 1673; w Elblągu Jan Wendelandt 1660; w Gdańsku Jan Wegner 1622; w Przemyślu Krzysztof Mielkiewicz 1643, Krystofor Wilkowic 1672; w Krakowie Mikołaj z Konina 1629, Kasper K in 1622, Wojciech Kopaczyk 1621, Gaspar 1621; w Samborze Jan Kilianowicz 1660; w Malborgu Jan Kolenberg 1641; w Łobżenicy Piotr Kościerski 1611— 1640; w Prasnyszu Maciej Mieliński; w Bydgoszczy Aleksy 1617; w Pyzdrach Piotr z Borku 1627; w Wilnie Dębowski 1635; w Kaliszu Adam Czerwieniewicz 1662 i Czechowic z 1662. W Warszawie był Wojciech Kustrzempski aptekarzem króla Jana III; tamże byli w drugiej połowie XVIII wieku aptekarzami: Kostrzewski, Hake i Wasilewski.
W XVIII wieku zaczęły się apteki rozmnażać po całym kraju i dlatego więcej ich tu nie wymieniamy.
O aptekach w Polsce wydali ciekawą pracę pp. Ernest Świerzawski i Wenda p. t. Materiały do dziejów farmacii w dawnej Polsce. Warszawa 1882, z której oprócz wielu innych źródeł czerpaliśmy do niniejszego artykułu.
(Obacz: Gobeliny).
Arsenały czyli zbrojownie, zwane dawniej także cekauzanii z niemieckiego Zeughaus, służyły do przechowywania rynsztunku wojennego i mieściły się od najdawniejszych czasów przy zamkach czyli grodach i warowniach; później dopiero stawiano je osobno. Arsenały były najpierw przez króla utrzymywane, później, miasta w Polsce powstały przez prawo magdeburskie jako oddzielne Rzeczypospolite, same bronić się musiały i do obrony kraju były zobowiązane, ztąd nawet małe miasta, a w nich cechy rzemieślnicze miały swoje własne zbrojownie czyli cekauzy. Wielcy panowie zaś od dawnych czasów posiadali grody i wojska, więc i bez zbrojowni obejść się nie mogli.
Najdawniejsze ślady o istnieniu arsenałów w Polsce mamy z XIII wieku. Zimorowicz powiada w swojej historii miasta Lwowa, że założyciel Lwowa, Leo, książę ruski, zaczął w r. 1270 budować we Lwowie zamek i opatrzył go zbrojownią. W Lidzie na Litwie był arsenał w XIV wieku; w Krakowie istniał arsenał zbudowany w r. 1499 przez króla Olbrachta i drugi przez Zygmunta I w r. 1533 zbudowany; w Tykocinie, w Brzegu i w Sandomierzu w XVI wieku. W Kamieńcu Podolskim był arsenał w zamku w XVI wieku. Broń, która się wówczas na zamku tutejszym znajdowała, wymienił Jabłonowski '). W Poznaniu był w XVI wieku arsenał w rynku, gdzie później za Stanisława Augusta był skład soli rządowej. We Lwowie wybudowano w r. 1555 miejski arsenał, a w r. 1575 drugi także miejski, który został przez króla Jana III odnowiony i dotąd ma nad bramą trzy płaskorzeźby z herbami miasta Lwowa, króla Jana III i hetmana Stanisława Jabłonowskiego. W XVII wieku urządzał we Lwowie arsenał jenerał artylerii Paweł Grodzicki; był tu także arsenał Sieniawskich, w miejscu gdzie dziś biblioteka Wiktora hr. Baworowskiego się znajduje, za kościołem Marii Magdaleny. Za Augusta II były we Lwowie dwa arsenały koronne i jeden miejski, które Szwedzi podczas najazdu swego na Lwów do szczętu złupili. W Opolu i w zamku odrzykońskim istniały starożytne arsenały. W Wilnie istniał arsenał już w r. 1571, a zawiadowcą jego wówczas był Tomasz Thuring. Władysław IV zbudował arsenały w Warszawie, Wilnie, Smoleńsku i zamkach pogranicznych; za Władysława IV istniały także arsenały w Elblągu, Gdańsku, gdzie gmach Kralin był jeszcze w XV wieku arsenałem morskim ; w Krakowie przy rogu ulicy grodzkiej, w Malborgu i w Pucku. W XVII wieku istniały arsenały w Białej Cerkwi, w Birży na Litwie, w Brodach arsenał Stanisława Koniecpolskiego, w Dynaburgu, w zamku Korsuńskim, w Nieświeżu arsenał Radziwiłłów, w Okopach św. Trójcy, w Przemyślu, w Przeworsku ks. Lubomirskich, w Podhorcach, w Samborze, w Śniatynie arsenał Rzeczypospolitej, w Stanisławowie arsenał założony przez kasztelana Jędrzeja Potockiego; na zamku królewskim w Trembowli i na zamku w Wiśniczu Lubomirskich, założony jeszcze w r. 1620. Na początku XVIII wieku w Kamieńcu Podolskim, w Rozdole Rzewuskich założony około r. 1704 i w Zamościu. Stanisław August kazał w W arszawie arsenał armatami opatrzyć. Arsenał koronny w Warszawie za czasów sejmu czteroletniego obejmował 12 dział dwunasto-funtowych, 18 sześcio-funtowych, 42 trzy-funtowych i 6 haubic ośmio-funtowych. Arsenał litewski miał tylko 22 dział trzy-funtowych. Za Stanisława Augusta działo dwunasto-funtowe miało wartości dziesięciu tysięcy, a trzy-funtowe dwóch tysięcy złotych polskich.
Atłas pochodzący pierwotnie z Chin, używany u nas był już za czasów Władysława Jagiełły. Według rejestrów skarbowych Jagiełły zapłacono za 2 łokcie atłasu na rękawy do bryzów króla i grzywnę. Za Zygmunta Augusta kosztował łokieć atłasu 1 złt. 4 gr. U nas była fabryka atłasów w Różanie w województwie nowogrodzkiem, Aleksandra ks. Sapiehy, kanclerza W. L. w XVIII wieku, a w Grodnie Tyzenhauza przy końcu XVIII wieku; w ostatniem miejscu wyrabiano atłas, atłas pikowy i półatłasek. W r. 1829 założono w Pabianicach jednę z najpiękniejszych fabryk tego rodzaju w królestwie wyrabiającą: atłas i mory tak wełniane, jak i mieszane z jedwabiem, besz, kamlot, lustrynę, muślin wełniany morowy, adamaszek wełniany i inne podobne tkaniny; w r. 1845 posiadała ta fabryka 355 machin i warsztatów i pracowało w niej 459 robotników, a należała do Benjamina Kruschego.
Najsławniejsze atłasy zagraniczne wyrabiano w Lyonie, Tours, Wenecii i w Anglii. Atłasu używano u nas do ubiorów kościelnych, do strojów damskich i męzkich, mianowicie na żupany, suknie, kołdry i na obicia komnat u możnych panów.
Dawniej robiono w Polsce atrament w domu ówczesnym zwyczajem i dochował on do dziś wybornie swoje czarność, jak to po archiwach i bibliotekach widzieć można; ciekawa rzecz, czy nasze dzisiejsze zagraniczne atramenty za jakie sto lat dochowają tak swoje czarność. Teofilus zakonnik, pisarz XI wieku, podaje już w swojem dziele o sztukach rozmaitych tłómaczonem i na polski język przez Teofila Żebrawskiego, sposób, jak należy atrament wyrabiać. Chemiczny atrament wyrabiał z początku XIX wieku w Warszawie Edward Wasiański.