Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Najprostszą formę objektywu stanowi soczewka powiększająca, t. j. krążek ze szkła przezroczystego, który przynajmniej z jednej strony oszlifowany jest kulisto wypukło, z drugiej zaś ma powierzchnię wypukłą, płaską lub wklęsłą (rys. 4). Soczewki tego rodzaju mają szerokie zastosowanie w okularach (dla dalekowidzów), lupach, lunetach i t. p.
Odległość ogniskowa. Każda tego rodzaju soczewka powiększająca (lub skupiająca) posiada własność rzucania obrazu z przedmiotu położonego z jednej strony na płaszczyznę, umieszczoną z drugiej strony (rys. 5a). Trzymając taką soczewkę, skierowaną na słońce, osiągniemy mały obraz tarczy słonecznej, który na pewnej określonej odległości będzie najmniejszy i najostrzejszy; punkt ten nazywa się ogniskiem, odległość zaś jego od soczewki - odległością ogniskową. Odległość ta liczy się właściwie nie od soczewki, lecz od punktu około środka soczewki, zwanego przez optyków punktem głównym soczewki. Dla jednakowych soczewek odległość ogniskowa jest jednakową. Odległość ogniskowa oznacza się najczęściej przez „F“.
Jeżeli nakierujemy soczewkę na bliższe źródło światła np. lampę, to zauważymy, że obraz jej się odsunie, t. j., że chcąc go otrzymać ostrym, musimy odsunąć powierzchnię obrazu (papier, matówkę) od soczewki; obraz więc w tym razie utworzył się nieco dalej i, im bardziej w dalszym ciągu będziemy skracali odległość przedmiotu, tym dłuższą będzie odległość obrazu i tym większy otrzymamy sam obraz.
Przy pewnej określonej odległości przedmiotu obraz otrzymamy tej samej wielkości, co i sam przedmiot. Nastąpi to wtedy, gdy przedmiot będzie się znajdował w odstępie od soczewki dwa razy większym, aniżeli jej odległość ogniskowa. Odległość obrazu od soczewki będzie w tym razie również wynosiła podwójną odległość ogniskową (rys. 5c), Przy dalszem zbliżaniu przedmiotu do soczewki obraz tworzyć się będzie coraz dalej i będzie coraz większy, czyli otrzymamy powiększenie przedmiotu (rys. 5d). Wreszcie obraz zniknie gdy umieścimy przedmiot w ognisku soczewki (rys. 5e).
Jeżeli dla przykładu weźmiemy soczewkę, posiadającą odległość ogniskową, wynoszącą 15 centym., to otrzymamy za pomocą niej ostry obraz przedmiotu bardzo odległego (powyżej 200 metrów) w odległości 15 cm. od soczewki. Przedmiot odległy tylko o 30 cm. od soczewki da obraz tej samej wielkości w odległości 30 cm.
Otwór względny stanowi drugą wielkość określającą objektyw. Rozpatrując obraz przedmiotu, otrzymany za pomocą zwykłej soczewki, zauważymy brak i ostrości i czystości po brzegach obrazu. Chcąc tę nieostrość poprawić, musimy zasłonić brzegi soczewki t. zw. przesłoną (diafragmą), t. j. tarczą nieprzezroczystą z wyciętym okrągłym otworem. Zauważymy przytem, że im większy będzie otwór przesłony, tym mniej ostry będzie obraz po brzegach, lecz tym jaśniejszy, zaś im mniejszy będzie otwór przesłony, tym obraz będzie ostrzejszy lecz zato ciemniejszy (rys. 6). Zauważymy zarazem, że przy tej samej przesłonie, np. 2 cm., dwie soczewki o różnych odległościach ogniskowych, np. 15 i 30 cm., próbowane osobno, dadzą obrazy o różnej jasności, a mianowicie, pierwsza o krótszej odległości ogniskowej da obraz jaśniejszy, niż druga o dłuższej odległości ogniskowej. Nietrudno zauważyć, że w drugim wypadku (rys. 7) otrzymamy obraz dwa razy większy, t. j. o powierzchni cztery razy większej, aniżeli w pierwszym wypadku, oświetlenie więc tego obrazu i jego jasność będzie cztery razy mniejsza.
Jasność więc obrazu, czyli światło objektywu, zależy od otworu przesłony i od odległości ogniskowej, czyli, łącząc tę zależność razem, od stosunku otworu objektywu do jego odległości ogniskowej. Stosunek ten nazywa się otworem względnym. Jeżeli naprzykład objektyw posiada przesłonę o średnicy otworu 2 cm. i odległość ogniskową 15 cm., to względny otwór jego wyniesie 2:15 czyli 1/7,5 i światło objektywu wyrazi się jako stosunek
1:7,5 albo F : 7,5. Przy tej samej przesłonie objektyw z odległością ogniskową 30 cm. będzie posiadał otwór względny 2:30 czyli 1:15 (F:15).
Objektywy z jednakowym otworem względnym są jednakowo silne w świetle, t. j. dają jednakowo jasny obraz. Np. objektyw o odległości ogniskowej 30 cm. i przesłonie 4 cm. (otwór względny 4:30 = 1/7,5) posiada taką samą siłę światła, jak objektyw o odległości ogniskowej 15 cm. i średnicy przesłony 2 cm. (otwór względny 2:15 = 1/7,5). Siły światła dwóch objektywów mają się do siebie, jak kwadraty ich otworów względnych. A więc objektyw mający otwór względny F:7,5 będzie 4 razy silniejszy w świetle od objektywu z otworem względnym F:15, gdyż siły ich będą się miały jak:
(1/7,5)² : (1/15)² = 1/56,25 : 1/225 = 225 : 56,25 = 4 : 1.
Mamy dajmy na to dwa objektywy do porównania: jeden z nich ma otwór przesłony 3 cm. a odległość ogniskową 12 cm., drugi objektyw ma otwór 2 cm. a ogniskową 14 cm. Światła obydwu tych objektywów mają się do siebie jak:
(3/12)² : (2/14)² = (¼)² : (1/7)² = 1/16 : 1/49 = 49 : 16 = 3 : 1
Największy otwór przesłony, o którym tu mówimy, nazywamy „otworem czynnym“ objektywu. Porównywując objektywy jednakowej konstrukcyi, można, zamiast otworu czynnego, wziąść bezpośrednio zmierzone średnice przesłony, jeżeli jednak chodzi o porównanie dwóch objektywów różnych typów, trzeba przedtem obliczyć otwór czynny każdego z nich (patrz str. 11).
Oznaczenie odległości ogniskowej. Chcąc dokładnie oznaczyć odległość ogniskową objektywu nastawiamy na ostrość, przy pełnym otworze, jakiś przedmiot niezmiernie daleki i oznaczamy położenie matówki kreską na desce podstawowej. Następnie przyklejamy na szybie okiennej kawałek papieru i nastawiamy go dokładnie na ostrość w naturalnej wielkości, przyczem matówka musi być równoległą do szyby. Naznaczamy znowu kreską położenie matówki; odległość między obiema kreskami daje nam dokładną długość ogniskowej.
Można także oznaczyć ogniskową objektywów podwójnych (aplanatów, anastygmatów i t. p.) w sposób prostszy, mianowicie nastawić na ostrość przedmiot bardzo odległy i zmierzyć odległość między matówką i przesłoną.
Oznaczenie otwora czynnego. Ażeby oznaczyć otwór czynny objektywu, nastawiamy na ostrość, przy pełnym otworze, przedmiot bardzo odległy, następnie zaś wstawiamy na miejsce matówki płytę blaszaną z cienkim otworem w środku i umieszczamy przed nim świecę (rys. 8). Promienie świecy wychodzą wtedy z objektywu jako wiązka promieni równoległych. Umieściwszy przed objektywem szkło mleczne, mierzymy średnicę kółka świetlnego, dającego nam czynny otwór objektywu.
Objektywy najnowsze mają wypisane na oprawie cytry, dotyczące otworu i odległości ogniskowej.
Wielkość obrazu. Wielkość obrazu, na matówce lub kliszy wzrasta w prostym stosunku ze zwiększeniem się odległości ogniskowej objektywu. Np. przy podwojeniu odległości ogniskowej otrzymujemy obraz na matówce dwa razy większy.
Wady obiektywów i sposoby ich usunięcia. Prosta linja, którą możemy sobie wyobrazić przechodzącą przez środek soczewki (p. rys. 5), nazywa się jej osią optyczną. Punkt świetlny, znajdujący się na osi optycznej soczewki, da po drugiej stronie jej, jako obraz, również punkt świetlny. Punkt ten jednak, jeśli to dokładniej zbadamy, nie będzie wiernie odtworzony, lecz będzie miał naokoło barwne pierścienie. Przyczyna tego zjawiska leży we własności soczewki, która załamując promienie białe w ten sposób, że powstaje obraz, rozszczepia je równocześnie na składowe części barwne (czerwoną, pomarańczową, żółtą, zieloną, niebieską i fjoletową z barwami przejściowemi, jak w tęczy słonecznej).
Promienie najmocniej załamywane (rys. 9) łączą się w ognisku V, promienie słabiej załamywane dadzą ognisko w G na dalszej odległości, czerwone zaś załamią się jeszcze dalej w R. Otrzymaliśmy zamiast jednego kilka ognisk i dlatego obraz punktu świetlnego nie jest ostry. Dla usunięcia tej wady zwykłej soczewki, zwanej różnicą barwną (aberacją chromatyczną), należy soczewkę zrobić z dwóch gatunków szkła (kron i flint) sklejonych ze sobą i tak oszlifowanych, ażeby ogniska promieni niebieskich i żółtych łączyły się w jedno (rys. 10). Promienie niebieskie, najmocniej działające chemicznie na płytę fotograficzną, dające tak zwane ognisko chemiczne, przetną się w jednym punkcie z promieniami żółtymi, działającymi słabiej na płytę, natomiast widocznymi dla oka przy nastawieniu na ostrość (ognisko optyczne). Ulepszona w ten sposób soczewka zowie się achromatyczną i służy do fotografowania widoków (soczewka widokowa).
Soczewka taka jednak posiada znaczną wadę skrzywiania linii po brzegach, oddając prosto tylko linje leżące we środku obrazu (rys. 11).
Jeżeli np. sfotografujemy za pomocą soczewki pojedynczej z przesłoną, umieszczoną z przodu, to otrzymamy obraz z wygiętemi nazewnątrz linjami (rys. 12). Wygięcie to będzie jednakowe przy soczewce chromatycznej czy achromatycznej. Przyczyna jego leży w niesymetrycznem umieszczeniu przesłony i usunąć tę wadę można przez użycie objektywów podwójnych, t. j. składających j się z dwuch soczewek, umieszczonych w pewnej od j siebie odległości z przesłoną po środku.
Można do tego celu użyć dwóch soczewek pojedynczych zwykłych wklęsło-wypukłych (rys. 13) nieachromatycznych. Objektyw taki zwany periskopem daje zdjęcia ostre przy bardzo małej przesłonie, np. F : 11 lub 13.
Jeżeli użyjemy soczewek tej samej formy lecz achromatycznych, to otrzymamy tak zw. aplant (rys. 14), dający dość ostre zdjęcia przy względnym otworze F: 6 do F: 8, a nawet przy F: 5 (do portretów). Specjalnie do portretów budowane są objektywy syst. Petzwala, podobne do aplanatów, mające bardzo małe pole ostrości, natomiast wielką siłę światła, dochodzącą do F: 2 i F: 3 (rys. 15).
Przy użyciu większych przesłon dają się uczuwać inne jeszcze wady objektywów zwykłych (aplanatów i portretowych Petzwala), a mianowicie aberacja sferyczna i przecinek (koma). Pierwsza polega na własności soczewki załamywania silniejszego promieni po brzegach, niż w częściach bliżej środka położonych (rys 16).
Koma jest zjawiskiem analogicznem, lecz pochodzi od promieni padających na soczewkę ukośnie. Chcąc uniknąć tych wad musimy używać przesłon mniejszych, zmniejszając tern samem znacznie siłę świetlną objektywu. Są jednak oprócz tego w objektywach podwójnych wady, które nie dają się usunąć podobnymi środkami.
Jest to przedewszystkiem t. zw. kulistość pola obrazu (rys. 17), polegająca na tem, że obraz danego przedmiotu tworzy się nie na płaszczyźnie, lecz na powierzchni kulistej, przez co, nastawiając na środek obrazu ostro, otrzymujemy brzegi nieostre i odwrotnie. Nie mniej szkodzi ostrości tak zwany astygmatyzm (bezpunktowość), polegający na tem, że jeżeli na soczewkę padnie ukośnie wąski snop promieni, otrzymamy na matówce zamiast punktu świetlnego dwie krótkie linijki wzajemnie prostopadłe (rys. 18).
Wady te usunięte są w objektywach zwanych anastygmatami, posiadających większą ilość soczewek zbudowanych ze specjalnych gatunków szkła. Odróżnić należy anastygmaty symetryczne z połówkami jednakowemi lub niesymetryczne (rys. 19 i 20).
Oprócz tego anastygmaty mogą mieć soczewki sklejone i niesklejone (luźne) (rys. 21), albo łączyć w sobie oba te rodzaje soczewek (rys. 22), do tych ostatnich należą tak zwane tryplety (rys. 23).
Pole obrazu i kąt obrazu. Każdy objektyw daje obraz tylko na pewnej określonej powierzchni w formie koła, poza którem matówka pozostaje ciemną; ażeby sprawdzić to doświadczalnie, należy założyć objektyw do większej kamery, niż do tego objektywu
używana, np. objektyw przeznaczony do zdjęć 9X12 cm. założyć do kamery co najmniej 13X18 cm. Całkowitego pola obrazu, jaki wtedy otrzymamy na matówce (pole widzenia), wykorzystać nie możemy, gdyż płyty fotograficzne mają formę nie okrągłą, lecz prostokątną. Wyzyskujemy więc część wyciętą tego pola, zwaną użytecznem polem obrazu, które nie powinno swemi rogami zbytnio zbliżać się do krańca pola widzenia, dla tej przyczyny, że w tem miejscu jasność i ostrość obrazu są mniejsze, niż we środku pola, iw ten sposób otrzymalibyśmy rogi obrazu ciemniejsze i mniej ostre. Prócz tego nie moglibyśmy już przesuwać objektywu, co często bywa potrzebnem. Zmniejszenie przesłony nie zwiększa pola widzenia, można jednak w ten sposób powiększyć użyteczne pole obrazu, gdyż osiągamy lepszą ostrość po brzegach i równiejszą jasność obrazu.
Poniżej umieszczona tabelka wskazuje nam jaką średnicę winno mieć użyteczne pole widzenia (ostre i równo oświetlone), odpowiadające powszechnie używanym wymiarom płyt.
Wymiar płyty w cm. | Potrzebna średnica użytecznego pola obrazu. |
6x9 9x12 10x15 13x18 18x24 | 11 15 18 23 30 |
Objektyw musi być przytem dokładnie nakierowany na środek płyty. Jeżeli bowiem co bywa potrzebne, przesuniemy objektyw w dół lub do góry, niektóre rogi płyty będą sięgać poza pole widzenia objektytu i pozostaną nienaświetlone. Chcąc więc mieć możność przesuwania obrazu na płycie, należy wybierać zawsze objektyw z większem polem widzenia.
Jeżeli połączymy punkty końcowe pola widzenia ze środkiem optycznym objektywu, to otrzymamy kąt, który nazywa się kątem obrazu objektywu.
Ażeby go wymierzyć, rysujemy linję AB równą średnicy pola widzenia (p. rys. 23), w punkcie jej środkowym wykreślamy prostopadłą, której długość równa się odległości ogniskowej objektywu; łącząc końcowy punkt C z punktami A i B, otrzymamy kąt ACB, zawarty pomiędzy linjami CA i CB, który jest kątem obrazu.
Pojedyncze soczewki widokowe dają użyteczny kąt obrazu najwyżej 30-40°, aplanaty dają kąt nieco większy 40-50°, anastygmaty zaś od 60 do 70°. Aplanaty i anastygmaty, obejmujące większy kąt obrazu, nazywane są objektywami szerokokątowemi. Dają one kąt obrazu do 130°; mają specjalne znaczenie dla zdjęć wnętrz i architektury. Oczywiście objektyw szerokokątowy można uważać jako taki jedynie w zastosowaniu do płyty, do jakiej jest przeznaczony. Jeżeli użyć takiego objektywu do mniejszej płyty, osiągamy już mniejszy kąt widzenia, który nie będzie już szerokim.
Zależność pomiędzy długością ogniskową, wielkością płyty i kątem obrazu widoczna jest z następującej tabelki:
Odległość ogniskowa | 9 | 12 | 13 | 15 | 18 | 21 | 24 |
Kąt obrazu zmierzony wzdłuż przekątni płyty 45° 50-55° 60° 65° 70° 75° 80° 85° 90-95° 110° | 4½X6 - - 6X9 - - 9X12 - 10X15 13X18 | - 6X9 - 9X12 - - 10X15 13X18 - 18X24 | - - 9X12 - - 10X15 - - - - | - 9X12 - - 10X15 13X18 - - 18X24 24X30 | 9X12 - 10X15 13X18 - - 18X24 - 24X30 30X40 | - 13X18 - - 18X24 - 24X30 - 30X40 - | 13X18 - - 18X24 - 24X30 - - 30X40 - |
Rys. 24 daje pojęcie, jak różnorodne obrazy możemy otrzymać, fotografując jeden i ten sam widok, z jednego punktu, różnymi objektywami.
Przedstawia on plan kamery, w której kolejno umocowujemy 3 objektywy o różnych ogniskach. Bierzemy najprzód objektyw krótkoogniskowy (miech rozciągnięty do CC). Ogniskowa jego wynosi około połowę długości płyty CC, obejmuje on kąt około 90°. BB przedstawia rozciągnięcie miecha, dla objektywu o średniem polu widzenia, około 60°. Ogniskowa wynosi tu około 4/5 długości płyty. Linja punktowana znajdująca się poniżej przedstawia wypadek kiedy ogniskowa równa się długości płyty. W końcu AA daje nam rozciągnięcie przy użyciu objektywu z ogniskową = 1 ¼ długości płyty. Linie AA‘, BB‘ i CC’ wskazują nam jakie pola widzenia dają poszczególne objektywy. I tak przy objektywie AA widoczne są na obrazie tylko góry na dalszym planie położone; są one w tym wypadku największe.Przy BB brak jeszcze na obrazie urwisk bocznych, w CC (f = ½ długości obrazu) cały wąwóz jest widoczny, za to góry na dalszym planie wychodzą bardzo drobne, w stosunku do całości. Okazuje się, że w danym wypadku najpełniejszy obraz daje objektyw, którego f = długości płyty, bo góry dalszoplanowe są dość wielkie, a boczne plany nie są zbyt obcięte. Dla osiągnięcia korzystnego wrażenia z fotografji należy odległość ogniskową objektywu wybierać dłuższą od przekątni płyty, zwykle jednak dla różnych względów praktycznych odległość ta brana jest mniej więcej równą przekątni, a więc dla płyty 9X12 cm. około 14-15 cm.
Perspektywa. Dla osiągnięcia na fotografji dobrej perspektywy t. j. takiego stosunku na obrazie fotografowanych przedmiotów, pod względem wzajemnego układu i wielkości, jaki widzimy okiem, należy zwrócić większą uwagę na wybór kąta obrazu objektywu. Łatwo możemy zauważyć przy zdjęciach wielu przedmiotów jednakowych (grupy z osób), że obrazy osób umieszczone na brzegu matówki będą fałszywie rozszerzone, co łatwo wytłomaczy nam rys. 25, na którym obrazy kul na brzegach matówki otrzymamy podłużne.
Na zdjęciach wnętrz za pomocą objektywu szerokątowego łatwo można zauważyć, że przedmioty na brzegach płyty przedstawione są w spaczonym stosunku wymiarów. O ile fotografujemy z jednego punktu za pomocą objektywów o różnej odległości ogniskowej, to otrzymamy na obrazach perspektywę jednakową (por. Tabl. II rys. 26 i 27); wycięta część obrazu (rys 27) jest pod względem perspektywy zupełnie jednakowa z obrazem zdjętym za pomocą objektywu o mniejszym kącie obrazu (rys. 26).
Inaczej rzecz się mieć będzie, jeżeli przedmiot ten sam zechcemy sfotografować w tej samej wielkości za pomocą objektywów o różnych odległościach ogniskowych. W tym razie bowiem musimy fotografować z różnych punktów, a mianowicie, mając objektyw szerokokątowy, musimy podejść do przedmiotu znacznie bliżej. Tablica III rys. 28 i 29 wskazują różnicę zdjęć tego rodzaju. Pierwszy obraz był zdjęty za pomocą ogniskowej 27 cm., drugi zaś 12 cm. z takiej odległości, ażeby środkowa część budynku wypadła na obu zdjęciach jednakowej wielkości. Odrazu widzimy ogromną różnicę obu zdjęć pod względem perspektywy na niekorzyść drugiego zdjęcia i pojmujemy znaczenie długiej odległości ogniskowej objektywu w tym wypadku.
Działanie przesłon. Wady soczewki pojedynczej i objektywu złożonego powstają dzięki temu, że nie wszystkie promienie padające na powierzchnię soczewki mogą być użyte z równym skutkiem dla tworzenia obrazu. Im soczewka jest mniej doskonałą (poprawioną względem swych wad), tym więcej promieni krańcowych, t. j. padających na brzegi soczewki, musimy zakryć, ażeby nam nie psuły dobroci obrazu. Im bardziej ograniczamy się do promieni środkowych t. j. im mniejszy otwór przesłony bierzemy, tym ostrzejszy obraz możemy otrzymać za pomocą zwykłych soczewek. Stosując takie zmniejszanie przesłony możemy w znacznym stopniu zmniejszyć szkodliwe wpływy na ostrość obrazu: różnicy barwnej, kulistości obrazu, komatu i astygmatyzmu. Jeżeli w danym objektywie wady te zostały usunięte, możemy używać przesłon większych, osiągając widniejszy obraz i, co za tem idzie, krótsze wystawienie.
TABLICA III.
TABLICA IV.
Czas naświetlania w sekundach.
Na tem polega wyższość anastygmatów nad innymi objektywami.
Jest jeszcze inny cel użycia przesłon, a mianowicie osiągnięcie większej głębokości objektywu. Pod głębokością rozumiemy własność rysowania ostro przedmiotów, znajdujących się w różnych odległościach od aparatu. - Jeżeli np. nastawimy objektyw o ogniskowej 15 cm. na przedmiot znajdujący się w bardzo dalekiej odległości, to otrzymamy ostry obraz, przy odległości matówki od optycznego środka objektywu wynoszącej 15 cm (150 mm.), chcąc otrzymać ostry obraz przedmiotu, znajdującego się na bliższej odległości, musimy odsunąć matówkę od objektywu; np. dla przedmiotu odległego 25 metrów musimy matówkę odsunąć o 1 mm. t. j. odległość obrazu od środka objektywu wynosić będzie 151 mm.; dla przedmiotu odległego na 10 m. odległość obrazu wyniesie 153 m. i t. d. Gdybyśmy chcieli przy objektywie nastawionym „na nieskończoność“ t. j. dla bardzo dalekich przedmiotów, mieć ostro na matówce również przedmioty bliższe, to możemy to osiągnąć zmniejszając otwór przesłony, tak np. przy względnym otworze przesłony F: 16 otrzymamy ostry obraz przedmiotów - odległych na 25 m., zaś przy F: 22 - dla przedmiotów położonych w odległości 10 m.; im bardziej będziemy zmniejszali względny otwór objektywu, tym bliższe przedmioty będą się ostro rysowały na matówce, czyli tym większą będzie głębokość objektywu.
Jeżeli to samo doświadczenie powtórzymy z objektywem o krótszej ogniskowej np. 9 cm. okaże się, że przy jednakowej przesłonie przesunięcia matówki dla przedmiotów bliższych będą znacznie mniejsze, to znaczy, że głębokość objektywu krótkoogniskowego jest większa, niż długoogniskowego. Zmniejszając przy takim objektywie przesłonę np. do otworu względnego F: 8 otrzymamy dobrą ostrość dla przedmiotów od nieskończoności do 8 metrów.
Głębokość objektywu jest więc zależną nie od konstrukcji objektywu i jego mniej lub więcej dobrej korekcji optycznej, lecz tylko od odległości ogniskowej i od względnego otworu; przy jednakowych tych dwóch warunkach soczewka pojedyncza, czy aplanat czy też anastygmat posiadać będą zupełnie jednakową głębokość.
Równocześnie możemy zauważyć, że przy zmniejszaniu przesłony ostrość wolniej zwiększa się w kierunku blizkości, niż w kierunku nieskończoności; lepiej więc jest zawsze nastawiać na ostrość bliższy plan i zwiększać ostrość dalszych planów zmniejszając przesłonę, aniżeli czynić to odwrotnie.
Wogóle należy przy nastawianiu unikać nieostrości pierwszych planów - raczej odwrotnie, gdyż bliższe plany, ukazując się w większej skali, bardziej zwracają uwagę i rażą nieostrością.
Zbyt znaczne zmniejszenie przesłony w większości wypadków jest zbyteczne. Poniżej F: 36 przesłania się w wyjątkowych razach - przy zdjęciach wnętrz i reprodukcjach. Małe otwory przesłony obniżają plastykę obrazu, a przy F: 90 już nawet ostrość się zmniejsza dzięki t. zw. zjawiskom uchylania się światła.
Rodzaje i oznaczenia przesłon. Najprostszą i najstarszą formą przesłon są blaszki o różnych otworach okrągłych (rys. 30) do wsuwania w głąb objektywu przez szczelinę w oprawie. Obecnie przesłony tego rodzaju są bardzo mało używane. Również rzadko używane są przesłony tarczowe (rewolwerowe), składające się z metalowej tarczy (rys. 31) z różnemi otworami, zmieniającymi się w otworze objektywu przy obracaniu tarczy. Obecnie używane są prawie wyłącznie przesłony tęczówkowe (irysowe), składające się z dużej ilości blaszek, zachodzących jedna za drugą i zsuwających się do środka, zmniejszając otwór na podobieństwo źrenicy (rys. 32) Sztyft wystający ponad oprawą lub pierścień okalający oprawę objektywu wprawia w ruch przesłonę tęczówkową.
Na oprawie obok sztyfta lub pierścienia bywa umieszczona skala wskazująca wielkość otworu przesłony.
Najbardziej naturalne i najwygodniejsze oznaczanie wielkości przesłony jest podług względnego otworu objektywu. Sposób ten najczęściej bywa stosowany. Jeżeli np. na skali widzimy liczby: 6,3 - 9 - 12,5 - 18 - 25 - 36 - 50 to znaczy, że w tych punktach otrzymamy względny otwór F: 6,3 lub F: 9 i t. d.
Liczby te zwykle są tak dobrane że wraz z podziałką otworu zmniejsza się światło objektywu w pewnym określonym jednakowym stosunku. W tym razie światła mają się jak:
1 /6,3² : 1/9² : 1/12,5² : 1/18² i t. d.
czyli że przy każdej następnej liczbie otrzymujemy dwa razy mniejsze światło objektywu.
Tylna soczewka. Przy lepszych aplanatach, przy wszystkich symetrycznych anastygmatach i niektórych niesymetrycznych można przednią soczewkę odśrubować i robić zdjęcia za pomocą jedynie tylnej połówki objektywu czyli tylnej soczewki. Soczewka taka ma zwykle ogniskową dwa razy dłuższą a światło cztery razy mniejsze od całego objektywu. Otrzymujemy więc dwa razy większy obraz, musimy jednak i razy dłużej naświetlać płytę. Najczęściej jednak, chcąc otrzymać cały obraz dobry i ostry, należy zmniejszyć przesłonę, gdyż zwykle połówki objektywów nie są tak dobrze skorygowane jak objektywy cale. Są jednak anastygmaty specjalne, których połówki są doskonale skorygowane i dają przy swym pełnym otworze tak samo dobry i ostry obraz jak objektyw cały. Najczęściej połówki te są dobierane w ten sposób, że każda ma inną odległość ogniskową, dzięki temu można operować 3-ma ogniskami używając całego objektywu, przedniej lub tylnej połówki z osobna iw miarę potrzeby robić zdjęcia szerokokątowe normalne, lub długoogniskowe. Są to tak zwane objektywy składane. Objektywy te miewają jeszcze dodatkowe soczewki, dające możność robienia wielu kombinacji.
Objektywy dalekowidze. (Teleobjektywy). Fotografując przedmioty bardzo odlegle, otrzymujemy zwykle bardzo drobne obrazy. Można otrzymywać większe obrazy za pomocą objektywów długoogniskowych, do tego jednak potrzebną jest kamera z niezmiernie długim miechem, a więc ciężka i niewygodna do przenoszenia. Objektywy dalekowidze pozwalają robić zwykłą kamerą i przy zwykłem rozciągnięciu miecha powiększone obrazy dalekich przedmiotów.
Objektyw dalekowidz (rys. 33) składa się ze zwykłego światłosilnego objektywu A, połączonego z soczewką rozpraszającą L. Śruba T służy do zsuwania lub rozsuwania obu części objektywu dla otrzymania większego lub mniejszego powiększenia obrazu (3 do 10 razy). Objektywy te jednak mają wielkie wymiary i dają małą światłosiłę. Nowsze objektywy dalekowidze budowane są o jednej tylko określonej odległości ogniskowej, dają zato daleko widniejsze i lepsze obrazy i posiadają znacznie mniejsze wymiary (rys. 34).
Wybór objektywu. Zwykła pojedyncza nieulepszona soczewka może być użyta jako objektyw jedynie w wyjątkowych razach; posiada bowiem zbyt mały użyteczny kąt obrazu, wymaga małych przesłon, i ma małe światło Soczewka zwykła może być użytą jedynie do zdjęć portretów (gdyż tu mały kąt obrazu wystarcza). Taniość tego rodzaju soczewek o długich ogniskowych pozwala na urządzenie sobie samemu taniego objektywu. Brak korekcji chromatycznej nawet umyślnie w tym razie bywa wyzyskiwanym dla osiągnięcia miękkości w rysunku portretu (objektywy anachromatyczne).
Do zdjęć widoków wystarcza soczewka achromatyczna, której światło i kąt obrazu są dostateczne. Dla zdjęć architektury soczewka taka mniej się nadaje z powodu wykrzywiania linji prostych po brzegach obrazu; w tym względzie lepsze są periskopy, w których brak korekcji chromatycznej łatwo poprawić przy nastawianiu.
Do portretów nadają się przedewszystkiem objektywy o długiej ogniskowej, gdyż pozwalają na otrzymywanie obrazu w większej skali bez potrzeby zbytniego zbliżania się do przedmiotu, przez co unika się fałszywej perspektyw y lub nienaturalnych wykrzywień jak np. zbytnia wielkość nóg, rąk lub nosa. Oprócz tego wymagane jest w tym razie od objektywów możliwie dużo światła dla otrzymania krótszego naświetlenia, co szczególniej ma znaczenie przy zdjęciach ruchliwych twarzy i dzieci, przytem dzięki dużemu względnemu otworowi otrzymujemy pożądaną w tym razie płytkość obrazu. Do wyrobu portretów używane są objektywy syst. Petzwala, światłosilne aplanaty i anastygmaty lub widne objektywy dalekowidze. Jeżeli przy zdjęciu chodzi o duży kąt obrazu rysowanego ostro, to należy mieć na widoku jedynie aplanaty i anastygmaty. Różnica w cenie pomiędzy niemi jest znaczna, usprawiedliwiona jest jednak wymaganiami jakie im stawiać można. Oczywiście nie zawsze są potrzebne anastygmaty. Przy kamerach statywowych najczęściej można się obejść dobrym aplanatem. Dla kamer ręcznych do zdjęć małego formatu odpowiedniejsze są anastygmaty, bo światło ich pozwala robić najszybsze zdjęcia migawkowe, ostrość zaś zdjęć jest taka, że można je powiększać do wielkich wymiarów.
Dla zdjęć architektonicznych odpowiednie są jedynie objektywy symetryczne o doskonałej korekcji; często ze względu na szczupłość miejsca należy tu stosować objektywy szerokokątne. W innych znowu razach potrzebne są objektywy dalekowidze jak np. do zdjęć szczegółów architektonicznych trudno dostępnych, posągów, głowic i t. p.
Do reprodukcji mogą być używane jedynie objektywy najdoskonalsze - najczęściej długoogniskowe; światło objektywu nie tyle odgrywa rolę, ile płaskość obrazu i dokładna korekcja chromatyczna.
Objektywy o dużem świetle mają tę wyższość iż pozwalają nam nie liczyć się z warunkami oświetlenia; możemy zawsze zmniejszyć przesłonę o ile na to pozwala szybkość migawki i oświetlenie, w ten sposób osiągamy żądaną głębokość obrazu; przy słabszem oświetleniu pracujemy wielkim otworem, rezygnując oczywiście równocześnie z pełnej ostrości a to z powodu małej głębokości objektywu.
Płytkość obrazu jest częstokroć specjalnie pożądana, jak np. przy portretach, które przez to zyskują na plastyce i osiągają więcej bryłowatości i zaokrąglenia. To samo ma duże znaczenie przy zdjęciach niektórych przedmiotów z natury jak np. kwiatów, roślin, zwierząt i t. p. bo w tedy zdjęte przedmioty uwydatniają się na otrzymanym obrazie i wydzielają się z pośród otaczających je mniej znaczących przedmiotów lub tła.
Wystawienie dłuższe jak ½ - 1 sekundy można wykonywać przykrywką objektywu, do krótszych zdjęć potrzebnym jest przyrząd zwany migawką.
Migawka może być umocowaną przy objektywie (przed objektywem, za objektywem lub w środku oprawy), lub też umieszczczoną bezpośrednio przed płytą.
Najprostsze migawki w tanich aparatach ręcznych składają się z jednej lub dwu blaszek prostokątnych opatrzonych w otwory.
Blaszki te przesuwają się przed objektywem za pomocą sprężyny. Podobne do nich są migawki obracające się naokoło osi (Rys. 36). Migawka taka jest to tarcza z blachy poczernionej w której widnieje otwór A. Sprężyna nie naznaczona na rysunku wprawia tarczę w ruch obrotowy, przy czem otwór A, przesuwa się przed objektywem O i odsłania go na chwilę. O wiele doskonalsze są migawki umieszczone w oprawie objektywu tak zwane migawki centralne, składające się z dwu, trzech lub więcej blaszek odsłaniających lub zasłaniających objektyw przy pomocy mechanizmu sprężynowego. Rys. 37 przedstawia nam jeden typ takiej migawki widzimy tu po obu stronach objektywu dwa cylindry z tłokami spełniającymi rolę hamulców. Guzik G służy do naciągania migawki, umieszczona pod nim tarcza z podziałką pozwala regulować szybkość migawki. Naciskając dźwignię H. wprawiamy migawkę w ruch. Konstrukcję udoskonaloną tego typu mamy na rys. 38, cylinder mamy jeden u góry, G służy do naciągania sprężyny jeżeli przyrząd ma działać migawkowo, do zdjęć czasowych wystarcza naciskać dźwignię H.
Wreszcie rys. 39 i 40 przedstawiają typy migawek naciągających sprężynę automatycznie po każdem zdjęciu.
Wszystkie migawki centralne dają możność wykonywania zdjęć, czasowych dowolnych. W aparatach większych używa się także migawek roletkowych umieszczonych przed lub za objektywem (rys. 41).
Odmianą migawki roletowej jest migawka szczelinowa (rys. 42) tak zw. Anschutza, umieszczona przed płytą, składa się ona z paska nieprzenikliwej, czarnej materyi, nawiniętej na wałki, u góry i u dołu przyrządu. Przez naciśnięcie sprężyny pasek ten przewija się szybko z jednego drugi, przyczem szczelina (widoczna na rys) przesuwa się przed płytą, odsłaniając ją na działanie światła. Migawki szczelinowe mają urządzenie do zwężania i rozszerzania szpary, przez co można osiągnąć najwyższe szybkości.
Mają one tę wyższość nad innemi, że przy użyciu ich działa cały otwór czynny objektywu.
Regulowanie szybkości w migawce szczelinowej polega na zmianie szerokości szczeliny i zmianie napięcia sprężyny wprawiającej w ruch mechanizm. Np. dla płyty wymiaru 9X12 przy średniem napięciu sprężyny i szerokości szpary około 90 mm. mamy szybkość około 1/10 sekundy, przy szerokości 40 mm., 1/80 sek., przy 10 mm. szerokiej szczelinie 1/120 sek. i t. d.; przy najwyższem napięciu sprężyny i 40 mm. szerokiej szparze 1/40 sek., przy 10 mm. 1/160 sek., a przy szczelinie 2 mm. 1/800 sek.
Migawkę wprawiamy w ruch naciskając dźwignię, albo pneumatycznie przy pomocy piłki gumowej (patrz rys. 39 i 41) albo też przyciskiem drucianym (rys. 43), dopasowanym do migawki.
Po nastawieniu na ostrość (patrz str. 4) odchyla się matówkę S (rys. 45), a na jej miejsce w stawia kasetę, zawierającą płytę uczuloną.
Wszystkie kamery muszą być tak urządzone, żeby płyta po wstawieniu kasety znajdowała się dokładnie na tej samej płaszczyźnie, którą poprzednio zajmowała matówka.
W razie nieostrości obrazu mamy do czynienia z różnicą kasetową.
Odróżniamy dwa główne rodzaje kamer: kamery skrzynkowe i miechowe (rozciągane). Ścisła różnica pomiędzy kamerami statywowemi a ręcznemi przeprowadzić się nie da, gdyż często używa się kamer statywowych bez statywu - jako ręczne, każdą zaś ręczną można użyć ze statywem; jednak dokładny przegląd obu rodzajów kamer uwidoczni nam do pewnego stopnia te różnice.
1.Kamery statywowe.
Posiadamy dwa rodzaje tych kamer: podróżne i altanowe. W jednych i drugich przednią część (deskę objektywową) łączy z tylną miech w kształcie harmoniki. Do zdjęć po za altaną, a więc do widoków, architektury i t. d., w podróży używa się kamer lżejszych, t. zw. podróżnych. Rys. 46 przedstawia nam najczęściej używaną formę takiej kamery.
Z prawej strony mamy kamerę złożoną do podróży. Chcąc fotografować należy odchylić tylną deskę tak, żeby stanęła poziomo pod kątem prostym do ścianki przedniej i umocować ją w tem położeniu przesuwając odpowiednią zasuwę. Na tej desce podstawowej, tak umocowanej, możemy przesuwać teraz ścianę z matówką tam i z powrotem przy pomocy trybu i listwy zębatej.
Aby dać możność posiłkowania się objektywami o długiej ogniskowej większość kamer podróżnych posiada deskę podstawową, dającą się rozsuwać; co umożliwia podwójne wydłużenie miecha.
Deska objektywowa czyli środkowa część ścianki przedniej, zawierająca objektyw, powinna być ruchoma celem regulowania obrazu na matówce. Rzadko zachodzi w praktyce potrzeba przesuwania deski objektywowej w kierunku poziomym. Gdy jednak fotografujący przy użyciu dużej kamery chce zrobić dwa różne małe zdjęcia obok siebie na jednej płycie, wtedy właśnie trzeba ją przesuwać.
Matówka aparatu powinna być ruchomą na osi optycznej, gdyż dla uniknięcia fałszywego przedstawienia linji równoległych (walące się domy) płytę należy zawsze ustawiać równolegle do przedmiotu fotografowanego. Zachodzą tu dwie możliwości: aby zdjąć przedmiot wysoki, nie mieszczący się całkowicie na płycie, przesunąć deskę objektywową w górę, albo przy kamerach innego typu odchylić cały aparat ku górze, ale wtedy trzeba tylną część kamery (z matówką) tak przechylić na osi poziomej, aby znowu znajdowała się równolegle do przedmiotu fotografowanego. Miechy bywają dwojakiego kształtu: prostopadłościany o podstawie kwadratowej lub prostokątnej (nadające się również do zdjęć stereoskopowych), oraz piramidalne, zwężające się ku przodowi (rys. 48).
Najpraktyczniejsza i najbardziej rozpowszechniona jest t. zw. kamera kwadratowa angielska (rys. 47), której tylna rama z łatwością przestawia się wzdłuż i wpoprzek, stosownie do rodzaju zdjęcia. W kamerach o miechu stożkowatym trzeba w tym celu obrócić tylną część przyrządu wraz z miechem.
W pracowniach fotograficznych do portretów i reprodukcji używa się kamer cięższych mocno zbudowanych. Rys. 49 przedstawia nam skromniejszy typ takiej kamery.
2. Kamery ręczne
Jeżeli fotografuje się bez statywu, trzymając kamerę w ręku, można robić tylko zdjęcia migawkowe z wystawieniem nie trwającem dłużej niż ½ sekundy. Do takich zdjęć używa się kamery, zaopatrzonej w migawkę. Chcąc robić zdjęcia czasowe aparatem migawkowym można go postawić na stole, ławce, plocie i t. d. Po większej części mają one jednak gwint do umocowania na trójnogu.
Aparaty ręczne mniejsze zwane także kieszonkowymi nie rzucają się w oczy i są zawsze gotowe do zdjęcia, co niezmiernie przyczynia się do ich rozpowszechnienia, ułatwiając chwytanie scen rodzajowych i t. d. Niektóre mają magazyn na większą ilość płyt (6-24), lub też magazyn błonkowy dla błon płaskich lub zwijanych, innych zaś używa się z kasetkami.
Przy najmniejszych przyrządach objektyw jest stale umocowany i nieruchomy tak, że trzeba tylko nacisnąć migawkę. Natomiast przyrządy większe mają regulowane migawki i ruchomy objektyw do nastawiania na ostrość (przy pomocy skali z oznaczonemi odległościami).
Aparaty skrzynkowe. Aparat skrzynkowy składa się z pudełka drewnianego, z objektywem umieszczonym w przedniej części na odległości odpowiadającej jego długości ogniskowej. W tylnej części skrzynki znajduje się przedział na 6 lub 12 płyt (rys. 50) umieszczonych każda z osobna w ramce blaszanej spadającej za naciśnięciem lub przesunięciem guzika.
Najnowsze zastosowanie takich skrzynek przedstawiają aparaty lustrzane (Reflekskamera). Odznaczają się one tem, że matówka i celownik są połączone (rys. 51). Obraz, rzucony przez objektyw odbija się w lustrze umieszczonem w środku przyrządu pod 45° i pada na matówkę, znajdującą się u góry. Nastawianie na ostrość możliwe jest tu do ostatniej chwili. W chwili zdjęcia spada za naciśnięciem sprężyny lustro, odsłaniając płytę umieszczoną w ognisku objektywu - równocześnie zaś działa migawka. Zaletę tej konstrukcji stanowi możność oglądania całego obrazu, gdy natomiast zwykłe celowniki wskazują na główny przedmiot, nie zakreślając ściśle granic i wielkości obrazu.
Odmianą kamery skrzynkowej przedstawionej na rys. 50 jest analogiczna kamera dla błonek zwijanych na walkach (rys. 52). Kamery te są lekkie, zaletą ich zaś jest możność ładowania i wyjmowania błonek zdjętych na świetle dziennem.
Do rzędu aparatów skrzynkowych należy również zaliczyć tak zwane lornetki Photojumelles, i aparaty stereoskopowe w rodzaju Verascope i Stereospido (rys. 53 i 54), są one zwykle wykończone z wielką dokładnością.
Kamery składane zbudowane na wzór chapeau claque. Są bardzo rozpowszechnione z powodu swej lekkości i gotowości do zdjęcia (rys. 55).
Objektyw w takiej kamerze jest osadzony zwykle w oprawie ślimaczej, na pierścieniu oprawy znajduje się podziałka, wskazująca odległości przedmiotów, nastawionych ostro. Deskę objektywową można przesuwać w kierunku poziomym albo pionowym. Uzupełniają całość: doskonała migawka szczelinowa, regulowana na różne szybkości (1/25-1/1000 sek.), matówka, kasetki podwójne, lub magazyn na 12 płyt i kaseta do błon płaskich.
Najbardziej rozpowszechnione kamery składane przedstawiają nam rys. 57, 58 i 59. Przyrząd taki posiada odkładaną deskę, po której przesuwa się przednia część z objektywem.
Na desce znajduje się podziałka do nastawienia na ostrość, u góry nad objektywem przytwierdzony jest celownik i libella.
Objektyw posiada centralną migawkę (patrz str. 30). W droższych aparatach można z deski podstawowej wysunąć ku przodowi jeszcze jedną lub dwie ramy, co pozwala na zupełne rozciągnięcie miecha, i użycie długoogniskowych objektywów. Oprócz płyt szklanych można stosować tu także błonki płaskie i na wałkach, do czego służą odpowiednie przystawki i kasety.
Niezmiernie wygodne i lekkie są składane aparaty kieszonkowe. Wyrabiają się one do zdjęć wymiaru 4 ½X6 cm., 45X107 i 6X9 i 6X13 cm. (rys. 56 i 59).
Wszystkie minjaturowe aparaty, jeżeli nie mają służyć tylko do zabawy, muszą być precyzyjnie wykonane i dlatego są stosunkowo drogie.
Celownik.
Prawie każdy aparat ręczny posiada celownik t. j. przyrząd, za pomocą którego obserwując przedmiot fotografowany, można dokładnie określić granice obrazu na płycie. Znaczenie jego polega na tem, że: 1) pozwala on robić szybkie zdjęcia bez długiego szukania na matówce i bez trójnoga, 2) że w kamerach magazynowych i w większości aparatów błonowych po większej części nie można oglądać obrazu na matówce. Najprostszym przyrządem tego rodzaju służącym do celowania z wysokości oka jest przyrząd przedstawiony na rys. 60. Jest to ramka metalowa, w której krzyżują się dwie rozpięte nitki; naprzeciw skrzyżowania znajduje się otworek (Diopter), przez który śledzimy przedmiot objęty ramką celownika. Wielkość ramki i odległość jej od otworka powinny być zastosowane do wielkości płyty i długości ogniskowej objektywu.
Podobnym przyrządem jest celownik Newtona (rys. 61), w którym mamy soczewkę wklęsłą w ramce prostokątnej.
Mniej wskazane choć ze względu na wygodę bardzo rozpowszechnione są celowniki lustrzane z matówką lub jasne (rys. 62 i 63). Jest to rodzaj ciemni optycznej, w której obraz przedmiotu, utworzony przez objektyw, odbija się w lusterku i pada na matówkę (rys. 62).
Kasety.
Płyta uczulona kładzie się w ramce R, warstwą na dół, opierając rogami na narożnikach r, następnie zamyka się wieczko D i umocowuje zakrętkę i. Sprężyna f naciska płytę i utrzymuje ją nieruchomo. Zasuwę ruchomą H odsuwamy wtedy, kiedy kaseta jest już w kamerze i wszystko przygotowane do zdjęcia.
Kasety pojedyncze i podwójne. Kasety do kamer podróżnych są zwykle podwójne, stałe (rys. 65) i książkowe, otwierające się jak książka, której obie połowy zawierają po jednej płycie uczulonej warstwą na dół. Obie płyty przedziela poczerniona ścianka blaszana (rys. 66). Kasety mają być zupełnie szczelne; zasuwy niestarannie sporządzone mogą przepuszczać światło na załamach.Ażeby sprawdzić szczelność kasety trzeba ją, naładowawszy, wystawić na kilka minut na słońce, poczem wywoływać płytę. Na płycie nie powinno być żadnego śladu działania światła. Zdejmując na otwartem powietrzu, należy dla pewności okrywać przyrząd gęstą, czarną płachtą. Przyrządy dobrze zbudowane powinny jednak być tak uszczelnione, żeby można było fotografować, nawet bez takich ostrożności. Płyty pozostawione dłuższy czas w nowych kasetach zadymiają często, wskutek wyziewów politury, bejcy i t. p. Należy więc ładować kasety na krótko przed fotografowaniem, o ile zaś nie są już potrzebne, pozostawiać je otwarte, żeby wywietrzały.
Ostatniemi czasy zaczynają wyrabiać całe kasety, lub przynajmniej zasuwy z blachy żelaznej, mosiądzu lub niklu.
W małych aparatach ręcznych używa się zamiast kaset magazynów szufladkowych (rys. 67). Kaseta taka składa się z dwu pudełek, wchodzących jedno w drugie. Płyty zmieniamy, wyciągając wewnętrzne pudełko (szufladkę), przyczem wierzchnia płyta zatrzymuje się w pudełku większem (zewnętrznem) i opada na dół.
Po wsunięciu szufladki, płyta ta znajdzie się na dnie magazynu.
Chcąc umieścić w kasecie płytę mniejszą, niż wymiar kasety, używamy odpowiednich ramek drewnianych zwanych wkładkami (rys. 68).
Widzimy tu wystające końce pasków z czarnego papieru. Chcąc fotografować wyciągamy wierzchni pasek papieru, opatrzony odpowiednim napisem, aż do kreski równoległej do wąskiego kantu kasety i oddzieramy go. W ten sposób odsłaniamy pierwszą błonę, znajdującą się po stronie zasuwy kasetowej i możemy na niej wykonać zdjęcie. Po każdym zdjęciu wyciągamy kolejno następny pasek papieru (paski są numerowane) w ten sposób przeciągamy wystawioną błonkę w tył, a równocześnie odsłaniamy świeżą.
Trójnogi (statywy).
Przy zdjęciach czasowych, a więc trwających dłużej nad ½ sekundy, musimy mieć oparcie dla aparatu. O ile niema pod ręką stołu, parkanu i t. d. konieczne jest użycie trójnoga składanego dla zdjęć poza altaną, lub stałego dla zdjęć w altanie. Przy kamerach podróżnych posługujemy się trójnogami składanymi (rys. 72). Każda z nóg składa się z trzech części, z których górna przed użyciem przymocowuje się do metalowego kółka.
z trzech części, z których górna przed użyciem przymocowuje się do metalowego kółka. Pojedyncze części składowe nogi wsuwają się jedna w drugą i umocowują śrubami lub też składają na kształt kolanka i zamykają na zatrzask (rys. 73).
Przy fotografowaniu w pokoju na gładkiej posadzce, używa się specjalnego przyrządu do umocowania nóg trójnoga; są to listwy metalowe lub druciane, przytwierdzone do każdej nogi i pomiędzy sobą spojone śrubą (rys. 74).
W braku takiego przyrządu można połączyć nogi statywu sznurkiem, albo zapobiegamy ślizganiu się trójnoga, podkładając pod ostrza nóg dywanik, lub płaskie krążki korkowe czy gumowe. Trójnogi metalowe, zrobione z rurek mosiężnych (rys. 75), wchodzących jedna w drugą, są lżejsze od trójnogów drewnianych i zajmują mniej miejsca, Trójnóg taki waży około 500 g., jest jednak względnie słaby i można go polecić tylko do mniejszych przyrządów (najwyżej na wymiar 10X15 cm.).
Rys. 76 przedstawia nam bardzo poręczne połączenia trójnoga ze statywem altanowym. Statyw taki jest bardzo stały, w razie potrzeby przenoszenia z miejsca na miejsce składa się do niewielkich wymiarów. Statywów takich używają dziś powszechnie fotografowie, portretujący osoby w ich własnem mieszkaniu.
Niekiedy wskazane jest użycie główki ruchomej, między kamerą i statywem, pozwalającej dowolnie pochylić kamerę. Pochylanie takie jest bardzo wygodne przy zdjęciach obłoków, sufitów, do celów lekarskich, przyrodniczych i t. d. Główki opisywanych przez nas statywów mają śrubę z gwintem normalnym przystosowanym do każdej kamery.