Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

DZIAŁ CERAMIKI NA POW. WYSTAWIE KRAJOWEJ


Wszelkie zbiorowe pokazy mają bezsprzecznie nieocenione wartości dla wystawców i zwiedzającej publiczności. Wystawcy uświadamiają sobie przez porównanie zalety i braki danej gałęzi wytwórczości, potęgują swą energję twórczą, wiarę w siły własne, potęgują siłę potrzebną do pokonywania trudności dnia jutrzejszego. Szerokie warstwy zwiedzających uczą się natomiast uważnego oglądania także tych rzeczy, którym w codziennem życiu zwykle mało poświęcają czasu, uczą się szacunku dla mrówczej, codziennej pracy rzemiosła i przemysłu, jako wyrazu zbiorowych wysiłków, celem ułatwienia i zaspokojenia potrzeb i wymagań nowoczesnego życia prywatnego i państwowego. Taką była dla nas Krajowa i Powszechna Wystawa w Poznaniu i dziś, po jej zamknięciu, możemy śmiało powiedzieć, że obywatelski trud jej twórców, znanych dobrze z nazwiska i tej szarej, bezimiennej masy roboczej przyczynił się do obalenia wielu przesądów w kraju zakorzenionych, na szerszej arenie podał do wierzenia to, w co obcy nie chcieli wierzyć, a mianowicie „polskągospodarkę”, w której przydawka,,polski" okazała się bezwzględnie nierównoznaczną z niedołęstwem, brakiem zdolności organizujących, pracowitości i wytrwałości. Polska w ostatnich dziesięciu latach zbudowała od podstaw swą kulturę materjalną, opierając się na kulturze duchowej, której nie zatraciła w czasach zaborów i stworzyła wielkie dzieło pokoju, jako odpowiedź na wszelkie wrogie zabiegi „realnych" polityków międzynarodowych. 

Wśród młodych przemysłów oglądaliśmy na P. W . K. także dział ceramiczny, który ma przed sobą jeszcze wiele do wypełnienia, aby mógł sprostać choćby samemu zapotrzebowaniu wewnętrznemu. Na rozwój ceramicznej umiejętności składa się wiele czynników, wiele wytrwałej pracy i lata doświadczeń, nic też dziwnego, że na tem polu jesteśmy jeszcze w tyle w stosunku do produktów rynku europejskiego. Niemniej jednak możemy mieć pewność, iż poszczególne działy ceramiki doprowadzimy do doskonałości, mamy bowiem przyrodzone  warunki rozwoju (surowce) dla ceramiki kolorowej cienko i grubościennej, o porowatym względnie zsiąkniętym czerepie, ognio i kwasoodpornym, możemy mieć nawet porcelanę z własnych surowców, jeśli uruchomimy kopalnie i zmularnie doskonałych kaolinów wołyńskich i umożliwimy ich transport do dworca kolejowego sposobem mniej prymitywnym jak konnym zaprzęgiem. Dziś z musu sprowadzamy kaolin obcy i to za 6 miljonów zł. rocznie (wedle dat stat. z 1928 r.), zatem sprawa nie jest błahą i wymaga czynnej pomocy państwa.

Na poznańskiej wystawie była ceramika zupełnie słusznie podzieloną na dwa działy, tj. na ceramikę cienkościenną, białą i kolorową, oraz grubościenną kolorową i zsiąkniętą, nieszkloną i szkloną. — Dział drugi umieszczono przy pawilonie budowlanym, w stoisku otwartem, wzniesionem z dobrego materjału klinkierowego kosztem zrzeszenia producentów ceramiki budowlanej. Dział ten robił miłe wrażenie swą pomysłowością w wyzyskaniu prostych form do celów reklamowo-estetycznych, stał zaś na wysokim poziomie pod względem technicznej wartości wykonanych eksponatów. Wystawiło tu 30 firm, reprezentujących kilkudziesięciomiljonową produkcję roczną materjałów budowlanych, pieców kaflowych, płytek posadzkowych sucho prasowanych, kamionkowych, rur kanalizacyjnych, klinkierów i t. d. 

Dział ceramiki cienkościennej i białej zajmował stoiska na terenach środkowych, niestety mieścił się „kątem" w olbrzymim pawilonie, zajętym przez firmy, nie mające z ceramiką nic wspólnego. Z tych może powodów sposób podania okazów szlachetnej ceramiki nosił piętno pewnego przeładowania na stosunkowo małej powierzchni, na czem ucierpiała przedewszystkiem strona estetyczno-pokazowa. Wyniki dorobku na tem polu są jeszcze nikłe, jednak postęp jest widoczny w porównaniu z stanem ceramiki szlachetnej w 1925 r., kiedyto na międzynarodową wystawę sztuk zdobniczych w Paryżu nie można było zgromadzić materjału ceramicznego, reprezentującego polską produkcję masową. Obecnie udział w wystawie wzięło 15 firm, z tego 10 wyrabiających fajans, 3 fabryki porcelany i 2 kamionki cienkościennej, szlachetnej. Fabryki porcelany („Ćmielów*1, „Chodzież“ i „Giesche") wykazały, że potrafią dziś zadowolić nawet wybredne wymagania kupujących, nie ustępują bowiem porcelanie zagranicznej pod względem szlachetności masy roboczej i dokładności samego wykonania.

Wyroby fajansowe, obok białego koloru czerepu, miały polewę doskonale z nim zestrojoną, co nie jest rzeczą łatwą przy wyrobach wypalanych bez szklistej powłoki w bardzo wysokiej ciepłocie, następnie polewanych i palonych w stosunkowo słabym ogniu. Przy tej technice ma się do czynienia z trudném zadaniem wyrównania współczynników skurczliwości masy fajansowej i szkliwa, które pozornie wychodzi z pieca ceramicznego bez rysów i zaczyna pękać dopiero po pewnym czasie. Tego rodzaju błąd fabrykacji jest niedopuszczalnym przedewszystkiem w przedmiotach użytkowych jak zastawa stołowa, a właśnie przeważnie zastawę stołową wystawiły nasze fabryki fajansu.

W dziale cienkościennej kamionki widzieliśmy stoisko fabryki doskonałych naczyń kuchennych z Bochni i jedyną w Polsce w tym zakresie łowicką fabrykę, wyrabiającą z kamionkowego materjału ozdobną, polewaną galanterję ceramiczną.

Jeśli chcemy wydać sąd o poziomie estetycznym wystawionych przedmiotów, musimy przyznać, że poczucie formy i ozdoby nie idzie równomiernym krokiem z technicznemi wartościami. Niestety brak było okazów wykonanych z pewnym smakiem i lepsze zjawiały się raczej przypadkowo jako próby poszczególnych i uzdolnionych pracowników fabrycznych, nie zaś jako dział prowadzony z przemysłową umiejętnością. Sądzićby można, że dla rzeczy luksusowych nie mamy zrozumienia i kieszeni. Tak jednak nie jest, ponieważ na wystawach sklepowych widzimy pyszne okazy ceramiki obcokrajowej, która mimo odstraszających cen znajduje nabywców. Ceramiką artystyczną zajmuje się u nas jedynie „Pacyków“ i ma on sporą ilość modeli w swym wieloletnim dorobku, zapewne też wzbogaci się z czasem w indywidualne wartości, tak cenione przez miłośników ceramiki. Popularna naprzykład odbijanka ceramiczna, w ogniu wypalana sprowadzaną jest masowo od obcych i niema u nas dotąd ani jednej wytwórni, któraby zajęła się tą pozorną drobnostką i któraby rzuciła choćby na wewnętrzny rynek odbijankę nacechowaną swojską zdobniczą pomysłowością. Mamy więc przed sobą wiele sposobności do uszlachetnienia zewnętrznej szaty ceramicznej, jednak te sprawy wymagają pewnego wyrobienia smaku u kupujących i materjalnego dobrobytu, albowiem rzeczy piękne nie mogą być robione na modłę masowych produktów, przez tanie i nie wyszkolone siły robocze.

Tak przedstawia się polska produkcja ceramiczna doby obecnej. Czy jest ona wystarczającą dla rynku wewnętrznego? Na to pytanie znajdziemy odpowiedź w jednym z fachowych pism niemieckich, w artykule Dr. Ludwiga z Berlina, pod tytułem: „der Welthandel mit Erzeugnissen der feinkeramischen Industrie im Jahre 1928“, w działce „Polens Einfuhr an Steingutwaren, sowie an weissem und bemaltem Porzellan“ zamieszczony jest następujący wykaz: Polska sprowadziła w r. 1927 z Czechosłowacji, Niemiec i innych krajów, fajansu i porcelany za 3,744.000 zł., zaś w r. 1928, z tych samych źródeł za 5,073.000 zł., zatem za 1,329.000 zł. więcej w porównaniu z 1927 r. Oczywiście, że wszystkie te przedmioty mogły być w Polsce wykonane, prócz rzeczy o charakterze luksusowo-artystycznym. Jeśli do cyfr powyższych dodamy około 2,100.000 zł. za sprowadzone kafle, kamionkowe naczynia kuchenne i rury kanalizacyjne itd. to otrzymamy zgrubsza obliczoną cyfrę naszego importu ceramicznego w 1928 r. Stan ten wykazuje, że prawie 50% wyrobów ceramicznych sprowadzamy z zagranicy, przedewszystkiem z Czechosłowacji, która korzystając z wojny gospodarczej niemieckopolskiej, znalazła u nas doskonały rynek zbytu. Czechosłowacja jest dla naszego przemysłu groźnym konkurentem i na ogólno-światowym rynku zaspokaja 13%, co przedstawia cyfrę 539 miljonów koron czeskich. Przedwojenne Austr.-Węgry wywoziły tylko 7% na światowy rynek, zatem niespełna w 10 latach niezależności potrafili Czesi swą produkcję podwoić. Polska pokrywa zaledwie 54% wewnętrznego zapotrzebowania, więc produkcja krajowa tego działu mogłaby być zdwojoną, o ile potrafimy usunąć pewne niedomagania. Do braków tych zaliczyć należy błędy samej organizacji pracy i małą z tego powodu wydajność, a także brak fachowej szkoły ceramicznej.

Zupełnemu brakowi fachowego polskiego narybku ceramicznego zapobiegamy półśrodkami, za jakie muszą być poczytane wszelkie oddziały ceramiki, doczepione bądź do szkół artystycznego przemysłu, bądź do szkół budowlanych. W tego rodzaju oddziałach nie zobaczymy urządzeń warsztatowych i laboratoryjno-ceramicznych, a przecie są one nieodzownem dopełnieniem teorji i uczą ucznia nie tylko samego obchodzenia się z maszyną, ale właśnie organizowania pracy, poszanowania jej wydajności, poczucia godności zawodowej itd. Nic też dziwnego, że nasz przemysł ceramiczny.

nie może obejść się bez pomocy drogo opłaconych zawodowców obcych, którzy zajmują wszelkie kierownicze i lepiej płatne stanowiska i cieszą się pełnem zaufaniem pracodawców. Z naturalnej obawy przed możliwością konkurencji pchają naszych wychowanków do prac podrzędnych, te zaś mogą być wykonywane równie dobrze przez ludzi bez jakiegokolwiek wykształcenia zawodowego. W ten sposób wyrabia się w pracodawcach celowo opinję o bezwartościowości swojskich sił, wyrabia się brak zaufania do tych sił, a w młodzieży niechęć do zawodu, w którym nie mogą obalić legendy o zagranicznych zdolnościach i tajemnicach ceramicznych. Dobra szkoła jest bewzględnie potrzebną, a dobrą może być wtedy, gdy będzie naprawdę fachową, urządzoną warsztatowo tak, aby mogła robić w zakresie ceramiki wszelkie doświadczenia i aby mogła zasilać przemysł krajowy młodzieńcami,postawionymi na pewnej wysokości pod względem fachowym i społecznym.

Tadeusz Szafran.

OD REDAKCJI: Do powyższego artykułu zamierzono umieścić odpowiednie ilustracje z przemysłu ceramicznego dla zobrazowania jego poziomu i w tym celu zwrócono się do wszystkich polskich fabryk z prośbą o nadesłanie fotografji. Zaledwie kilku przemysłowców żądany materjał nadesłało, niestety o poziomie bardzo słabym, inne zaś wielkie nawet wytwórnie oświadczyły, że nic godnego nie mają, tłomacząc się niekiedy » brakiem funduszu na cele fotografji. «

Figurki porcelanowe z fabryki ,,Ćmielów
Figurki porcelanowe z fabryki ,,Ćmielów ". Proj. Bogusław Marcinek.

Figurki porcelanowe z fabryki ,,Ćmielów
Figurki porcelanowe z fabryki ,,Ćmielów ". Proj. Bogusław Marcinek

Ogólny widok pawilonu “Kraków” proj. Franciszek Seifert
Ogólny widok pawilonu “Kraków” proj. Franciszek Seifert

Pawilon m. Krakowa. Stoisko działu „Opieka Społeczna
Pawilon m. Krakowa. Stoisko działu „Opieka Społeczna", „Zdrowotność" i „Finanse, Zarząd, Majątek”.

Pawilon m. Krakowa. Stoisko Gazowni, Elektrowni i Wodociągu
Pawilon m. Krakowa. Stoisko Gazowni, Elektrowni i Wodociągu

Pawilon m. Krakowa. Stoisko Zakładu Czyszczenia Miasta i Straży Pożarnej
Pawilon m. Krakowa. Stoisko Zakładu Czyszczenia Miasta i Straży Pożarnej

Pawilon m. Krakowa. Stoisko działu “Budownictwo nadziemne”, “Nawierzchnie”
Pawilon m. Krakowa. Stoisko działu “Budownictwo nadziemne”, “Nawierzchnie”

Pawilon, m. Krakowa. Stoisko działu „Regulacja
Pawilon, m. Krakowa. Stoisko działu „Regulacja", „Pomiary ", „Parki i ogrody”

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new