W „Cieniach” Renaty Brzozowskiej portret nie tyle wyłania się z tła, co współistnieje z nim – jak echo spojrzenia, które dopiero co minęliśmy. Twarz kobiety, zatrzymana w półświatle, rozpięta jest między rozżarzonymi oranżami a głębokim kobaltem. Jej oczy – wyostrzone jak błysk świadomości – przenikają przez warstwy farby, jakby wypatrywały światła w gęstniejącej nocy.
Brzozowska nie maluje ciała – maluje obecność.
Faktura obrazu jest surowa i szlachetna zarazem: grube pociągnięcia pędzla przypominają ślady deszczu na starym murze. Kolory tańczą w rytmie intuicji – nieprzewidywalne, ale celowe. Czerwień niepokoi, błękit koi, a zderzenie tych żywiołów otwiera przestrzeń dla emocji, których nie sposób nazwać.
To nie portret w klasycznym sensie, lecz opowieść o kimś, kogo nie możemy przestać pamiętać – choć nie wiemy, kim był.
Wymiary: 100.00 cm x 100.00 cm
Technika: Olej
Materiał: płótno