Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

POMYSŁOWOŚĆ ZDOBNICZA


Zdobność piękna i pomysłowość zdobnicza.

Często spotkać się można z zdaniem, jakoby zdobność piękna miała z sztukami pięknemi tylko zewnętrzną łącznosc i pozorny związek, jakoby przeto zajmowała w hierarchii tej szczebel niższy. Przeciwko temu błędowi, lekkomyślnie szerzonemu, mamy sobie za obowiązek wystąpić: nazywamy zdolnością wszelkie zastosowanie sztuki, określone ściśle użytecznością lub przeznaczeniem szczególnem. 

Nikt dzisiaj nie odejmuje charakteru artystycznego sztukom stosowanym do przemysłu, zwłaszcza bronzom, meblom, wykuwaniem, ceramice, mozaikom, kobiercom i szkleniom malowanym a nawet i ozdobom architektonicznym. Malowidła tylko ścienne i rzeźby, często są z tej dziedziny rugowane, lubo do niej najwyraźniej należą. Freski na przykład, zdobiące ścian kompartymenty, miejsca naddrzwiowe, niemniej artystycznej są natury, jak medaliony, popiersia, lub posag i połączone nierozerwalnym węzłem z budowlanym pomysłem. Ta niewolniczość związku z otoczeniem różni je jednak od innych, które mogą być gdzieindziej przewiezione, zatem niezależne. 

Są jednak dzieła zwane zdobieniami chociaż niezwiązane ściśle z miejscem a noszące charakter zdobień przez to tylko, że mogą być z łatwością na ten cel użyte, jak znów przeciwnie spotkać można i takie, które mimo to określone przeznaczenie, nie stoją na wysokości zadania. Zadaniem Kompozycyi zdobień jest zbadanie stosunku, jaki zachodzić powinien pomiędzy kształtem a jego ozdobieniem aby całość wynikająca z tego ustosunkowania była w zgodzie z swem przeznaczeniem. 

Zanim wszakże przedsięweźmiemy rozwiązanie tych zawiłych kwestyi, musimy uzasadnić niektóre pojęcia. A naprzód skoro mówimy o jakimkolwiek przemyśle, nie możemy spuścić z uwagi praktycznej pożyteczności i wygody, która ze sztuką właściwie łączności nie ma. Słusznem przecież jest wymaganie, aby otwór naczynia udogadniał wylewanie i aby ucha onego zręcznie było brać – aby na przykład kształty mebla odpowiadały jego przeznaczeniu. Wyjątek od tej zasady stanowić mogą takie tylko wypadki, w których sprzęt ma tylko pozór użyteczności, ja k np. misy ozdobne lub wazony złotniczej roboty, nie przeznaczone do celów praktycznych, ale tylko dla rozrywki oka tworzone. 

Względy praktyczne nie wystarczają nam jednak, piękno musi je przystroić, jeżeli wyrób artystyczny ma się różnić od pospolitego przedmiotu handlu. 

Powszechnem jest mniemanie, że piękność wyrobu polega na zarysach wyszukanych i na pokryciu onych bogactwem ozdób: mniemanie na wskroś błędne, jak tego dowieść łatwo. 

Oto dwa naczynia jednakowego wymiaru zrobione z tegoż samego rodzaju gliny, uskutecznione jednakim nakładem pracy: każde ma dwa ucha i jednakową liczbę prążek ciemnych zdobiących je: A, jest wyrobem zwyczajnego garncarza, artystycznie niewykształconego, B, wykonane zostało przez jednego z owych ceramistów greckich, wsławionych wytwornym smakiem. Któżby nie uznał wyższości wazonu B nad dzbanem A : zarówno piękny zarys profilu, jakoteż przyczepienie uch, jak niemniej piękne ustosunkowanie odstępów krążków, składają się na stanowczą różnicę przymiotów artystycznych obudwu naczyń. Widoczną tedy jest rzeczą, że sam rodzaj zarysu w połączeniu z rodzajem ozdoby wystarcza do podniesienia zwyczajnego wyrobu przemysłu na wyżynę prawdziwego dzieła sztuki. 

Fig. 1.
Fig. 1.

W tym naszym rozbiorze zasad pomysłowości zdobień musimy zaznaczyć inna jeszcze jej zasadę wielkiej wagi: wyrazistość i jasność pomysłu. 

Jasność i wyrazistość wypływające z zdrowego rozsądku, w pomyśle wszelkim uwydatniają się dobitnością wrażenia na rzut oka, łatwością odczytania wszelkich zawiłości zlewających się w całość zrozumiałą. Niestety w wyrobach zwykłej miary najczęściej właśnie spotykamy się z nieokreślonością części składowych samego nawet przeznaczenia przedmiotu z nadużyciem szczegółów – czyli z tem wszystkiem, co z jasnością się nie godzi; nie będziemy więc wahali się we wszystkich wywodach naszych, wytykać przykładami błędy pomysłowości upowszechnione w pracowniach, i nie przestaniemy im przeciwdziałać, aby podnieść poziom rękodzieł pięknych.

Odwzorowania rysunkowe.

Przed rozpoczęciem wykładu zasad kompozycyjnych dotyczących zdobień, musimy pomówić o rozmaitych sposobach wyrażania rysunkiem w sposób ja k najdokładniejszy, zarysów postaci ozdobnych w wyobraźni poczętych. 

Przedmioty bryłowate najdoskonalej, naturalnie dadzą się przedstawić wypukło (w modelach), lecz nie wszyscy artyści umieją modelować, a gdyby nawet umieli, to wielu pomysłów jednak wykonaćby nie mogli, nawet w wymiarach zmniejszonych. Należy umieć zdać sobie sprawę z wszystkich stron bryłowatosci, z trzech jej wymiarów, wysokości, szerokości i długości, nie poprzestając na dwóch pierwszych, ale mieć na uwadze trzeci, to jest bądź grubość, bądź wypukłość lub głębokość – której uwydatnienie wymaga wysilenia umysłu dla zrozumienia. 

Rzeźbiarze rozumieją lepiej ten wymiar trzeci, przywykli bowiem wykonywać go w bryłowatościach z gliny lub wosku, rysunki też rzeźbiarskie, chociaż są najczęściej, surowe i niezgrabne, cenione są przez artystów, dla swej prostoty i naiwności. Rysownicy robiący wzory na meble, bronzy i wyroby z gliny palonej, zwykle tego wymiaru trzeciego nie rozumieją dobrze i wprawiają wykonawcóww wielki z tego powodu kłopot, tak, iż ci częstokroć zmuszeni są wziąć rozbrat z wzorem, po swojemu go tłómacząc, i nieraz odstępując od pierwotnego pomysłu i psując go, niezgodność załatwiają w sposób naciągany. 

Dwa są tylko sposoby wyobrażania bryłowatości, za pomocą rzutów lub perspektywicznie

Rzuty są sposobem geometrycznym, określania wszystkich punktów przedmiotu na płaszczyźnie, przez odrzucenie ich liniami prostopadłemi. 

Przy pomocy tego umówionego sposobu, możemy jedynie ściśle oznaczyć bryłowatość wszelką, czy to w jej wielkości rzeczywistej czy w zmniejszonej, przy zachowaniu tożsamości wszystkich jej stosunków. Stawiamy tu jako przykład szkatułkę z szufladkami zaopatrzoną w ucha i ozdobioną wykładaniami, któiy podajemy w wyobrażeniach rzutowych z czterech stron (fig. 2).

Rzut pionowy, równoległy do płaszczyzny pionowej nazywamy wgnieceniem, (elewacya) lub widokiem wczelnym (a). Widziany przedmiot z boku oglądamy od strony wyniesienia bocznego (b) – możemy też przedmiot oglądać ze strony wyniesienia ukosem do nas odwróconego; jeżeli zaś wewnętrzny układ części składowych danego przedmiotu wyrazić chcemy, czynimy to za pomocą przecięć bądź podłużnych, bądź poprzecznych, przeprowadzanych to wzdłuż to wszerz danego przedmiotu.

Fig. 2.
Fig. 2.

Jeżeli zaś wyobrazić mamy spód przedmiotu – czy to z przecięciem poziomem, czy bez niego, rzut taki nazywamy planem (d). 

Perspektywicznem przedstawieniem, nazywamy wyobrażenie przedmiotu takim, jakim się nam przedstawia w sposób naturalny, bez względu na ścisłość kształtów i wymiarów, ale za to dający nam pojęcie ogólne i częstokroć dokładniejsze wielostronne i z tego powodu w pomysłach ozdobnych stosowane. Takim jest widok perspektywiczny szkatuł ki, której rzuty podaliśmy w figurze 2 (fig. 3).

Fig. 3.
Fig. 3.

Przy tej sposobności, nie możemy pominąć bez wzmianki pewnego wadliwego sposobu rysowania, samymli zarysem, używanego często w pierwszej połowie tego stulecia. Rysunek zarysowany, bądź jednej grubości, bądź wzmocnieniami uwydatniany, me może sam wystarczyć na uwydatnienie wypukłości. Rysunki bryłowatości o krzywinacb i zagięciach, gdy je wyrażamy rzutami, wymagają cieniowania (uwypuklenia) dopełniczego, bez którego narażamy się przy wykonywaniu na przykre niespodzianki.

Fig. 4.
Fig. 4.

Bryłowatości, których postać zaokrąglona spoczywa na podstawie czworobocznej lub wogóle kątowatej, wymagają dwóch i rzutów, wczelnego i po przekątnej, lub też perspektywicznego widoku z boku, a to z powodu wrażenia, jakie otrzymuje nie będąc postawione na osi przedmiotu. Figura 4, wskazuje różnicę widoku tegoż samego przedmiotu pochylenie spostrzegamy w przedmiocie o podstawie trójnożnej w pewnym szczególnym zwrocie, rzuty nie dają o tem wyobrażenia. Trzeba te zboczenia od foremności przewidzieć, zanim się przystąpi do wykonania przedmiotu (fig. 5).

Fig. 5.
Fig. 5.

Rysownicy i budowniczowie mają inny jeszcze zły zwyczaj szkicując dwie strony tegoż samego przedmiotu, nie zdają sobie sprawy z wrażenia ogólnego a jednak czas na skończenie zużyty nie byłby straconym. Najwprawniejszy artysta nie jest w stanie zdać sobie sprawy z całości, obrobiwszy tylko cząstkę; tak samo, jak nie podobna sądzić o portrecie z połowy twarzy. Szkic więc nawet powinien obejmować pomysł całkowity. Najlepiej więc zaniechać wszelkie połowy wazonów, połówki mebli, połówki facyat, zarówno, jak czwarte części stropów, lub ósme rozet, środki to niedostateczne wyrażenia pomysłu ozdobnego zupełnego. 

Rada ta ma zastosowanie także w pomysłach polegających na barwności, w której wykazać należy od razu stosowność lub niestosowność barw, ich wartość barwną, określić najwyższe światła i największe siły, głębokość lub jasność tła sowem w pierwszym rzucie już przewidzieć główne warunki barwności. Tym sposobem ostateczne skończenie nie będzie narażone na niepowodzenie, którego uniknąć można, dołożywszy nieco cierpliwości i rozwagi.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new