Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

SPÓŁDZIELNIA „ŁAD“ Z WARSZAWY NA POWSZECHNEJ. WYSTAWIE KRAJOWEJ W POZNANIU


“Ład“ Fragment mieszkania 2 pokojowego (jesion) wykonany w firmie Nowakowscy w Poznaniu.
“Ład“ Fragment mieszkania 2 pokojowego (jesion) wykonany w firmie Nowakowscy w Poznaniu.

Pokaz przemysłu artystycznego na P. W . K. wszczególności zaś w Pałacu Sztuki, był bardzo skromny. Wynika to stąd, iż w przeciwstawieniu do sztuki czystej w Polsce, której rozwój sięga po czasy Stanisława Augusta, przemysł artystyczny jest u nas w zaraniu. Dobrze rozwiniętym jest dział kilimów i ten był okazale reprezentowany.

Oprócz innych wytwórni artystycznych wystąpiła bogato w Dziale Sztuki Spółdzielnia »Ład« z Warszawy, zastosowawszy przykładowo w kilku wnętrzach swe wyroby; w ten sposób dał »Ład« według najlepszych wysiłków, całkowity obraz całokształtu i poziomu artystycznego swej wytwórczej organizacji.

Myśl śp. prof. Kolo Mosera, prof. Józefa Hoffmana i mecenasa sztuki Fritza Warndorfa, zrealizowaną przed 26 laty przez nich własnemi funduszami, a w szczególności ofiarnością Wárndorfa, w formie »Wiener Werkstatte« we Wiedniu, przeszczepił na grunt polski zespół warszawskich artystów.

Aczkolwiek więc koncepcja nie nowa, to jednak zapisać ją należy bezwzględnie na dobro niewyczerpalnego, moralnego kapitału organizatorskiego tych, którzy do urzeczywistnienia tak poważnego dzieła się przyczynili.

»Ład« założony w roku 1926, jest niejako dalszym etapem “Warsztatów Krakowskich”, a emanacją warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych i daje możność pracy wszystkim, którzy wyposażeni w twórczy żywioł oraz ideowość, stają niejednokrotnie bezradni, ukończywszy żmudną naukę w zawodowych szkołach artystycznych. Celem »Ładu« jest więc nie tylko idea twórcza, lecz spełnianie wielkich zadań społecznych.

Sposób wystąpienia »Ładu« naP. W .K. przez umiejętne zastosowanie gotowych prac w przygotowanych równocześnie wnętrzach, okazał się bardzo celowym; wszystkie bowiem wartości poszczególnych eksponatów łączyły się nierozerwalnie i organicznie wiązały się ze sobą, dając możność najlepszej oceny wysiłku, jakoteż talentu twórców i rzetelności wykonawców. Ogólne przeto wrażenie wypada dla »Ładu« korzystnie.

Przystępując do oceny poszczególnych wnętrz wyróżnić należy każdą grupę eksponatów, stanowiącą osobną gałąź produkcji »Ładu« i tak: meble, kilimy i dywany, tkaniny lniane i ceramika. Z pośród wymienionych przypadają na wytwórczość własną wyroby włókiennicze i ceramika. Narazie bowiem uruchomił »Ład« tylko te warsztaty, meble zaś wykonały stolarnie a ryki: Wojciech Bober i Syn w Krakowie, erbiński i S-ka Tow. Akcyjne w Warszawie, W. Nowakowski i Synowie w Poznánu, J. Sroczyński w Poznaniu, oraz Barański Rączka w Warszawie. 

Najbardziej oryginalny i wyszukany w sube nościach materjału, mimo iż skromny, prosty nieskomplikowany w architekturze, był pokój owy z wiązu kombinowanego z cisem, wykonany według projektu arch. B. Tretera w zaa zie W. Bober i Syn w Krakowie.

Umiejętne zastosowanie motywów krzeseł stołu, zaczerpniętych z odwiecznej krynicy natchnień i pomysłowości sztuki ludu Podhala, owianych jednak zdrowym duchem czasu, świadczy o wielostronności talentu p. Tretera. Precyyjność i staranność wykonania pokazały w pełni kunszt stolarski i wysoki poziom zakładu, który to arszczyzną prześcignął liczne fabryki wystawiające swe wyroby meblarskie na P. W . K.

Ciekawie rozwiązały architekturę wnętrza p. Marja Bielska i p. Halina Karpińska, starając dać maximum wygody i swobody ruchu przez pomysłowe rozmieszczenie sprzętów. Autorki Zrozumiały, iż krzesła muszą być nie tylko ładne, cz wygodne i formą zapraszające, by na nich Począć. Mile uderzała przezorność architektów a u«, którzy projektując mieli przed oczyma nie tylko utylitarność sprzętów, lecz pamiętali 'improwizowanych wnętrzach o ustosunkowaniu proporcyj ścian do sufitów i okien do drzwi; sufit, ściany i okna są bowiem stałe i nie ulegają zmianom, podczas gdy meble są ruchome ; natem polega sens ustosunkowania ich do siebie.

Duża ilość wystawionych kilimów dowodzi, iż główną narazie gałęzią produkcji »Ładu« jest dział kilimkarski, a postęp, który w tej dziedzinie w ostatnich miesiącach uczyniono, jest ogromny i wskazuje na to, iż »Ład« wstąpił na nową i lepszą drogę. Te Same bowiem eksponaty, które oglądaliśmy na wystawie w Pradze i w Wiedniu w r. 1927 i 1928, oraz na wystawie »Wnętrze Domu« w Katowicach 1928 r., uderzały nieusprawiedliwioną przewagą barw smutnych. Z tych kilimów wystawił »Ład« kilka na P. W. K. widocznie z konieczności wypełnienia wolnych przestrzeni, zwłaszcza w nieurządzonej kaplicy, w której samotnie, ubogo ustawiono piękny ołtarz prof. J. Szczepkowskiego, przedstawiający Wniebowzięcie Matki Boskiej, rzezany w sośnie, w wykonaniu pracowni stolarskiej Barański i Rączka w Warszawie, w szczególności snycerzy Wł. Wasiewicza, Fr. Masiaka oraz stolarza J. Pianowskiego. Kilkanaście jednak kilimów pochodzących z nowszych czasów, cechuje już świetlistość i pełny ton. Do tych zaliczyć należy w pierwszym rzędzie znane zdawniejszych wystaw znakomite kilimy prof. W. Jastrzębowskiego tzw. »Piły« w obu nowych warjacjach kolorystycznych tj. na tle jasnem i ciemnem, p. W. Sakowskiej-Wanke, supraportowy kilimek, p. E. Plutyńskiej tzw. »Elektryczny«, p. J. Gródeckiej portjerę na tle szarem, p. H. Karpińskiej kilimy przykrywające łóżka w wnętrzu przez nią projektowanem i kilka innych kilimów rozmieszczonych na ścianach korytarzy. Niektóre atoli zwracały na siebie uwagę przekornością kompozycyj, odbiegających od ustalonych i uznanych zasad budowy i układu elementów tkackich w zastosowaniu do warsztatu poziomego. 

W odmienną krainę świata przemysłu włókienniczego, przenoszą nas wyroby lniane, zastosowane do obicia mebli, ścian, przykrycia łóżek, stołów itd. Sąto tkaniny wykonane na warsztatach Jaquarda. Świetne w rysunku i w kompozycji niemniej w kolorze są tzw. »Orły« duże i małe, według projektu p. Ł. Kintopa, nadające się szczególnie do obicia reprezentacyjnych wnętrz, sal zamkowych itd.

Ceramika bardzo starannie i czysto wykonana, jednak wymuszona i sztywna nie odpowiadająca istocie materjału, przypomina w kształcie, w kolorze a nawet w dotyku przetopione łuski szrapnelowe. A mimo to, patrząc na eksponaty »Ładu«, widzi się w nich szczere dążenia, gorliwy zapał do pracy i wysiłek twórców, a ponadto budzą w nas radość, gdyż czuć, iż pochodzą z pod dachu szkoły, która nie wypacza prostoty wynikającej z potrzeby i konieczności warsztatu; taka bowiem tylko szczerość może im nadać wyraźne piętno powagi i prawdziwej sztuki oraz rzetelnego rzemiosła. Toteż mimo licznych niedociągnięć, wybija się indywidualność »Ładu« będąca w dużej części wynikiem potrzeby, w części jednak, niestety zbytecznem hasłem. I w tem leży słaba strona wytwórni.

Podnoszę jednak z całem uznaniem ochotę do pracy, zapał i inicjatywę jakoteż żywotność współpracowników spółdzielni »Ład«; wierzę bowiem, iż przy dużej energji i wysiłku, potrafimy dać społeczeństwu naszemu to, co mu gwałtem narzuca produkcja zagraniczna. Nie wątpię, iż przy dobrej woli twórców i przy umiejętnej propagandzie, wyrobimy w społeczeństwie polskiem zamiłowanie i uznanie dla własnej, naszej wytwórczości, oraz jak to ma miejsce przedewszystkiem w Anglji i w Niemczech, gdzie nabywcy chełpią się tem, iż kupiony przez nich towar, jest oryginalny, krajowy; wręcz przeciwnie, jak to niestety u nas się dzieje.

Wśród wszystkich wystawionych na P. W . K. prac »Ładu«, uderza pewna wspólna idea, łączność koncepcji i widać tę wspólnotę duchową w architekturze, w konstrukcji, w ornamencie. A nadewszystko widać szeroki gest i rozmach w założeniu, w projekcie i w wykonaniu. Członkowie tej wytwórni nie rozdrabniają się i nie toną w szczegółach i drobiazgach.

*****

Powodem surowej mej krytyki jest zastosowanie do »Ładu« istotnie miary nie przeciętnej, hasła bowiem wytwórni i jej Kierownicy, wymagają siłą faktu bezwzględnego sądu i nie pozwalają na pobłażliwość. Stąd pewna pozorna sprzeczność w mej ocenie.

Jeźli p. J. Warchałowski, który bardzo często pisze o »Ładzie«, wysuwana front młodych bojowników jako najmłodsze twórcze i silnie aktywne pokolenie, to dodać muszę, iż żołnierze ci bynajmniej nie walczą na oślep, gdyż za nimi pozostają ich taktycy Wojciech Jastrzębowski, Józef Czajkowski, Karol Stryjeński i inni.

Ideologja tych artystówzałożycieli Spółdzielni »Ład« i tu zaznaczyła swe piętno, stąd wieje powiew wyzwolonej i niepodległej Polskiej Sztuki Stosowanej.

Alfred Holender. 

“Ład“ . Pokój stołowy (jesion) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Przemysław Kosowski.
“Ład“ . Pokój stołowy (jesion) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Przemysław Kosowski.

“Ład
“Ład " . Fragment gabinetu (orzech amerykański) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Przemysław Kosowski.

“Ład“. Pokój sypialny (czereśnia) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Marja Bielska i Halina Karpińska.
“Ład“. Pokój sypialny (czereśnia) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Marja Bielska i Halina Karpińska.

“Ład”. Pokój sypialny (czereśnia) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Marja Bielska i Halina Karpińska
“Ład”. Pokój sypialny (czereśnia) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Marja Bielska i Halina Karpińska

“Ład”. Gabinet męski (orzech amerykański) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Przemysław Kocowski
“Ład”. Gabinet męski (orzech amerykański) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Przemysław Kocowski

“Ład”. Gabinet męski (orzech amerykański) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Przemysław Kocowski
“Ład”. Gabinet męski (orzech amerykański) wykonany w firmie Szczerbiński w Warszawie. Proj. Przemysław Kocowski

Ołtarz na drzewie. Proj. Jan Szczepkowski.
Ołtarz na drzewie. Proj. Jan Szczepkowski.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new